Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mummy28

jestem samotną matką,bo...

Polecane posty

Kasiu, w czwartek jestem wolna niestety tylko do 13. O 13 muszę położyć Karolinkę spać, a o 15 zaczynam zajęcia. Więc mam dwie propozycje 1. - krótka kawa po twoim spotkaniu (i wtedy mam czas do ok. 12.30) 2. - zapraszam do mnie na obiadek i długą kawę po twoim spotkaniu (tylko, że niestety ja nie mieszkam już w samym Gdańsku, a w Pruszczu Gdańskim, więc nie wiem, czy chciałoby Ci się przyjeżdżać. 20 min. autobusem z Gdańska Glównego) I mam czas aż do 15. Tak czy siak, chętnie się spotkam. A moja córeczka sama robiu siusiu do nocniczka! Sama się robiera, potem bierze papier, wyciera się, wylewa wszystko do sedesu, zakłada majteczki, tylko wody jeszcze nie zlewa. Ratunku! Moje dzecko będzie zaraz dorosłe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamunie:)) Maju>>>\"który facet będzie chciał ukladac sobie życie z kobietą,która ma dziecko?\"-no proszę Cię!!!Napiszę Ci jak było u mnie:tez miałam takie podejście...do czasu kiedy zaczęłam rozmawiać z kolegami z pracy,z sąsiedniej firmy-męska załoga-stosunki bardzo fajne-kumplowskie-mężczyżni to nieodgadniony gatunek-patrza na kobiete innymi kategoriami niz my o sobie myslimy,na inne rzeczy,wartości patrzą-co z tego,że panienka wystrojona jak wożna na dzien nauczyciela(:)) )skoro nie maja o czym z nią porozmawiac,nie zna się na niczym oprócz ciuszków,dyskotek i najnowszych stylów makijażu? Normalny mężczyzna potrzebuje NORMALNEJ KOBIETY!!!!Takiej co jest do tańca i do różańca-ja poznałam mojego MM.i myślałam,że jestem tak strasznie inna niz on,że napewno nam nic z tego nie wyjdzie-a teraz mieszkamyrazem-prowadzimywspólny dom,mamy wspaniał dzieci,kochamy się i szanujemy,niweażne,że nie zawsze orientuję się we wszystkim,że nie znam sie na pewnych sprawach,zacytuję jego slowa:\"do pewnych rzeczy sie nie nadajesz,a do iinych wręcz jesteś stworzona\"-to nie wyrzut,a komplement,bo wiem,że on tez wielu rzeczy nie potrafi,nie rozumie,a ja...tak:)) Pozdrawiam Cie serdecznie:)) Renatko dla Ciebie mnóstwo:)) Kasiu,Loveinko(dzielna Twoja córcia),MariaH(gdzie jesteś?),Sylwuniu,Atak klonów,Anike(co u Ciebie?),Balbineczko,Adusiu(może juz jesteś mamą?)i wszystkie,ktorych nie wymienilam-dla Was ogroooomne uściski i całuski dla dzieciaczków:)) Miłego wtorku:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Majeczko nie możesz tak mysleć.To że masz dziecko niczego nie zmienia.Spotkasz mężyczne który pokocha i Ciebie i Twoje dziecko.Jasne jednemu to moze nie pasowac ale drugiemu będzie-takie jest życie.Więc głowa do góry,bo będzie dobrze:) Loveinko śmieszna ta Twoja córcia :), pewnie dla Ciebie tych zaskoczeń co do jej dorosłosci będzie teraz coraz więcej. Beatko i wszystkie pozostałe mamusie serdeczne pozdrowinia dla Was i dzieciaczków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju podaj nam maila jesli możesz,oczywiście-coś Ci przeslę, a jak nie to na onet.pl.jest blog Asi,która ma takie samy obawy jak Ty-poczytaj:))Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Znalazłam opiekunkę! Na poziomie, mówiącą poprawną polszczyzną, nie palącą, ciepłą, otwartą, lubiącą