Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Songo pełnia będzie 09.08.06. Sól rano jest w porządku,nie doczytałam. Amber przy płynnym stolcu sól trzeba albo zmniejszyć albo wcale.Powiedz czy po ziołach Małachowa nic ci nie było.Rzewień,senna,kruszyna to wszystko srodki przeczyszczające,dość mocno,też mogłyby ci zaszkodzić.A odparowana uryna,jak znosisz.Może przed oliwą urynę,a rano lewatywy.W tych środkach przeczyszczających chodzi o oczyszczenie jelita,a czy zrobisz to w ten ,czy w inny sposób,co za różnica.Gdzieś słyszałam o metodzie picia oliwy z sokiem na czczo wieczorem po 1-2 łyżki i nic więcej,bez przeczyszczenia. Mnie gryzie w tych metodach niestety w kazdej konieczność picia oliwy.

Songo i Bozka :) piszecie o korzystnych fazach do oczyszczania... zamiaerzam oczyszczac sie w najbliższy weekend. Uważacie, ze korzystniej byłoby to przeniesc "na za tydzień"? A może zrobić i teraz i za tydzień, bo ja się dobrze czuje po oczyszczaniu, nie męczy mnie to tak bardzo. Może za dużo chce na raz ;) odpuścic ?

Songo Oczyszczamy razem, tylko daj znać kiedy mam zacząć przygotowania.

Bozka Nie mialam odwagi aby użyć też tych ziół. Uzyłam tylko koper, anyż, kminek, kolendrę i rumianek. Ale i one wystarczyły. Posypało się ze mnie obficie. Odparowany mocz działa na mnie silnie rozwalniająco. Nawet świeży mocz, nieodparowany, powoduje, że mój stolec jestjakiś taki oleisty. Małachow przy okazji czyszczenia jelita grubego wspomniał o programie uzdrawiania jelita chorego na colitis . Nie moge jednak znaleźć tego fragmentu. Myślę, że jakoś przeżyję to czyszczenie. A oliwę mam okropną - EXTRA VIRGIN OLIVE OIL.

Witam serdecznie, decyzje podjąłem, oczyszczanie w piątek 4 sierpnia, Amber cieszę się że zdecydowałaś się przeprowadzić kurację razem ze mną. Przygotowania rozpoczynam od jutra, przeprowadzę 4-ry głodówki w dniach 27-28 lipca, 2- dniowa głodówka, 30 lipca, 1 oraz 3 sierpnia 3-głodówki 1-dniowe. Obecna pogoda bardzo dobrze wpływa na mój organizm, nie odczuwam potrzeby jedzenia, więc należy to wykorzystać. Specjalistka od.....wg. Małachowa OCZYSZCZANIE ORGANIZMU (wydanie najnowsze)str. 166 najlepsza pora na oczyszczanie to 10-13 dzień przed pełnią,więc pokrywa to się z tym co pisze Bozka44. Jażeli dobrze znosisz kuracje to myślę , że możesz spróbować oczyszcznia w najbliższy weekend i powtórzyć za tydzień wspólnie z nami. Nie ma przecież sztywnych reguł, wszystko zależy od nas jak postąpimy. Bozka44 może również zdecydujesz się na oczyszczanie 4 sierpnia. Pozdawiam, zajrzę na forum najpóźniej jutro wieczorem.

4 sierpnia będę w Bieszczadach wędrować po szczytach gór.Oczyszczanie zrobię w 4 fazie po powrocie. Amber.Dieta lecznicza i rozdzielna.Małachowa.,str 137. Całkowita regeneracja komórek nabłonkowych przewodu żołądkowo-jelitowego.Wiemy z fizjologii,ze całkowite odnowienie nabłonka jelitowego u człowieka następuje w ciagu6-14 dni.jeśli damy układowi trawiennemu "odpoczynek" w postaci zupełnego powstrzymania się od pokarmu,to nabłonek sam się zregeneruje.Dlatego głodówka trwająca tyle dni pozwoli nam odbudowac cały układ trawienny.

