Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sashka

pierwsza ciąża po 30tce

Polecane posty

Hej na szczęście wynik cytologii jest ok...mam jakieś zapalenie, dostałam globulki no i się leczę. Pytanko - mam ochotę chodzić z małym na basen...kurcze ale wszędzie piszą , że maluch to tylko puszczamy do ozonowanej wody..a u mnie wszędzie baseny z chlorowaną. Boję się że dostanie jakiegoś uczulenia na chlor, albo co... A Wy puszczałyście maluszki swoje do takich basenów.. Domi na jednym zdjęciu Krzyś plumka sobie w basenie:)...więc Ty jakieś doswiadczenia basenowe masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jully_a młody tak naprawde dopiero teraz zaczął pływać, sam na to wpadł przy mojej pomocy, co do wody myśle że wybierz jakiś najczystszy basen, tam gdzie prowadzą zajęcia dla bobasków...ja Krzysia ucze w prywatnym basenie, też jest chlorowany, ale nie za mocno...ale moje koleżanki uczęszczały na zajęcia, i nie miały żadnych problemów, ja co sie wybierałam na zajęcia to młody mi kasłał;( a na kurs taki specjalny dla bobasków trzeba dużo wcześniej sie zapisywać, i niestety kurs mi przepadł..ale nic Krzyś teraz pływa jak delfinek, co prawda trzymam go oczywiście wciąż w pasie, ale frajda nieziemska..gorąco polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
July_a widziałam na fotkach ze Igorek już pływa?i jak spodobało mu się? Dziewczyny, wracajcie z wakacji!!! cisza potworna tutaj:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Widzę, że topik odradza sie jak feniks z popiołów hehe... No, my na razie 2 razy byliśmy n basenie, a drugi raz był wczoraj. Premiera w wodzie była udana, Iguś był zaciekawiony dziećmi, duuużą wodą i w ogóle...Wczoraj było mniej fajnie, bo kazali nam polewać jego głowę wodą z konewki i mały przeżył szok, bo nie mógł złapać oddechu i ciągle się zachłystywał. instruktor powiedział, że późno zaczynamy lekcje pływania ..poziom lęku jest wyższy i takie tam...Kazalićwiczyć w wannie polewanie wodą z prysznica, tak wiec wczoraj były pierwsze próby podczas wieczornej kąpieli...trzeba cierpliwie czekać zatem. dziecko musi nauczyć się wstrzymywać oddech, bez tego nie ma przejścia do kolejnych etapów ... A tak poza tym to u nas wszystko w porządku:) Fajnie, że chociaż Ty Domi się odzywasz:)) pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko my pozostałyśmy, mamy prywatny chat:)))pozostaje nam tylko łódzić sięze któraś zbłąkana wstąpi do nas na moment;) No super dzielny Twój chłopaczek!a co tam polewania, kilka razy i sie chłopak pozbędzie lęku:) a Ty wracasz do pracy tak w ogóle? U mnie szał teraz z młodym na rowerku, codziennie z rana i z wieczora latamy na trasy rowerowe dookoła domu;) nie mówiąc już że w domu mamy 3 pojazdy;) powoli dom zaczyna przypominać zajezdnie;)hihi... coś niedługo quad, potem samochód na 18stkę i tak to jest z chłopakami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellou:) eee...do pracy nie wracam, przynajmniej nie do dotychczasowej Zastanawiam się czy by sobie czegoś na pół etatu nie poszukać..tesciowa w listopadzie przestaje niańczyć takiego malucha i mogłaby wpadać na czas mojej nieobecności. Myślę sobie, że na dobre by mi to wyszło, jakaś odskocznia przynajmniej... Igor też uwielbia wszystko co ma kółka..non stop tylko brum brum gada, w przerwach powie czasem - mama :) ..ale tak pięknie i wyraźnie woła mamusię, że cała jestem w skowronkach hi hi:)) Mówi też tata i pokazuje prawidłowo hehe, no sama radośc.... Czekać tylko jak wsiądzie na swój rowerek pierwszy..ma to jak w banku, bo tata jest mechanikiem rowerowym i ma na tym punkcie bzika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze sie pochwalić że młody z trudem ale powoli już zaczyna gadac po ludzku;)w zrozumiałym języku;) do tej pory gada jak najęty ale w swoim slangu;) gaduła nieziemska... July_a i jak potępy w pływaniu?Ja teraz wybieram sie na zajecia muzyczne, bo mam niedaleko domu, zobaczę jaki muzyk z niego;) Tak praca nawet na 1/2 etatu jest dobra, to taka odskocznia od rutyny z dzieckiem:) choć naprawde żal zostawiać malucha bo widać jak z dnia na dzień coraz bardziej kuma:)ja pracuje dwa dni i jest w sam raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki!!! Wybaczcie, że tak długo się nie odzywałam i dzisiaj wpadam właściwie na chwilkę, ale dużo się u nas pozmieniało. Pod koniec czerwca umarł dziadek, zabrali mi zasiłek z MOPS-u i wpadliśmy w finansowe tarapaty. Po dłuższych naradach doszlismy do wniosku, ze wracam do pracy na pół etatu. Będę pracować w soboty i święta. Właśnie jestem w trakcie załatwiania. Julek poszedł do zerówki i też w związku z tym ogromne zamieszanie. A Mlody gadać za bardzo nie chce, za to do perfekcji opanował język migowy o różnego rodzaju odgłosy.No i oczywiście wszystko rozumie. Potrafi nawet zanucić melodię jak chce, zeby mu włączyć jego ulubioną muzykę. Dużo nawija po swojemu - peciu peciu tadziu itd. Zaczyna siusiać na nocnik sam chce jeść, ale nie mogę na to patrzeć. Naślduje Julka we wszystkim. Skacze do góry, wiesza się na poręczach a po schodach zasuwa tak, ze nie nadążam. Na razie!!! Trzymajcie się cieplutko. Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chromka ale sie ciesze że sie odezwałaś!dzielna kobieta z Ciebie! pewno nie będziesz miała czasu na pogaduchy:(((no trudno mam nadzieje że jak się nam dzieci bardziej zestarzeją to wtedy spokojniej sobie poplotkujemy:)Widze że u Ciebie też niezłe ziółko wyrosło:))) fajnie że już sika w nocnik mój to niestety wie wszystko teoretycznie ale póki co omija nocnik;)ostatnio skubany wyniuchał ze mama na zawołanie przybiega i krzyczy non stop \"mama\" i to głosem donośnym że hoho...nawet na moment nie moge go spuścić z oka, przed sklepem krzyczy \"mama\" , wszyscy sie patrzą gdzie ta wyrodna matka;)czyste kino mówie wam:) Chromka trzymam kciuki żeby ci się udało znaleźć prace weekendową.W sumie dobre rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecuję, że będę zaglądać częściej, bo Młody potrafi już się zająć sobą i wyskrobię trochę czasu, żeby zejść na dół do komputera. Pracy szukać nie będę, bo wracam do siebie na oddział. Na dobre zacznę rozglądać się za czymś konkretnym jak będę wracała na cały etat, bo do szpitala, w którym pracowałam mam strasznie daleko. A poza tym marzy mi się jakaś przychodnia na jedną zmianę. Zobaczymy. W czwartek skladam podanie. A co to za zajęcia muzyczne? Organizują takie już dla takich maluchów? Mój spiewak tez pewnie by się nadał. july-a - z mojego Ala też jest niezły samochodziarz, ale on nie miał szansy być inny przy Julku, który czytać nauczył się na samochodach. Literował po prostu marki wypisane z tyłu i dalej poszło. Poza tym te kosze hot wheelsów w domu. Polecam!!! Uwielbiam je do tej pory i po kryjomu czasami kupuję w hipermarkecie, bo Tomek się drze, ze za dużo tego. Rower też pewnie załapie po Julku. Na razie robi zawody ze starszą o 3 miesiące koleżanką w wyścigach na zabawkowe wózki spacerowe. Uwielbia je! Pozdrawiam! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOO:)) Jak fajnie znów Was poczytać.. Chromka fajnie , że znowu wróciłaś po domowych zawieruchach...ech..