Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mummy28

jestem samotną matką,bo...

Polecane posty

Wtajcie kochane:))Renatko>>>jak cudownie znowu miec Cie tutaj!!!!Wracaj do nas szybko-mnostwo uściskow dla Ciebie i Julki!!!!! Anike>>>brak mi slów,by opisać co poczulam czytając Twój wpis....tyle przeszłaś...musisz być silną kobietą. Pytasz co dalej?Podjęłaś mądrą decyzję-nie zmieniaj jej,nie wahaj się-niech ten typ trzyma się od Was z daleka!!! Przepraszam,ale mnie poniosło.... Napiszę jutro więcej. Pozdrawiam Was wszystkie-fajne kobietki jesteście:)) Buzaczki na dobranoc dla Waszych maluchów-moja Wiki właśnie zasnęła-ide oglądać film z moim M. Pa-pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie! Gdybyście zobaczyły mój dom w tej chwili!!! W sypialni na łóżku leżą moje swetry, koszulki i bluzy (wszystkie) . W pokoju Karoli na dywaniku jej ubranka. Moja mała ma teraz etap przebierania się. Chyba muszę zacząć zamykać sypialnię na klucz i wymyślić jakieś zabezpieczenie na jej szafę, bo po prostu już nie nadążam za sprzątaniem! A na sam koniec otworzyła sobie lodówkę i rozlała całe mleko!!! Tak więc wracam do sprzątania, nie ma jak wolny wieczór spędzony w tak przyjemny sposób :D Ale ile miała przy tym frajdy ;) Pozdrawiam P.S. Anike, trzymaj się, musisz być teraz silna i pogodna dla swoich dzieci. Może zajrzyj na \"sposoby zdradzonych żon\". Tam jest naprawdę dużo porad prawnych, dużo dziewczyn jest już po lub w trakcie spraw alimentacyjnych czy rozwodowych. A na tej naszej stronie jest o wiele cieplej, pogodniej. Bardzo lubię tu być. Dzięki wam zaczynam wierzyć, że będąc samotną matką mogę być jeszcze szczęśliwa. A może kiedyś ja również spotkam jakiegoś wartościowego mężczyznę, który pokocha mnie i mojego szkraba? Chociaż w tej chwili wydaje mi się to abstrakcyjne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!!! Ja tak szybciutko,bo muszę biec do banku po pieniążki. Cieszę sie,że ten topic to taka spokojna przystań dla wszystkich mam-o to mi chodziło,nie wiedziałam tylko czy sie uda,a jednak... To ma byc miejsce,do którego wszystkie chetnie zaglądamy,w którym wszystko co nas cieszy lub boli może ujrzec światło dzienne. U mnie pada śnieg!!!! A jak u Was z pogodą? Pozdrawiam Was serdecznie i....śniegowo:)) Miłego dnia-zajrzę póżniej,a teraz zmykam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwus na probe wysłałam Ci moje zdjęcie-daj znać czy doszlo to roześlę wszystkim mamom:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuśki nie było mnie wczoraj bo jestem chwilowo w pracy. Mam taką dorywczą pracę w niektóre dni pracuję w recepcji ale wtedy jestem poza domem kilka dni bo pracuję od 8 do 22 i nie opłaca mi się jeździć do domu, dlatego też tu nocuję. Dziećmi zajmuje sie mąż. ale mam dostep do internetu więc będę sie odzywać. Dzisiaj chcę sie skontaktować z prawnikiem z centrum (dane od Loveinki) mam nadzieję ze mi coś poradzi. U nas paskudna pogoda pad deszcz ze śniegiem a nawet grad i potwornie wieje. Moje dzieciaki są chore wiec nie idą do szkoły i bardzo dobrze bo w taką pogodę to lepiej siedzieć w domu. Pa pa trzymajcie się cieplutko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj karolinka zobaczyła śnieg na dworze (może 2 centrymenty) i od razu zawołała, że chce lepić bałwana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Renatko fajnie ze się odezwałaś do nas:) Beatko, fotka nie doszła:( spróbuj jeszcze raz, dziekuję za pozytywne myśli. Aduś, współczuję Ci bardzo, taki stres nie działa dobrze na