Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sashka

pierwsza ciąża po 30tce

Polecane posty

Usmiechnąłem sie na widok tabeli ja mieszkam w 3 miastach hihihi mam skomplikowaną sytuacje mieszkaniową ....... ale cóż napiszcie przyszłość Osiek koło Kęt |:):):) termin to marzec-kwiecień-maj-2008 sashka jestem dzieckiem słodyczy pochłaniałem ich tony dobrze czytasz tony i nic nie grozi poza pruchnicą hihihi bella rosa co do palenia to szkoda słów latem bardzo daleka znajoma paliła , piła i dziecko zdrowe jak ta lala szok ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! sashka - gratuluję udanych zakupów. A ten fotelik trochę Wam posłuży a potem będzie dla następnego ;). Ja też znowu wróciłam do słodyczy, mimo że moja waga rośnie w zastraszającym tempie. Pobiłam już wszystkie życiowe rekordy a do tego bardzo ciężko mi normalnie funkcjonować :(. Właśnie m.in. palenie przyczyniło się do tego. Przyznaję się, ze jestem/byłam nałogowym palaczem. rzusiłam palenie najpierw jak zaszłam w ciąże z Julkiem i na czas karmienia piersią, czyli lącznie 3 lata. po raz drugi rzuciłam jak zaczeliśmy starania o drugie dziecko i w tej chwili nie palę. za każdym razem jednak dramatycznie tyłam. Od lutego, czyli od kiedy zaczęliśmy starania mam już na koncie 32 kg z tego 22 to efekt ciąży. A nadwagę po Julku zrzuciłam dopiero wtedy jak wróciłam do pracy i zaczęłam palić. W domu paliliśmy tylko w garażu. Dzisiaj wybieram się do ZUS-u dostarczyć kartę ciąży. Na komisję nie muszę si ę stawiać, bo moja ginka napisała w papierach, że nie mogę się przemęczać. Niestety muszę załatwić to osobiście więc przygotowałam się na to,że mogą mnie meczyć pytaniami. Nie mam wyjścia. Termin dostarczenia dokumentów upływa dzisiaj a nikt tego za mnie nie zrobi. Pa, trzymajcie się cieplutko. Julek pojechał dzisiaj do przedszkola na sankach. Radochy miał mnóstwo. Szkoda tylko, że śniegu tak mało i do tego nie ma mrozu, bo ja uwielbiam piękną, śnieżną zimę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Witam w ostatni pracujacy dzien tego roku :-) Sashka--jaki kompleks wieku ? :-) No w sumie to jestesmy juz \"pod czterdziestke\" :-D ale przeciez wiek mierzy sie radoscia ducha i serca a nie metryka :-) Przyznam Wam sie szczerze, ze na swoim topiku nie wytrzymalam tego ciaglego...porownywania sie bo niestety gdy ma sie dzieci w tym samym wieku to jest to na porzadku dziennym. Ciagle tylko: \"ja kupilam taka zabawke\", \"a ja taka\", no a ja nie kupilam (i juz def), moj dzidzius podnosi glowe, moj tez, no a Wojtek nie ( i nastepny def). Dobre sa rady praktyczne ale to porownywanie dzieci (bo to sie mimowolnie robi) strasznie stresujace i mnie wykanczalo. Poza tym chcialam troche odpoczac od ciaglego rozprawiania o zupkach, kupkach, ubrankach, zabawkach, itd. Bardzo kocham moje dziecko ale tego juz bylo za duzo. Zreszta nie lubie pisac np. \"ze dzis dziecko zrobilo kupke a wczoraj nie\". Dobra, wyzalilam sie wam i juz nie smece :-) O czym to bylo...a o papierosach! Tez nie lubie palaczy i swiadome trucie