Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

i jak bumerang powraca temat tesciowych :) one zawsze wiedzą co powiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewo- u mnie zas moja mama byla za tym zebym gotowala tzn nie wtracala sie ale jak jezdzilam na uczelnie to babcia robila malemu zupki...deserki... itp na poczatku bylam oporna i chetniej siegalam po sloiczek:) po jakims czasie przekonalam sie ze gotowanie dla malego lasucha to zaden problem:) potem to weszlo mi tak w krew hehe ze rach ciach i juz bylo jedzonko:classic_cool: a sloiczki byly wyjsciem awaryjnym na spacerze czy gdzies w drodze:) tesciowa zaopatrzyla mnie w odpowiedni mikser do papek:)wiec bzim bzim i juz byla papka;-p kaszki wprowadzilam bardzo pozno .....alek na poczatku ich nie lubil... tesciowa namawiala mnie zeby mu robic kasze manne ja jednak opieralam sie ze wzgledu na wage malego...alus byl niezlym paczuszkiem... dopiero teraz wyrasta z tych cudnych kraglych ksztaltow;) destiny ,andziu - dziekuje za rade chetnie skorzystam:) mam nadzieje ze ktorys z podanych przez was specyfikow pomoze:)bo inaczej osiwieje ze strachu jak tylko bede widziala pod nosem spikolka.....caly czas go osluchuje... bo on ma strasznie plytki oddech😭dalam mu juz berodual- wziewny lek... i wieczorem dam mu zyrtec...kurcze zeby jeszcze dal sobie zrobic inhalacje to bylo by super!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem - żyję:) wybawiłam się a wczoraj poprawiałam :D:D Co do teściowych to moja przyjechał dzień po roczku małego i myślicie śże mu coś kupiła :( o nie po co:( Najlepsze że zostaje a ja będe się sama z nią użerać bo mąż dziś jedzie. I kurde nie mogę dostać sinlacu znowu - wysłałam męza nawet do tesco - i brak a w aptece kosztuje 30 zł , normalnie 20 zł więc niezła przebitka. Nie wiecie czy jest aktualnie w auchon?? jutro chyba tam pojade - no normalnie nóż się otwier w kieszeni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm co do karmienia dzieci to się nie będe tu wypowiadać bo moje zdanie znacie :P Mysico fajnie, że się odstresowałaś do lekarza idę na 19.30 byłam w tamtym tyg. - 70zł, dzisiaj 70zł+lekarstwa ............świetnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysico - a jak bylo z Michalem? tzn co najpierw wprowadzilas? bo nasze dzieci to podobnie maja wrazliwe brzuchole ;) P.S.wracam w gory w czw do nd.Rafala musze do Ciebie podeslac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba dałam najpierw soczek jabłkowy, potem jabłkowo - marchewkowy. Ogólnie zaczęłam od soczków. Potem chyba wprowadziłam kleik ryżowy, potem kukurydziany a dopiero na końcu przeciery i zupki. Destiny a Rafała to żeby mi do małego wstawał??:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff dobrze ze nie tylko ja w takim razie taka zapatrzona w słoiczki, bo juz mnie Andzia przeraziła ze faktycznie sie cackam, no co poczne, kiedy taka mam nature :) Andzia dla mnie jest zbyt odważna, ja bym się posrała ze strachu że dostanie uczulenia, zaparcia, zatwardzenia połącznego z płaczem ogromnym itp. itd. kolejność dowolna, iść w tym kierunku ;) ja trochę się tak czuję jak Mamunia, zrobienie tej zupki wydaje mi się wieeeelkim wyczynem i że wymaga nie wiadomo ilu godzin przygotowań. Na chwilę obecną jednak wolę słoiczki, może za 2-3 miesiące pójdę dalej, i zrobię sama zupkę, a na razie...po co :) skoro już są słoiczki :) całe szczęście że i na tym jedzeniu i na tym dzieci chowają się zdrowo, to nie ma nacisku jakiegoś. choc pochwale sie ze 2 razy zrobilam sama zupke i marchewke, i co?? nie zjadl! dobra czas isc, bo zaraz bedzie drzemka, aja chce drozdzowke!