życie czasem nie rozpieszcza. W tej chwili nie mam za bardzo warunków do pisania, bo wybieramy się do dziadków i muszę się szykować, ale na pewno w najbliższym czasie dam znać o postepach mojej latorośli:) Pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach jak fajnie że piszecie:) Chromka zobaczę co na tych lekcjach muzycznych będzie, jutro wybiorę sie po raz pierwszy, dla mnie to oprócz muzyki ważny aspekt żeby młody z dzieciakami przebywał...widze jak garnie się na placu zabaw do innych i żal mi troche mojego jedynaka;( no ale jakby co to potrafi zagadać, a szczególnie ma upodobanie do starszych dziewczynek;) Co do samochodzików to mój już też ma swoją kolekcje, choć tych hot wheelersów jeszcze nie ma..zobacze zatem w markecie i kupie;) tak dla swojego synka wszystko sie kupi;) Mój synuś uwielbia rowerek, własnie teraz z tatusiem pedałuje, calkiem już mu sprawnie idzie... ach żal mi odchodzącego lata powoli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooooooo, dni już takie krótkie. Niedługo zaczną się deszcze, pluchy, zawieruchy a Alu to urodzony Wodnik. Wczoraj na placu była jedna wielka kałuża i oczywiscie Al był mokry do kolan. Na wakacjach ubrałam go w nieprzemakalną kurtkę i spodnie, bo lało, ale pomyslałam sobie, ze tak zabezpieczony może pobrykać. O naiwna! Mokry był prawie cały pod tym nieprzemakalnym strojem. Aluń coraz więcej rozmawia. Dzisiaj nauczył się słowa \"tutaj\" i klepie to od rana. Ale i tak najlepiej wychodzi mu \"kra\" i \"ała\". Domi - podobnie jak Twój Krzyś jest bardzo towarzyski i powiem Wam, że braciszek i wogóle rodzeństwo to prawdziwy skarb. Pamiętam Julka w jego wieku jak był sam i jak sie potwornie nudził. A teraz kiedy widzę jak chłopaki się swietnie dogadują to mówię Wam - serce rośnie. Dziewczyny, brać się do roboty. Kochane! Spieszę donieść, że od 1 października zaczynam prace na pół etatu. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Dzieciaki będą pod opieka taty a raz w miesiącu przyjedzie ich ulubiona babcia. Kończę, bo wyskoczymy jeszcze na dwór. Pa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wieczór już, niby spokój, ale tak nie do końca. Igor się przebudza ostatnio, trzeba go brać na ręce, uspokaja się i z powrotem wraca do łóżeczka. Czasem jak w zegarku, bach ..21..a tu nagle miałki i stęki..trzeba lecieć. Ja się zastanawiam, czy on trochę już się nie zaprogramował na to wstawanie...a może zębiska mu się rżną.. Wkłada sobie ostatnio łapki w buzię i łazi tak , jakby miał zagwizdać palcami...Babcia mówi, że rżną się jak nic trzonowce. Może to już pora? Czasami wciągu dnia bawi się w najlepsze, a tu nagle usteczka w podkówkę i buuuu...Od wczoraj zaczął chodzic na palcach, to chyba kolejne odkrycie poza możliwośćią kucania i robienia kociego grzbietu. Kurcze, z kazdym dniem jakiś nius, nowa niespodzianka:) A w ogóle to uwielbiamy książeczki oglądać, Igoś każe nazywać rzeczy, ba..nawet trzeba mu historię opowiadać o postaciach z rysunków, bo zdawkowym opisem się już nie zadowala. Więc samochody mu kupujemy i coraz to nowe bajeczki hehe... Chromka - wodniki to hulaj dusze...mam w rodzinie wielu, a każdy nade wszystko ceni sobie wolność i podróże...ciekawe jak będzie z Alu:) Pozdrawiam Was Koleżanki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sashka która nie pamięta hasła
Jeja to ten topik jeszcze żyje! I domi jest! i chromka! ŁAŁ!!!!! A ja znowu się z kafeterią przeprosiłam bo znów mam dwie kreski na teście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam, jejku nasz topik. Co u was dziewczyny? Ksieżniczko jak mała? Moja istna rozbójnica:) Pozdrawiam. Własnie zaczęlam staranka o drugie:) A Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnoszę troche bo moze się odezwiecie. Ciekawe co u was:) Piszcie bo długo zesmy nie gadały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no stary topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sashka to podtrzymuj