siebie i dziecka to po prostu powolne zabijanie ale z drugiej strony palenie to ..nalog, choroba, ktora trudno opanowac gdy nie ma sie silnej woli. Nie bronie palaczy ale czlowiek jest tylko czlowiekiem i w zyciu niestety nie wystko jest czarne i biale. Mysle, ze Chromka jest najbardziej kompetentna osoba by pisac o paleniu bo ja to bezposrednio dotyczy. Temu kto nie pali latwo pisac, ze \"nie wolno\". (Bella_rosa - to nic do ciebie :-) po prostu taka debata naukowa :-D Sashka--maxi cosi jest bardzo dobra firma i fotelik na pewno spelni swoje zadanie :-) Chromka--pozdrowienia dla Julka. Powiedz jak on znosi przedszkole? Jak go przyzwyczailas do chodzenia? Placze jak go zastawiasz? Bliski--zaraz Cie dopisze do tabelki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domicela -----33 lata ----Gdynia ---------syn 31.12.2006 🌻 Blondas------- 31 lat -----Jelenia Góra--- Maciuś 27.01.2007 🌻 sashka --------30 lat -----Warszawa----- syn 12.02.2007 🌻 Chromka36--- 36 lat----- Wrocław ------syn 3.02.2007 --mama Julka Interkasia ----30 lat -----Wrocław------- córka 1.04.2007🌻 Jola_1974 -----32 lata--- Warszawa----- 29.06.0227 florina--------- 30 lat ------Kraków--------- 🌻 Kasia W.------ 30 lat------ Kalisz------------ 🌻 Malski ---------34 lata----- Lublin------------ 🌻 natalinka -----32 lata -----Łódź-------------mama Wojtka Czarna 31---- 32 lata------Nowy Sącz-----19.05.2007 bella_rosa----- 31 lat------ Biała Podl.----- 🌻 bliski------------32 lata -----Osiek koło Kęt-🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domicela -----33 lata ----Gdynia ---------syn 31.12.2006 🌻 Blondas------- 31 lat -----Jelenia Góra--- Maciuś 27.01.2007🌻 sashka --------30 lat -----Warszawa----- syn 12.02.2007🌻 Chromka36--- 36 lat----- Wrocław ------syn 3.02.2007 --mama Julka Interkasia ----30 lat -----Wrocław------- córka 1.04.2007🌻 Jola_1974 -----32 lata--- Warszawa----- 29.06.2007 🌻 florina--------- 30 lat ------Kraków---------🌻 Kasia W.------ 30 lat------ Kalisz------------ 🌻 Malski ---------34 lata----- Lublin------------🌻 natalinka -----32 lata -----Łódź-------------mama Wojtka🌻 Czarna 31---- 32 lata------Nowy Sącz-----19.05.2007🌻 bella_rosa----- 31 lat------ Biała Podl.----- 🌻 bliski------------32 lata -----Osiek koło Kęt-03-05.2008🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella_rosa dzięki kochana :) I innym kumpelom netowym też dzięki za reakcję :) Fajeczki... kiedyś trochę paliłam, ale chyba nigdy nie wciagnęłam na maksa. Dawno zrezygnowałam całkowicie. Ale fakt, że palenie w ciaży to masakra. Ja nie wiem gdzie te dziewuchy mają rozum. Choć pewnie moje słodycze przy podwyższonym poziomie cukru też brzmią naiwnie. Natalinka fajnie że jesteś z nami bo rady świeżej mamusi są bardzo przydatne. Biedna chromka nie zawsze nadąża skoro tylko ona jedna była wśród nas dzieciata. A swoją drogą Chromka kochanie jak miło czytać o Twojej wadze. Wiem że wredna jestem, ale lepiej się czuję wiedząc że nie jestem osamiotniona w obrastaniu w ciałko. Przez cukier musialam zmienić dietę a