dzieci! W dodatku jest mobilna, mieszka blisko, może przyjść i rano i popołudniu! Uszczypnijcie mnie, bo chyba śnię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Loveinko gratuluję córci i opiekunki to naprawdę sukces, nie pali nie pije lubi dzieci i na dodatek mieszka blisko ...szczyt rozkoszy. Jeśli chodzi o spotkanie to możemy sie umówić na rano np po moim spotkaniu. Myśle że to nie potrwa dłużej niż godz no może półtorej aczkolwiek nie sądzę. Możemy sie wówczas spotkać na kawce, na obiad skorzystam z zaproszenia kiedy indziej, tylko powiedz gdzie sie spotkamy. Wysyłam Ci na meila mój nr telefonu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Córka Samotnej Matki
Wypowiem sie.... Cos tu jestem corka samotnej matki... powiem wam jak to ze strony mojej(dziecka) wygaldalo minelo juz od tego 3 lata mam 16 w tej chwili... u mnie to wygaldalo tak pojechalam z moja chrzesna i wujkiem i ich dziecmi na Wegry BYŁO WSPANIALE Gdy juz wracalismy i dojechalismy na miesjce (powrot do Polski).. wyejchalam wida z ciocia i co zastalam zmienione ZAMKI! matka otwiera UPITA WCHODZE wszystko spakowane co sie okazuje mowi do cioci po cichu WYWALILAM WOJTKA(mojego ojca) zadzowonil ojciec ja z płaczem mowi ze bedzie wszytsko ok I teraz pytanie CZY TERAZJEST WSYZTSKO WPORZADKU nigdy to zostanie do konca mojego zycia.. ze w wieku 13 lat gdy juz pewne sprawy rozumie dziecko... Przezywa i odgrywa sie to bardzo na jego psychice. a teraz zostalo mi co.. Poczucie jakbym niemiala ojca mam TYlko mame.. wtetdy obwinialam moja mame pozniej ojca..pozniej przez te 2ipol roku siebie przez pol roku zrozumialam ze to ich oboje winna.. rozmowy mamy z kolezanka czy przyciolka sama sie obwiniala mowila do nich MOJA WINA ZE ZA POZNO TO SIE STAŁO.. LUB ZA WCZESNIE>... bo moze gdybym byla mlodsza nie opralo by sie to tak o mnie bo mniej bym rozumiala i nie zadawala pytania "DLACZEGO"... pozniej w wieku jakby sie stalo 18 moze bym myslala tak musialo sie stac.. nie rouzmieli sie.. tak to juz jest w zyciu.... ale w wieku 13 lat... pytaniem jest DLACZEGO... moze niepowinam pissac otym moze ktos mi tu ze ja sie zale.. ale dziekuej Bogu ze t sie stalo w tym wieku bo rozumiem duzo jak na moj wiek.. bo teraz wiem CO MOZE MNIE CZEKAC.... wiec jak sie rozstajecie z mezami albo mezowie z zonami i jak macie dzieci pomyslcie czy to odpwiedni czas dla DZIECKA.... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Córka Samotnej Matki
i dodam ze jestem bez nalogow nie pale choc moi rodzicie palili nie pije choc moja matka byla alkocholiczka.. teraz juz jest wporzadku choc czasemm sa zle chwile... ale niechcialabym zeby ktos przezyl to samo co ja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córko Samotnej Matki. Myślę, że nie ma dla dziecka odpowiedniego czasu. Zawsze się odbije to w jakimś stopniu, mniejszym lub większym, na jego psychikę. Mam dużo przeżyć podobnych do Twoich, ponieważ moi rodzice również się rozstali (dokładniej mówiąc tata spadkował się pewnego dnia i pojechał na trzy dni na pogrzeb do Niemiec. I nigdy już nie wrócił, mimo, że wiele razy obiecywał). Jeśli chcesz o tym porozmawiać, napisz do mnie maila (loveinka@wp.pl). Może będę mogła Ci w jakikolwiek sposób pomóc. O rany, pamiętam doskonale siebie kiedy miałam tyle lat co ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Córka Samotnej Matki
