Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Wiolcia .Musisz siedziec całe te siedem h ? czy możesz cos na stojąco. Wiem lekarzom dobrze się mówi,że może pan pani do pracy bo jak pisałam znają ból i schorzenie tylko z teorii. Mnie sie trafilo,że 12 h,8 ,zależy ,ale za to 2 lub 3 dni wolne taki system ,wiec jest czas odpocząć. Pieterko.Wiesz ja Ci powiem ,że jak jestem już jedenastą h na nogach to bywa,że pas się przydaje, nie zawsze ,ale sama wiem kiedy.My kobiety jesteśmy troszkę inaczej zbudowane . Fajnie,że optymizmem tu dla innych jesteś .Nam już jest o wiele łatwiej bo dłużej po niż inni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Mieszkam na 1 pietrze. Też lubię filozofię, ale tutaj nijak ona się ma. Jak typowy facet powiedziałeś wszystko konkretnie i krótko cool. A powiedz mi, czy trzeba kochać się bardzo delikatnie? Rany,żyję jak zakonnica, ale nurtuje mnie to???? Przepis na placuszki też mnie skusił, za co Ci Jamore dziękuję. Słuchajcie, ja zamiast siedzenia kładę się na łóżku, na nim nawet trzymam laptop chyba taka pozycja jest zdrowsza, nie wiem na ile dla odcinka szyjnego, skoro pochylam głowę? A ja się dziwiłam, dlaczego Furman zniknął, a może Spadłam coś mu przesyłałaś z drobnym prezencikiem vel wirusikiem :-)))). Żartowałam. Kiedy wracają siły łapię doła, że nie pobiegam więcej, że nie pogram w tenis, siatkę, nie powspinam się po górach (to były moje marzenia)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spadłam Chętnie się spotkam na pogaduchy jak będziesz w pobliżu:) Codziennie zmuszam się na spacery, ale ostro dają mi w kość, potem zdycham pod poduszka elektryczną. Też tak was meczyły spacerki i bolało wszystko potem, lędźwia sa nie do zniesienia. Mieszkam na 1 Też zdziwiłam się wywodami jamore, też mam odruch shut down komp, dobrze że nie tylko ja. Kalinka35 Powiem ci że w tych sprawach damsko-męskich, trzeba wolniej i spokojniej, ale np u mnie tragedia, za bardzo boli w krzyżu, ruchy rotacyjne czy inne mnie dobijają. Żyję jak zakonnica :) Wiolu Jeszcze nie byłam u lekarza, odwlekam, nie wiem czemu. Ze strachu? może. Beatka Też po operacji miałam wrażenie że jest gorzej, ale u mnie w końcu tak wyszło. Uważaj na siebie Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuning chyba złapał długi kurs wokół globu, heheh:) Jut_ka Co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spadlam :))) ja mam jedno skojarzenie .....to tak samo jak z rehabilitacja jak zabali to przestajesz,tez sie balam ....trzeba samemu zobaczyc co i jak ....mi jedna pozycja sprawiala ze czulam bol bo nerw nogi strasznie ciagnol w nodze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wioluś, teraz się nie wykręcisz, dwie na jedną, musisz powiedzieć ;-P Spadłam,jeszcze raz dzięki za linki, czuwasz na tym forum jak dobra Wróżka :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mare38
Mieszkam na 1piętrze Widze że sobie radzisz , jak poczytałem co wyprawiasz to żyć mi się zachciało. Jestem 6 tyg. po operacji usunięcia dysku lędzwiowego i chciałbym żyć normalnie. narazie w miare dobrze chodze troszke siedze ale mało. Zobaczymy jak będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalinko :) Widzisz co ja widzę :D Wiolcia gada nam na okrętkę :D Kto tu ma jutro dyzur ? ja mam 12 w pracy to do zobaczenia po :) Dobranoc. Mare.Poczytaj o cierpliwości :) a będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mare38
Wiola tcz. nie chodziłaś tylko leżałaś a mi pozwolili chodzić po domu tylko siadać powoli od 6 tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam na 1 piętrze
Mare, ja mam usunięte dwa dyski na raz - L4/5 i L5/S1. Nawet jak Ci sięnie chce to chodź na spacery. Po pół roku rehabilitacja - najlepiej basen. Wcześniej można sobie zaszkodzić. Żadnych ćwiczeń ze skłonami. Dzisiaj w basenie to nawet pokrciłem ręce w jedną abiodra w drugą. Jest ok :D Kto pisał, że po gorach nie pochodzi? Ja w czerwcu (10 tyg po operacji) na imprezie tańczylem. A w lipcu zdobywałem pagorki w Karkonoszach - ale uwaga - tylko do góry - z góry zjeżdżałem kolejką albo zamówionym środkiem lokomocji. Tylko na takie górki się wybierałem. Potem jesienią to i góra i dół. A w maju wybieram się (wycieczka z pracy) w Pieniny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mare38
Mieszkam na 1 piętrze chyba czrujesz żeby mnie podnieść ns duchu.. a jak z dzwiganiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzilam jasne ............ i lezalam....... ale jak probujesz siadac pamietaj jak masz to zrobic .....bys mial oparcie i by nie siadac na wyprostowanych plecach tylko pod jakims tam katem nie pamietam juz jakim (na pol lezaco )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mare38
