Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewypoczeta

niektóre dzieci są niewychowane

Polecane posty

Zawołanie policji to nawet nie \"kapusiostwo\" tylko oni maja to gdzieś. Bo za mało zarabiaja, aby chciało im sie cos robić. Niestety tak to u nas jest. Wszyscy maja wszystko gdzieś. Straz miejska przegania babcie sprzedające kwiatki pod cmentarzem, a smaochody parkujące na trawnikach im nie przeszkadzają. A władza? Ich interesuje lustracja, SB. WSI itd a nie życie obywateli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrredniok
No i właśnie trudno liczyć na jakąś pomoc , dopóki to sie nie zmieni. Gość , od którego wynajmuje mieszkanie , mówi , że jak bedzie jakis problem , to żeby mowic mu o tym. I nikt się tu nie bawi w proszenie sasiada , zeby usłyszeć "wal sie na ryj" - tylko telefon do własciciela. Własciciel sie po niedługim czasie pojawia u delikwenta i , nie mówiąc kto zadzwonil , informuje gościa , że sąsiedzi się skarżą na takie i takie zachowanie i żeby z tym przestał , bo straci mieszkanie. I nikt się nie boczy , bo nie wie , kto "doniósł" . I jest porzadek , bo nikt nie chce wyleciec. Takie to proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym powiedzieć że nie mozna wychowac dziecka nie pozwalając mu sie wyszaleć. Mam trzyletniego synka i on tez biega po podwórku z piłka , czasem krzyknie, czasem piśnie. I to nie jest problem ani dla mnie ani dla sąsiadów. Rozumiem rozgoryczenie osób które musza słuchać krzyków pod balkonami i kopania piłki w sciane koło okna. Ja mieszkam na parterze i słyszę wszystko co sie dzieje na podwórku ale nie czepiam sie bo rozumiem że sa wakacje, a dzieciaki gdzieś musza sie bawic. Czasem mi to przeszkadza, to oczywiste ale ... czy rzeczywiście warto toczyc o to takie boje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrredniok
Bp tu kazdy dba o swoje interesy , o ludzi , którym świadczy usługi . A nie jak w Polsce - że ma wszystko w dupie. I ten co ma małe dzieci , to "co ja sie mam przejmować staruchami , moje dziecko chce się bawic" , a jak ma starą osobę w domu , to dzieci by pozamykał w klatkach. Jestesmy spoeczeństwem i dla każdego jest miejsce , tylko trzeba wypracowywać normy. I to należy do rodziców na początku. Jak się swoje dziecko rozpuści , to już nikt chyba tego nie naprawi. I precz z bezstresowym wychowaniem. Dziecko nie tylko powinno miec normy - ziecko musi i CHCE miec normy - żeby wiedziało , gdzie jest poczatek , a gdzie koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama pięcio latka
obawiam się, że rządzących..... to interesują tylko ich własne "stołki" :o a o straży miejskiej nie wspomne.... samochdy notorycznie parkujące na zakazie ich nie interesują...... za to ostatnio zadzwonili (!) do mnie z okłasznie, które nakleiłam na słupie ogłoszeń (!) "kupię mieszkanie", że ogłoszenie trzeba zdjąć, bo słupy ogłoszeń przeznaczone są tylko na plakaty!!!!!! normalnie nóż się w kieszeni otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrredniok
Nikt nie mówi o normalnych odgłosach zabawy z placu zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrredniok
A dopóki jest tak , jak jest , a mamusia syneczka mówi do pani ze starsza matką "spierdalaj kurwo" czy jak to tam bylo , to proponuję nie cyndolić się , tylko zejsć , chwycić dziecko pazurami za łokietek i syknąć "idź sie bawic na plac zabaw" albo puścic mu przemowę - bo jak mama nie umie wychować , to niech sąsiadka go nauczy , że nie kazde zachowanie jest tolerowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama pięcio latka
Letnia noc>>> dla ciebie to taaaaakie boje.... nie chcę się nad sobą użalać, ale niedawno zmarł również mój tato- dostła zawał....oczywiście prostej zależności nie ma, ale na pewno to że nie miał ani chwili spokoju, zrobiło swoje......gdybym ja tam mieszkała, to pewnie jak większośc, zacisnęłabym zęby, ale mieszka tam teraz już tylko moja mama, która jest jeszcze bardziej schorowana od taty..... i co ja mam zrobić w tej sytuacji? dla mnie nie jest to jakaś fanaberia.... od roku szukam jej mieszkania, składam kasę..... i modle się, że zdążę zanim jej się stanie jakaś krzywda..... i na prawdę, nie mogę pojąc, jak to jest, że porządny człowiek musi się bać takiego" elementu" i nie ma na to rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama pięcio latka
