Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Wiesz, ja też szczepilam tymi bezpłatnymi. Wyobrażam sobie, jak się czułaś. :o Pewnie jak patologia, co becikowe przepiła. :o Pamietam moje odczucia, jak intendentka zapytala mnie w przedszkolu czy bedę wystepowac o dofinansowanie. Kurcze, przez dwa dni nie mogłam dojść do siebie. :( Ale nie przejmuj się głupią babą. na szczęście teraz mamy wybór lekarzy i nie jesteśmy skazani na takie, które wyraźnie minęły się z powołaniem. :) Mysico - soczewki mam, ale kolor jest tak podobny do mojego, że prawie nie widać różnicy. Następnym razem kupię sobie niebieskie. A fryzjerka przychodzi dopiero jutro. Juz sie nie mogę doczekać, bo Krzysiu ma szopę na glowie. Czy będziesz mogła mi oddać obecny fotelik? Pisałam już, że moja siostra spodziewa się nastepnego dziecka. Ja wprawdzie ci go dalam, ale może już nie będziesz potrzebować. Choć nie wiem, gdzie oni ten fotelik wepną :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A\'propos becikowego to faktycznie ten 1000 to majatek - my Patrykowe przejeździliśmy w miesiąc na dojazdy do Opola - codziennie min 200 km...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko - tak trzymaj głupie babsko :(:( Ollka to zamieść jak będzie po swoją fotkę. A fotelik pewnie że mogę oddać i tak miałam taki zamiar ale czy mogę go mieć jeszcze tak do końca września bo myśle że wtedy Misiek dorośnie aby mu kupić ten następny. Ale jeśli siostra wcześniej potrzebuję to napisz to będe kupować wcześniej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olkaa- czekamy na fotke po metamorfozie:) jedno jest pewne reklama dziala dobrze chociaz ze kredytu nie wezmiesz tylko obetniesz wlosy:) wychodzilam sie dzis z alkiem pod blokiem prawie mdlałam a syn smacznie sobie spal:( zupe zrobilam rano chociaz tyle ....taki byl skwar a spanie mnie tak lamalo ze ho ho wbieglam do domu i szybko pod prysznic...ufffffffff wiecie co ja juz naprawde nie mam sily wnosic alusia w wozku:( jak wychodzimy z domu to znosze wozek a Alek czeka na schodach az po niego przyjde:) z powrotem jak nie spi to sam wchodzi a ja targam wozek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko! Nie przejmuj się babskiem. Po prostu już tam nie wrócisz. Co do szczepionek - acelularna to szczepionka przeciwkrztuśćcowa, która ma bakterie w specjalnych osłonkach. Zalecane są dla dzieci, które mają kłopoty z układem nerwowym, bo zwykła czasem wywołuje jakieś niepożądane reakcje. Jeśli Kacperek jest zdrowy, to po kiego grzyba mu to dawać? O szczepionkach typu 5 w 1 i 6 w 1 już tu pisałyśmy parę stron temu. Jak ma prezenty od firmy farmaceutycznej, to pewnie, że będzie naciskać. U nas było tak, że położna na wizycie domowej je zachwalała, a lekarka w gabinecie zdecydowanie odradziła. A pediatrę Kamyczek ma wspaniałą - jak przewraca go na plecki lub brzuszek, to zawsze cmoknie :-). I nazywa go małym królewiczem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Dziś zapowiada sie znów ładna pogoda więć pewnie zaliczymy długi spacer:) Olkaa to czekamy na metamorfozę:) Ja bym z checią obcięła włosy bo wypadaja mi garściami, ale mam tak okrągłą buzię, że wyglądałabym w krótkich jak słoneczko:) miałam raz czy dwa jak byłam dzieckiem i to nie był dobry pomysł. Mam pytanie do doświadczonych mamuś - kiedy dziecko przestaje się budzić w nocy na jedzenie - bo mój syn zasypia ok 20 i z regóły ok 24 budzi się na jedzenie a później tak ok 4 - moja mama twierdzi, że im starsze dzieci tym budzą się rzadziej i Patryk powinien przesypiać większą część nocy...no i trochę nie wiem co wykombinować - jak było u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judytko- po