Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość Walterr
Uważam,że 120 g to stanowczo za mało jeżeli jesteś niskowęglowodanowcem.U mnie za pierwszym razem oliwa pływała w muszli. (słabe trawienie tłuszczu) Organizm się przyzwyczaja. Po wyjściu kamieni jest lepszy przepływ żółci dlatego lepiej trawi tłuszcz. Za 3 razem nie było już śladów oliwy w muszli a za 6 razem gdyby nie sól to nawet do ubikacji nie miałbym potrzeby iść. Jeżeli 3 lata żywisz się LC to możesz się spodziewać, że kamieni będziesz miała nie tak dużo.Ja miałem w sumie ok. 1/2 szklanki.Jak jesz tłusto to przepływająca żółć samoistnie wypłukuje i usuwa częściowo kamienie. Najgorzej mają ci co unikają tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozka44
specjalisci , te nitkowate twory to oczyszczają się jelita,albo pasożyty.Trzeba wziąć się za następną kurację.Na razie kupiłam wodę utlenioną i jodynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Walter Pół szklanki to już pewnie wyszło ;) To niesamowite, jak ludzie boją się tłuszczu... Ja ostatnio również go ograniczyłam, a i tak wychodzi 70-100g - to w związku z tymi hormonami, ale to konieczność. Bozka, brrr... pasożyty ;) moge zapytać do czego woda utleniona i jodyna ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walterr
Jeżeli ograniczasz tak drastycznie T. To zakładając,że faktycznie żywisz się LC (ok 70 g W i ok 50 g B) to jesteś na granicy niedożywienia. Tak można robić jeżeli masz nadwagę albo kompletnie nic nie robisz (nie znam Twojego wzrostu ani wagi ale wnioskuje ogólnie po średniej dla kobiet). Nie wiem co z tymi hormonami masz. (czy to tarczyca?) Ja kiedyś też bałem sie tluszczu.Taka była moda. Uratowało moje zdrowie tylko to,że instynktownie jadłem dużo B. do momentu jak byłem głodny nawet w nocy a waga zaczynała rosnąć.( z nadmiaru W) Musialem coś zmienić i zmieniłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
To LC przystosowany do ćwiczacej siłowo i dość aktywnej jednostki ;) więc B co najmniej 2g na kg, W jak najmniej przez te przeklęte androgeny, ale nie jest to drastyczna dieta, bardzo urozmaicona i rozsądna powiedziałabym. Choć eksperyment rotacji wszystkich prod. mlecznych i zbożowych [jedzenie ich raz na tydzień] może wydawac się dziwne [pomaga schudnąc m. inn.].Wagę zbijam [jest 55 kg przy 160cm i tak liczy się % tłuszczu w organizmie, mam około 22% ] To ważne w uregulowaniu hormonów. Jak pomyśle, że kiedyś też unikałam tłuszczu i stawiałam margarynę nad masło... to szlag mnie trafia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani A moglibyście bez symboli? Albo przynajmniej napiszcie jaką tablicę na wzór Mendelejewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Przepraszam Amber za to szyfrowanie :) L C to Low Carb - dieta niskowęlowodanowa. BTW oznacza makroelementy, kolejno Białko, Tłuszcz i Węglowodany :) I taka ciekawostka - jeśli dostarczamy makroelementów w prawidłowych ilościach - to jest większa szansa, że również wszystkich mikroelementów. I taka powinna być kolejność, niektórzy zaczynają od końca - polując głównie na witaminy w diecie :) Walter, czy mam zwiększyć również ilość soli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walterr
czy mam zwiększyć również ilość soli ? Musisz sama zaobserwować reakcje organizmu. 100 g jak dla mnie to dużo, ale różnie ludzie reagują.Organizm bardzo szybko się przyzwyczaja zwłaszcza do regularnych dawek (nawet można wywołać odporność na dużą dawkę,śmiertelną arszeniku) Ja za pierwszym razem po 2 łyżkach tak się "załatwiłem",że od 24 do 3 rano nie wychodzilem z ubikacji a rano już nie wypiłem następnych dawek bo nie miałem sily he he he .Następnym razem wziąłem "płaskie" łyżki i było ok. Potem brałem nieco więcej a reakcja była słaba. Napiszę jeszcze jak robiłem tą miksturę.Może się komuś przyda. Uważam to za dobry patent,który pozwala wypić więcej oleju (bez cofki he he) i ma wlaściwości osłonowe na jelita przed ewentualnymi pasożytami. Po 