topik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
july_a hej no ożywienie chyba babeczki nie chcą pisać albo ich nie ma. Pozdrawiam Cięjeśli mnie pamiętasz troszkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech...no ja Was Czarna wszystkie pamiętam :) Wystarczy cofnąć się o kilkadziesiąt stron i przypomnieć historyczną tabelę..hehe.. Zastanawia mnie dlaczego na przykład Bellarosa (chyba tak brzmiał nick...) tak nagle przestała pisywać...no i szkoda, że wszystkie tak w kratkę piszemy. Rozumiem że dzieci ale...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miła niespodzianka!!! zajrzała założycielka topicu i dawne bywalczynie! super a już myslałam ze totalnie o nas zapomniały, tylko my we trójke z july_a i chromką od czasu do czasu pogaduchy.Chromka trzymam kciuki za pracę, ty to jesteś zorganizowana kobieto!stawiam Cie na piedestale:)ja przy jednym dziecku wymiękam, pracuje co prawda w wolnym zawodzie, jak mi przyjdzie ochota w sumie i potrzeba kasy ale i tak mi cięzko z jednym rozrabiaką! Sashka moje gratulacje!!! fajnie..to co kolejny topic?;) Ja narazie sobie odpuszczam drugie dzieciątko, choć nie powiem szkoda mi wielce mojego jedynaka:(chyba bede oddawała go do przedszkola raz na tydzień, szczególnie w te szare dni jak na dworzu tak długo już nie będzie sie bawił. Zajęcia muzyczne zaliczyliśmy, młody obserwował grupę z daleka, bawił sie autkiem ale katem oka tylko obserwował...hihi cwaniak, jak sie obezna to pewno dołączy;), July_a mój młody też lubi książeczki szczególnie o pociągach, samolotach, czasami spojrzy na zwierzątka...potrafi juz powiedziec \"a co to\", \"trzy\" i kilka bliżej nie określony wyazów które rozumie tylko mama;) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Sashka - i ja dołączam się do gratulacji!!!. Na kiedy masz termin? domi - hihihih, bez przesady z tymi piedestałami, bo jak na razie miałam dopiero jeden dyżur a w sumie w tym miesiącu wypada mi siedem. Poza tym niech tatuś zobaczy jak się zostaje z dwójką dzieci na cały dzień. Chociaż jemu to i tak babcia pomaga. Do mnie nie przyjdzie dziecka przypilnować tylko cholerami rzucać jak się coś nie podoba. Właśnie wczoraj miałam z nią ścięcie i wyprosiłam ja z pokoju, bo nie rozumie, ze jak dziecko chore to marudne. Już wcześniej Tomek mi krwi napsuł i w końcu nie wytrzymałam. Czekam teraz na ten weekend kiedy będę miała dyżury w sobotę i niedzielę i mam nadzieję, że chłopaki dadzą tatusiowi popalić. Alu jest na szczęście dzieckiem spokojnym i jeszcze nie rozpuszczonym (bo mamusia go wychowuje) a Tomek i babcia mają tendencje do utrudniania życia sobie i dziecku. Ja nie chodzę za nim krok w krok, mam czas żeby poczytać, obejrzeć film. Zupełnie inaczej niż było z Julkiem. Chociaż Alu zachowania ma czasami identyczne jak Julek. Uwielbia samochody i na spacerze za każdym razem gdy minie nas jakieś auto to słyszę \"jaaaa\" - okrzyki zachwytu. Mamy też takie drewniane literki do układania na planszy i właśnie dzięki nim Julek poznał wszystkie literki w wieku trzech lat i aktualnie to najlepsza zabawka Ala. A na spacerach zatrzymuje się przy kazdym samochodzie i czyta z rejestracji. Rozpoznaje A D O E K. Śmiesznie wygląda skrzacik który jeszcze nie mówi a już literuje. Zresztą zaczyna już mówić coraz więcej. pa trzymajcie się PS. W pracy po kilku godzinach poczułam sie tak jakbym w ogóle nie miała przerwy. A trafiłam na pacjentów w wieku Ala. Szok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×