co do ogłoszeń.... no podobno jest takie zarządzenie burmistrza, że ogłoszenie mają prawo wieszać na słupach ogłoszeń tylko te firmy (!) które płacą za ich późniejsze zdzieranie..... prywatna osoba, może sobie co najwyżej dać ogłoszenie do gazety lokalnej......... ciekawe tylko, na co ja płacę moje podatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo pięciolatka Mnie też irytuje krzyk rozleniwionego nastolatka który wywrzaskuje mi pod oknem jakies głupoty. Ale u mnie nie ma gdzie pójśc, nie ma boiska, tylko zasmiecona piaskownica pod domem. A wkoło same bloki... I co zrobić. Bardzo ci współczuje sytuacji z mama, ale rozumiem tez dzieci. Nie mozna pogodzic młodości ze starością , taka prawda. I zawsze na tym tle beda konflikty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dziecku
pod moim rodzinnym domem, a właściwie blokiem, plac zabaw jest praktycznie pod oknami. I co mamy poradzić? Słychać wszystko dokładnie, mimo że dzieci bawią się gdzie ich miejsce... Na szczęście u nas nie jest tak źle. Niemowląt się nie czepiałam i nie czepiam, między innymi dlatego, że wiem co to jest wieczorna niemowlęca kolka. Silny ból dla dziecka i krzyk nie do ukojenia. I gwarantuje wam, że rodzicom się daje bardziej we znaki, bo jeszcze dziecku nie mogą pomóc, choć by chcieli. Na szczęście moje już wyrosło z tego. Swoją drogą, to jak podrośnie na tyle, zeby się samo bawiło, to będzie miało wpojone, że się gęby nie drze. A spróbujcie zwrócić uwagę babciom które od rana w soboty i niedziele dyskutują bardzo głośno (bo przygłuchawe przecież) na tematy obyczajowe i religijne... hhehehe... szczęścia zdrowia.... ławeczki tuż pod oknem - jakieś 5 m od ściany bloku... od 7 rano słuchałam kiedyś rozmaitych mądrości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama pięcio latka
do wrrrr.... wiesz, jeszcze jak żył mój tato, to kiedyś tak wyszedł.... i wzią jednego takiego za fraki, jak proszenie nie pomagało i grzecznie przeniósł na plac zabaw..... to wiesz co zrobiła mamusia.... zawołała policję w sprawie pobicia (!), że będzie mojego tatę pozywać o odszkodowanie..... całe szczęście, że całe zajście widział sąsiad i sąsiadka i całe szczęście, że poświadczyli, że to nie prawda..... ale matka bezrobotna, ojciec też.... więc nawet mandatu nie można im wlepić.... bo i tak nie zapłcą.... więc kłamstwo uszło im na sucho.... i taka to "robota". i jak pisałam u nas jest plac zabaw.... dosłownie parę metrów dalej, są ławki, troszkę dalej jest również boisko, nie ma ruchliwych ulic.... tylko tyle, że ten murek pod klatką jest w takim miejscu, że oni się tam spotkają- bo na rogu, widzą poza tym co się dzieje na całym podwórku..... a ławki są za żywopłotem.... i nieco bardziej na uboczu.....więc już nie ma takiego luksusu.... ale naprawdę przniesienie się te kilka metrów nie jest chyba takim ogromnym wyrzeczeniem.... po prostu łebki widzą, że ich rodzice mają to w dupie, szkoła, policja nic nie może im zrobić i nie chcą ustąpić ani o milimer.... a zachowują się coraz gorzej.... coraz dalej się posuwają.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz spac mamusiu
bo jutro bedziesz niewyspana i jak bedziesz wychowywac to swoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama pięcio latka
nie martw się.... moje dziecko jest na "wakacjach" u teściów... a ja i tak muszę tu siedzieć....bo jeszcze mam coś do zrobienie na kompie ;) ale dzięki za troskę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też matka
do idz spac mamusiu - wstawaj mamusiu, bo dziecku trzeba sniadanie zrobic a póżniej jak wyjdziesz z dzieckiem na dwór to rusz tyłek na plac zabaw. Naucz przynajmnie jego kultury, bo tobie niestety brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka.......
