Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Dzieńdoberek:) A ja w pracy zaczynam dzień od kafe i kawki a zaraz pooglądam Wasze zdjęcia:) Dziewczyny dzięki za pocieszenie z rehabilitacją ale ta moja rehabilitantka jaką dziwna chyba bo mi chce dziecko wysłac do psychologa - bo przez 17 lat nie miała dziecka, które by tak płakało na rehabilitacji...no cóz pani doktor skierowania do psychologa nie dała bo uznala, że większość dzieci płacze.... Nulla Humanę kupowalam w aptece i Tesco - bananowa właśnie:) Pyniu fajnie, że wyjazd udany no i ząnka gratuluję, choć biedna Aluszka musi pocierpiec:( Andzia pechowcu z ta raną:( Pociesz się, że w konkursie wygrałas:) Marsjanka także gratuluje wygranej:) Spotkanie w lutym jestem za:) Olka to smutne co napisałas o tym dzieciątku od siostry ale sama piszesz, że beda kochac maleństwo, wiec pewnie będzie dobrze:) A tak a\'propos tego tematu to znam tyle par, które bardzo chciałyby miec dzieci a nie mogą i strasznie mnie wkurza ta niesprawiedliwość na świecie:( Mamuniu a zapiszesz Alka do przedszkola od września? pewnie brakuje mu kontaktu z rówieśnikami i dlatego chcial zostać - napewno mu się spodoba:) Agol...no gdybym ja tak wcześnie wstawała..też bym płakała - ale widzę, że co do pracy to się rozumiemy, choć znając siebie to w upalne lato bede narzekała dlaczego muszę siedzieć w pracy a nie jestem z Patrykiem na spacerze...no mnie nie dogodzisz:) Wczoraj sobie poimprezowałam w pracy, raczej po ale impreza z pracy to była, sama ją organizowałam (bo ja taka działaczka jestem ) i co się pośmiałam to sie posmiałam - zapomniałam, że pracuje z takimi fajnymi ludźmi:) Spectro, Fraszko, Marchewko:) i inne mamusie pozdrawiam i miłego dnia życzę:) A teraz pooglądam zdjęcia - ja tez jak marchewka nigdy nie mam dość...a sama w tej materii się obijam.... Aha Pyniu bo mi wstyd...ale obiecałam Ci kiedyś pomóc i podesłać bibliografie - do tych Twoich spotkań (wiara nadzieja miłość - albo cos pokręciłam) jesli to jeszcze aktualne, to powtórz mi temat jak jestem w pracy to łatwiej mi poszukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka a my siedzimy i jemy sniadanko ja koncze wczorajsza pizze a Lenka chlebus z pasztecikiem musze obejrzec jej buźke w srodku bo robi tak samo jezyczkiem jak wtedy gdy dostała ząbki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Judytko - dzięki za pamięć. zmieniłam temat na - przyjaźń idzie na pierwszy ogień....znalazłam trochę wierszy w internecie...amatorskich....bo nasi poeci jacyś trudni i bardzo patriotyczni....a nowoczesnej poezji nie znam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu - chlebek z pasztetem ....takie śniadanko dla dorosłych.... :) Moja Ala jeszcze na diecie niemowlęcej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka5552
hej :) Zapomniałam wczoraj napisać: Olkaa - 🌻 gratulacje dla siostry. Masz rację z tymi przygotowaniami, przy pierwszym się wszystko starannie wybiera a następne to już tak nie. U mnie w rodzinie jest takja sytuacja ze dziewczyna ma tyle lat co ja a będzie mieła 4 dziecko (podobno 2 planowali) Pyniu - super pogode mieliście w górach Mysico -🌻 co słychać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyniu...przyjaźń...poszukam ale na razie to mi się tylko proza kołacze - Mały Książe - rozmowa z lisem (o przyjaźni, uczuciach) Robinson i Pietaszek (Przypadki Robinsona Crusoe), Jagienka i Zbyszko w Krzyżakach i kilka jescze troche trudniejszych książek...ale tych wierszy jeszcze poszukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam sie pochwalic że moje dziecko od kilku dni jada mój podwieczorek starte jabłuszko i bananek wczesniej oczywiscie pluła tym Lena