Bozka Jezusie kochany, chyba żartujesz. Ja ledwo 9 dni wytrzymałam, cisnienie zjechało do 80/50 i byłabym zeszła gdyby mi Amarolka nie nakazła przerwać głodówkę. Ale zacznę o tym myśleć.

Bozka Napisałam do Ciebie taki ładny post, a tu informacja, że nie odnaleziono strony. Internet od tego upału też hopla dostaje. Chyba nie mam tej książki Małachowa i stąd moja niewiedza. Gdyby to moje jelito jeszcze chciało zrozumieć, że nie powinno niszczyć swojej własnej śluzówki bo mu to na zdrowie nie wychodzi. Ale pomyślę o tym niejedzeniu. I kto to wytrzyma? :))

Amber moze nie od razu takie długie.Ty to masz lepiej rozpracowane ode mnie.1 dzień,2,3,rozpoznaszswoje reakcje,trochę się oczyscisz,wtedy wydłużysz.W praktyce jestem nowicjuszem,nie chcę ci namotać. Kupiłam wszystkie książki Małachowa i moja wiedza miesza mi się mocno.Próbuję po kawałku i wciąż pojawia się nowy wątek,sama widzisz. Dobrać dla siebie sposób nie jest łatwo.Trzeba wziąć pod uwagę:chorobę,stopień zaawansowania choroby,dosza,faza księzyca,cykl roczny,miesięczny,siatke geopatyczną,swój charakter.Nie wiem czy doszłaś do karmy i kto wie co jeszcze.Trochę mi namieszało i układam się co dla mnie.A jestem zdrowa.Ty masz pewne ograniczenia i bądź ostrożniejsza.Powoli,obserwuj siebie i też dojdziesz do celu.

Specjalisci, zaleca się oczyszczanie wątroby co 2 tygodnie,bo organizm może być bardzo osłabiony.Zrób w terminie z innymi.Po oczyszczeniu 1x na kwartał,potem co pół roku.Po oczyszczeniu,czyli,gdy nic nie leci.Ciekawe czy jest taki na forum dogłębnie oczyszczony.

Songo No to czyścimy razem. Daj znać kiedy zaczynamy. Ja jednak nie zastosuję soli ale mieszankę zmielonych przypraw i sok z greifruta. Wszystko w trosce o moje chore jelito.

Ale uciekł daleko ten topik, no ale wiadomo - tu się głupot, typu swędzi mnie coś tam, nie pisze. Songo kiedy zaczynamy?

Moi Drodzy :) Oczyszczam się razem z Wami za tydzień... ale... uparłam się i dziś też ! Czuję się dobrze, więc taki eksperyment nie zaszkodzi. Ha, ciekawe czy jest ktoś zupełnie 'czysty' i jak zapobiec tworzeniu się tych kamieni na przyszłość ? Pozdrawiam.

Amber, oczyszczamy w piątek 4 sierpnia, jest to dzień najbardziej korzystny dla mnie ze względu na pracę. Rozumiem, że dołącza do nas Specjalistka od kuracji...., jest już nas troje. Specjalistkod....opisz swoją dzisiejszą kuracje.

Prosze Państwa ! Jestem w kropce... właśnie jestem po 3 razie... tzn. nie wiem czy już jest po ! Nic nie wyszło, liczyłam jeszcze na dużo zielonych, a tu NIC, jeden malutki. Czyżby się nie udało [może niekorzystny czas?] ? W czasie "leżenia nieruchomo" nie czułam takiego przesuwania, jak poprzednio... nie wierzę, że już jestem "czysta". Teraz cierpliwie czekam , może coś łaskawie wyjdzie dziś albo jutro :) Bo o tej porze 2 tyg temu to był niesamowity urodzaj. Tym razem było bez zwrotów i sensacji, gładko - czuję się gotowa na następne oczyszczanie razem z Wami w następny weekend. Pozdrawiam !

To wyżej to ja :)

Ach, zapomniałabym, powiększył mi się węzeł chłonny w okolicach żuchwy, jest bolesny... Urynoterapię wewnętrznie stosuję od 6.02 2006. Co o tym myśleć ?