pierwsze twoj Patryczek i tak budzi sie rzadko:) a po drugie ja do ok.16 miesiaca zastanawialam sie kiedy przespi cala noc:)do 4 miesiaca spal calkiem przyzwoicie potem budzil sie nawet co 1h - 1,5h i tak zlecialo do 13 miesiaca... Alek jadl w nocy do 2 urodzin uzupelnial kcal bo w ciagu dnia z jedzeniem bywalo roznie teraz je prawidlowo w ciagu dnia wiec przed snem je mala butle ok. 21.00 i czasem rano kaszke:) ostatnio zauwazylam ze przejadly mu sie serki wyrzucilam ich sporo :( niewiem czy to cie pocieszy ale kiedys na pewno przyjdzie taka noc ze pospicie dluzej:) zreszta przy dziecku roznie bywa z nocami nasz bak przechodzi do nas ... czasme miewa nocne koszmary wiec tez sie drze innym razem chce mu sie pic albo mu zimno i tak w kolko:( hehehhco prawda juz nie wstaje na dlugo w nocy .. jednak juz sie odzwyczailam hej spectro- jak przeprowadzka ?? paprotko- a u ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judytko - ja cię pocieszę. Mojej mamy znajomej wnuki mają kilka lat i dalej budzą się w nocy na jedzenie. Ktoś musi wstać i zrobić im jajecznicę lub ugotować kiełbasę. :p Przeznasz, że zrobienie butelki mleka to, w porownaniu z takim nocnym gotowaniem, żaden problem. Krzysiu do dziś budzi się w nocy i przychodzi do mojego łóżka. Czasam, jak mi się chce i go wyniosę, przychodzi drugi raz. A czasami nawet nie zdążę się położyć, a on już jest spowrotem. :o A Krzysiu wczoraj mi zadał kolejne ze swoich abstarkcyjnych pytań czy gdyby nieskończoność mrówek ustawić jedna na drugiej, to czy dosięgnęłyby do nieba? :o :o Ratunku, skąd dzieci biora takie problemy? A najgorsze jest to, że następnym pytaniem jest zaraz \"A czemu nie?\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu dzieki - trochę mnie pocieszyłaś, prawdę mówiąc to te nieprzespane noce ostatnio przestały być tak uciążliwe bo ja też się przestawiłam, no i sam fakt, że w większości przypadków od 20 mam już dzień dla siebie bo Patryk wtedy juz śpi:) Z drugiej strony dla lekarzy on nie ma 8 mioesięcy, tylko 6,5 więc pewnie sama za dużo wymagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olkaa-ale sie usmialam:) mnie tez niebawem czekaja takie pytania:) judytko-poprostu musimy to przetrwac:classic_cool:nieraz w nocy mialam nerwy ale jak tylko poczulam to male cialko wtulone w moje ramiona..... najbardziej mnie bawi Alek jak rano wstaje i mowi wstawaj mamo:) tym bardziej ze on to fajnie wymawia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olkaa - dokładnie tak sie poczułam :O ale już nie chciałam tego pisać żebyście sobie o mnie czegoś nie pomyślały ;) a najgorsze jest to, że jak głupia pitka nic się nie odezwałam, a mogłam odpowiedziec że bynajmniej nie chodzi o finanse, ale nie zamierzam jej fundować wczasów ja zawsze tak mam, dobre odpowiedzi przychodzą mi do głowy po czasie :( inna sprawa , że babsko mnie sterroryzowało swoim krzykiem, i się bałam jak diabli, aż mi się ręce trzęsły :( Nula - od razu doceniłam naszego Guzika, on się obchodzi z małym jak z jajeczekiem, nawet delikatnie go rozbiera, SAM :D i zawsze mówi, chłop na schwał :classic_cool: najgorsze że nic się nie dowiedziałam z tego co chciałam, i dziś musze pojechać do mojego Guzika, sama z wózkiem, autobusem :O nie wiem czemu mi się to kiedys wydawało łatwym posunięciem :O jak ta jędza małego wczoraj brała do ważenia to zasikał pieluchę, pytam więc czy mogę ją tu wrzucić do kosza, na co pani odpowiedziała: NIE!! MIAłYBYśMY Z DRUGą PANIą DR TO WąCHAć? :O :O :O :O :O kuzwa, no tak bo to przecież skażenie 1stopnia i mogłoby zabić :O Dobrze że Guzik nie ma takich problemów, tylko jeszcze sam kosz otwiera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, znowu na tydzien powrocilam do Siemianowic z gór. Wczoraj bylam u lekarza. No i mala wciaz miednicowo ulozona, male szanse na obrot - no ale lekarz niczego nie chce przesadzac. 