śpi, mąż śpi ide zrobić kawusie i poczytam sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmm Nulla a cokolwiek pamietasz...bo pomimo szczerych chęci i przejżenia dostępnych mi tomików poezji nie znalazłam... A w domu mam jeszcze takie mądre opowiastki może tam coś się znajdzie bo o ile pamiętam nie ma to byc zbyt trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Dziękujemy z teletubisiem za komplementy:D Jesteśmy takie dumne:) Nie mam teraz czasu na plotki niestety, bo muszę przygotować obiadek, porobić coś w domku i niedługo biegnę po Kasię. A potem do pracy. Wczoraj było całkiem OK. Pynia:) ślicznie wyglądacie razem:) Zdjęcia przepiękne. Wasze fotki są zawsze takie klimatyczne i dopracowane. olkaa:) cieszę się, że uważasz przyszła synową za atrakcyjną dla Krzysia:D Dla nowej dzidzi❤️ Silesia w lutym -JASNE:) Już zmykam, miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek!! :) Judyta - mam nadzieję że sie nie martwisz tym co powiedziała rehabilit. dot. płaczu Patryka na rehab.? bo on nie płacze dlatego że mu się dzieje tam krzywda czy że go boli (co na pewno wiesz :P ale się powymądrzam, jak już zaczełam :P ), tylko dlatego że dzieci nie lubią być zmuszane, nie lubia robić tego co im \"się każe\"a tam musi jednak ćwiczyć tak jak pani go rehabilituje, poddawać się jej (mam nadzieje ze wiesz co mam na myśli), i faktycznie większość dzieci płacze. Jestem taka mądra, bo kiedyś mi o tym opowiadała koleżanka fizjoterapeutka :) a inna zaś koleż. była właśnie u psychologa bo jej wmusili to skierow. (nie pamiętam już jak dokładnie to było) ale poszła, no i wizyta polegała na tym ze pani psych. spr. czy mały się śmieje, czy reaguje prawidłowo na bodźce, czy chwyta zabawki itd.itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze wam napisze na szybko ze lezelismy sobie w lozeczku i oglądaliśmy DDTVN, przyszła pora kłaść mojego tubisia małego spać, więc go do łóżeczka, sama przycupnęłam na łóżku żeby dooglądać materiał o fotelikach samochod. a ten baldachim złapał rączką, do łóżeczka go wciągnął, ochraniacz łapkami ściągnął w dół i wystaje czuprynka i mnie nawołuje :D :D :D ja podchodzę, pytam: a kto mnie wołał?? a on patrzy na mnie i w śmiech, zaczął tak wyć z tego śmiechu, że aż się popłakałam :D cudny jest, no po prostu cudny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja się pochwalę że ALA PIEKNIE RACZKUJE......w Wiśle była na podłodze wykładzina i miała przyczepność lepszą niż u nas na panelach....tak więc siedzimy sobie...gadamy o pierdołach....a tu Aluszek myk myk myk myk myk ...pogina na czterech :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judytko - ile skojarzeń o przyjaźni :) tak to ma być prosty wiersz ...w sensie ...treść ma być prosta ...bez metafor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyniu - gratulujemy!!!! świetny to musi być widok :D Kacperek chyba Ali pozazdrościł bo pełza :D w przód, tył, na okrągło, bosko to robi :D a jak szybko, zwinnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm a Lena lezy jak kłoda ale tylko posadzić ja na wersalce to myk obraca się i bieże za wstawanie i tylko żeby pod paszki ja trzymać i na nóżki dobrze że jeszcze nie wyczaiła że w łóżeczku można się podciągnąć za szczebelki bo nie obniżałam jeszcze łózeczka bo z tą raną źle mi się by wyciągało marchewko baldachimu nigdy nei miałam bo tak po mojemy to badachim, ochraniacze i zero dopływu powietrza ale posciągałam już karuzelke i tylko patrzeć jak trzeba bedzie powyciągać zza łóżeczka maskotki bo młoda ściąga sobie wszystko na głowe i strasznie sie wierci w łóżeczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy taki obrazek na ściane, Kubusia