hm... mysle ze Jest czas... Moze nie odpowiedni ale jest... u mnie bylo tak tydzien przed.. wyajzdem na wakacjie(Wegry).. ojciec mnie wziol na zakupy z "kolezanka" i juz po tym jak wrocilam to co napisalam... on po tyg wziol mnie do babci...i z kim Byl.. z ta kolezanka... ktora byla jego kochanka.. Przez to rozstanie moich rodzicow moj ojciec nieinteresuje sie mna wogole podac przyklad... moj ojciec rozmawial z moja matka.. powiedzial jej ze dal mi jakies pieniadze choc wogole ich mi nie dal wkurzylam sie bo od 3 tyg sie nieodzywal obiecal miz e kupi mi ksiazki a ponizej oznajmia ze da tylko polowe kwoty..!.. wkurzylam sie napisalam mu tylko tyle" niedosc ze mowisz ze dales mi jakas kase chodz tak niebylo! miales mi kupic ksiazki obiecales i co... Nic od ciebie niechce" a co on odpisal tylko tyle" NIEMA SPRAWY".... poczulam sie .. jak co jak nic... jak zawsze bualm zrzyta z ojcem to wsyztsko sie rozkruszylo.. rozpadlo.. pozniej mu tylko tyle napisalam " Tak sie moj ojcec zachowuje tak jakby corka sie dla ciebie nie liczyla nie istaniala. To Po co Nia Wogole Jestem?" i nic nie Odpisal Zadnego Słowa.. Do tej pory juz sie nieodzywa juz chyba miesiac... Tyle powiem z rodzicami tyle przezylam ze wiem co juz mnie czeka Przez te Trzy lata zrozumialam wiele.... co ze mna teraz sie dzieje mam 16 lat wogolesie nie ucze jak co drugi w moim wieku... i co mi przyszło... ja to przeywalam 3 lata.. przejmowalam sie wszytskim co moglam najmniejsza drobnostka... :(... teraz mieszkam z mama... Hmmm 3 lata bylo zle .. bo w usmie jka Obiwnialam siebie ona byla pijana przepraszala mnie za to ze sie tak stało i wogole.. ale odkad mam chlopaka ... juz ponad 8 miesiecy w sumie 3 miesiace wakacji praktycznie razem spedzilsimy ona go poznala od tej pory zblizylam sie z matka.. wczesniej to bylo raczej odwrotnie.... Moge jej powiedziec wiecej zeczy zwierzyc sie.. choc czasami niemoge i rozmawiam o tym moja chrzesna.. ktora jest mi najblizsza jak druga mama , narazie jest jak jestm jetsem sama... i chce jakos pomagac mamie w domu...niemoge sie zamawriac choc sie boje wsrdoku ze moze sie stac cos co niepowiino :(... ale damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, dzis jestem starsznie zabiegana, na 16 mam szkolenie zwiazane z OKW, sama siebie pochwale przeczytałam cala ustawe o wyborach, wyborcach, głosowaniu itp. Poza tym lubie czytac takie rzeczy w końcu nie bez powodu wybrałam studia administracyjne:) Kasiu trzymam kciuki w czwartek,mam nadzieję ze w tym centrum znajda recepte skuteczna na Twojego męża. Loveinko_Kasiu ja zdazyłam sie zorientować, moja Oliwia ma 7 lat i choc jest dzieckiem to potrafi zaskoczyc całkiem z nienacka. Mianowicie mamy zasade ze przed 22 musi spać. Dośc czesto nawet o 21 krzyczałam ze jest po 22 i ze ma isc spac natychmiast wczoraj chciałam ja przerobic tez po 21:28 krzycze Oliwia do spania juz po 22 nie bedziesz chciała jutro rano wstac do szkoły itp. A moja córka podeszła do zegara, wzieła policzyła na paluszkach