waga nieubłaganie szla w górę, dlatego też pozwalam sobie na chwile słabości skoro męka wyrzeczeń nie daje efektów. A mój Dzidziuś postanowił wyjść przez skórę. Ale mi się wierci, wypycha mi brzucho, jak by conajmniej skarbów szukał. Powiedziałam mu że nie tędy droga a wyjście na pewno znajdzie jak przyjdzie pora ale nie słucha i czasem mam wrażenie że mi w końcu skóra pęknie i zobazę małą piąstkę :) Natalinka - licytacja zabawek to koszmar. Byłam na innym topiku na początku ciąży i tam wciąż było o zakupach dla dziecka. I to wcale nie te praktyczne, tylko same gadżety, no i koniecznie za ile. Chwilami miałam wrażenie że tam samo dziecko traktuje się jak zabawkę, takie fajnie tamagochi :) (nie wiem jak to się pisze) Poza tym nam rodzice wiele nie pomagają, sami zarabiamy na wszystko, mamy na głowie kredyt, z pracą róznie bywa, no i czujemy się na tyle odpowiedzialni żeby dawać sobie radę bez niczyjej pomocy, choć oczywiście nigdy nic nie wiadomo. No ale nasz topik też nie każdemu musi odpowiadać. Malski i Kasia W - dziewczyny zapomnijcie o okresie, nie liczcie dni bo to w końcu do jakiejś paranoi doprowadzi. Na razie luzik, Wasza pora jeszcze przyjdzie. W końcu nie mogą wszystkie na raz rodzić bo wyże demograficzne wcale nie są takie dobre. A skoro na naszym topiku zapowiada się tyle chlopców to w odpowiednim czasie ktos musi dla nich żonki porodzić. A więc pewnie to na Was padło! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha! Bliski Ty możesz pochłaniać słodycze, Tobie cukrzyca ciążowa jak mniemam nie grozi :) Więc to dla mnie żadne pocieszenie. Ja jestem okrąglutka jak przedszkolny balonik a do tego skacze mi cukier. Rrrrane! Ide prać sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też coś dopiszę. Ja też chętnie sashka kupilabym już co nieco ale jeszcze za wcześnie u mnie wiec na razie czekam z cierpliwościa. Ja na razie utylam tylko trochę, ale to pewnie sprawka tego że mnie odrzucilo od slodyczy a przepadam za owocami. Żeby tak bylo i po ciązy:) Co do palenia to jestem przeciwnikiem zagorzalym, nigdy nie plailam a palenie w ciaży mnie przeraza. Mój mąż też nie pali ale jest zwolennikiem tego ,że jak ktos ma knajpe to sam powininen decydować czy tam mozna czy nie mozna palić. Ale same wiecie, ze takim sposobem to niepalący nigdzie nie mogliby wyjść bo wszędzie smród papierosowy. Na tym punkcie mamy czasami zgrzyty:( A teraz kilka cieplych slów do starajacych się: Kasia i Malski jestem z Wami i wiem co przeżywacie, my staralismy się 10 miesiecyi bylo trochę schodów, ale jak same widzicie wszystko się dobrze skończylo. Wierzę żw uda sie Wam już wkrótce, a moze na nowy rok dostaniecie prezent:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem pod wrażeniem Niemieckich władz 21000 ojro za urodzone dziecko w 2007 roku..... chyba podpuszcze Giertycha :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bliski na pewno tyle zer?! Kurcze, to moze trza rodzić u nich, przydałoby się kilka jewro...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia W.