do wszystkich beszmyslnych kobiet-matek.po co wam dzieci? ja mieszkam w samym centrum wielkiego miasta, moje dziecko jest juz prawie dorosle, nie puszczalam go samego bo i nie bylo gdzie, ale caly swij czas wolny poswiecalam dziecku, a rozrywki-poczekalam jak dziecko dorosnie, teraz moge mam komfort bo dziecko jest poukladane i dobrze wychowane zastanowcie sie czy dzieci to w waszym przypadku to ----przypadek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka1
niestety mamy prawdziwe MATKi i te, które zostały z przymusu matkami i ktore uważają się za pępek świata. Tak jak ktoś tutaj już napisał. One winny mieszkac w buszu, gdzie jakby nie umialy się zachować to przynajmniej goryl doprowadziłby ich do porządku, bo do takich osób normalne zwrócenie uwagi nie dociera. To są osoby o bardzo zaniżonym ilorazie inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja troche z innej beczki
mamtki z dziecmi maja postawe rozczeniowa ui uwaxzaja ze wszystko im sie nalezy i wszyscy powinni sie do nich podporzadkowac :O ostatnio w pociagu dosiadla sie do mnie baba z 2 latkiem i swoja mama. wczesniej slyszlaam rozowe z konduktoem ktorego pytaly o przedzila dla matko z dzieckiem. okazalo sie ze jest on 2 wagony dalej ale owa pani orzekla ze nie chce jej sie tam isc i konduktor zaproponowal zeby dosiadla sie do mnie bo siedzialam samam w przedzilae. od razu pozamykala okno w przedsialei dwrzwi do niego bo niby wialo. a dodoam ze byl straszny upal. ja jechalam juz ponad 6 godzin i czekalam na miejsce przy oknie zeby posiedziec w wiaterku. a ta cipa od razu wprowadzila swoje re3guly gry bo ona mam male dziecko !!! ale do cholery jasnej jest specjalny przedzila dla takiech jak ona a skoro polenila sie zeby tam isc to niech sie dostosuje do zasad panujacych w "normalnych" przedzialach !!! do tego dzieciak sie strasznie darl i co przysnela,m to mnie budzil darciem ryja :O oczywiscie uwagi nuikt mu nie zwrocil !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczakowa
"ja troche z innej beczki " - no własnie tak to często jest , dlatego nie można być zbyt grzecznym i trzeba reagowac - bo inaczej będzie im sie wydawalo , ze jest pryzwolenie społeczne i wszystko im sienależy; też kiedyś jechałam w pociagu , też wietrzylismy cały czas z współpasażerką , bo było goraco nie do zniesienia- i nagle wsiada taka paniusia z dzieckiem i oh ah , aby nie zawiało - to niech mu czapkę założy , jak taki pod kloszem chowany - bo inni ludzie mdleja z tego goraca i braku powietrza; co otworzyłam w czasie postoju (tyle to pomogło co kot napłakał) , to zaraz zamykała jak pociag ruszył; byłam wsciekła na siebie , że nie powiedziałam tego , co chciałam i na drugi raz na pewno nie powtórzę tego błędu (a swoją drogą to niepryjazna atmosfera była wyczuwalna nawet dla najcięższego czołga)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciszkowaa
no dobrze, dziecko krzykliwe i upierdliwe, jest przez kilka lat, pozniej jak się dobrze wychowuje będzie tylko lepiej. Moze wiec warto zwrocic uwagę, aby ten okres przeszedł w miare bezbolesnie, przeciez dla innych , one zakłocają spokoj i niemowlakom, i ludziom w srdnim wieku i starszym. Naprawdę, mozna to zorganizowac w miare bezbolesnie, tak zeby wszystkim było lepiej ,tylko bardzo czesto mamusiom się nie chcę. Ida po najmniejszej linnii oporu, ławka pod blokiem, i ploty z inna mamuska, a dzieciaki się drą. Za pare lat tym mamuskom takie krzyki tez będą przeszkadzały. Jak była W Stanach, i tam przed mieszkaniem , które wynajmowalismy, był basen, to jak tam po nas przyszła mamusioa z trojka dzieci, to się zapytała, czy nam nie będą przeszkadzały. wiadomo, ze odpowiedzielismy, ze nie, ale od razu było milej, a mówi się, ze amerykanskie dzieci sa takie rozpuszczione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam na 8 piętrze, więc te ryki, krzyki nie sa aż tak uciążliwe. Aczkolwiek czasem zaglądam do koleżanki na parterze i u niej krzyki dzieci potrafią zagłuszyć telewizor, albo nawet głośną muzykę. Niestety na to nie ma sposobu. Nie radzę wychodzić i wrzeszczeć wniebogłosy, żeby się zamknęli, bo z czystej dziecięcej złosliwości wybiją okna w mieszkaniu. Moja koleżanka musiała wstawić sobie kraty, bo już dwukrotnie wybito jej szybę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jus.yna
Opowiem jak to przed moim blokiem było. Do nowowybudowanego bloku powprowadzały się młode małżeństwa i zrobiły sobie takie prezenty w postaci dzieci;) Także wszyscy byliśmy w zbliżonym wieku. Naokoło bloku zawsze było czyściutko. Wyobraźcie sobie że wokół bloku rosły zasadzone bratki. Jakaż to była pokusa dla 5cio latki żeby sobie zrywać kwiatuszki ale był zakaz rodzice mówili NIE WOLNO! i te kwiatki rosły. Mieliśmy tylko piaskowice i zjezdżalnię żadnych huśtawek koników, boisko chłopaki sobie sami wydeptali zdala od bloku i co najważniejsze BAWILISMY SIE WSZYSCY RAZEM. Mam 6 lat starszą siostrę i pamiętam jak jej grupa 13,14letnich kolegów organizowała nam, dzieciakom konkursy, zawody, a jeśli nie, to sami sobie zajmowaliśmy czas. Nie było matek plotkujących na ławkach (fakt, nie było ławek;) ) nie było przekleństw, głośne imprezy z okazji jakichś imienin. Wszyscy sąsiedzi ze sobą na dzień dobry, znajomi przyjaciele, bezkonfliktowo. MAM 15 LAT WIĘC TO CO OPISAŁAM DZIAŁO SIĘ NIEDAWNO. A teraz? Mali krzykacze z hasłami "ch*j ci w dupę" jak zwróciłam uwagę 10 latce drącej się na cały regulator pod oknem MAAAAAMOOOOOOO żeby poszła do domu bo mieszka na 1 piętrze usłyszałam "stul pysk krowo" :o NO CO SIĘ DZIEJE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. u nas place zabaw są pomiędzy blokami czyli tuż pod oknem. mieszkam na parterze. jak moja córka była mała wkurzały mnie wrzaski dzieciaków, bo się budziła. tylko za parę lat ona latała i wrzeszczała. bo trudno sie bawić w berka czy chowanego bez odpowiedznich odgłosów. a gdzie mają wrzeszczeć - w domu? Teraz mam roczne dziecko i ze stoickim spokojem przyjmuje wrzaski innych dzieci pod oknem. Synek się przezwyczaił i śpi , wrzaski go nie ruszają. A jak się obudzi to po prostu zamykam okno i włączam wentylator. :) za kilka lat on sobie powrzeszczy :) takie życie - raz my wrzeszczymy - raz nam wrzeszczą - nie można miec wszystkiego. a co do roli rodziców - ile można \"gdzieś\" chodzić z dzieckiem? ono potrzebuje też trochę luzu i towarzystwa rówieśników. od tego jest podwórko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafinka mądra babka z Ciebie
:) zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Spodobało mi sie tez to, co ktoś już napisał: nie da się pogodzić młodości ze starością - taka jest okrutna prawda. Dzieci musza sie wyszaleć, a pretensje, że robią to pod blokiem? Takie sa nasze osiedla! I przepraszam, ale nie będę zapier.... kawał drogi do parku, bo po pierwsze tam też są starsze osoby, którym brak cierpliwości i śpiące niemowlaki, a po drugie ja i mąż pracujemy, więc jeśli uda sie wygospodarowac po pracy czas, żeby wyjść z dzieckiem, to jednak najczęściej idziemy na nasz plac zabaw. Wszyskie święte oburzone - zobaczymy, jak same będziecie mieć kilkuletnie dzieci - same zobaczycie, że praktycznie nie da się ich ujarzmić! Radość, krzyki, bieganina - to leży w naturze dziecka - ono MUSI się wyszalec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie co mnie denerwuje? Właściciele kundli 😠 i samochodów z alarmami 😠 Dzieci są tak skonstruowane, że hałasują i nie rozumieją, że innym to przeszkadza. Od pilnowania ich są dorośli i to jest właśnie wina rodziców, że dzieci hałasują, czy zakłócają spokój w inny sposób.Ide o zakład, że założycielka topiku też jako dziecko hałasowała pod czyimis oknami, tak, jak to robiło 99% z nas. Też mieszkam w bloku i też mam małe dziecko (które, nota bene najmniej sobie robi z hałasów, chyba, że jest to alarm samochodowy o 2 w nocy albo ujadający psiur) Pod moim blokiem dzieciaki grają w piłkę i bawią się w chowanego, bo nie mają gdzie pójśc! Grunty w pobliżu spółdzielnia (czy ktośtam) sprzedali pod stację benzynową i market :( Więc zaciskam zeby i nie denerwuję się - gdzie te dzieci mają isć!? Ale jak słyszę uajdającego psa, albo widzę elegancką paniusię, dyskretnie odwracającą wzrok, podczas, gdy jej york albo amstaff wypróznia się na trawnik w pobliżu piaskownicy - mam ochotę właściciela podać do sądu! 😡 To samo jest z alarmami w autach, które wyja nie wiadomo po co :O i zawsze wtedy, jak moje dziecko zasypia :( Uff, wypisałam się. Jak myślicie, czy z tym można coś zrobić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno - gdzie się wychowałyście i jak??? Ja wychowałam się na tym samym podwórku tylko w innym bloku. Jak świat światem było tam dużo dzieci. I zawsze wrzeszczały. Ja też. I moje koleżanki. A jak zawołać matkę, jak ktoś cię bije albo chcesz coś zapytać, a mieszkasz na 10 piętrze i boisz się jeździć windą? Hę? Albo jak zawołać koleżankę? Która mieszka też wysoko? Teraz to chociaż dzieci komórki maja i już się tak nie drą tylko dzwonią. A rekord darcia to uprawiają babcie nawołujące swoje psy : jedna ma cieczkę i wszystkie za nią gonią, a babcie za nimi drą się jak opętane :D , choćby godzina 24 była... no ale one mogą, są dorosłe...nieważne, że o tej godzinie wszystkie dzieci już śpią i dużo dorosłych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mieszkam na parterze i wszystkie kundle wyszczekuja sie pod moimi drzwiami, za którymi śpi mój syn A sąsiad z góry puszcza muzykę na full pomimo tego, ża ma już ok 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×