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby Ci zabral takie duuuuuze coś z pokoju i nie mówię o Michale ;) ihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedze i mam lzy w oczach...alek znowu oddycha plyciutko... teraz moge powiedziec ze jestem wsciekla na kolezanke...wiem ze mogl dostac kataru tak poprostu na dworze ale co innego od dziecka ktorego matka wie ze jest chore;( pomimo tego ze wzial antybiotyk... i pani doktor na pogotowiu pediatrycznym stwierdzila tylko zaczerwienione gardlo... zipie.. dyszy i charczy.... no i sie poplakalam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm aj myślałam że na nocki go przyślesz (ale bez brzydkich myśli prosze) żenym się wyspała w końcu :D:D, myślałam że taka dobra jesteś :P:P no ale po to duże też może wpaść lece do domciu - papatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysico - napisz jeszcze jak możesz, jak twoje Małe Wrażliwe Brzuszątko znosiło gotowane domowe jedzenie, i kiedy je zaczęłaś podawać, bo pamiętam że czyniłaś jakieś próby kulinarne w tym kierunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Mamuniu - 🌻 buuuuuu. no co za koleżanka, też bym była zła tym bardziej że Alek wszystko łapie. Trzymaj się i uściskaj Alka od nas Marchewko - ja też podawałam na początku słoiczki, jak zrobiłam sama to Aga nie chciała ale po jakimś czasie ugotowałam i polubiła, teraz uwielbia zupki ale już nie dla niej gotowane tylko nasze Judytko - jak po imprezce? Andziu - ❤️ brrr, gronkowiec - moja mama ma w oku, leczyła się autoszczepionkami - teraz jest \"uśpiony\". Daj znać po wizycie Mysico - myślę że w Auchan sinlac będzie Moja Aga właśnie śpi, dzisiaj spałyśmy do 9:30 - poszła wczoraj spać o 23:30 - i tak niestety jest codziennie, musze ją przestawić. Nie mam czasu na net i na kafe ;) musi się to zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Marchewko - nie tylko ty dajesz jedzonko z sloiczkow :) ja narazie tez takie daje chciaz wczoraj za namowa Mamuni dalam Tatiance troszke rosolku i az piszczala tak jej smakowal .Potem dalam jej sprobowac jabluszka ktorym plula . Ale jej pomoglo bo w nocy o 3ej musialam ja przebrac z bombastycznej kupki :) .A miala ja nawet na lopatkach . Dzis kupilam jednak Blendera bo jednak zamierzam cos sama wyprodukowac dla Tatianki :) zaopatrzylam sie w warzywa i owoce :) Niestety Tatianka tez ma katar i to dosyc mocny . Jutro idziemy do lekarza bo wole zeby ja babeczka osluchala . Kupilam masc Plumex Baby i troszke ja posmaruje na noc zeby udroznic ten nosek . Tez jestem przejeta stanem Alka bo wiem jak sie meczy. Wiemy ze kolezanka nie chciala zeby to tak wyszlo ale nieraz slyszala od mamuni jaki jest teraz Alek nieodporny . Teraz maluchy sie mecza . Z tego co mi MaMUNIA przekazala przez tel to ze te dusznosci sa na tle alergicznym .