Dzieki dziewczyny za ciepłe słowa do mnie i do Malski pewno i moj czas przyjdzie, ciesze sie ze jestesmy z Wami i narazie sie nigdzie nie wybieram wiec bedziecie mialy moje okresy dni plodne jeszcze dlugggo na glowie hihi ale napewno bedzie niedawem wszystko dobrze. Buziolki dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bliski--21000 euro i roczny urlop macierzynski! To jest naprawde cos. Z drugiej strony jakby nasze \"bełcikowe\" mialo tyle wyniesc to ludzie mogliby troche bezmyslnie starac sie o dzieci. U nas probelem jest z praca PO urlopie. Jakby trwal on rok to wzbudziloby jeszcze wiekszy opor pracodawcow. Niestety Niemcy sa na innym poziomie, a u nas wciaz \"pierwotny kapitalizm\". Sashka-ale Ci zazdrosze, ze dzidzius ci tak fajnie w brzuszku tancuje :-) To sa niesamowite chwile, gdy czujesz, ze tam w srodku jest prawdziwie zywa i niezalezna istotka. A macie juz imie dla dziecka? A waga naprawde sie nie przejmuj. Przeciez nie masz na to wplywu. I nawet jakbys sie glodzila to i tak nic na to nie poradzisz. Juz pisalam, ze w III trymestzre tyje sie najwiecej, tak juz jest. Aaaa, i do McDonalda tez chodzialm, jakos mnie tam strasznie ciagnelo (szczegolnie po badaniach, gdy bylam na czczo). Co do licytacji--to licytacja nie tylko zabawek, ale i dzieci. Szczerze mowic wpadlam tam w kompleksy :-) Kasia W i Malski--nie chce was jakos wyrozniac, bo robi sie tu jakis sztuczny podzial na te starajace sie, w ciazy i mamy. To bez sensu! Powiem teraz cos beznadziejnego ale...nikt nie zna dnia ani godziny! Wy jutro mozecie byc w ciazy a my bez dzieci (tfu, tfu, tfu!!! - ale taka prawda :-( Koncze bo zaczynam jakies glupoty wypisywac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich 🌻 O matko ale zadymy narobiłam z tym paleniem :) Cóż ze mną to tak już jest co na sercu to i na języku. Rodzice zawsze mi powtarzali – dziecko spokojnie, pamiętaj, że pokorne ciele dwie matki ssie – a ja co? Mówię co myślę i czasami się przeciwko mnie obraca. Natalinka ja nie biorę tego do siebie – że łatwo jest komuś mówić jak to go nie dotyczy. Najlepszy przykład mam w domu, że jak jest bardzo duża motywacja to wszystko można. Mój tata palił ponad 30 lat, wypalał już ponad 40 papierosów dziennie. Jednego gasił a drugiego zapalał. Nie muszę mówić ile się z nim rodzina nawojowała, żeby rzucił palenie. Aż w 30 rocznicę ślubu (o ironio) dostał zawału, skończyło się 4 bajpasami, przez 6 dni po operacji nie mogli wybudzić go z narkozy. I co w momencie kiedy trafił do szpitala przestał palić, jak ręką odjął. A przez kilka lat były wyjazdy na izbę przyjęć do szpitala bo serce się buntowało, nitrogliceryna zawsze była w pogotowiu i nic do nie go nie trafiało. Okazało się, że można :) Co do słodyczy to tu jest trudniej bo przecież to doskonały dostawca energii :) Jedna z moich koleżanek wytrzymała na diecie przez całą ciążę bo też była zagrożona cukrzycą ciążową. A po urodzeniu dziecka nutellę pochłaniała całymi słoikami, łyżeczką. Odreagowywała :) Mi na samą myśl się robi niedobrze, ale widocznie niektórzy już tak mają :) Co do tabelki to widzę, że mamy wszystkie strony kraju :) super Co do wagi w ciąży to wydaje mi się że nie ma co się porównywać z innymi będzie co ma być. Najważniejszy jest efekt końcowy :) zdrowa dzidzia. Swoją drogą na którymś topiku widziałam, że dziewczyny w tabelce ujęły przyrost wagi – szczęścia życzę w nabywaniu kompleksów :) Zastanawiam się nad tą licytacją zabawek i jakoś śmiem wątpić, że w życiu codziennym ma to rację bytu. Ja też mogę pójść do sklepu czy w internecie obejrzeć dany gadżet a później o nim opowiadać. Gdyby wszystkich było stać