Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość __sylwka__

!!! XANAX !!!

Polecane posty

Gość m.j21
zamiast xanaxu mozna brac AFOBAM mi pomaga ja biore bo moja dziewczyn juz ze mna nie moze wytrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.j21
ja zaczolem brac teraz XANAX 0,25 A BRALEM afobam 0,25 zobaczymy co bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagatela
xanax to mój ulubiony lek. po prostu go kocham. najbardziej lubie jednorazowo zaplikować sobie 4-5mg alprazolamiku i dopiero wtedy czuje, że żyje. co więcej nie działa na mnie usypiająco zresztą nawet neuroleptyki na mnie nie działają nasennie. potrafiłem zjeść 2listki olanzapiny 10 i nie spać całą noc. xanax polecam bardzo dobry lek do używania w wiadomym celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xanax zabił mojego brata
Nie bierzcie psychotropów!!!! NIgdy!!!! Ja straciłam przez nie brata i po tym jak widziałam jak się męczy, nigdy nie wezmę tego gówna do ust!!!!!!!!!Od kąd popełnił samobójstwo nie mogę dojść do sibei i też mam nerwice. ALe przynajmiej jestm czysta. Jak sie powiesił sama miałam ochotę wpakować w siebie wszystko to co zostało po nim:xanax i jakeiś inne gówna, ale nie zrobiłam tego, bo w szufladzie znalazłam jego list, który nam zostawił i gdzie pisał, żeby nigdy tego nie brać. Widzieliśmy, że jest juz uzalerzniony bo wiele razy jeździł do lekarza, ale chyba nie wiedzieliśmy, co to znaczy. W liście napisał, że ma dość tej męki, że sobie nie może poradzić z myślami i z tym wszystkim, że go wszystko boli!!!!!!! A potem się powiesił w garażu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek4112vp.pl
Moi Drodzy:) Przez niefrasobliwosc lekarza brałem xanax przez około rok. W pewnym momencie powiedziałem dość- i nastpenego dnia rano po prostu nie wziałęm tabletki . W zyciu nie zaznałem takiej udreki- nie wiedziałem gdzie jestem,nie wiedziałem co robie w sklepie,najchetniej lezałem w wannie w goracej wodzie... straszne.Mam odpowiedzialna prace i sam nie wiem,jak Bog mnie uchował od błędu... Trwało to od sierpnia az do maja!!!!!!! Ale dałem radę i wygrałem. Wnioski dla Was:jesli nie macie dosc siły- odstawiajcie lek pod opieką lekarza,ale-lek mozna odstawić. Podobnoz wychodzi się z tego tyle czasu,ile sie brało.Lek bardzo silnie, gówno prawda,ze to zalezy od pacjenta- uzaleznia wszystkich jak diabli.Jest to cena za luksus spokoju w trakcie jego brania. Zycze bioracym mądrosci w pracy nad sobą- bo xanax to lek na chorobę naszej duszy.Wyzbadzmy sie złosci,ciaglego myslenia o innych,rozpalmy w sobie dobro-a xanax wlozymy do lamusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrakadabra xx
Ja tez mam odpowiedzialna prace i stresujaca i musze to gowno brac wiecej i wiecej w strasznym tepie kiedys bardzo mi pomogl osmiele sie powiedziec ze uratowal mi zycie i jestem jego wiezniem bo nikt nie potrafi nic zrobic zeby bylo dobrze bez tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xanax
Nawet poprawnie nie moge pisac ,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcela29
JA dostalam niedawno Xanax od lekarze pierwszego kontaktu (bardzo fajny, madry facet) na problemy z nadwrazliwoscia jelita. Te najmniejsza dawke - 0,25 rano i wieczorem przez dwa tygodnie a potem tylko raz wieczorem. Po pierwszej dawce czulam sie BOSKO! Zadnych problemow, bolow brzucha, totalny spokoj (oczywicie biore jeszcze Debridat i inne na jelito). Jednak ostatnio zauwazylam, ze ta najmniejsza dawka juz nie dziala a nieprzyjemnosci ze strony jelita wrocily ze zdwojona sila !! Jezus pomozcie co mam robic? Boje sie uzaleznienia.. Bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsfsdfdfff
zrobil to poznajomosci bo dobrze nam sie rozmawiało. Teraz wiem ze to prawda xanax prowadzi do mysli samobojczych ludzi kompletnie zdrowych a swirusow uspokaja! taki wychwyt zwrotny jak przy amfetaminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsfsdfdfff
amfa jest troche podobna moze spowodować uczucie przerażenia! xanax tez tyle sie dowiedziałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brałem Xanax kilka lat. Uzależniłem się od niego cholernie! Najpierw kilka miesięcy wystarczało mi 0,25 na dzień, potem musiałem coraz więcej i więcej. dochodziło do 4 mg na dobę! Gdy mi w domu brało xanaxu chciałem zwariować - KOSZMAR. Zamiast tego wypiłem prawie całą butelkę wódki, aby się uspokoić. Reasumując: na krótką metę jest bardzo dobry, - na długą prowadzi do grobu. /inny zamiennik to ZOMIREN/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAULINA M