Specjaliści Z tym węzłem chlonnym mam to samo, a właściwie miałam. Zauważyłam to to w marcu. Nie tylko mnie bolał, ale w tym miejscu miałam opuchliznę. Co więcej, lekko powiekszył mi się też węzeł chlonny w dołku obojczykowym. To juz nie było zabawne jeśli wziąć pod uwagę moją przeszlość. Zaczęłam robić okłady z odparowanego moczu na zmianę ze starym. Węzły raz sie powiększały raz malały. Teraz jest ledwo wyczuwalny. Myślę, że jeszcze troche i zniknie. A stało mi się to po czyszczeniu stawów. Szyja mnie boli już od marca, że o stawach barkowych nie wspomnę.

Do AMBER "Czy ja, jeśli mam zawsze płynny stolec, też muszę brać sól gorzką na przeczyszczenie? Przecież mi rozwali jelito na amen." To nie jest takie proste bo: 1.Sól bierze się głównie ze względu na to,że powoduje ona rozszerzenie przewodów żółciowych.Dlatego ta dawka wieczorna jest ważna 2. efekt przeczyszczenia wg mnie jest mniej ważny (można zrobić lewatywę ) Uważam, że wieczorne dawki mają być tak dobrane, aby nie powodować przeczyszczenia. Organizm się uodparnia na sól i za każdym razem dawki mogą być większe (jeżeli robi się to regularnie np. co 2 tygodnie) Ponadto dziwi mnie to,że nikt tu nie pisze o zalecanym wcześniejszym działaniu na pasożyty. To jest bardzo ważne bo można sobie zrobić niemiłą niespodziankę.

Walterr Dzięki serdeczne za odpowiedź. Masz rację. O pasożytach zapomnieliśmy, a przynajmniej ja zapomniałam. Myślisz, że jeszcze zdążę do czyszczenia wątroby popędzić pasożyty? Tak czy inaczej spróbuję.

Powiększone węzły chłonne mogą być z różnych powodów. Amber ty wiesz.Jak wrócę z gór przymierzam się do głodówki na urynie,czy ty robisz choć 1-dniowe. Specjalisci węzeł w ok.żuchwy może być od stanu zapalnego zęba,migdałka,zatok.W czasie diety,oczyszczania,urynoterapii zaostrzają się stany zapalne i ustępują.Tak że ten objaw jest dobry,oprócz spraw typu nowotwór. Amber są dowody,że układ nerwowy i serce się regenerują.Są to rzadkie sprawy,ale są.My robimy rzeczy niebadane oficjalnie,lekceważone,a nawet wyśmiewane.Widzimy dobre skutki.Ale jesteśmy amatorami.Gdzie w Polsce jest klinika lecząca głodem,gdzie lekarze podejmujący się opieki nad takimi ludźmi.Sami robimy i cieszymy się z efektów.

Rozszerzenie dróg żółciowych powoduje olej, i wyrzut żółci do dwunastnicy.Sól chyba ma głównie oczyścić jelita,Małachow poleca zamiast soli zioła ,uTombaka lewatywy.Są różne metody. Na mnie sól działa coraz słabiej. Pasżyty mnie osłabiły,to już za dużo dobrego.To trudne procedury,poczytałam Clark,Małachowa i nie wiem jak to zrobić.Na razie nastawiłam nalewkę z orzechów na nafcie,wygląda b,ładnie,była zielona,teraz brązowieje.Poza tym wymyśliłam,że po mojej głodówce 6 tyg,czosnku zjadłam od zimy niewyobrażalną ilość,od kwietnia bez słodyczy,skrobia w małych ilościach,chleb razowy na zakwasie moje pasożyty wyginęły marnie.Oczyszczanie wątroby może być ciężkie ze względu na pasożyty,moje ostatnie nie zmęczyły mnie,tylko po piciu oleju bezpośrednio muliło,potem nic.samopoczucie dobre.

Walter a jak ty niszczysz pasożyty?