na zbędne duperele to sekondchendy czy choćby kredyty na mieszkanie nie miały by takiego wzięcia :) Może się mylę ale tak na zdrowy rozum to maluchowi bardziej potrzebni są kochający się rodzice, którzy mają dla niego czas niż super zabawki :) Idealistka ze mnie :) Bliski – bardzo mi się podoba Twój termin porodu, aż chce się powiedzieć, że jest mi bliski :) Jak mi się uda styczeń albo luty 2008 to też będzie super. Chromka36 – mam nadzieję, że w ZUS-ie bardzo Cię nie męczyli. Sanki – marzenie. U mnie to śnieg dopiero uczy się padać a że temperatura cały czas na plusie to i co spadnie to od razu się topi :( Drogie mamy obecne jak i przyszłe, tatusiowe też :) bardzo was proszę nie popadajcie w paranoję porównywania dzieci. To jest największy dramat współczesnych czasów, stale do kogoś nas porównują. Dziecko ma tzw. indywidualną krzywą rozwojową. Jedno zaczyna wcześniej podnosić głowę inne później. Gdyby tej główki nie podnosiło do 6 miesiąca to można się obawiać ale dwa tygodnie w tą albo w tamtą nie robi różnicy. Czasami dzieci w ogóle nie raczkują tylko „od razu zaczynają chodzić”. Super jest jak rozwój motoryczny idzie po kolei tzn. siada, raczkuje, wstaje i chodzi nie zawsze jednak się tak dzieje. Nie można dramatyzować. Byłoby nudno gdyby wszyscy rozwijali się tak samo :) O a ja się od was mogę dowiedzieć o dobrych firmach produkujących rzeczy dla maluchów :) dzięki, będę miała mniej dylematów, co nie znaczy, że wierzę na słowo i tak muszę sama dotknąć. Jednak chyba o to chodzi, żeby podejmować samodzielne decyzje :) Co do EUR i rocznego urlopu, to ja mam podobne odczucia jak natalinka. Nie wszyscy mają do tych spraw zdrowe podejście. Poza tym nie wiem to takie gdybanie ale w chwili obecnej gdybym miała siedzieć rok z dzieckiem to chyba bym oszalała. Bycie mamą to super sprawa (mam nadzieję:)) ale wydaje mi się, że nie można żyć tylko sprawami dziecka, choć niewątpliwie są one najważniejsze i inne sprawy schodzą na plan dalszy :) Przeraziło mnie ostatnie zdanie z postu natalinki – tfu, tfu, tfu Miłego dnia :) Mam nadzieję, ze dobrnęliście do końca ale tyle spraw już poruszyliście od rana – spóźniłam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dzięki za trzymanie kciuków. Ale muszę sprostować: ja starania mam zawieszone do czerwca. Takie mam zalecenie gina. Teraz badania i takie tam. Dlatego na razie trzymam kciuki za Kasię W. Co do podziałów – to wiadomo, że będą. Ja ich nie odbieram negatywnie. A wręcz przeciwnie myślę, że wiele nas łączy – wszyscy mamy wspólny cel. Jeśli chodzi o palenie to dopisuję się do grona aktywnych przeciwników tego nałogu. A jeśli chodzi o słodycze to niestety też jestem niewolnikiem tego nałogu…. Pozdrowienia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie ledwie żywa wróciłam z miasta. Na szczęście wszystko załatwiłam i mam nadzieję,że zusowski orzecznik nie zostawi mnie na ostatnie dwa miesiące bez kasy. Jezeli chodzi o porównywanie dzieci to chyba bym tego nie zniosła. Już z Julkiem maiałam niezłe stresy, bo naczytałam się w różnych pismach co dziecko powinno robić w określonym miesiącu a mój synek oczywiście jeszcze tego nie robił. I ciagłe zamartwianie się: \"dlaczego nie obraca się\", \"dlaczego nie siada\", \"dlaczego nie raczkuje\", dlaczego nie ma jeszcze zębów\", \"dlaczego nie mówi\" idt. itp. A on był po prostu troszkę późniejszy ;). Wyrósł za to na normalnego, bystrego, zywego chłopczyka. A zprzedszkolem było ciężko, bo Julek jest bardzo ze mną związany. Trzy lata byłam z nim praktycznie non stop. I mimo,że jest bardzo kontaktowy, lubi trowarzystwo, jest śmiały (sam zaczepia obcych