Wiola TCZ. mówisz o siadaniu na krześle nie rozumie jak pod kątem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mare38
Wiola Tcz...... jak siadać, pod jakim kątem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam na 1 piętrze
Siadanie musisz sobie dopasować do swoich pleców. Mnie do dziś straszą siedziska, gdzie sięmuszę wychylić do tyłu (z wyjątkiem mojego auta ale tam mogłem sobie wyprofilować). Jeśli podpierasz sięrękami na kolanach to nie musisz mieć wcale oparcia - dla mnie najlepsze krzeslo gdzie wywieszę tyłek i pochylę plecy do przodu opierając się na oparciu a nogi na okrak na siedzisku. Każdy fotel mnie straszy. Chciałem kupić sobie wygodny w sklepie, "obsiadłem" wszystkie i każdy był BE. W pracy mam profilowane drewniane komputerowe (obrotowe), na początku korzystałem z klękosiadu - teżtrza dopasować do siebie. Piszą tu o poduchach-fotelach, ja na tym nie umiem siedzieć - plecy sębuntują. Więc siadanie po ok 2 mies i to w sposób sobie dopasowany, na pewno nie można siedzieć całym ciężarem na krzyżu. Jak w łóżku laptop albo ksiąźka na kolanach to kręgosłup na plasko. Na początku jadłem na stojąco. A kochałem swój rwer stacjonarny - świetny do podciągania się z przysiadu, świetny do uczepienia siędla odpoczynku, jak nie miałem siły wstać to na nim podciągałem sięrękami. A teraz pedałuję kilka razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mare38
A powiedzcie mi jak leżycie??? ni najlepiej się śpi na brzuchu ale wiem że nie powinienem, tylko na plecach i boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam na 1 piętrze
A czemu nie powinieneś? Śpij jak Ci wygodnie i jak po tym nie boli. Ja śpięna boku albo w pozycji biegacza - wtedy to się dopiero biodra przekręcają. Jak mnie pobolewa to na wznak z podniesionymi kolanami (walek pod kolana) albo w pozycji embrionalnej. Tak sobie pomyślałem, może mój kot ma udział w moim zdrowieniu. Od jakiegoś czasu śpi ze mną w łóżku przytulając się do łydki tej porażonej nogi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
z lezeniem n abrzuchu to mi kolezanka ktora jest fizjoterapeutka powiedzial ze ok ale zeby podlozyc poduszke pod brzuszek - zeby za duzej lordozy nie bylo :) ja sie zapmnialam i dzi smalego podniaslam :/ doslownei sekudke ale jednak - wlaozylam go do fotelika bo mu kurtke zakladalm i odrucvhowo zamiast zawolac mojego to go podniaslam - zlinczujcie mnie - ja chyab powiennam przechodzic rekonwalescencje w spzitalu bo sie zapominam zbyt czesto.... Jutka co tam u ciebie??? jak sie czujesz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam coś, wróciłam z łażenia po sklepach z dziećmi i prawie ze łzami w oczach doczłapałam się do domu, włąśnie dzisiaj zakopałam moje dobre nastawienie, przynajmniej na dziś. Nogi mi prawie paraliżowało w pewnym momencie, ból z kłuciem w okolicach krzyza, tak to chyba jeszcze nie miałam cholera. Szlag by to wszystko. Jestem zła, wściekła i w ogóle. Musiałam to wykrzyczeć, wybaczcie mi. Dobranoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuning
Czesc. Nie bylo mnie chwilke,ale codziennosc mnie przygniotla...a wywody Jamore przesunely za horyzont...ale juz wrocilem. Mare38 Wiesz z tym powrotem do pracy to sie nie spiesz..ratuj swoje zdrowie . Moj krojczy mi wmawial ,ze wroce do pracy po 30 dniach,ale on z tych "samouwielbiajacychsie"...bo nie jest to mozliwe. Samochodem jechalem zdjac szwy ,ale na lezaco scisniety pasem ledzwiowym(mialem L4-L5)i dodatkowo pasem wojskowym. Generalnie po jezdzie autem czuje sie znacznie gorzej jak posiedze na krzesle to ciezko mi sie pozniej wyprostowac,ale zalezy tez od krzesla,staram sie dlugo nie siedziec...co do dzwigania ,to jezeli jestes silnym facetem 20 kg wydaje sie byc lekkie..niemniej w naszym przypadku moze sie okazac zabojcze dla kregoslupa...zalezy tez od stanu na dany dzien czasem niose kilkanascie kilo i jest OK ,a czasem 4 kilo jablek wydaje sie byc jak worek kartofli.. Mialem podobne plany zyciowe jak Ty ..i niestety nic z tego nie bedzie..czuje sie wrakiem...rowniez nie wiem czy i kiedy dojde do dobrej formy.. Dlatego szukamy wsparcia na tym forum... Dziewczyny sa od nas odporniejsze na tego typu sprawy.... Bardzo wspieraja ....Chosia ..Spadlam.. Czasem jest zabawnie..np.Kalinka umalowala sie do operacji..... Ach te kobiety.... Grunt to umrzec mlodo..zostawic atrakcyjne zwloki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuning
Mare38 A jaka prace wykonujesz? Bo moze jest to mozliwe np. Mieszkam Na 1 wrocil do pracy po 3 miesiacach (jest informatykiem jesli pamietam) Furman tez juz pracuje (TAXI),ale on to chyba po roku wrocil..moze ich popytaj,albo przejrzyj topik..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×