Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sashka

pierwsza ciąża po 30tce

Polecane posty

Doda witaj wśród nas,nie znikaj tylko wpadaj do nas często i czuj sie jak u siebie w domku.Ja kończe 31 lat w sierpniu więc witaj w klubie ;).Buziaki dla Ciebie i Twojego Didziolka,wszystko będzie dobrze z nami bedziesz sie dobrze czuła :).Pozdrawiam Cie serdecznie i serdecznie witam wśród nas. Buziolki dla wszystkich Mamutek i słodkich Dzidziolków. 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pustka..dziewczyny co z Wami? Doda witaj:)a tak przy okazji fajny nick, czemu akurat taki?;)jak przechodzisz ciaze? jeszcze długa przed Tobą droga ale zobaczysz jak to szybko minie:)najpierw sie dłuży a potem moment i maluszek juz jest przy Tobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doda ze Śląska
Doda, bo Dorota, a ze Śląska, bo z Katowic. Nie jestem Ślązaczką, ale tutaj mnie zagoniło(studia,praca). Generalnie lubię Śląsk:-) A ciążę w końcu znoszę dobrze. Do siódmego tygodnia miałam takie plamienia-mazania,strasznie mnie to stresowało. Musiałam co chwilę biegać i badać przyrosty betaHCG. Mój gin nie wie skąd to się brało...wcześniej, miałam duże przyrosty HCG, więc może były bliźniaki, a drugi powód to taki, że zaszłam w ciążę 4 dni po wyciągnięciu wkładki.Wkładka była konieczna,bo brałam wcześniej leki,przy których absolutnie w ciążę zajść nie można. Te same problemy zdrowotne powodują,że nie ma dla mnie innej skutecznej antykoncepcji. Mdłości miewam, szerokim łukiem omijam kiełbaski z grilla, zapach cebuli i szczypiorku też nie dla mnie:-), kawa poszła w odstawkę, nie mówiąc o dymie papierosowym...(nie paliłam wcześniej) Ale dziewczyny..wina i piwa to mi się chce!!:-) Przy pierwszej ciąży na widok alkoholu robiło mi się niedobrze...Jak chcecie pytać o szczegóły,to śmiało! Aaa..i siedzę w domu na L-4,raczej do końca ciąży.Pozdrawiam Was wszystkie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doda ze Śląska
Uzupełnienie:-) : Ginekologa mam z Krakowa, nie chciałam z Katowic (mam przykre doświadczenia po ostatniej ciąży).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Doda – witam na topiku 🌻 W Krakowie na pewno są super specjaliści w zakresie ginekologii i położnictwa. Zresztą jak z Katowic do Krakowa jedzie się pól godziny to tak jak w każdym większym mieście przemieszczając się z dzielnicy do dzielnicy. No chyba że na autostradzie jest korek. Zgadam się z Tobą ze Śląsk ma swój urok, wbrew temu co wszyscy sądzą, ze to same kopalnie i hałdy jest bardzo zielony. Nie mówiąc już o tym, ze prężnie rozwija się gospodarczo. Mnie zawsze z nóg zwalała sieć komunikacyjna. Na wschodzie Polski to takich dróg chyba nigdy nie będzie. Ja od dzisiaj jestem na urlopie :D I co robię – sprzątam. Nie ma jak samemu znaleźć sobie robotę. Ale na okna już nie mogłam patrzeć, stale ich umycie odkładałam, a to byłam zbyt zmęczona po powrocie do pracy, a to zbyt gorąco. Tym razem nie było wymówki. Zresztą mąż w tej chwili jeszcze nie ma urlopu wiec zanim wróci z pracy mam szanse coś spokojnie porobić. Jemu zostanie najlepsze – powieszenie firan ;) Życzę WSZYSTKIM miłego dnia, pa, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doda ze Śląska