która to jest godzina i mowi ze sie spac nie wybiera gdyz jest po 21. I z szelmowskim usmiechem mówi mamuś czy ty nie wiesz ze ja sie znam na zegarku. I cóz rece mi opadły z bezradności. Nie narzekajcie na to ze dzieci sie usamodzielniają, to jest fajne patrzec jak niedawno mały brzdac a teraz juz pannica siedzi i odrabia lekcje, czyta sama sowje czasopisma. Aduś gdzie jestes, co u Ciebie, martwie się:( Beatko, pozdrawiam Wiki, dzielna dziewczyna, zabieg jak zabieg ale to znieczulenie pewnie zrobili jest zastrzyk. Moja Oliwia tak sie boi strzykawki ze na sam widok zwiała by od tego lekarza gdzie pieprz rosnia. Także masz niesłychanie odwazna dziewczynkę. Maria, Co sie dzieje u ciebie. Majka nie mów tak, dziecko to nie cieżar. Popatrz na to w ten sposób, masz fajnego, ładnego zapewne dzieciaka, jestes zaradna, fajna babka. Nie mozesz mysleć ze nic dobrego juz cie w zyciu nie czeka. powinnas dostas kopniaka na otrzeżwienie. jestes dobrym materiałem na żone i matke. Przyjdzie dzień kiedy faceci wyrosną z uganiania sie za wystrojoną laleczka (mam nadzieje) a beda pragnac kobiety. Kobiety takiej jak TY. Mysle ze całe zycie pod górkę byc nie moze, wiecej wiary i optymizmu. Tego zycze i Tobie i każdej z nas. Miłego dnia i buziaki dla maluchów mniejszych i wiekszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córko>>>cieszę się,że napisalas do nas-nikt tu nie będzie na Ciebie naskakiwał-jesteś pierwsza osobą z taką sytuacja,która do ans zajrzała. Napisałas na koniec o odpowiednim czasie na rozstanie...to nigdy nigdy nie jest łatwe,to nie jest tak,że np odeszłam, od ojca mojego dziecka,bo miałam taki kaprys-wierz mi -my zrobiłysmy wszystko by być rodziną-niektóre z nas wybaczały zdrady,kłamstwa-inne bicie,wegetację,brak pracy tychże ojców(mężów)-tylko czy tak naprawde moje czy inne dziecko byłoby szczęśliwe wychowując się w domu,w którym są tylko kłótnie,placz i często brak uczuć-jakie będzie to dziecko?Nie zazna miłośći i samo póżniej nikomu jej nie da i nie okaże.Czasem to jedyne wyjście na normalne życie...Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Córka Samotnej Matki
mummy przeczytaj drugi koemntarz .... moj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córko>>>jesteś starszą dziewczyną-gdy Twoi rodzice sie rozstali mogłaś to wszystko(z trudem,ale to nic dziwnego)ogarnąć-nawet teraz gdy Twój tata zniknął z Twojego życia pomimo początkowego bólu jakos to rozumiesz,pogodziłas sie z tym-nasze dzieci są jeśli czytałas jeszcze małe-jak ja mam wytłumaczyć mojej Wiki,że jej tata zniknął?Jak wyjasnić dlaczego nie dzwoni,nie odwiedza,nie pamięta o świętach,urodzinach?Takie małe dziecko nie każde słowo zrozumie -a wierz mi jesli już nawet ,to na swój(czasem bardzo odmienny)sposób.Nie ma na to dobrego sposobu,nigdy nie będzie... Życze powodzenia w zyciu-dasz radę-wierzę w to:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko :) Córko miło ze do nas zajrzałas:) Ja mysle podobnie jak koleżanki, ze nie ma dobrego wieku dla dziecka.Zawsze pewnie to sie w jakis sposób na dziecku odbije.Wydaje mi się że starsze dziecko,jakim np. Ty byłas w momencie rozstanie rodziców moze miec troszeczke łatwiej,chociaż