ludzi) to bardzo ciężko przeżył debiut w przedszkolu. Płakał, z przerwami, pół roku. Bardzo mi chorował i jak już trochę zadomowił się w przedszkolu to choroba i siedzenie w domu. A potem znowu płacz. Do tej pory po dłuższej przerwie popłakuje przed wejściem na salę. Jest kochany. Przytoczę Wam ostatnią naszą rozmowę: Julek- mamo, zakochałem się z tobą Ja - ja też się w tobie zakochałam, a właściwie nie, ja cię cały czas kochałam, już wtedy jak byłeś w moim brzuszku. Chwila przerwy....... Julek- i mojego braciszka też kochasz? Ja - tak. Julek - tak jak mnie? Ja - tak. Julek - bo ja cię tak bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo kocham. sashka - ja też się pocieszam, że są dziewczyny, które przytyły tak jak ja albo jeszcze bardziej. Liczyłam się z tym i nie jest to dla mnie tragedia. A poza tym jak miło będzie wracać do swojej wagi. Ciuchy sprzed ciąży leżą zapakowane na strychu, bo w najbliższym czasie nie będą mi potrzebne. Mój brzuch, szczególnie wieczorami wygląda jak z filmu o obcym. Ale najbardziej się śmieję jak czytam książkę opierając ją o brzuch i nagle widać jak książka podskakuje. Muszę się poczwalić. Po drodze wstąpiłam do sklepu i kupiłam sobie koszulę na zmianę do szpitala i dwa śliczne malutkie body zapinane z boku, Julkowi fajny samochód a tacie gatki, bo ostatnio narzekał, że mu wyrzuciłam. Pozdrawiam wszystkich, buziolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam dzisiaj ciężki dzień.... Stresuje mnie nawet najmniejszy problemik. Ostatnio coś kiepsko z moją odpornością na ten świat. No to się wyżaliłam... Mam nadzieję, że u Was z nastrojami lepiej niż u mnie. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obejrzałam sobie właśnie produkty tej firmy maxi cosi i przyznają fajne rzeczy mają. Doszłam też do wniosku że nie mam bladego pojęcia co jest na rynku. Komoda kąpielowa ????????????? a cóż to takiego, a wanienka plastikowa to już nie może być? Istne szaleństwo. Nie dajmy się zwariować :) Niektóre dzieci nigdy się nie zaadaptują w przedszkolu. Chyba są wrażliwsze. Syn jednej z mojej koleżanek przez cały okres przedszkola codziennie rano płakał. Przez łzy mówił, że on wie że tam musi iść bo rodzice chodzą do pracy ale i tak płakał. Koleżanka miała zszargane nerwy, jeszcze teraz jak to wspomina to się denerwuje. A już jej młodsza córka bardzo chętnie chodzi do przedszkola i jeszcze pociesza inne dzieci żeby nie płakały, jest teraz w 3-latkach. Nie było ani jednej łezki i bądź tu mądry człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domicela to już chyba urodziła. Nie odzywa się od dłuższego czasu. Halo!!! Domi!!! Daj znać co u Ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia W.
Aż chce sie czytac to co tutaj nowego sie pojawi.Ja papierosów nie paliłam nigdy ale słodycze uwielbiam oddam najlepsze mięsko za pyszne ciasteczko dobrze tez ze mam jakieś tam samozaparcie i wiem ile moge a ile nie.Zresztą i tak jestem zagruba no ale jak pomyśle o pysznym Grześku toffi to wymiękam.Niedługo sylwester a życzenia noworoczne sie podobno spełniają wiec wiadomo co będe sobie życzyła.Malski wiem że czekasz do czerwca ja może też bede musiała bo może mam za wysoką prolaktyne ale wynik dopiero moge zrobić w 28 dniu cyklu wtedy jest najbardziej prawidłowy. Ale może sie w styczniu okaże ze to nie jakas prolaktyna czy coś innego i zobacze II na teście.Podoba mi się ten dzisiejszy ruch na topiku fajnie ze wszystkie tu jestescie i z Ciebie bliski też sie ciesze . Buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domicela ostatnio odzywała się 13 grudnia czyli dwa tygodnie przed wyznaczonym terminem