Dziewczyny, czy któraś z Was miała wynagrodzenie wg: stała pensja + premia (zależna od wyników/obrotów)? I jak Wam obliczano zasiłek chorobowy w ciąży lub zasiłek macierzyński?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, kolejny dzień pełen słońca - jeszcze raz chwalę sobie L4 (jeszcze tydzień będzie wolny). Udałam się do fryzjera - odświeżyć balejaż i wycieniować końcówki - niby nic, a humor lepszy. Nosi mnie ostatnio, bo zobaczyłam +5,5kg na wadze, nigdy tyle nie ważyłam i muszę się do tego widoku przyzwyczaić;-), będzie jeszcze więcej przez najbliższe 4 miesiące. Przywieżli nam dzisiaj drzwi do łazienki i wc - niby docięte na wymiar, a katastrofa bo mamy zdefasonowane futryny i nie chcą siędomykać, małżonek będzie kombinował, już ma kiepską minę, ja zresztą też. Trudno wyczuć, czy to efekt budowlanki z końca lat 70-tych czy tąpnięć górniczych, problem pzoostaje do rozwiązania, póki co jesteśmy domowymi ekshibicjonistami;-). witaj Doda, ja też jestem ze śląska i twój rocznik (niebawem zmienię wiek w tabelce bo w poowie sierpnia mam urodziny;-). Nie jestem rodowitą ślązaczką choć od urodzenia mieszkałam niezbyt daleko od katowic, teraz mieszkam w sercu śląska, bo ślązaka mam w swoim ❤️ :-). Co do mdłości rozumiem, fobie zapachowe też - przez ponad miesiąc nie wchodziłam do salonu bo mnie atakował zapach drewna z sofy.... teraz na szczęście lepiej, drugi trymestr to pewnie taka chwila wytchnienia przed trzecim i wielkim finałem ;-). Mam aandzieję,że twoje kompilikacje z pierwszej ciąży się nie powtórzą - trzymam kciuki!!!! jeśli masz jakieś przewlekłe schorzenie, to mam nadzieję,że trafiłaś na dobrych znachorów. Jeździsz teraz do Krakowa - tam chcesz rodzić? jeśli chcesz gina bliżej, mogę dac namiar na lekarzy z kliniki akademii medycznej ze szpitala w bytomiu, opinie o samym szpitalu są różne, ale opieka nad patologią w klinice znakomita, przetestowane przez rodzinę i znajomych.Oczywiscie nie nalegam, grunt to zaufanie do lekarza, gdziekolwiek by on nie był. Na kiedy masz termin? na luty czy na marzec? co to twojego pytania o wyliczanie zasiłku chorobowego znalazłam coś takiego: http://www.poradyprawne.org.pl/index_pytania.php?co=pozycja&id=25904 nie wiem, czy to wyczerpuje temat, nie jestem w tym zakresie specjalistą, poszukałam z ciekawości;-). pozdrawiam Was słonecznie - lecę wić gniazdko;-) ps.bella rosa - masz rację, wbrew pozorom śląsk jest bardzo zielony;-) dzięki temu mam las przy domu, a u teściów piękny park i też las, jest gdzie spacerować;-). Oczywiście są też enklawy brudu i starych kopalń/hut, które smrodzą niesamowicie i podtruwają (u nas są takie w centrum miasta) , ale w każdej aglomeracji znajdzie się takie miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Cześć:) Wreszcie uszczknęłam trochę czasu dla siebie. Mój bobas, choć spokojny raczej, bardzo absorbujący kiedy nie śpi. Ma takie mądre duże oczęta. Jak go trzymam na rekach to się rozpływam:) Dziś bylismy na pierwszym , długim spacerze. Pozwoliłam sobie na 1,5 godzinny obchód parku. Myśle że wyjdzie to nam z Igorem na zdrowie, tym bardziej że pogoda dziś sprzyjająca przechadzkom. Witaj Doda:) Ja tez jestem ze Śląska. Tzn. obecnie mieszkam w Sosnowcu czyli na Zagłębiu, ale 27 lat mieszkałam w Mysłowicach i nadal czuję się Mysłowiczanką. Mówiac gwarowo jestem krojcokiem, pół na pół gorolem:P i hanysem:P. Moja mama pochodzi z Krakowa a tato z dziada pradziada Ślązak( to taka mała dygresja:)) W Katowicach pracowałam w Empiku i odnośnie Twojego pytania o wynagrodzenie, otrzymywałam pensję stałą plus premię od obrotu firmy. Będąc na L-4 moja wypłata wynosiła tyle samo, zanim wzięłam wolne u