10 wrzesnia ustalimy co i jak - tzn czy cesarka czy bede probowac naturalnie rodzic - za naturalnym podobno przemawia jej waga. Wbrew moim przeiwdywaniom Natalka jest mala i podobno wage urodzeniowa bedzie miala ponizej 3kg. Obecnie ma 1.850. Martwie sie troszke, bo doktorek powiedzial, ze mam malo wod :( i jakos tak rzucil to tylko przy usg i nie kontynuowal, ja jakos nie zwrocilam na to uwagi, ale jak wrocilam do domu to oczywiscie mozgownica zaczela mi pracowac. Jak sobie poczytalam o malowodziu, to juz w ogole mi wlosy z glowy zaczely wypadac. TRoche sie nakrecilam - pocieszam sie tylko, ze jesli tych wod byloby za malo (ponizej normy) - to jakos bardziej by sie lekarz przejal i zwrocil jednak na to uwage :( nie wiem :( Zreszta, to, ze nie mam tych wod jakos duzo widac po moim brzuchu - nie jest wielki. Poza tym jak bylam na Łubinowej - to maja komplet - wszystkie lozka zajete. W weekend urodzilo sie tam 9 dzieci. Mam nadzieje, ze mnie przyjma i nie odprawia z kwitkiem jak bedzie moj czas :( zreszta u mnie moze wchodzic w gre zaplanowala cesarka, bo jakos rodzic posladkow to mi sie nie usmiecha :( Oby tylko z mala bylo wszystko ok...takam troszku zmartwionam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko! Tak a propos patologii ;-) Zrobiono jakieś szeroko zakrojone badania jakiś czas temu, jak wykorzystywane są pieniądze z becikowego. I wiesz co wyszło? Że ok. trzy czwarte rodzin za nie kupuje sprzęt RTV, a zwłaszcza odtwarzacze dvd. Więc babsko pewnie czuło się rozgrzeszone - mierzyła cię miarką naszego społeczeństwa :-( A na podstawie innych badań wielcy naukowcy wyliczyli, że na utrzymanie dziecka od urodzenia do 3 roku życia potrzeba średnio 20 000 zł. Złotych ja pytam?! Komu by to starczyło? Do 3 roku? Co oni cen nie znają? A z drugiej strony czemu nikt nie liczy od poczęcia tylko od urodzenia? Ginekolog to pryszcz? Badania, odżywki, witaminy? Bogata, zbilansowana dieta to pies? I te horendalnie drogie ciuchy ciążowe? Jakieś paskudne buty na płaskim obcasie o numer większe, bo stopy puchną- to tylko na czas ciąży, tylko ze względu na dziecko. I tego nikt nie liczy jasna cholera! Upss, poniosło mnie ;-) Pamiętam jak jakiś czas temu Pynia pisała o przerażającym hipermarkecie. Złożyłam to wtedy na karb jej książki o dżungli - wczuła się ;-) Ale dziś myślałam, że zwariuję i ucieknę z krzykiem - pisk czytników kodów, szuranie kółek, trzaskanie wózków, stukot szuflad kasowych, warkot cholernej maszyny czyszczącej... Auuuuuu! A moje dziecko akurat wtedy postanowiło zaspokoić swoje pragnienie :-( Najwyraźniej nie zrobiło to na nim specjalnego wrażenia, bo ze słodką minką zamknął oczka i ssał jak smok przez 20 minut. Ech, błogie dzieciństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Destiny, nie przejmuj sie tym teraz. Później wód będzie więcej. Podobno przez ostatnie dwa tygodnie ich przybywa najwięcej. Też miałam niewiele, a jak leżałam w szpitalu w 6 m-cu, to obok była babeczka z małowodziem. Przejmowałam się jak jasna cholera, chociaż mi lekarz też nic nie powiedział, ale wyczytałam na wynikach z usg. A ona wogóle - poleżała tydzień w łóżku i przybyło jej bez problemu tyle, że ją wypisali. Niepotrzebnie panikowałam. Głowa do góry, trzymaj się zdrowo! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u mnie Ameryka się skończyła - rodzice dziś wyjechali a męzuś codziennei będzie robił do 20 czyli w domu będzie dopiero ok 20:30 - czyli zaczyna się sajgon. Jezu sle mi smutno:(:( Olkka już napisałm o tym foteliku ale pewnie nie doczytałaś :) Nie ma sprawy i tak zamierzaliśmy ci go oddać i i tak jeśem wdzięczna za pożyczenie. Mam tylko pytanko czy mogę go jeszcze potrzymać do końca września, jeśli potrzebny wcześniej to napisz na kiedy to będziemy szukać już drugiego. A to z mrówkami super znowu się uśmiałam:):) Marchewka ty to dzielna kobitka jesteś - ja jeszcze nie zaliczyłam jazdy autobusem i prawde powiedziawszy to byłabym przerażona. Paprotko a opłaca ci się kupować spacerówką na zimę jeśli jeszcze nie kupiłaś. Ja mam wątpliwości jak spiują się te małe kółka na śniegu dlatego też trzymamm stary wózek. Judytko mój Michał gorzej sypia niż jak miał 4mc. A w nocy nie je już od od 3mc - najpierw pił herbatki teraz nieraz tylko łyczek. Ostatni posiłek ma ok 20 a kolejny - ok 6 rano. I co z tego i tak się non stop budzi - mam nadzieje że to zęby ale w takim razie to one już idą chyba ze 4 mc :(:(:( Destiny może mała jednak się obróci przed samym porodem :) I ja też raczej nie chciałbym rodzić pośladkowo:( więc chyba ta cesarka lepsza. I nie mart się chodzisz przecież do super lekarza więc powiedziałby jakby było coś nie tak z tymi wodami. I nie czytaj internetu, bo się nakręcasz. Napewno jest dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nula - mnie sie wydaje, że te 20 tysięcy przez 3 lata to wcale nie jest mała kwota. To wypada 555 zł na miesiąc. Jasne, na początku kupujemy wyprawkę, co stanowi dużą kwotę, ale przeciez nie wydaje się na dziecko aż tak duzo. Przynajmniej ja nie wydawała. Mysico - już pisałam, (albo chcialam napisać), że fotelik będzie potrzebny dopiero na koniec stycznia, więc sie nie spiesz. Destiny - postaraj się jednak przekonac lekarza do cesarki. Po co ryzykować? Co do malej ilości wód, to sie nie przejmuj. Gdyby to było ponieżej normy, lekarz pewnie wysłałby cię do szpitala. pewnie jesteś w dolnej granicy normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olkaa to fajnie ż esię nie muszę spieszyć:) To drugie dziecko twojej siostry??. Urodzi się rok po moim Miśku - styczeń :) Olkaa a orientujesz się jak długo pojeździ dziecko w takim foteliku do 25 kg. Czy lepiej od razu do 36 (ale one chuba nie mają pozycji półleżącej). Nula ja nie wiem ale ja na dzień dzisiejszy nie wydaje 500 zł na małego - nawet nie byłoby mnie stać. Njadroże wynosi mnie mleko, spoczki, deserki - obidki sama gotuje przeważnie. No i pampersy ale stram się kupowa.ć jak są promocje - ostatnio kupiłam te fajne huugisy w plusie i to wyszło 45 gr za sztukę - to nawet te dady z biedronki wychodzą drożej bo ostatnio je oglądałam ale jakoś nie mogę się zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje dziewczynki - mam nadzieje, ze bedzie OK. Lekarz nie naciska ani nie namawia jakos na naturalny porod - powiedzial, ze warto to rozwazyc ewentualnie - bo mala jest mala - gdyby byla duza, to w ogole nie byloby rozmowy. A tak apropos kosztow i pieluch - taki niemowlak ile Wam zuzywal, ze sie tak wyraze pieluch dziennie? :) Bo tak wlasnie mysle, ile miesiecznie na pieluchy trzeba miec. W czwartek jade znowu na zakupy brr - i znowu wydawanie pieniazkow!!! :( i chyba mam za duzo ciuchow na 62cm a na 56 dwa body i jeden pajacyk :) myslalam, ze natalka duza kobita bedzie - a tu niespodzianka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nieskonczonosc mrowek - to hicior :) piekne! Mysico - gotowe na chrzest wszystko? Jak tam Twoje stresy z Michalem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Destiny tych pieluch początkowo idzie naprawdę dużo- z 7 -8 sztuk na dobę jeśli dobrze