Dziewczynki - której z was urodzi się dzidzia a nie ma męża???

aaalllllaaaannn - nie znasz mnie, więc tak nie mów, dla twojej wiadomości - jestem mężatką, zaczęłam współżycie po ślubie, dzieci niemam chociaż bardzo bym chciała a co do tego co powiedziałam to .... stanęłam w obronie Kiary - to źle? wydaje mi się, że nie - bo właśnie w tym momencie skorzystałam z rozumu o którym wspomniałeś, ona już jest w ciąży, więc "mleko rozlane" nie trzeba ganić, tylko żyć dalej - najlepiej jak się da! mój drogi - pozdrawiam serdecznie

k*** to ja, z przyzwyczajenia machnęłam stary nick

Dziewczynki, dzidzia-ile Ty dziecko masz latek? Czy stara, a infantylna jesteś?

ah ju, a już zaczynało się robić miło na tym forum ...

czy ktoś powiedział, ze jak już mleko rozlane to nie trzeba zyć. Owszem nalezy zyć i to jak najlepiej. Mordercy , zlodzieje i inni grzesznicy też jak popełnią grzech mają prawo żyć jak najlepiej, tylko szkoda, że już ten grzech został popełniony.

a ja jak bym popełniła (ł) grzech to mam na tyle kultury, że wsydziłbym (ła) bym się opowiadać o tym na forum.

aaalllllaaaannnnn - no niby masz racje, ale ja już mam taką naturę, że nie obrażam ludzi, a jeżeli dzieje się coś niedobrego to przynajmniej staram się pomóc, choćby dobrym słowem, żadna ze mnie świętoszka - poprostu tak mam

nikt wedlug mnie nie ma prawa nikogo osadzac. jesli ktos ma dziecko przed slubem, to co z tego. kazdy ma swoje zasady wedlug ktorych zyje i nic nikomu do tego. o ile by swiat byl piekniejszy gdyby kazdy zajal sie soba a nie patrzal na innych i wytykal im bledy. ja urodzilam dziecko, bardzo je kocham, a od chlopaka odeszlam. najwazniejsze nie jest to czy dziecko ma rodzicow, lecz to czy jest kochane. po co dziecku ojciec czy matka do niczego? a jesli ktos nie chce po prostu brac slubu? jego sprawa.

>>>>>najwazniejsze nie jest to czy dziecko ma rodzicow, lecz to czy jest kochane. po co dziecku ojciec czy matka do niczego? >>>> no nie trzymajcie mnie. Dla dziecka nie są najważniejszy rodzice, od kiety to taką nową teorię wymyślilaś. Czy oglądasz reportaże o dzieciach z domu dziecka. Przecież oni bardzo tesknią za rodzicami. A ojciec czy matka do niczego to się z tobą zgodze. Tacy porabani rodzice wogóle nie powinni decydować się na dzieci. Dziecko winno się rozwijać w pełnej rodzinie. Dziecko winno meć możliwość do czerpania wzorców zarówno z matki jak i ojca. Jeżeli masz syna to w jaki sposób będziesz mogła mu pokazać jak męźczyzna winien postępować, chyba że jesteś obojnakiem, umiesz być raz mamą raz tatą.

niema sensu się stresować, niech robią co chcą - i tak nic nieda że będziesz na nich jechał :)

masz racje, tylko wkurza mnie jak ktoś tak głupio się tlumaczy.I niech dziewczyny 17-18 letnie przeczytają tak gupie tłumaczenie, że dziecko można bez ojca wychowywać, bo tak lepiej to nie jedna może w ten sposób "zgotować" swojemu dziecki życie.

aaallllannnnnn - zgadzam się, dziecko potrzebuje obojga rodziców, a najlepiej wie to osoba która wychowała się w niepełnej rodzinie, zawsze czegoś brakuje, choćby niewiem co :) pozdrawiam

a ja dziecko mam, a męża nie. Mieszkamy razem z ojcem malutkiej (i malutką, naturalnie), parą jesteśmy od lat, nie wiem o co te wrzaski, papier nie zagwarantuje pełnej rodziny i nie papierem się dzieci wychowuje. Jak facet jest kutasem to i tak odejdzie albo zdradzi, z papierem czy bez. Córka nosi nazwisko ojca. A ślubu nie chcę bo tak mi się podoba.

Wszystkie te dziewczyny,które maja badz beda miały dzidzia a nie maja meza:):)Tyle razy tutaj czytałam o laskach,które maja narzeczonych a nawet mezów a dopuszczaja sie aborcji!Tylko dlatego,ze tak wygodniej.Trzymajcie sie dziewczyny i duzo radosci Wam zycze i Waszym malenstwom;)

papier? niepotrzebny ... mówiliśmy o obecności w życiu maucha obojga rodziców :) ten początek był dziwny, ale nie myśmy to zaczęli