lekarza. Po prostu wyliczono mi średnią , biorąc pod uwagę ostatni rok do momentu przejścia na L4. Zbilansowano premię chyba. Tak to przynajmniej wygląda w Empiku, nie wiem jak w innych zakładach pracy. Kończę, idę odpoczywać dopóki synek słodko śpi. pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Witam, witam. Cześć Doda! Co do biszkoptów to daję a właściwie babcia daje (dowiedziaŁam się po fakcie) najzwyklejsze na świecie - żedne miśkopty czy coś tam Jeśli chodzi o fotelik to mieliśmy z Lidla za 200 zł nazwy nie pamiętam ale nie polecam - Maciek już z niego wyrósł i teraz jeżdzi juz od kilku tygodni w takim 0-18 kg Graco (używany) Nie odzywałam się bo mam kłopoty z kocicą. Jeżdżę z nią od kilku dni do weterynarza, nieciekawie to wygląda - prawdopodobnie rak wątroby. Chyba będziemy się musieli rozstać, żeby jej nie męczyć. Tak dzielnie to brzmi a płaczę gdy to piszę. Trudno odebrać życie zwierzakowi, z którym mieszkało się 6 lat. Wiem, że są gorsze tragedie; cieszę się że z Maćkiem wszystko ok (choć my oboje jesteśmy przeziębieni); ale to taki przykre. No ale dosyć smutków, muszę być dobrej myśli. Jutro piątek a w sobotę mamy imprezę zakładową, na którą wybieramy się oczywiście z Mackiem (nie wiem czy pisałam, że pracujemy razem tzn. ja i mój facet) Ale się rozpisałam! No,pora spać. Jutro będzie lepiej, musi być. Pozdrowionka dla wszystkich mam i brzuchatek. Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha! Co do wynagrodzenia to ja mam pensja + premia zależna od obecności (chorobowe), wydajności i czegoś tam jeszcze. Na L4 dostawalam tyle samo co przed zwolnieniem i na macierzyńskim również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałam małe spięcie z firmą o kase, bo oczywiście tez wyczytałam że premia powinna byc wliczona gdyż od niej też przecież są odprowadzane składki. Ale my mamy premie kwartalne i może przez to nie były dla mnie brane pod uwagę. W każdym razie dostałam od firmy mnóstwo maili z jakimiś przepisamy z których dokładnie nic nie zrozumiałam ale miało z nich wynikać że żadna premia na macierzyńskim mi się nie należy :( Dlatego się do tych ludzi nie spieszę i już zostawiłam wniosek o urlop wychowawczy na najbliższy rok! :) Miałam dylemat bo jednak kasa jest nam potrzebna ale z drugiej strony chyba Dzidziuś jest najważniejszy. I niby jest instytucja niańki ale jakoś nie mam serca zostawiać mojego małego Smurfa z obcą babą! Babcie nie mogą bo pracują więc najlepiej dla Dziecka jak jest z mamą nie? Ale doła złapałam bo dziś o pracę nie łatwo a pewnie nikt na mnie czekać nie będzie skoro sama pokazuję że się nie spieszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doda ze Śląska
Cześć Dziewczyny, Joy76-czyli gdzie mieszkasz dokładnie? Ja mieszkam w Katowicach Ligocie, albo to już Panewniki...nigdy nie wiem:-). A jeśli chodzi o lekarza, to świadomie wybrałam tego właśnie z Krakowa, bo ma kontakt z moim hematologiem, a to dla mnie najważniejsze. Słyszałam dużo dobrego o lekarzach w Bytomiu, ale ze względu na powyższe, jednak zostanę przy Krakowie. Nawet nie są te wyjazdy tak uciążliwe, zwykle mam wizyty w soboty, więc mój mąż nie musi się urywać z pracy. Z tego wynika, że będę rodzić jednak w Krakowie. Do kiedy miałyście mdłości/bóle piersi Dziewczyny? Nie uskarżam się, a nawet nie chcę, żeby się skończyły;-) W końcu czuję tę ciążę!!:) Jeśli chodzi o kasę na L-4 i na macierzyńskim, to jakoś sobie poradzę z pracodawcą.Zawsze mogę skorzystać z PIP-u (się nie zawaham):-) i z pomocy jakiegoś radcy prawnego, który specjalizuje się w prawie pracy. Blondas, też mam kota, a właściwie kotkę trzyletnią. Nigdy nie myślałam, że tak można przywiązać się do kota:-). Powiedz mi, jak było po urodzeniu dziecka? Kot nie "przeszkadzał"? Co na to pediatra? Oj,zazdroszczę Ci, że żyjesz już w świecie biszkoptów:-) july-a, ja jestem gorolem:-), a mąż taki Ślązak cieszyński:-) Pozdrawiam i miłego dnia!!