1 łyżeczce : gorczyca, gożdziki,piołun zmielić na pył . wsypać do oliwy i zostawić min na 5 dni w temperaturze pokojowej. Dobrze jest raz dziennie zamieszać (robiłem w słoiku 370g 7 dni) Ponadto "mikstura" ma właściwości rozgrzewające co też jest dobre dla wątroby. Niestety nie wszyscy tolerują dobrze taki wynalazek i należy wcześniej zrobić eksperyment i spróbować zjeść na sucho podane zioła i przyprawy po 1/2 łyżeczki jak da się "wytrzymać" to można to robić. Ponadto mikstura ma gorzko lekko piekący smak i w polączeniu z sokiem z grapefruta nie czuć prawie wcale oleju. Pierwszy raz piłem przez słomkę a potem normalnie ze szklanki um... miamniam jakie pyszne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Specjaliści od kuracji... Dziękuje pięknie. Za dużo każecie mi się uczyć na stare lata.:) Przyznam szczerze, że od tych diet, porad, uwag mam już mętlik w głowie. Ale czyszczenie wątroby mam w planie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Amber, ależ proszę :) Super ! My poeksperymentujemy, Ty wybierzesz najlepszą dla siebie metodę na wątrobę :) Bardzo mnie kusi ta gorzka mikstura podana przez Waltera. Tylko muszę się pospieszyć, żeby zdązyć z nią do soboty, skoro taka pyszna, hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak boje się eksperymentować z solą. Wykorzystam jeszcze ten jeden raz radę Małachowa. Czy to znaczy, że jutro czyścimy wątrobę? :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walterr
Rady Małachowa w tej materii to "średniowiecze". Zwłaszcza zalecenie picia łyżeczką oleju i przepijanie sokiem z cytryny też łyżeczką he he he ):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi mi o picie łyżeczką (nie czytałam o tym) czy coś w tym guście, ale o przygotowanie do oczyszczania. Chodzi o wcześniejsze zażywanie sproszkowanych ziół, o których pisała Bozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Walter, pytanie techniczne: czy ten macerat przecedzić, jesli nie udało mi sie zmielić na proszek tych ziół, [szczegolnie goździk byl oporny] czy mozna wypic z tymi kawałkami ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walterr
Nie wiem, nie miałem takich problemów. Nic nie cedziłem,zresztą w oliwie to chyba trudne. Co prawda były większe kawałki (łodyga piołunu) ale to nie był problem. Prawdę powiedziawszy, po to się to zostawia na kilka dni ,aby oliwa "przeszła" ziołami,a wtedy te resztki nie są potrzebne (chyba,że za krótko trzymałaś). Może spróbuj bez mieszania jaki jest smak samej oliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Jest troche gorzki, do jutra będzie jeszcze aromatyczniejsza ta oliwa, już ładnie pachnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Czyżby wszyscy polegli po oczyszczaniu ? ;) Mnie znowu trochę wymęczyło - rano zwracanie... części z 200g oliwy i szklanki soku z grejfruta. Co wyszło - kilkadziesiąt drobnych zielonych i żółtych, jeden większy o średnicy ok 1 cm. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walterr
No właśnie, co tak cicho,bez chwalenia? Muszę powiedzieć,że byłem w dużym błędzie, bo po 6-tym razie myślałem,że to już koniec z moim oczyszczaniem wątroby, a siódmy raz będzie tylko potwierdzeniem. Zwiększyłem ilość soli i odstęp czasowy był większy (ok miesiąc). Niestety muszę schylić w pokorze czoło przed Hildą Clark,która twierdzi,że pełne oczyszczenie wątroby trwa 2 LATA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
To by oznaczało, że warto rozciągnąć tę kurację w czasie. Zauważyłam, że co drugie oczyszczanie mi sie udaje [heh, po 4 razach] Perspektywa 2 lat mnie nie przeraża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam się bez bicia - zrezygnowałam z czyszczenia wątroby tą razą :)). W piątek zapowiedzieli się goście niedzielni, a ja w niedzielę byłabym leżąco - wymiotująca, no i nie miałam wyjścia. Bozka, podpowiedz kiedy mogę podjąć kolejną próbę. Po drugim czyszczeniu boli mnie wątroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Odświeżam wątek :) Napój imbirowo-cytrynowy Napój ten jest napojem orzezwiajacym i równoczesnie ma dzialanie wspomagajace przy oczyszczaniu nerek, watroby i jelit. Skladniki: okolo 120 - 140 g swiezego imbiru 5 cytryn 2 lyzki stolowe syropu klonowego 1 litr wody mineralnej gazowanej za: http://www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi?s=b0bde90dc09e4e75558d46c51c9800a4;act=ST;f=12;t=461;st=300 ja tam rezygnuje z syropu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