Matuszka- ze też wszyscy uparli sie aby Ci ten okres uprzykrzać, a exsia masz wyjątkowo wrednego. Nie poddawaj się, a niech tylko jeszcze raz usłyszę o jakiś skokach przez balkon- bo jak się spotkamy to kąpne Cie tak w tyłek, że od razu wypadną Ci te wszystkie złe myśli. Proszę więcej wiary w siebie,. Mnie jedyna myśł jaka trzyma przy zyciu to mysl, że los który jest dzis tak skąpy dla mnie kiedys wszystkie troski odda mi z nawiązką. Ty Słonko tez trzymaj się tej myśli. Maria, Kasia, Balbinka, Lovinka, ściskam serdecznie. Loneinko, widziałam Karolinkę cudna dziewczynka a te oczyska (wow) Jak pisałam wczesniej wczoraj miał odwiedzic Oliwkę jej tatuś, wyłączył telefon i nie pokazał się. Całe szczescie ze ona zapomniała:) Przynajmniej nie rozbolało ją serduszko:( Jutro mam mało imprezkę w pracy, więc dzis musze zaopatrzyc sie w winko, ciasto itp pierdołki. A w sobote ide na impreze urodzinowa do koleżanki. Mam nadzieję, że choś trochę poprawi mi się samopoczucie, bo jestem zdecydowanie przepracowana i zestresowana. Oliwka w porzadku, wczoraj uczyłyśmy sie wierszyka na jakies przedstwienie w szkole o kierowcy, sygnalizacji swietlnej. Robiłysmy również z modeliny słoniki, misie, kwiatki i serduszka. Ja nawet zrobiłam sobie \"Męża\" z modeliny. Chociaż w etapie końcowym tzn, przy wypalaniu mój mąż uległ zniszczeniu. Niewiem jak mam ten znak odczytać ;) :):):) Zartuję:) Anikę pisałaś we wtorek co masz powiedzieć dzieciom. Ja na Twoim miejscu powiedziałabym prawde, tzn. ze kiedyś bardzo sie kochaliscie a teraz sie tylko lubicie, ze zeby byc z kims to trzeba sie kochać, ze to ze nie jestes z tata i tata z wami nie mieszka to nie jest ich wina, tylko po prostu miedzy dorosłymi tak sie czasem dzieje. Co do alimentów, tak jak pisałysmy kiedyś z Beatko we wnoisku do Sądu zawsze pisz kwote zawyzoną, gdyż zazwyczaj sedziny maja tendencje do zanizania- to tak na wypadek abyś Ty i dzieciaki nie byli stratni. Jezli ex bedzie sie uchybaiał to pisz, pokierujemy Tobą co dalej, raczej wiekszosc z nas ma to za sobą. Przesyłam pozytywne mysli, trzymam kciuki za wszystkie Wasze sprawy, duza ciepła :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada samamama ma rację nie poddawaj się i nie załamuj się, posłuchaj sobie dobrej relaksującej muzyki lub poczytaj książkę, która pomoże Ci zapomnieć o wszystkim. a następnym razem gdy Ci egoiści będą sie kłócić po prostu wyjdź z domu idź na spacer na herbatkę i ciacho byleby tego nie słuchać po co ci to trzymaj się. Ada a masz już całą wyprawkę dla maleństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie umówiłam sie na wizytę u prawnika w centrum praw kobiet mam nadzieję żę pomoże mi to rozwiązać połowę moich problemów trzymajcie za mnie kciuki 8 listopada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo się cieszę, że udało ci się umówić z prawnikiem. Mam nadzieję, że to pomoże. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Kasiu, widze ze działasz. Oczywiście 8 listopada bedziemy trzymać kciuki. Po rozmowie daj znać w czym Ci pomógł:) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was wszystkie Sylwuś dziękuję Ci bardzo, jesteś taka dzielna i masz tyle wiary w to, że będzie dobrze. Tego Ci zazdroszczę. Kopniak czasami mi by się przydał, bo zdecydowanie za dużo myślę i wszystko rozpamiętuję. Też żyję myślą, że coś mnie dobrego jeszcze spotka w życiu i że spotkam faceta, który nas pokocha. Kasiu wszystko mam już dla Mateuszka i wyprawkę i śliczny pokoik, nawet już do szpitala się spakowałam, tak na wszeslki