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D U mnie porządków ciąg dalszy. Człowiek to jest jednak głupi zamiast się poobijać jeden kierat zamienia na drugi. Podobno głupich robota lubi ;) Blondas ja trzy lata temu musiałam uspać psa, który był z nami przez czternaście lat. Cierpi się tak samo jak po stracie bliskiej osoby. Przecież to pełnoprawny członek rodziny. Miłej zabawy na imprezie firmowej. Gwarantuję, ze Maciek będzie główną atrakcją wieczoru – wszystkie ciocie będą nim zachwycone. Wujkowie pewnie też tylko oni nie sa tak wylewni. Joy – remonty mieszkań zawsze irytują nie ma znaczenia czy tych budowanych pięć czy dwadzieścia piec lat temu. Zawsze się znajdzie jakiś feler, który spędza sen z powiek. Ale jaka frajda będzie potem popatrzeć co sie zrobiło „własnymi rękami” July`a – Igor jest na pewno najsłodszym chłopcem na ziemi. Zwłaszcza, ze wraz z tym jak przybywa mu dni robi się coraz „mądrzejszy”. Przecież on ma już ponad dwa tygodnie. Interkasia – przepadłaś bez wieści :( Czy u Ciebie i Weroniki wszystko w porządku? Chromka – jak pojechałaś na urlop to jak kamień w wodę, ale rozumiem w końcu z dal od domowych kłopotów. Czarna i Księżniczka – jak tam Wasze panny? One dalej pozostają ściśle strzeżoną tajemnicą tego topiku ;) Mam nadzieję, ze już niedługo. Malski – liczę na to, ze w poniedziałek skrobniesz ze dwa słówka jak było na urlopie :D Natalinka – a co u Ciebie, jeszcze w ciąż w pracy czy już na urlopie? Sashka – Kuba na nowej fotce jest słodkim mężczyzną. Rozumiem, ze matki są zakochane w swoich dzieciach ale mnie niedługo też trzeba będzie wziąć na odwyk. Nie mogę się oprzeć żeby nie sprawdzić czy któraś z was nie wstawiła nowego zdjęcia. Poza tym świetną sprawą jest móc się cofnąć do pierwszych fotek i widzieć jak maluch się zmieniają :D Ja podziwiam kobiety, które były w stanie podjąć decyzję o pozostaniu z dzieckiem w domu. Mimo trudności finansowych czy obawy o znalezienie następnej pracy. Na szczęście rynek pracy się zmienia. Kilka lat temu jak moja siostra szukała pracy to wysłała masę CV i nie było specjalnego odzewu , w tej chwili na 7 wysłanych CV odezwało się 5 firm w których była na rozmowie. Warunki pracy i to co oferuje pracodawca to już zupełnie inna kwestia. Także nie Mart się na zapas, ciesz się każdym dniem spędzonym z Kubą, te dni już nie wrócą, miłość i ciepło, którym jest teraz otoczony na pewno zaprocentuje w przyszłości. Domicela – jak się miewa Krzyś? Zazdroszczę Wam tych spacerów po plaży. Cały czas mnie korci, ze by wyskoczyć nad morze na kilka dni. Niestety na razie M nie dostanie urlopu :( Ale jest jeszcze trochę czasu może akurat uda mi się powdychać trochę jodu przed zimą. Doda – masz rację trzeba się upominać o swoje prawa nawet korzystając z pomocy inspekcji. Zbyt często ludzie rezygnują i pracodawcy czuja sie bezkarni. Kasia – jak Twoje samopoczucie? mam nadzieję, że wszelkie rozterki związane z wysokim poziomem cukru poszły precz i teraz w pełni cieszysz się ze swojego stanu? Asia – a może byś nam przedstawiła swoje szczęście na które czekałaś tyle miesięcy? Anted22, Hata, Siabadabada, Mimoza69, Anusia_1912, Danis – co u Was, bo milczycie ostatnio? Pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie 👄 – mam nadzieję, ze nikogo nie pominęłam, pa, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doda ze Śląska