porodu, więc z dużym prawdopodobieństem dołączyła do grona mam :) Pewnie przyjdzie nam jeszcze poczekać aż się do nas odezwie i zdradzi nam tajemnicę jaki duży jest ten jej synuś (a może córcia) no i jak mu dali na imię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bella rosa ciesze sie bardzo:) , ja narodzę sie 2 raz jak zobacze 2 kreski na teście , to chyba najpiekniejsze uczucie dac nowe zycie i mieć świadomość tego na 100% ......... dla humoru cos z wesołości: Mieszko ma już prawie trzy lata, i nie wyobraża sobie życia bez smoczka. Podejmowaliśmy rozmaite próby pozbycia się \"dyda\", a to wypadał z auta przez okno, a to zgubił się w parku, a to babcia oddała biednej małej dziewczynce. Nic nie skutkuje, zwłaszcza pod wieczór, przed snem smok musi zatykać buzię, inaczej jest wielki ryk. Uknuliśmy z mężem kolejny Wielki Plan Pozbycia się Smoka. 6 grudnia przyszedł Święty Mikołaj i przyniósł, owszem, prezent, ale powiedział, że go da za smoka. Taka zamiana. Mieszko po krótkim namyśle poszedł po smoka i z ociąganiem oddał go Mikołajowi. Jesssst! Uradowani oboje, udało się! Sam oddał, to nie będzie miał do nikogo pretensji. Dwa dni później robimy zakupy w markecie. Przechadza się tam taki śliczny, profesjonalny Mikołaj. Z prędkością błyskawicy Mieszko dopada \"świętego\" i drze się na cały sklep: - Złodzieju!!! Oddaj dyda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochani! Ale fajnie, tyle postow do czytania :-) Az sama nie wiem co pisac bo tyle sie tu teraz dzieje :-) Bliski--super historyjka! Dzieci potrafia byc niesamowite i jakie sprytne ! :-) Jak masz wiecej takich opowiesci to pisz, dobrze jest sie posmiac od rana :-) Chromka--jej, ale mnie rozczulil ten twoj Julek! Jest super-kochany!❤️ Faktycznie Julek nie najlepiej znosi przedszkole, ale z tego co pamietam to wlasnie w tym wieku ksztaltuja sie postawy spoleczne i dziecko powinno miec duzo kontaktu z rowiesnikami, zeby dobrze sie rozwijac. Bella_rosa moglaby ci o tym duzo napisac. Malski--ja tez wczoraj mialam jakis parszywy dzien. No ale dzis jest lepiej :-) I chyba lepiej puscic smeta na forum niz dusic to w sobie. bella-rosa--niestety dziecko to super biznes, a firmy przescigaja sie w wymyslaniu nowych produktow. I jak zauwazylas juz sa komody kapielowe (sama nie wiem co to jest), i karuzele z muzyczkami i swiatelkami i foteliki, lezaczki, hustawki i 1000 roznych rzeczy, nie za bardzo potrzebnych KasiaW-pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chromka ale masz fanastycznego faceta! Tego młodego ofkors! Kochański Juluś! Aż mi się łezka ze wzruszenia zakręciła. Pocieszające są Wasze grzeszki ze słodyczami i fastfoodami. Staram się żyć zdrowo ale czasem coś człowieka łapie i nie ma bata. Wczoraj znów pół dnia na ciastkach spędziłam :( A poza tym to widzę że nam się topik rozwija. Fajnie tyle czytania :) A co do stresów. Kurczę, ja wciąż gdzieś słysze i różnych komplikacjach i coraz bardziej się boję. Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, ale i tak trudno o tym nie mysleć. Ostatnio słyszałam o dziewczynie która miała piękną książkową ciążę, wszystko cacy, poród idealny a potem położna brudnymi nożyczkami przecięła pępowinkę i dziecko zostało mocno zakażone, teraz jest niepełnosprawne umysłowo i ruchowo. brrrrrr.... sorki, ale musialam się z kimś podzielić bo naprawdę strasznie się boję. Nie wiem czy bym sobie poradziła psychicznie gdyby z moim dzieckiem coś było nie tak, czy byłabym w stanie je wychowywać, kochać i całe życie się nim opiekować. Oj, teraz ja jakieś kiepskie tematy wrzucam, ale im bliżej porodu tym gorzej ze mną. No to torchę o zakupach ;) Najpierw chciałam kupowac w internecie bo to ponoć taniej. Nigdy nic przez net nie kupowałam wiec nie bardzo się na tym znam, wole pomacać, obejrzeć i dopiero się zastanowić. Poza tym tego w sieci jest multum! Zatrzęsienie! A ja tak nie umiem jak mi się za dużo oferuje. Teraz się zastanawiam czy by kosmetyków nie nabyć w ten sposób bo tego i tak nie pomacam :) Moze znacie stronkę gdzie są tanie kosmetyki dla niemowląt i karmiących?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