( czyli tak jak ja ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko - ja wiem że ona na pewno nie chciała źle, ale sama powiedz jak można wiedząc o perzebibię. jechać do 2 dziecka, wiedząc jeszcze że ono tak mało odporne :( to jest brak rozsądku moim zdaniem z jej str. :( szkoda mi Alsuia, on się biedak namęczy :( ja też kupiłam blender!! Kilka dni temu już :D z bosha :D mały, zgrabny, jutro może bym go przetestowała, ale ja na razie się wsrzymuje z gotow. samej, tak do 8 mies. wtedy już myślę że się przemogę (chętnie bym nawet teraz spróbowała jeszcze raz taką zupkę zrobić, no bo to żadna filozofia, ale jak nie chce jeść, to co ja się będę kurczę.....) dzwoniliśmy właśnie do babci, kurcze no pierwszy raz tak dobrze nam się rozmawiało :) a Kacper w tym czasie zjadał - badał plastikowy talerzyk :) idziemy się kapać :) i kolacyjka i luluuuuuu, a mama relax w kąpieli :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście mam na myśli tą koleż. że brak rozsądku :( ponoć panuje jakiś rota wirus, i fuul dzieci chorych, nawet chrześniak szwagierki się rozłożył, cytuję teściową "on taki gruby, to zdrowy, to nie powinien chorować " :D :P ;) na koniec jednak powiedziała, że to jest ściema z tym gruby = zdrowy ;) wow, szok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu! ❤️ Trzymaj się kochana! Dla Alusia - niech nie widzi, że się martwisz i boisz. Będzie mu lepiej jak jego mamusia będzie obok się uśmiechać. My będziemy o Was cały czas myśleć. Śliczna fryzurka! Twarzowa - idealna dla Ciebie! Też chcę kiedyś taką dla siebie znaleźć... Andziu! Ty też sie trzymaj! ❤️ Poradzisz sobie, tak jak zawsze i ze wszystkim! Dziewczyny już wszystko napisały, więc dodam, że ja też zawsze podziwiam Twoją zaradność! Lenka rozkoszna - rany! jak widzę takie maluchy, to ślinię się jak pies Pawłowa. Schrupać! Chcę zobaczyć grzywkę! Nie mam kontaktu z Majką :-( Prosiłam kilka razy o adres, ale bez echa... Może Mamunia? Miałyście wspólne tematy, może znasz jej gg? Ja zapytam jeszcze na uczelni, użyję swojego uroku i dowiem się chociaż jak się nazywa. Mam nadzieję, że potem się na mnie nie obrazi, ani jej nie urażę... W listopadzie miały być wyniki konsultacji i badań jej męża... Pyniu! A ja nawet na dvd nie mam czasu :-( Gratulujemy Aluszce raczkowania!!! Aż zazdroszczę :-) Ale jeśli dobrze kalkuluję to Pączuś za jakieś dwa tygodnie ma urodzinki! Prawda? Fraszko, Mysico - też bym chętnie poszalała na weselu :-) Mysico - co to duże coś??? Powiedz, bo mnie skręca! Agol - no co Ty? To ja zawsze z utęsknieniem czekam na jakąś Twoją historyjkę i wieści od Marchewki, bo uwielbiam Wasze style! Uchachana jestem zawsze po pachy! Tak jak dzisiaj - historie z kupą mnie rozbroiły :-D I nie ma tak, że my będziemy bez Ciebie sie spotykać! O nie! Moja droga - nie ma za daleko, nie ma, że praca! Rozumiemy się? Olapi - Ciebie też widzimy! Mało Cię ostatnio tu na forum, ale rozumiemy, że trzech facetów to ciężka przeprawa, do tego studia... Ale nie przepracowuj się - relaks od czasu do czasu musi być! Dla Ciebie 🌻 Judytko - chyba jednak to było o miłości, ale jakoś kojarzyło mi się z przyjaźnią, bo było o machaniu ogonkiem... Poszukam i sprawdzę. Miło czytać jak piszesz z takim entuzjazmem o pracy i z jeszcze większym o Patryczku - super, że tak Ci się składa. Marchewko, a jaka to kaszka? My nie dajemy żadnej - Kamiś nie trawił ani kaszek ani kleików. Wszystko zwracał (albo wogóle nie przyjmował). Mam nadzieję, że pójdzie za ciosem i może posmakuje mu kaszka z Humany? Marsjanko, a Agusi dajesz normalne zupy? Takie przyprawione jak dla dorosłych? Ja się trochę boję jeszcze przyprawiać Kamilkowi nawet ziołami - na razie była tylko zielona pietruszka - i raz majeranek do rybki. Ale też pamiętam jego kolki i może to mnie hamuje. Destiny - my wszystko gotujemy małemu sami - zupkami ze słoiczka pluł konkursowo :-) A zaczęliśmy od ugotowanej zmiksowanej marchewki - pycha! Wcinał od razu. Potem starte jabłuszko - pfuj. Potem ziemniaczek z marchewką - mniam. I tak dokladaliśmy a to dynię, a to brokuł (mało zachwycony był Kamelek), a to cukinię - to jest hicior! Do tego odrobinę kleiku ryżowego, żeby zagęścić, od czasu do czasu kaszka manna do zupki, żeby przyzwyczajać do glutenu póki jeszcze jest na piersi - mniej potem uczula. Od jakiegoś czasu jeszcze gotowana rybka albo gotowany indyk (porcja zgodnie z zaleceniem ma wielkość orzecha włoskiego :-P). I to zmiksowane razem, plus odrobina masełka, albo oliwy extra virgin. Razem - PYCHOTKA! Kamiś ślicznie zajada - zwłaszcza z indykiem i masełkiem. ok.cd nastąpi... pora na kąpiółkę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Była dziś lekarka...miałyście racje kochaniutkie ...trzydniówka !! mamuniu - no koleżanka faktycznie beztroska!!!! Duże ❤️dla Was!!! marchewo- ja nadal podaję tylko słoiczki, planowałam po roku gotować ale im bliżej tym chęci mniej. Ostatnio koleżanka mówiła mi , że słoiki dawała do 1,5 roku ....i tak mnie chyba niechcąco namówiła :) Choć mnie wydaje się, że gotowanie zupek to żaden problem...wrzucasz sztukę mięsa i warzywa na wodę...potem w blenderze bzzzzzzzzzzzzzz i już.....bardziej przerażają mnie zakupy produktów....bo skąd teraz świeże warzywa wyczarować i różnorodne mięsko z dobrego źródła....a tak zejdę na dół do sklepu i już :) Andziu - Lenka w wersji króliczka cudna....a Aluszka nadal bezzębna kryśka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TERAZ HIT DNIA - ALUSZKA WSTAłA Z PODPARCIEM !!!!!! No cała puchnę z dumy!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D ZUCH DZIEWCZYNKA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Pyniu brawo dla Alicji!!! cha a mój mężulek ma urodziny 5 lutego :)) Nula no już miałam maila Ci pisać gdzie sie podziewasz :) Mamuniu Alek wypisz wymaluj Maksymilian - syn koleżanki. Łapał wszystko, żadne witaminy nic nie pomagało, 2 dni w przedszkolu i juz ciężkie zapalenie oskrzeli i tak dopóki nie zrobiła mu testów alergennych i okazał się, że ma astme na tle alergicznym i teraz dobrze dobrane lekarstwa i są efekty, tym bardziej że u was to \"rodzinne\" byłam u lekarza i tak: gronkowiec jest skórny w bardzo lekkiej postaci, dostalam taki antybiotyk że mogę karmić dalej Lenkę :)) hurrra!!! oprócz tego drugi żeby bezpośrednio okładać skórę na ranie za 10 dni ponowny wymaz i się zobaczy a tak i tak tą ziarninę muszę mieć znowu wyciętą to my brykamy do wanny - znaczy się Lenka, matko jak ja ją kosiam, i tęsknię za Jasiem :( coś jeszcze miałam napisać hmmm chyba nie ale skrobnę później ...może .............bo dziś mąż ma wolne :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×