może złych słów używam bo nikomu pewnie w takiej sytuacji nie jest łatwo.Ale chodzi mi o to że być moze jest pewne rzeczy łatwiej zrozumieć,łatwiej się z tym pogodzić.Małemu dziecku ciężko wytłumaczyć dlaczego tata nie przychodzi.Nie tak dawno miałam taką sytuację gdy ojciec mojej córeczki chwilowo o niej zapomniał.I mimo że starałam sie jej to jakoś wytłumaczyć, było cieżko bo nie mogła tego pojąć.Ale ogólnie uwazam ze raczej nie ma dobrego wieku. Widze że Ty jakoś starasz się z tym żyć, pogodzić się z tą sytuacją.Życze Ci aby udało Ci się to,żebyś mogała częoto się uśmiechać:) Sylwio miło Cie widzieć, buziaki dla Oliwki:) Loveinko ciesze się ze udało Ci się znaleźć odpowiednią opiekunke dla Karolinki:) Pozdrawiamy i wraz z Julką buziaki przesyłamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja27
Witajcie. Podaje swój adres madzia7_1979@tlen.pl Czekam na wiadomosć. Dziękuje wam wszystkim za te trzezwiące komentarze. Zdaję sobie sprawe z tego że są chwile kiedy się nad soba uzalam,coz moge poradzić- mam nadzieje,że coraz żadziej będzie mi sie to przytrafiać. Mam nadzieje,ale nic nie obiecuje -wkońcu mamy szara ponurą jesień a to nie pomaga. Pozdrawiam was goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Córka Samotnej Matki
Powiem własnie ze wcale niebyłam w wieku ze było mi łatwiej własnie było Trudniej... starsznie to sie odbiło... b nie wiecie co byscie wy zrobily w tej sytaucji co ja zebyscie przezyly to samo.. czy dla dziecka odpowiedni czas to juz zalezy od charakteru dziecka.. jatak sadze przynajmniej moze jak bede w waszym wieku ianczej na to popatrze ...:)Pozdrawiam wszytskie Mamy buzkaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane rozmowczynie :D Ja troche ostatnio zabiegana :) Musialam pomoc kolezance (najwspanialszej na swiecie) z bylej pracy by miala choc chwile wytchnienia bo jej wspolpracownica sie rozchorowala.. Tak wiec dwa dzionki spedzilam w pracy,szczerze to teraz juz chyba bym tego psychicznie nie wytrzymala :D Nie chodzi o prace tylko o miejsce tej pracy:) Wiktoria zdrowa jak rybka i taka grzeczna pomimo wychodzacych zabkow :D Idzie masowo cala gora :) Moj kochany anioleczek.. Moj stan psychiczny co jakis czas ulega lekkiemu zawachaniu ale to ze wzgledu na zblizajaca sie sprawe :/ Juz mi sie snia sprawy po nocach i ciezko mi usnac ale wiecie co kobietki wierze,ze ten koszmar niedlugo zniknie :) Kasiu trzymamy z Wikunia jutro baaaardzo mocno kciuki za Ciebie jak juz bedziesz po i bedziesz miala jak to daj znac :) Beatko dzielna ta Twoja wIkusia mam nadzieje,ze jej imienniczka a moja corcia tez bedzie taka dzielna :) Bardzo podobalo misie to co napisalas do majki cytuje: \"męska załoga-stosunki bardzo fajne-kumplowskie-mężczyżni to nieodgadniony gatunek-patrza na kobiete innymi kategoriami \" to prawda i prawda jest ,ze kazdy ma inny gust i szuka troche innej kobiety ale dla kazdego jego partner powinien byc tym do tanca i do rozanca.. Mam nadzieje,ze wszystkie teskniace mamusie za cieplem mezczyzny wziely to sobie do serca :) Ja narazie nie zamierzam ukladac sobie zycia,nie mowie,ze nie przyjme wspanialego uczucia jesli przyjdzie niespodziewanie i ,ze go nie