Uważam,że kuracja przeciwko pasożytom jest o wiele ważniejsza od "magicznej" daty. Podstawowa kuracja trwa 21 dni. Szybka (Zapperem ) od 5 - 7 dni Można jeszcze zastosować "miksturę" osłonową. Przygotowanie mikstury trwa 5 - 7 dni Najlepiej jak ma się możliwości zastosować wszystkie 3 sposoby (ja tak zrobiłem) w podanej kolejności. Jeżeli są w domu zwierzęta to z prawdopodobieństwem 99,99 % można powiedzieć,że każdy domownik jest mosicielem jakiegos "gada" (w różnych formach, jaja, cysty,larwy innne formy przejściowe). Wszystko jest dobrze do czasu gdy jest zachowana równowaga w organiżmie (najczęściej tak jest). W momencie szoku jakim jest dla organizmu czyszczenie wątroby ta równowaga przynajmniej chwilowo jest zachwiana. Następuje wyrzut różnych form żywych do jelit z wątroby. Niekiedy może to być nie do zwalczenie przez organizm i poprzednia równowaga już nie wraca.Pojawiają sie niespodziewane kłopoty.

Bozka, robię sporadycznie 1 - dniowe głodówki. Po tej 9 - dniowej nie mam tyle samozaparcia żeby zrobić dłuższe. Zresztą przy moich jelitach uczucie głodu nie jest korzystne. Do tego moje ciśnienie jak u niemowlaka więc głodówka u mnie tylko w sytuacji bez wyjścia.

Do bozka44 Uważam,że dobrą metodę poleca Małachow (nie swoją) Wrotycz,piołun,gożdziki (można jeszcze kurkumę). Metoda Clark też jest dobra ale ma taką wadę,że dziala dobrze na górne partie przewodu pokarmowego. Metoda ze stałymi składnikami dochodzi niżej.

Walter, uważasz, że to pasożyty mogą utrudniać moje oczyszczanie ? Nie robiłam żadnej kuracji przeciw pasożytom, ale od 3 lat odzywiam się niskowęglowodanowo, używam dużo pieprzu, czosnku, imbiru i kurkumy... przez pewien czas citrosept. Todikamp będzie gotów za 2 miesiące. Pytanie, dlaczego za 2 razem wyszło tyle kamieni, a teraz nic ?

Do specjalisci od kuracji Huldy C Pasożyty podobno mogą utrudniać.W jakim stopniu nie wiem. Jeżeli poprzednim razem wyszło dużo to raczej przyczyna jest inna. Jeżeli jesz niskowęglowodanowo to prawdopodobnie o to chodzi. W takim przypadku organizm nie reaguje szokiem na zwiększoną dawkę tłuszczu bo już wcześniej jest przyzwyczajony do trawienia tluszczu. Nie wiem ile oliwy wypilaś. Ja wiedząc o tym piłem dawki ok 300 - 350 gram.Ostatnim razem mialem tak dobre trawienie oliwy, że o godz 12.00 byłem ostatni raz w ubikacji.Wyszły tylko 3 sztuki.Będę robił jeszcze raz i planuje wypiś ok 400 g bo mniej może mi nie ruszyć.Trzeba też zwiększyć nieco ilość soli. Napisz ile brałaś.

Dzięki Walter , Zapper chyba mnie nie ominie.Podoba mi się metoda Małachowa,w miarę prosta.Wrotycz znam,goźdźiki mam,piołun miałam uzbierać,ale się nie odważę,pójdę do apteki.Zaczęłam od oczyszczania watroby,a co się narobiło.Co drapnę,to pojawia się tyle nowych spraw,a każda bardzo ważna.

Witaj ! Dziekuję za odzew :) Możliwe, ze chodzi o dawki - zwiększę oliwę, bo soku i tak daję szklankę [teraz był z czerwonego i białego grejfruta]. Jednak dawka ok. 120 g oliwy ostatnio była wstarczająca... a może to, że tym razem użyłam extra virgin, hmm, nie sądzę. Soli natomiast 100g w 3 szklankach - 4 porcje. Teraz zauważyłam, że wychodzą takie nitkowato-śluzowate historie w niewielkich ilościach... czyżby jednak to był koniec oczyszczania ? Dodam, że od dojrzewania mam zachwianą równowagę hormonalną, co prawda nigdy nie faszerowałam sie hormonami, ale zawsze jakieś witaminy, minerały - to przecież 'osiada' w wątrobie, dlatego tak mi trudno uwierzyć, że to miałby być koniec.