wypadek:) Trochę pozytywniej myślę, bo rodzice mi pomogą w kupnie mieszkania dla mnie i Mateuszka, już nawet w myślach zaczęłam je urządzać. Już bym chciała mieć swój dom i spokój, którego tak mi brakuje. pozdrawiam i wracam do roboty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adus super, jak ja sie ciesze z tego co wyżej napisałaś. Gratuluję pomysłu z własnym lokum:) Tak sie ciesze. Bużka dla Mateuszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwuś cieszę się, ale trochę to potrwa. Najpierw muszę urodzić, potem rozwód, sprzedaż mieszkania, kupno drugiego. Jeszcze dużo przede mną. Ale mam nadzieję, że jakoś to będzie. Bardziej martwię się o stronę psychiczną, czy zniosę to wszystko, bo są takie dni, że strasznie się rozklejam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko wiem, ale masz oparcie we mnie naprawde, nie moge sie doczekac kiedy sie spotkamy, mozesz liczyc na mnie we wszystkim. Ja tez kiedys zostałam sama i nie raz sie załamuję, siedze płacze. Ale staram sie jak moge nie poddawac. Wiesz co moze postraj sie o wizyte u psychologa. Moze on Ci jakos pomoze. Musimy sie spotkac koniecznie. Zobaczysz jak urodzi sie Mati to oszalejesz na jego punkcie i wszystkie złe mysli uciekna> Buziaki dla małego niech czasem kopnie tak serdecznie od cioci Sylwia aby mamusia nie myslała o głupotkach tylko głowa do góry>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wszystko, naprawdę wiele to dla mnie znaczy... A mały czasami tak kopie jakby chciał powiedzieć \"matka nie łam się, poradzimy sobie, na jednym facecie świat się kończy\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja 27
Witajcie dziewczyny. Termin mojej drugiej sprawy rozwodowej zbliża sie niemiłosiernie. Z jednej strony bardzo sie z tego ciesze z drugiej za to boje sie ,już nawet nie sama o siebie ale o moją mame która bedzie swiadkiem. Przez to co sie dzieje straciła połowe zdrowia a jeszcze czeka ja taki potworny stres. Do tej pory wspominałam o moim jednym synku Krystianie, miałam jeszcze jednego choc był przy mnie tylko kilka godzin. 16 grudnia obchodziłby 3 urodziny. Kilka razy w tygodniu odwiedzam go na cmentarzu. Jak zawsze zadbałam o jego pomniczek. jego tatuś nie odzywał sie do mnie do dnia 1 listopada a jak juz to zrobił to wiecie co miał mi do powiedzenia - wyjechał ze swoimi pretensjami że nie zadzwoniłam do niego i nie zaproponowałam jemu zeby sie dołozył do kwiatów i stroiku. Na końcu dodał jak zwykle że zabiłam go ,że będe żyła z myślą taką ze przezemniesie zabił. Szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja 27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mile panie :D Renatko milo Cie znowu czytac :) Pozdrawiamy Ciebie i Julcie :D Przesylamy dusiolki na te zabiegane dni :) Anike witam Cie bardzo serdecznie i podziwiam za sile a zarazem wspolczuje tylu przezyc :/ Witaj Beatko u nas tez sniezno pradziadek przyniosl dzisiaj Wikuni saneczki :) Jak tylko spadnie troszke wiecej sniegu to idziemy pobrykac :D Majeczko przepraszam ale masz swinie a nie meza ;~( JAk tak mozna.. Jestem z Toba bede trzymac kciuki za Twoje powodzenie jesli dasz znac kiedy.. Beata,Sylwia,Loveinka,Kasia,Anike,Renatka,Adus,Majeczka i wszystkie anioleczki duza buzka :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja27
jade walczyć 15 listopada.Nie wiem jak ja to przezyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majeczko napewno wszystkie bedziemy z Toba niestety tylko duchem ale nie matrw sie dasz rade... Latwo mi mowic sama wiem co to za stres sprawy sadowe sama mam kolejna 21 listpada o ojcostwo i alimenty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja27