A tak się do was moje Drogie przyłącze , bo choć mam jeszcze 29 to urodzę już jako 30-dziestaka , a to się chyba liczy. Ja też liczę na wsparcie i gadanie- bo nie ma jak się wygadać...Postaram się w tym topiku umieścić na dobre, chociaż jeszcze pracuję i czasu mogę nie mieć jeszcze zbyt wiele na klachy.... a w sumie to też spędzanie mnóstwa czasu przed kompem niezdrowe jest... Buźki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
No i nudzę sie trochę i objadam się przez to kanapkami z fetą i pomidorkiem.....Jedyne białko jakie mogę konsumować to sery zółte, kremowe białe ...do wyboru do koloru....byle nie zielone...chociaz pleśniowe - chmmm, jeszcze nie próbowałam... W ogóle nie pijam mleka, strasznie mnie odstręcza. Chyba jeszcze za wcześnie na "smaki" no nie..?..bo jakos specjalnych nie mam. W sumie to dopiero 3-ci miesiąc. Kiedy zaczyna sie odczuwać ten szleńczy głód, jestem ciekawa?? W sumie to i boję sie za dużo przytyć bo już na starcie (obecnie) sporo waże - 67 kg. Nie udało mi się pozbyć kilogramków przed ciążą to i teraz muszę uważać żeby unikną "toczenia się" w późniejszym terminie...:) Pozdrawiam gorąco przyszłe i obecne mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
acha i jescze jedno. Czy któraś z Was mieszka może na Śląsku, bo zależałoby mi na adresach sklepów z używana odzieżą dla ciężarnych, a słyszłam że takie komisy istnieją i cieszą sie popularnością. Przyjdzie czas, że będę musiała do takiego sklepu zajrzec i sie w ciuch odpowiedni zaopatrzeć, więc jeśli znacie adresy (najlepiej w okolicy Katowic) to dajcie znać.:) W ogóle to chyba zasmakowałam w tym pisaniu postów..czy jak to się tam zwie...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
domicela -----33 lata ----Gdynia ---------syn 31.12.2006 Blondas------- 31 lat -----Jelenia Góra--- Maciuś 27.01.2007 sashka --------30 lat -----Warszawa----- syn 12.02.2007 Chromka36--- 36 lat----- Wrocław ------syn 3.02.2007 --mama Julka Interkasia ----30 lat -----Wrocław------- córka 1.04.2007 Jola_1974 -----32 lata--- Warszawa----- 29.06.0227 florina--------- 30 lat ------Kraków--------- Kasia W.------ 30 lat------ Kalisz------------ Malski ---------34 lata----- Lublin------------ natalinka -----32 lata -----Łódź-------------mama Wojtka Czarna 31---- 32 lata------Nowy Sącz-----19.05.2007 bella_rosa----- 31 lat------ Biała Podl.----- bliski------------32 lata ---------------------- july-a-----------29 lat-----Sosnowiec------07.2007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
uuuuu...i z tabeli nie wynika jakoby któras z Was na Śląsku mieszkała..no trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia W.
34 Księżniczka witaj wśród nas kazdy nowy przybysz jest tu mile widziany u nas jak w Rodzinie co w myśli to na klawiaturze i tak sobie gadulimy.Witaj wśród nas!!!July-a nie łam sie ze nie ma nikogo ze Ślaska i tak i tak widzimy sie tutaj codziennie mimo ze kazda z nas mieszka w innej części Polski,jesteśmy ponad podziałami hi hi hi i granice miast nam nie straszne.Czytajcie piszcie bądzcie z nami a my z Wami !!Buziolki dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×