Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sandritka

Samotnośc mnie przytłacza Szukam przyjaciół ...drugiej połówki...

Polecane posty

Gość konrad23
cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ktoś sie pojawił myslałam ze temat został w zapomnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milagosia35
Droga "Siekierk@" jeszcze niedawno byłam w podobnej sytaucji jak Ty teraz. Ja jednak zawsze byłam niezależna a mimo to trwałam w dziwnym związku małżeńskim, jestem z zawodu nauczycielką, jak tylko sięgnę pamięcią pracowałam w różnych szkołach jak nie w moim wyuczonym przedmiocie to w innym gdyż robiłam różne specjalizacje natomiast mój mąż raz pracował raz nie. Przyzwyczaił sie że to ja dbam o dom, prowadzę auto, zawoże nas na wakacje ustalam gdzie idziemy na sylwestra bo to ja głównie za to płaciłam. Dorabiałam w różnych szkołach więc jakoś się udawało ciągnąć koniec z końcem. Pewnego dnia gdy mój mąż nadal siedział w domu i nie kwapił się iść do pracy nie wytrzymałam i wywaliłam go za drzwi. Ponieważ mieszkałam w domu jego rodziców było to bardzo odważne z mojej strony, zaczął pracować, za jakiś czas dowiedziałam się ze ma coraz więcej długów które zaciąga bez mojej wiedzy, mimo tego nadal chciałam ratować sytuacje i zaproponowałam ze spłace jego długi (Boże jaka byłam głupia!!!!!) całe szczeście powiedział mi ze to jego sprawa i ze nie mam sie wtrącać. Pomyślałam ze pierwszy raz w życiu on ma racje!!! To nie moje długi, po kolejnej kłótni o kase spakowałam walizkę wzięłam 5 letniego synka do samochodu i wyjechałam. Przeniosłam się do moich rodziców. dziś mam własne mieszkanie które ciezko spłacam:) mam kochającego mnie meżczyzne który codziennie całuje mnie wychodzac do pracy i przytula gdy wraca:) czuje się jeszcze silniejsza psychicznie i nie żałuję mojego postępowania:) Więc siekierko jeżeli nie kochasz zmień swoje zycie:) naprawdę warto. Pozdrawiam Gośka:) jeżeli masz ochote pisz gg6721028:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vamee
oo.. w koncu powialo optymizmem. w pelni zgadzam sie z toba malgosiu :) ja tez meczylam sie w zwiazku przez ponad 6 lat.. rzeczy ktore dla niego robilam oraz dla dobra zwiazku z perspektywy czasu wywoluja u mnie poczucie debilizmu!!! gdzie ja mialam glowe nie wiem. w chwili obecnej jestem jednak dumna z siebie ze w koncu zakonczylam ta farse.. w pelni swiadomie - odeszlam na dobre. (wczesniej probowalam odejsc kilka razy, ale zawsze w poczuciu, ze moze on cos zrozumie i przyjdzie po mnie. nigdy tak nie bylo - wiec wracalam ja) - tym razem odeszlamswiadomie na dobre - i odrazu tego dnia poczulam jak naplywa szczescie.. to bylo w lutym.. dzis moge pochwalic sie nowym zwiazkiem :) wybralam dokladna odwrotnosc mojego exa i w koncu czuje sie spelniona i doceniona. jestesmy razem dopiero od miesiaca, ale mam nadzieje ze tym razem sie uda :) wierze w to gleboko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sp-violet
od 3 lat mieszkam we Wrocławiu.. wyjechałam, wyszłam za mąż, przewróciłam całe moje życie do góry nogami.. nagle odkryłam, jak bardzo zamknęłam się w sobie, jak wielu znajomych gdzieś odeszło, zgubiło się po drodze.. oprócz kilku koleżanek z pracy nie mam nikogo, z kim mogłabym iść na kawę albo posiedzieć w parku.. nie chcę użalać się ?nad sobą, ale jak długo można udawać twardą i silną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikkolo
19:34 [zgłoś do usunięcia] sp-violet...a czy można wiedzieć skąd pochodzisz?..a też mieszkam w WRC trzy lata:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaarina0
Mieszkam we Wrocławiu,zawsze tutaj mieszkałam i ponoć to miasto zgody ,zaufania i fajnych ludzi .Ciężko jest naleźć kogoś ,komu zaufamy ,nawet porozmawiać ,to w dzisiejszym świecie luksus ,spotykamy się w pabach,parku ,na przystanku ,dawniej zapraszaliśmy się do domów .Teraz modna jest maksyma "Mój dom ,moja twierdza " i może tak jest lepiej ? Nie trzeba się starać ,sprzątać domu ,mieszkania ,gdy odwiedzić nas mają znajomi ,bo przyjaciół ,to naprawdę niewielu z nas ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka z opolskiego