jakis czas temu mialam ciezkie przezycia .... kolezanka doradzila mi xanax ...... pol tabletki na noc ...... zazylam 3 tabletki i 3 dlugie dni i noce nie obudzilam sie ani na chwile ..... poznije kolejne 2 dni chodzilam jak nacpany czlowiek...... (najwieksza pomylka w zyciu XANAX bez umiaru)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyte
Czesc....proszę o jakieś rady bo widze że wszyscy pisząc tu są w temacie ale chyba nie ja !!!! Lekarz wczoraj przepisał mi xanax...jestm na tle nerwowym,wszystkim sie przejmuję w zyciu się nie bardzo mi układa przerasta mnie poprostu wszystko ( samotna matka z dzieckiem ) nie daje rady z problemami które mam.... do tego moje palpitacje serca przez nerwy nie są ciekawe..... Kiedyś brałam juz śrdoki uspakajające....były to zielone małe tabletki i po nich czułam się normalnie w sensie dobrze bo wyciszająco.... Dziś rano wzięłam 2 tabletki bo tak lekarz kazał...pożniej po jednej popołudniu.... siedze dokładnie 15 min po zażyciu xanaxu i mi się strasznie kręci w głowie czuje się rozluzniona,wyciszona jest ok ale te kołolwrotki w głowie nie sa ciekawe....co mam robic czuje sie jakby po jakieś TABLECIE :/ MASAKRA NORMALNIE....nie chce chodzic jak naćpana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyte
Ok jest popołudniu już się w głowie tak nie kręci ale czy mnie to wyciszyło nie wiem :/ a chyba o to chodzi prawda/? Miał mi dac lek uspakajający a on mnie nie uspokaja a wręcz jakoś kołuje o co biega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyte
dodam że się z deka czuje jak na zejściach po amfetaminie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniek01
Kochani. Czytam, co tu piszecie i moje zdanie jest takie: jeżeli możecie, traktujcie chemię jako ostateczność. Ja brałem różnego rodzaju specyfiki działające na mój stan psychiczny, przerobiłem różne konfiguracje, dawki i \"specjalności medycznej kuchni\"... Efekt: uzależniene od benzodiazepin, alkoholu, depresja, dwie próby samobójcze, dwa razy odwyk, cudem uratowałem rodzinę, która miała jeszcze na tyle cierpliwości, żeby dać mi szansę. To wszystko dzięki mojemu pomysłowi, aby osiągnąć stan spokoju za pomocą środków chemicznych. Uważam, że na krótką metę, owszem, można spróbować, ale walka z uzależniem jest po tysiąckroć trudniejsza od łagodzenia stanów złego nastroju metodami naturalnymi. Wiem, że czasami myślimy, że się nie da, że tylko jakiś cudowny eliksir jest w stanie zapewnić nam spokój i dobre samopoczucie. I obojętne, w jakiej formie, byle pomógł. Ja aplikowałem sobie antydepresanty w połączeniu z benzodiazepinami (Xanax, Afobam, Lorafen i całe mnóstwo innych) plus nasennie Stilnox przez siedem lat. Dołączyłem sobie po pewnym czasie alkohol, gdyż leki nie były w stanie mi już pomóc. Nasiliła się depresja, czułem się okropnie, myślałem, że już ze mną koniec, że nie mam innego wyjścia, jak tylko skończyć z sobą. Nie było innego wyjścia jak odbycie terapii w Ośrodku Leczenia Odwykowego. Po jakimś czasie znowu wróciłem do leków i alkholu. Odbyłem drugą terapię, dzisiaj mija 53 dni od momentu, kiedy wziąłem ostatniego procha i napiłem się alkoholu. Przestrzegam wszystkich i proszę, uważajcie baaardzo na te świstwa. Depresja i stany depresyjne mają to do siebie, że przestajemy logicznie i perpektywicznie myśleć marząc tylko o jednym: POPRAWIĆ SOBIE NASTRÓJ !!! Pamiętajcie jednak, rozsądek, rozsądek i jeszcze raz rozsądek. Uzależnienie zostaje do końca życia, nie da się tego wyleczyć. Miejcie to na uwadze sięgając po sztuczne zmieniacze nastroju. U mnie na początku też było pięknie i kolorowo... dzisiaj mój podpis pod tym postem to: Mariusz- alkoholik i lekoman pogrązony w głębokiej depresjii... Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniek01
Gdyby ktoś otrzebował jakichkolwiek informacji bądź pomocy, proszę pisać na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyre
tak jeśli ktoś chce cokolwiek wiedziec na en temat to powiem TYPOWOOOOOOOOOOOOO NASENNE !!!!!!!!!!!!!! pół godz i odpływam :/ a że mam dziecko i pracuje są wykluczone jak dla mnie bo na nerwy nie pomagają a na sen o tak ciężko się po nich obudzic i zajeb... się śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyte
masakra jedym słowiem nie wiem po co komu takie tabl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Mańkiem w każdym słowie. Ja też to dokładnie przerobiłem. Podczas brania Xanaxu, ogólnie Alprazolamu, Tranxene, Oxazepamu i innych zaczęło w pewnym momencie być mało. Postanowiłem wzmacniać działanie leków alkoholem, skutkiem czego uzależniłem się krzyżowo /od jednego i drugiego/. Byłem dwa razy na odwykach i nic, ponieważ walczyłem \"tylko\" z alkoholem. Dla leków zostawiałem sobie furtkę, która mnie z powrotem wciągała w szpony jednego i drugiego. Przeżyłem gehennę, koszmar. Zrozumieć może to JEDYNIE osoba która takie coś przeszła. Szczęśliwie udaje mi się już rok nie sięgać ani po żadne leki uspokajające, ani po najmniejszą kroplę alkoholu. Pierwsze miesiące były bardzo ciężkie. Po pół roku zacząłem dopiero czuć poprawę. Wiele zawdzięczam rodzinie, ludziom którzy mnie bardzo wspierali i kibicowali w drodze do trzeźwego życia /nie chodzi tutaj tylko o astynencję - także o zmianę sposobu myślenia/. Do wszystkich osób które zaczynają sięgać po Barbiturany lub Benzodiazepiny - Bardzo bądźcie ostrożni, obserwujcie siebie, swoje zachowanie, jakie dawki Wam wystarczają, czy nie musicie zwiększać ilości bo to już nie wystarcza - tutaj może zacząć się bezwzględnie straszna równia pochyła. I uwaga! powinna zaświecić się Wam CZERWONA lampka STOP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgvghfvjmhnilhju
jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrakadabra xx
jest ok zycie jest piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka......
abrakadabra xx --przeczytaj wpito powyzej Twojego. Chłopak miał to samo. I nie ma innego wyścia z tego dna, jak rzucenie świństwa. Spróbuj najpierw odstawić alkohol, a dobiero potem benzo. Po okruszku co dwa tygodnie. Psychiatra powinien przepisć ći leki wspomagajace, antydepresant, stabilizator, coś na usokojenie serca np. Żebyś lżej to znosił, a jednocześnie leczył depresję, w którą ta mieszanka Cię wpakowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryś
A czy palicie papierosy przy xanaxie? czy przy xanaxie można silniej uzależnić się od papierosów? bo zauważyłam ze więcej pale, biorę xanax od 8 miesięcy i chciałam rzucić palenie bo mam chore serce, a tu coraz gorzej... pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypowiedzi niektórych osób naprawdę świadczą o tym, że nie mają pojęcia o czym piszę. Benzodiazepiny działają na te same receptory w mózgu co alkohol - dlatego tak samo można się od nich szybko uzależnić. Ja uzależniłem się od alkoholu, nie pijąc tak, aby mi się film urywał. Tylko prawie cały czas utrzymywałem organizm na zawartości ok 1-2 piw. Wcale nie chodziłem pijany. Regularność spowodowała to, że jak chciałem odstawić całkiem alkohol - występował okropny u mnie zespół abstynencyjny (na przemian gorące, zimne poty, drżenie rąk, itp.)musiałem dalej pić, aby to przeszło. Do samochodu nie wsiadłem gdy nie wypiłem jednego piwa. Straszne! Po odstawieniu Xanaxu także pojawiają się lęki, drgawki itp. Jeszcze raz wam mówię OSTROŻNIE! Żyje się tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elsko
Czy Aprox, Afoban lub Alprazal]olmak można dosta c bez e]recepty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po xanaxie nie funkcjonuję! Jak wezmę na noc to spię bez budzenia do 14, a wstaję się tylko czegoś napić i znowu śpię! I to po połówce! Mam praktycznie dzień czy dwa wycięte. Ja kocham relanium, super to toleruję, mam piękne sny i budzę się w najlepszym na świecie nastroju. Hydroksyzyna jest duzo słabsza, ale chociaż się jakoś funkcjonuje na co dzień! Oczywiście jak jest potrzeba brania takich leków! Ja np. mam nerwicę lekową. A na takie codzienne stresy to kalmsy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalms
???????????? to ty nie wiesz co to nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pittttole
xanax fajny jest ja bralam tez 0,5 4 razy dziennie po pol tabletki i fajnie się czułam, a wy co tak sie uzalezniacie lepiej nie bierzcie zadnych lekow, na dodatek z alkoholem :O naprawde powalilo wam sie w lbach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×