joy, pytałaś o mój termin. Ginekolog nie wpisał mi w książeczkę ciąży, ale wg moich obliczeń, to wychodzi na 27 luty 2008.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doda - nie zabranialiśmy kontaktu kota z dzieckiem, ale nasz kot nie specjalnie się do nich kwapił. Raczej pasowało jej poleżeć w szafce na pieluszkach lub na przewijaku a ostatnio już w łóżeczku Maćka - ale w drugim końcu. Podchodziła co jakiś czas i z kilku cm go obwąchiwała ale to wszystko. Dziś byłam znów u weterynarza - jest szansa bo zaczęła troszkę jeść. Dostanie serię antybiotyków i witamin w zastrzykach i zobaczymy. Na razie \"wyrok\" przesunięty o ok.2 tyg. Martwię się już Interkasią - nic nie pisała, że wyjeżdża albo co. Wielbicielki fotek (spojrzenie w stronę Belli) przepraszam za brak aktualizacji, ale mam nowe oprogramowanie w kompie i brak w nim programu do obróbki zdjęć a wszystkie są za duże aby je wkleić na stronkę. Musze pogonić mego \"męża\" aby to zmienił. No i to by było na tyle. Buziaczki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Jestem już po urlopie. Teraz znowu praca… Śmieję się, że przez kilka dni po urlopie muszę się przyzwyczajać na nowo do pracy. Bella co do mojego urlopu to był tzw. typowy urlop Polaka, czyli remoncik. Ale wypoczęłam od pracy zawodowej maksymalnie! July-a gratulacje dla Ciebie i buziaczki dla Twojego Skarbka! Witam wszystkie nowe twarze! Poczytam zaległą lekturę i napiszę więcej jak już się pozbieram. Pozdrowienia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko poranne :):):) No i pogoda sie nam spieprzyła ;) u nas od piatku zimno,że aż nie idzie uwierzyć,że to lato. Wpadłam sie przywitać w ten poniedziałkowy poranek,tydzień temu byłam w szpitalku ale najważniejsze,że już rozkoszuje sie domkiem :):):):):):) Bella moje samopoczucie jest super znowu latam jak perszing tylko troszke wieczorkiem spowalniam bo jestem lekko zmęczona,ale upajam sie odmiennym stanem i szczęściem jakie mnie spotkało.Moja Malutka dziś od 6 rana wariuje przewalała sie z boku na bok,a ja tylko cały czas słucham Jej serduszka z KTG,ktore nagrałam na telefon❤️ Malski czyli dobre sie skończyło i do pracy wracać trza było ;) mnie 7 sierpnia mija ,6 miesiecy jak jestem na L-4 i rozkoszuje sie tym czasem. Pozdrowionka i Buziolki dla Wszystkich Mamutek i Dzidziolków 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogode diabli wzieli..wspólczuje tym co zaplanowali urlop nad naszym Bałtykiem kicha, a ludzi zjechało mase...brak miejsc noclegowych a pogoda kicha totalna i noce zimne i w ogole nieciekawie..dobrze ze jakies koncerty grają, mozna sie rozegrzać;) Bella Krzys miewa sie swietnie, pani lekarka zachwycona nim, okaz zdrowia, i rozwija sie tez dośc szybko, juz raczkuje do przodu i rozwija niezłe prędkosci...nici z wolnego czasu:(interesuje sie wszystkim..cos nowego to młody nabiera predkosci i juz to dopada:)i co robi?do buzi bierze..właśnie mamy za sobą wyciaganie młodemu z gardła gazety;)troche mu sie zjadło ale nic strasznego... Blondas z Maciusia byłaby faktycznie niezła