odwzajemnie ale narazie za duzy balagan panuje w moim zyciu i jak narazie ledwo daje rade z tym wszystkim.Kazda z nas uwielbia kochac i byc kochana ale na wszystko przyjdzie odpowiedni czas.. Prawda Beatko ?? :) Sylwia juz jestem :) Jak widac :D DObrze,ze mnie nie slychac bo jakby to moja rodzina powiedziala, zawsze mnie wszedzie pelno i glosno :) A jak Oliwka zdrowa?? Przeslij jej od nas buziaki :) Beatka,Sylwia,Loveinka,Renatka, Adusia ,Kasia ,Majeczka buziaki dla was i pociech :)) Ps: Zagladne po Madzi M jeszcze do was na chwilke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, sprawdź pocztę. Odpisałam na maila i zaproponowałam miejsce spotkania. Tyle mam wam do napisania... ale po prostu padam, więc odezwę się jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamunie:)) Ja tylko na sekundę,bo mam trochę pracy. Miłego dnia Wam życzę-zajrzę pózniej-pa:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nica36
Witam wszystkich ))) jestem tu nowa)) ale też sama, z dwojką rozwydrzonych dzieci hahah w wieku szkoły podstawowej)) Jestem sama od roku. Po 12 latach małżeństwa dowiedziałam się, że mąż mnie zdradza, ale tez że to moja wina , i że powiennam sobie kogoś znaleść. Ja bardzo długo czułam się niekochana w tym związku, ale myślałam że jak przed Bogiem to na zawsze , że jak razem to na dobre i na złe.....cóż życie weryfikuje takie pobożne życzenia))) Napiszcie proszę czy w ogóle dopuszcacie możliwosc zwiazania się z innym mężczyzną , wejscie w nowy związek z takim bagażem doświadczeń, czy to jest możliwe? Może któraś ma to juz za sobą? Pozdrawiam wszystkich)) miłego dnia))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny Witaj nica36. Jak poczytasz troche wypowiedzi naszych mam to zobaczysz zę można sobie ułożyć życie po rozwodzie ja coprawda tego nie próbowałam ale szczerze mówiąc na razie nie mam ochoty. Ale wierze w to że jeśli kobieta chce to znajdzie szczęście a czasami nawet jak nie chce :) Loveinko nie dostałam meila spróbuj może wysłać jeszcze raz lub wyślij sms-a np z bramki internetowej plusa mummy28 życzę miłej pracy ale znajdź też chwilę na odpoczynek Mamuśki wszystkie buziaczki na dzień dobry i uśmiechy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie wszystkie mamusie:) MariaH fajnie ze Wiktoria zdrowa,całuski dla niej.Tobie życze jak najwięcej pozytywnych mysli przed rozprawą, musi być dobrze:) Witaj u nas nica36. Jeśli chodzi o Twoje pytanie co nowego związku to jak najbardziej jestem za tym ze można.Nie odrazu, nie na siłe ale wtedy gdy sie jest gotowym i spotka odpowiedniego mężczyzne, trzeba próbować.Ja sama krótko po rozowdzie myslałam tak, ze to raczej niemożliwe.Ale przyszedł czas gdy spotkałam faceta z którym się związałam i było wszystko ok.Co prawda ten związek się rozpadł ale wynikało to z odległosci jak zaczęła nas w pewnym momencie dzielić.,tzn. on dostał prace w odległym mieście, mój wyjazd z dzieckiem wtedy nie wchodził w gre i jakos tak to sie samo rozpadło.Ale przez spory czas było naprawde ok i nie żałuje tego. Więc uwierz mi że nowy związek jest jak najbardziej możliwy.Każdy zasługuje na szczęście :)Czego i Tobie życzę:) Pozdrowienia i buziaki dla wszystkich