Powoli dowiaduje sie o tym że to naprawde ciężka sprawa. Wiesz moze jak długo ciągnie się średnio sprawa rozwodowa? chciałabym wiedziec na ile powinnam sie nastawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majeczko.. moja znajoma miala taka sprawe ale jej teraz juz ex uchylal sie od rozpraw i starl sie jej utrudniac sprawe i o ona meczyla sie poltora roku :( Jesli zapadaja ugody to z tego co wiem trwa to dwie trzy rozprawy a nawet czasami na pierwszej sprawie sie konczy.. Zalerzy czy duzo macie do podzialu i czy rozwod jest za obopolna zgoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, znalazłam chwileczke :) Niedługo znajde więcej. Przesyłam Wam wszystkim wsparcie :) Porad nie będe udzielać bo nie mam za duzo czasu, ale jeśli o to chodzi to moje zdanie zwykle jest niemal identyczne jak Beatki więc to co Beatka napisze to ja się pod tym podpisuje. Dla nowych pań które teraz są teraz w ciężkiej sytuacji przesyłam duży uśmiech :D, będzie dobrze, ze wszystkim sobie poradziecie.Gwarantuje Wam że można,wiem to po sobie.Trzymam kciuki. Dla moich \"starych\" koleżanek i dzieciaczków przesyłamy wraz z Julcią buziaki 👄 :) U nas bardzo zimno, troszke śniegu dziś popadało, Julka zachwycona :) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane u mnie raz ponuro raz słonecznie, niech diabli tego kto wymyslił taka pogodę. Adus rzeczywiście mati jest mądrym chłopcem, a poza tym tego kwiatu to pół światu:) maria masz super pradziadka, u mnie nie ma sniegu tzn pada ale zaraz ise rozpuszcza.Oliwia na sanki musi wiec poczekać. Maja trzymam kciuki, bedzie dobrze, wiecej nie moge nic napisac bo nie wiem jak to jest z rozodami ile trwaja itp. Beatko gdzie jesteś, Pewnie bede dzis zabiegana wiec kochane do poniedziałku. Mam nadzieje ze w niedziele bede miała kaca bo zamierzam sie w sobote dobrze bawić:) Pozdrawiam, ściskam was wszystkie naraz i kazda z osobna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:)) U mnie tez zima zawitała-zbytnio nas to nie cieszy,bo opony trzeba zmieniać:(( Wczoraj jakos nie miałam weny na pisanie. Renatko>>>cieszę,sie.że znalazlaś chwilkę dla nas:))Pozdrawiam Cie serdecznie-mnóstwo całusków dla Julki:)) MariaH>>>zobaczysz jaką radość będzie miała Twoja Wiki z jazdy na sankach:))Pamiętam pierwsze saneczkowanie mojej Żabki-była taka jak teraz Twoja mała.Jej!!!Jak ten czas ucieka!!!!A jak w domku?Dobrze wszystko?Co z panem-tatusiem?Kontaktuje się z Wami? Dla Was również gorące uśćiski:)) Sylwuniu>>>Oliwka nadal nie pyta o tatę?Świństwo(za przeproszeniem)- się nazywa takie postępowanie wobec dziecka.Po co wogóle dzwoni do Ciebie?Niech sobie da spokój jak do tej pory-tak ja zrobiłam jak po ok roku nie kontaktowania sie z Wiki jej tatus napisał sms-a.Nawet nie mial odwagi zadzwonić-odpisałam(choc na sms było mi nawet dla niego szkoda:)) ),że ma dać nam spokój jak do tej pory-nie wiem jakimi kategoriami oni myślą?!