laska:) oczy duze niebieskie i rzęsy długie hihi..bedzie miał powodzenie:) pozdrawiam dziewczyny te w trakcie urlopu i te juz po:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje się Blondas! Domi, ale Krzyś to przystojniak! Oj, będzie kiedyś dziewczynom serca łamał! Sashka - ale Kubi już duży. I widzę, że tak jak Maciek preferuje samoobsługę przy piciu :-) U nas też kiepsko z pogodą. A ja jeżdżę teraz po okolicy rozwieszać plakaty o rekrutacji w naszej firmie. Trochę mnie dziś zmoczyło i przewiało a jeszcze z poprzedniego przeziębienia nie wyszłam. Dziewczyny w końcu przegapiłyśmy rocznicę topiku, ale coż - każda zabiegana, albo przy dziecku albo przy remoncie. To nic, może za rok obejdziemy hucznie 2gą rocznicę? Może jakiś mały zjazd? Co Wy na to? Chciałam jeszcze napisać, że Maciek już sam wstaje (na nogi). Martwię się, bo to o wiele za wcześnie a on strasznie zawzięty. Buziaczki dla wszystkich. Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondas uwazaj zeby nie rozchorowac sie bo to wbrew pozorom teraz najłatwiej cos zlapac przy tych zmianach temperatur. Za imprezą rocznicową za rok jest za, moze nad morze?;) zresztą gdzie chcecie...byłoby fajnie:) Co do wstawania to moj mlody uwielbia jak sie go stawia i złosci sie jak go posadze...tez sie boje ze za wczesnie, ale generalnie prostuje nieźle nogi i jak sie trzyma czegos to stoi..szok staram sie nie za czesto ale mu to sprawia niezła frajde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi, czyli Maciek nie jest jedyny. Oczekiwałam czegoś takiego, ale w 10-11 miesiącu a nie w 6! Najgorsze jest jak się złości gdy mu nie pozwalam \"chodzić\". A on skubany sam wstaje jak tyko ma podpórkę sięgającą do pasa. Ja jestem za ewentualnym zlotem (jeśli będzie więcej chętnych) nad morzem jak najbardziej, tylko czy Tobie nie będzie przykro, że nie zmienicie z Krzysiem klimatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fajna gospodyni ze mnie! Faktycznie rocznica nam przepadła :( Ale moze to bedzie mobilizacja żeby dociągnąć do następnej :) Nowe twarze się pojawiają, bardzo miło! Piszcie kobitki bo fajnie czytać o początkach ciąży. Może po następnej rocznicy znów te same dziewczyny napiszą o początkach ciaży... :) U nas bez większych zmian, jeśli można tak powiedzieć przy dziecku :) Niunie zaczyna coraz więcej gadać, tylko największy gadulec mu się włącza o 6 rano, w weekendy też :) Poza tym mam wrażenie - zresztą już od dawna - że mój Synuś wszystko rozumie tylko musi się zachowywać jak niemowlak :) Ma takie mądre spojrzenie! I jestem pewna że każda mama się pod tym podpisze ale ja i tak uważam że Kubuś jest wyjątkowo mądrym, zdolnym, bystrym i inteligentnym dzieckiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondas nie ma sprawy na drugi zlot wybierzemy miejsce na południu:) gory lubie ale generalnie zimą i na nartach:) juz niedługo na Chorwacje obieracie kierunek no nie?ale fajnie:) takie pierwsze wasze wakacje we trojke no nie?:) ja marze zeby tez gdzies pojechać ale moj mąż mowi ze marudze ze mieszkamy tak fajnie ze nie ma po co sie gdzies ruszać:(i gadaj z takim...ale zima nie bedzie miał argumentu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Dziewczyny czy wasze dzieci miały kolki? Igor jak na razie trochę postękuje i pręży się jak go odstawiam od piersi, chyba go gniecie w jelitkach. Czasem tez się wydrze, ale nie trwa to w nieskończoność. Boję się bo teściowa straszy, że dopiero