mam i dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, jeszcze raz wysłałam maila i smsa (tylko smsa zapomniałam podpisać, mam nadzieję, że domyślisz się, że to ja :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć na wstepie dziekuję Renatko za pozdrowienia i Ciebie i Julkę również pozdrawiam. U mnie wszystko w porządku, Oliwka zdrowa i wymagajaca coraz wiecej. Wczoraj robiłam jej włosy prostownica. Po zabiegu wygladała uroczo. Cieszyła sie ale martwiała sie czy fryzura wytrzyma do dziś- bo chciała isc tak do szkoły. Jakie wielkie było rozczarownie jak włosy w duzym stopniu sie wyprostowały. Ale Oliwka znalazła rozwiazanie- mainowicie stwierdziła ze jutro to mam wstac o 5 rano by zdazyc jej zrobić włosy przed szkoła. No niemozliwa ta moja córa:) Aduś gdzie jesteś, dzwoniłam i rano i teraz i nie odbierasz. Martwie się bardzo. A moze Mati sie pospieszył i zachciało mu sie przyjsc na swiat wczesniej niz powinien... Jak tylko odczytasz smska to odpisz.... Prosze :) Witam nowa koleżanke, mysle tak jak Renatka, na pewno zwiążesz sie z innym mezczyzna tylko trzeba czasu troche. BO to czas leczy rany... To znikam, Kasiu trzymam kciuki jutro, ściskam Marię, Maję, Kasie obie, Beatkę, Atak Klonów, Adusie, Renatkę (sorki jak o którejs zapomniałam), pozdraiwam waszych smyków. Do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz ja:( Zrobiłam sobie sciagawke, wiem juz która z nas ma ile dzieci i jak maja na imię. Jest na ssporo i zaczełam sie gubic w szczególności z pozdrowieniami. A tak w razie czego zerkne do sciagi i już wiem:) buziaki, w wawie troszke słonka widać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,troszke popracowalam-moge poklikać:)) Witam nowa koleżankę-nie bądz tak sceptycznie nastawiona do siebie-każdy ma sobie przypisana druga połowkę-może Twoja jest juz całkiem blisko?Będzie dobrze,zobaczysz,jestem na to dowodem:)) Sylwuniu-ja tez czasem sie gubię jak chcę Was wszystkie imiennie pozdrowić-tez mam ściągę-inaczej nie da rady:))Oj,no to jutro wstajesz z kurami:)) Renatko cieszę się,że znajdujesz chwilkę by zajrzeć do nas:)) MariaH>>już myślałam,że nas opuszczasz....Fajnie,że Twoja Wikunia taka radosna:))Nie martw się tak ta sprawą,przecież nie może być ciągle zle-prawda? Adusiu>>>oj coś czuję,że jesteś już mamą:))Odezwij się czy Mati to napewno Mati,a nie...Matinka:)) Kasiu>>a jak Ty sobie radzisz? Rerekum>>co u Ciebie? Maju>>>nie mogę znależć tego artykułu:(( Loveinko>>>co nowego dziś wymysliła Twoja Karolcia? Atak klonów>>>napisz co u Ciebie:)) Pozdarwiam wszystkie mamy i dzieciaczki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie spieszylam z pisaniem,że nawet nie napisałam co u nas,a to dlatego,że musiałam odebrac Wiki z przedszkola-mam blisko-przechodze tylko przez ulice,na szczęście szef pozwala mi po nią wyskoczyć:)) U nas wszystko dobrze-na weekend Wiki idzie spać do babci,a ja z moim MM.idziemy na kolację:)) Dawno nigdzie nie bylismy,a takie urozmaicenie dobrze wpływa na związek,może skoczymy na kręgle,zobaczymy...No i nareszcie pośpimy sobie dlużej w niedzielę:)) A jak Wy spędzicie dłuuugi weekend? Buziaki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×