Witajcie ja też zawsze staram się być silna, niezależna, udaję że sobie radzę. Fajna jest niezależność ale czasem brakuje prawdziwego przyjaciela lub drugiej połówki ale staram się być uśmiechniętą optymistką. Może ktoś chce poklikać to mój nr gg 9625849. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona12
witam samotników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewamix3
czesc jestem mezatka z podlasia ,mezatka i mam2 dzieci.ale czuje sie bardzo samotna.brakuje mi bratniej duszy do pogadania jesten z podlasia pozdrawiam ewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie:))Właściwie nie wiem jak zacząć...Zwyczajnie chciałabym z kimś pogadać od czasu do czasu...Szczecin(36 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda,że nie zastałam nikogo,będę tu jednak zaglądać,może ktoś się odezwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :D Agola ja tez mam ochotę z kimś pogadać od tak po prostu ;) (Kujawy 37lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _juulka
Hej. Ja też chętnie przyłączę się do rozmowy. (Szczecin, 35 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej w takim razie podejmijmy jakiś temat i rozruszajmy ten topik troszeczkę co Wy na to :) a może po prostu wymieńmy się nr. gg ...jak kto woli ;) pozdrawiam i życzę mimo wszystko miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Mam na imię Ania mieszkam w Goleniowie k. Szczecina. Również czuję się samotna :[ .. samotnie wychowuję 9-letniego syna. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka miła niespodzianka!Myślałam,że nikt się nie odezwie a tu nawet są dziewczyny z moich stron:))Pomysł z numerami gg jest super,popieram!O czym pogadamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie :) Cieszę się że nastąpiło pospolite "tu" ruszenie :D to mój nr gg : 5590091 w razie W ;) Ciekawa jestem jak często wychodzicie gdzieś z domu. Tzn. w sensie "do ludzi" np. kino, kawiarnia itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agola my z Machiato już sobie klikamy dołącz do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój nr gg 8458709,chętnie dołączę ,jeżeli nie będę przeszkadzać;)a co z Juulką?Juulka odezwij się:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gracjelka
Witam z krakowa , chetnie poznam przjaciółkę z którą będzie mozna zorganizować wypad w góry lub na rower, do kina lub po prostu na pogaduchy. Jestem 43- letnią panną, obecnie w luźnym związku partnerskim, osobą pogodną . Mam dużo czasu wolnego w tygodniu ze względu na moją prace zmianową. Moje gg 19449526.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ja również z chęcią poznam miłych i ciepłych ludzi ze Szczecina.Ostatnio coś się wypaliło w moim życiu i czuje się bardzo przygnębiona.Jeśli ktoś z obecnych tutaj równie mocno jak ja potrzebuje kontaktu i szczerej relacji to niech do mnie napisze.turpizmfreuda@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elag
czytałam wczoraj Wasze forum, no i owszem zgadzam się z wieloma Waszymi wypowiedziami. Wszystko jest dobrze jak jest dobrze. Ja 43 lata, 3 małych dzieci, mąż wcześniej spokojny zaczyna szaleć, rower, koledzy, do tego kłamstwa, a nawet wyzwiska, trudno to opisać. Na dodatek nie mam żadnej bratniej duszy, pracy, chociaż to może się zmienić, przynajmniej na jakiś czas. Szukam kogoś kto ma podobne problemy i chicałby mnie wysłuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie....mam 25 lat, a już czuję się samotna...kiedyś miałam wielu "przyjaciół", ale chyba mi się tylko tak wydawało....jeśli ktoś ma ochotę pogadać, to podaję maila:) ula4321@interia.pl może kiedyś uda mi się poznać prawdziwego przyjaciela bądź przyjaciółkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwe morze
Cześć dziewczyny🖐️ Mam 35 lat i szukam przyjaciól żeby porozmawiać albo znaleźć w Was przyjaciół. Mogę sie do Was przyłączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej oczywiście że możesz się przyłączyć ... ale wiecie co smutne jest to że samotnych jest tak dużo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×