pamiętam. Przy najmniej u nas bo Misiek od pioczątku wlił dużo kupek. Stres jest ale nie myśle już tak obsesyjnie o tym - co ma być to będzie - i tak niczego n9e zmienie. Co do chrztu to najbardziej nie chce mi się iść do spowiedzi - może ktoś pó jdzie za mnie i podstępluje mi karteczkę, hęh:D:D??? A jak zgaga?? Przeszła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa burza i leje a ja nie mam parasolki - przecież był upał :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgaga tylko od czasu do czas - poznym wieczorem lub z nocy. sciagnelam sobie z sieci 25 najwiekszych przebojow Georga Michaela i sobie spiewam :) zrobilam obiad i czekam na zywiciela rodziny.Dzis na ciastko przychodza tesciowie do tego. Mysico do ktorej pracujesz? moze przejdzie ta burza - rozjasnia sie juz miejscami!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj chyba nie przestało padać :) u nas o 17.00 lało tak jak i teraz :( Destiny - popieram, nie czytaj internetu :) tam każda choroba, podejrzenie o cokolwiek jest opisane w najgorszych barwach i najstraszniej, lepiej spytać lekarza, przedzwonić chociaż i się uspokoić, ja bym mu nie dała spokoju :P dzis właśnie byłam na Łubinowej i rajuuuu ile tam jest babeczek w ciaży, mają tłumy po prostu!! I chyba faktycznie dużo dzieci się urodziło, bo pani rozwożąca obiadki miała chyba z 10 miseczek po zupce i innych talerzy :) zresztą lek. też mówił że chyba paniom się bardzo spodobało bo u góry tłum :) o miejsce się nie martw :) ja też się bardzo o to martwiłam i bałam, ale niepotrzebnie, na serio jest dużo miejsca, a panie są bardzo szybko wypisywane do domku więc na pewno się załapiesz :) przy mnie wypisali jednego dzidziusia :) i już miejsce wolne :) na cesarki są 2 osobne sale, chyba kilku osob. zaraz przy loży pielęgniarek, po naturalnych są sale u góry, całe piętro tylko dla Was :) poza tym masz tam lek. prowadzącego w postaci samego szefa szpitala, więc nie ma takiej opcji żeby cię odesłali z kwitkiem :) ja się tak rozpisałam, bo wiem jak mnie to męczyło :) nie wiem czy to prawda, ale żeby zwiększyć ilość wód ponoć trzeba więcej pić, ale nie wiem czy to nie jakiś zabobon. my już po wizycie :D wszystko w porzo, i wiemy już wszystko na temat mleka, kupek, i ulewania :D !!!! :D Kacper był baaardzo grzeczny :D kurcze w ogóle nie płakał!!!! :D :D :D I waży już 4 kilo!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko - czy Tatianka ma już pesel? Czy to przychodzi do domu samo? Czy to gdzieś trzeba załatwiać (i gdzie? ) bo ja nie mam pomysłu skąd to się bierze :O ponoć nadają \"z urzędu\" po zaresjestr. dziecka w USC, czekam więc dalej, może co przyjdzie. Ładne zdjęcie, wypasiona opaska :) srebro czadowe :classic_cool: super wygląda :) aha, teraz już bez brzusia i jak rozpuściłaś włosy, to jesteś jednak bardzo podobna do Mamuni (bo kiedys pisałam Mamuni na gg że nie wyglądacie na bliźniaczki :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Marchewko :) Tez czytalam o tym piciu. Suszy mnie swoja droga i mam jakis od paru dni pęd do Fanty :) Moglabym pic i pic i pic :) 27.08. mam nastepna wizyte - dopytam go wtedy jeszcze o te wody. Ale mysle, ze gdybym ich miala za malo - to cokolwiek by mi powiedzial czy zalecil. Zreszta zapytalam go po USG czy wszystko OK - powiedzial: jak w najlepszym porzadku. Wiec tej wersji sie trzymam ;) 44 pieluchy tygodniowo. No ja sie tam wlasnie na poczatek nastawialam na 300 miesiecznie nawet :) Jutro ide do bratowej mojego meza - ma nam dac materac nowy, ktory ona miala i ktorego nie uzyla przy swoim synu. Zobaczymy co to za cudo ;) Milego wieczorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×