aha :) jak to zrobić !? Imbir obrac cienko ze skórki i utrzec na tarce o malych otworach. Cytryny umyc i sparzyc wrzatkiem, skórke zetrzec na tarce, a z cytryn wycisnac sok.. Polaczyc razem utarty imbir, utarta skórke z cytryn, sok z cytryn i syrop klonowy. Wszystkie skladniki zmieszac razem i dobrze utrzec. Nastepnie przelozyc do gazy lub na geste sitko i odcedzic sok. Miazsz wyrzucic. Odcisniety sok przechowywac w lodówce przez kilka dni. Rozcienczyc w stosunku 1:15 (okolo 70 ml soku z 1 litrem wody).) W ciagu jednego dnia wypic 1 litr rozcienczonego napoju. Nalezy dobrze zamieszac sok. Na dnie tworzy sie osad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Zaczynam się zastanawiać czy oczyszczanie wątroby ma sens przed kuracją przeciw pasożytom... im więcej czytam, tym bardziej sie to tego przekonuje... Walter masz racje :) Jesli możesz napisz, jakiej mikstury użyłeś :) Mam todikamp, do tego dałabym kaspsułki z piołunem i świeżo zmielonym goździkiem, kapsułka dociera do jelita grubego, nalewki tylko do cienkiego... Czy podczas zappingu stosowałeś jakieś zioła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walterr
he he tak to jest jak się chce na skróty robić. Na początku też miałem takie "ciągoty" Niestety.Wielu rzeczy nie da się przeskoczyć. Ponadto im dalej w las.... Używałem piołunu, gożdzików i kurkumy. Nie mialem wrotyczu bo nie można tego kupić, i orzechów jeszcze nie było. Dopiero niedawno nazbieralem,ususzylem i robię drugi raz od nowa. (wrotycz jeszcze kwitnie i możesz się zaopatrzyć ale się pospiesz bo już przekwita) Używałem Zappera (7 dni 2xdziennie) razem z ziołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Dzięki Walter :) Właśnie... wrotycz, intuicja mnie nie zmyliła, kusiło mnie w jego kierunku. Tylko jaką przyjąć dawkę, bo to mocne ziółko... Czy stosowałes sie do cylki lunarnych ? Pobno te gady sie wykluwają, gdy jest pełnia... a raczej znoszą jaja... dlatego najlepiej truć je po pełni... w nocy. Brzmi to wszystko jak gusła jakieś ;) Po takiej kuracji stosujesz systematycznie zioła czy tylko dla podtrzymania efektu co jakiś czas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Ach i jeszcze pytanie techniczne. Jestem niewiasta, co prawda nie aż tak płochliwa, ale wolę wiedzieć, co może mnie czekać... czy aby nie widok czegoś ruszającego się ;) Pytam wprost: czy to co sie wydostaje jest martwe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Byłam na polowaniu :) Mam dużo wrotyczu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalisci od kuracji Huldy C
Słuszne uwagi :) Zapomniałam nożyczek, ale odcisk już zszedł ;) Niezły żart z tym młotkiem... prawie sie nabrałam ! Zastanawiam się czy nie zastosować formy kapsułek oprócz nalewki z orzecha. Może dodatkowo napar z tych ziół... kombinuje, żeby nie dać im szans. Tu są dopiero pogromcy robali stosujący zmasowany atak !: http://www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi?s=7178a8ee37c7a57e1c1b00eb9abfc145;act=ST;f=12;t=461;st=700

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walterr
Jeżeli stosujesz proszek to stosowanie naparu nie ma większego sensu.Proszek jest kilkakrotnie silniejszy a co najważniejsze dociera dalej niż napar. Chodzi o to żeby w miarę możlwości penetrować jelita bo tam nie dociera napar i Zapper. Forum 'Dzieci" znam i czasem tam zaglądam. Niektóre wypowiedzi są naprawdę warte przeczytania, przemyślenia i zastosowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×