w drugim miesiącu przyjdzie mi się zmierzyć z tą zmorą. Podobno dzieciaki płaczą wtedy po kilka godzin i trudno je uspokoić:(. Dzisiaj było pierwsze badanko, chłopak rozwija się dobrze i przytyło mu się 0,5 kg - hehe to sporo jak na 3 tygodnie. Mam nadzieję, że go nie przekarmiam pojeniem na żądanie. Pediatra powiedziała, że jak zacznie "wachlować" rączkami i nóżkami to juz takiego przyrostu nie będzie. Na razie jego aktywność jest ograniczona, wiadomo. pozdrawiam wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
July-a pocieszę Cię i zmartwię. Nie ma określonego okresu na kolki (np 3-5 mies.), ale i też nie muszą trwać godzinami. Maciek miał raptem ze 3 ostre ataki i trwały do 40 min. Jak skończył 3 tyg. podawałam mu wodę koperkową a potem espumisan dla dzieci. Tak, Chorwacja tuż tuż, może polecimy samolotem? Domi, wstyd przyznać, ale mając pod ręka niezłą bazę narciarską bo i u nas i w Czechach, ja NIE JEŻDŻĘ na nartach!!!!!!!!! Może mój \"mąż\" znajdzie trochę czasu i cierpliwości gdy Maciek się będzie uczył, to może i ja wtedy skorzystam. Pozdrowionka dla wszystkich! Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Kurcze, odnośnie tych kolek mogłam dzis spytac lekarke, ale może, skoro jeszcze nic poważnego sie nie dzieje, nie warto sobie myślą o kolkach zawracac głowy i martwic na zapas. Przepisano tez dziś Igorowi wit d3. Mam mu podawac 2 krople. Zaczełam sięjednak zastanawiac, bo na ulotce napisano że 1 w zupełności wystarczy donoszonemu niemowlakowi i że powinno sie ja podawac dopiero od 4 tyg. życia, a Igor ma niecałe 3. Mam zbyt wiele wątpliwości, ale lekarz pewnie wie lepiej i powinnam sie zastosowac do jego zaleceń. Nie chcę przedobrzyc z tą witaminą, bo to podobno niebezpieczne. Dodatkowo dostał jeszcze jakieś inne witaminy w kropelkach, sporo tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
July_a ja młodemu serwuje po 1 kropelce witD i 4 kropelki Cebionu witC i to wszystko od 3 tygodnia az po teraz...ale czemu Igorkowi 2 krople?dziwne... Blondas wiesz co jak mozesz nie jeździc na nartach!!!bedziesz miała szanse razem Mackiem sie uczyc:)mój mąż też nie przepada za nartami ale bede go musiała siłą zaciagnac;)ja prawie od urodzenia jezdze, pierwsze narty dostałam majac 5 lat...ale wiesz co to za jezdzenie jak ja raz do roku w góry pojade i tyle przyjemnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko! Witam wszystkie laski! Te stare ;) i te nowe. Gratulacje dla świeżo upieczonych mam. Melduję się po wakacjach. Właściwie przyjechałam w niedzielę, ale do tej pory nie mogę ogarnąć tego całego rozgardiaszu. Nie zdążyłam jeszcze przeczytać wszystkich zaległych postów i nieprędko przeczytam, bo mam masę rzeczy do zrobienia. Dlatego wpadłam też na chwilkę, żeby dać znać, ze nie przepadłam. Pozdrawiam wszystkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! Dzisiaj daję tylko znak życia. U nas jest taka pogoda, że chyba zaraz zasnę... Pozdrowienia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chromka! Witaj! Domi, mnie bociek rzucił nie tam gdzie trzeba tzn powinien gdzieś nad wodę. Bo ja uwielbiam się kąpać - pływać. Moi znajomi nazywają mnie foczka, bo nawet w 13 stopniach w Bałtyku pływam. Martwię si Interkasią, tyle czasu się już nie odzywa. Mam nadzieję, że gdzieś wyjechała albo nie ma internetu po prostu. July-a, niektóre dzieci w ogóle nie mają kolek. :-) Całuski. Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×