Puchatka, i od jakiegoś miesiąca, może dłużej, jak tylko tam podchdozę z nim, stajemy, pokazuję mu ręką Kubusia, i mówię: zobacz, Kubuś tam jest! Patrzy na nas, pomachamy? a ten w śmiech, wystarczy nawet tylko tam stanąć i mu pokazać ręką, lub przybliżyć go do obrazka - posikany dosłownie :D zauważa też jak Kubuś zmieni miejsce "zwisu" :P patrzy wtedy w tego Kubusia i gada jak najęty, albo " ejo, ejoooo" takim zdziwionym głosem :D wczoraj Kubuś (jak zwykjke kiedy musze wyjśc z pokoju a Kacper nie chce zostać sam) został ustawiony za łóżeczkiem na materacu, a ten spryciarz łapkami się złapał szczebelków, poddzwignął z wielkim wysiłkiem na kolanka i w zaczął walić łapakami w ten obrazek, oczywiśćie łapki puściły szczebelki a on się tak utrzymać sam nie umie i na plecki się przewrócił (to była cała akrobacja ;) ) , i gadał na leżąco :P no i to tyle ciekawych rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewo - my oczywiście też gratulujemy Kacperkowi :D Niesamowite to jest....tak po prostu...w jednej chwili się wszystko dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyniu - ja wczoraj w desperacji ze tak mało obejrzalam wszystkie po kolei, chyba gdzieniegdzie pododawałaś nowe, bo niektorych nie kojarzylam, i mam tez pytanko, ktore mnie gnebi od dosc dawna, co to sa zupki EJONKA? :) Andziu - co ty!! przeciez bald. masz tylko od jednej str., zreszta ochraniacz tez, pwoietrze normanie krąży, zreszta gora ma doplyw acly czas. Poza tym u nas to juz kwestia bezp. ten ochraniacz, bo wczoraj jak do prania sciagnelam, to Kacper wlazil glowka w szczebelki :O on tak potrafi z calej cily do nich dobijac :O a tak ochraniacz go chroni przed tym, no i in e wieje mu od sciany co u nas tez ma duze znaczenie :) to naprawde nie jest takie zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejoo ejooo.... :D Aluszek tak zawsze woła jak jest głodna....nawet mówiliśmy na nią Ejonek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala też ma ochraniacz...sprawdza sie doskonale przy niekontrolowanych packach do tyłu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdjęć dołożyłam kilka gdzieniegdzie....ale to już dawno .....nie zaglądasz do nas często...widać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grrrrrrrrrrrr napisałam się i poszło............. to jeszcze raz: Jasiek się wychował bez baldachimu to i Lena dla mie po prostu to zbędna rzecz mamy tapetę w takie hmm chyba maki i jeden maczek Lena ma nad głową jak leży na przewijaku no obłed jak ją przebieram to ta się obraca i usiłuje go zdrapać :)) ostatnio nawet moja mama zrezygnowała z ubrania jej pieluszki i musiałam przejąć mała tak się kręcła i wiła jak piskorz, pod tym względem Jasiek był grzeczniejszy Jaio ma akwarium z rybkami i jak Lena jest juz marudna na maksa to idziemy popatrzyc na rybki a ta ze smiechem usiłuje je złapac :)) no i lusterko........obcałowane i uślinione przez Lenkę :)) Nula Lena tak się drze przy ubieraniu że mogą sobie z Kamilem ręce podać i stworzyć podwójną syrenę che che :)) no i jej gwaorzenie rozwala mnie jak sie zacyna kłócić ze mną ja swoje a ona po swojemu swoje :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no spała mi na rękach i dupa....w łóżeczku od razu oczy szeroko otwarte....miałam jeszcze nadzieję, że przytuli się na brzuszku do kołderki i przyśnie na mięciutkim...ale ni hu hu ....no więc wszystko od nowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasnęła.....ostatnio w ciągu dnia ciężko z zasypianiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena tez zasnęła po wielkim placzu........przy mamusi cycusiu oczywiście...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×