Że zjawi się w drzwiach po roku z jakąś piękną zabaweczką i zostanie tatą roku??!!! Loveinka>>>no jazda na podwórko -buduj Kubusia:))Śmieszna ta Twoja córunia:))Słoneczka ogromne dla Was:)) Kasiu,a jak u Ciebie?Jakies zmiany na lepsze?A chłopcy jak się czują-lepiej?Daj nam znać co doradził Ci prawnik-koniecznie!!!Trzymaj się cieplutko:)) Maja>>>mam nadzieję,że rozprawa pójdzie w dobrą dla Ciebie i Krystianka stronę:))Dlaczego tak to się ciąfgnie?Czy mąż nie chce dać Ci rozwodu?Może pisalas,ale moglam nie doczytać-tyle nas tu teraz jest:))Jesteśmy z Tobą-pamiętaj!!!! Aduśka>>>jak sie dzis czujesz?No i jak nasz Mateuszek?OJ-on nawet nie wie ile tu ciotek czeka na jego narodziny:))I naprawde tak jest,że małe dzieci wyczuwaja nastrój mamy-nawet będąć w jej brzuszku,albo podczas karmienia piersią-zobaczysz.Tzn nie chcę żebys musiala się zdenerwować,ale wiem,że to czasem nieuniknione. Dbaj o siebie i Matiego-pozdarwiam:)) Anike>>>napisz co u Ciebie?Czy juz robisz cos w sprawie rozwodu?BĄDZ DZIELNA I TWARDA-DASZ RADĘ-POPATRZ NA NAS-JEST RÓZNIE,ALE ZAWSZE DO PRZODU!!!Dzieciom powiedz tyle ile uważasz,żę możesz i na ile zrozumieją-stopniowo dokładaj kolejne informacje-to pozwoli na zaakceptowanie tej sytuacji.Jeśli opowiesz im wszystko spokojnie,rzeczowo to uważam,że zrozumieja-tylko nie placz,nie obrazaj ich ojca-od tego jak Ty im to opiszesz zależy ich póżniejszy stosunek do taty-a to jest wazne. Rerekum>>>a jak Ty sobie radzisz? Balbineczko>>>wpadaj tu do nas:)) Atak klonów(świetny nick)>>a jak Ty sobie żyjesz?Myślałaś o zmianie pracy?To by było najlepsze rozwiązanie.Zajrzyj do nas -zapraszam w imieniu swoim i pozostałych mam:)) A u mnie wszystko bez zmian-chociaz może zmiany będą,wczoraj rozmawiałam z moim M.o Wiki-oboje takie mamy godz.pracy,że nie możemy jej zapisać na jakies kółko zainteresowań-wiem,że chce chodzic na karate,ale treningi wypadają w godzinach naszej pracy. Wzwiązku z tym ciężko nam ją do czegoś zachęcić-nie chce wogóle spedzać czasui w swoim pokoju,wciąz chce być z nami-rozumiem,że tęskni za rodziną w ciągu dnia,ale nie potrafi sie niczym zająć-nie maluje,a jak juz to kilka minut i juz jej nudno,nie bawi sie lalkami,nie potrafi bawic się sama-zorganizować sobie np zabawy w szkołę,w lekarza,w cokolwiek,czasem potrzebujemy czasu w ciszy wieczorem,a Wikunia nie daje nam na to najmniejszych szans.Może tez tak miałyście ze swoimi dziećmi?Doradzcie mi jesli możecie co zrobić? Ale się rozpisałam:))Jeśli któraś z Was zasnęła to wybaczam:)) Miłego dzionka:)) Mam nadzieję,że nikogo nie pominęłam?A jeśli tak to przepraszam:)) Duzo nas tutaj- i musze patrzec na śćiągę:)) No dobra>>>spadam stąd:))Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane.. U nas troszke sniegu jest ale o sankach nie ma mowy chyba,ze ktos nam do nich kolka przyczepi :D Sylwus WIktori pradziadek oszalal na jej punkcie a dziadek to juz wogole ciezko opisac co to za stan :D Podobno za wlasnymi dziecmi(czyli za mna i moim braciszkiem) taki nie byl :D Za to babci (mojej mamie ) juz konkretna palma odbila :~( Wiem nie powinnam tak pisac ale nie moge juz na to wszystko patrzec :( Brak slow.. Nie ma co sie martwic czas pomyslec o czyms milym :D Jakims brunecie :) Loveinka to ja moge z nia ulepic kubusia tez go bardzo lubie :D a mysle,ze i mojej Wiki by sie spodobal :) Beatko dziekuje,ze pytasz w domu nie najlepiej choc tatus moj zdrow jak ryba :) A tatus WIktorii juz dlugo nie daje o sobie znac mial sprawe w sadzie onekanie mnie telefonami i smskami wiec moze dlatego sie troszke uspokoil...Zobaczymy bo jutro ma urodziny i jak sie nabombi to pewnie bedzie wydzwanial.. Boze uchron. Beatko a jak Twoje samopoczucie ?? Dusiolki dla wszystkich...tych duzych i malych i tych w brzusiach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MariaH>> moje sampoczucie nie za bardzo-myslę o mojej Wiki-jak rozwiązać ten problemik>?Chce żeby wszystko było dobrze,ale mam świadomość,że nie zawsze sie udaje...eehhhhh. papatki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×