Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość lusil
Atena, wklejam fragment wypowiedzi z Urynoterapii naszej koleżanki: ,,trzeba się zalogować, by go pobrać. Nazwa ,,Nova oka". Aha, logujcie się w miejscu na samym dole stronki, nie na górze, bo wtedy wrócicie na Waszą stronę główną. http://chomikuj.pl/matuzalem1?fid=103709990 . Sem, nie widzę sensu takiej głodówki. O wiele lepiej zrób sobie dzień na samych sokach jabłkowo-buraczanym 4:1, tak jak zaleca Tombak, kamienie wtedy dobrze schodzą.On pisze,że gdy się chce jeść i pić >pić sok.Sok z buraków należy wcześniej wycisnąć, aby przed użyciem odstał przynajmniej dwie godziny, straci kaloryczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sem
wczoraj zrobiłem oczyszczanko wątróbki i poszło najlepiej ze wszystkich moich trzech podejść, posypały się zielone kamienie jak w kamieniołomach(około 30 +/- ), niektóre dochodziły do 3 cm! nieźle! Tak jak pisała Lusil - pod koniec marca jest najlepszy okres w roku na oczyszczanie wątróbki także łapcie za oliwę i cytrynę i pod koniec miesiąca jedziemy z koksem:P życzę wszystkim powodzenia :D Osobiście zawsze oczyszczam się według Małachowa, czyli kilka dni przed w miarę możliwości racjonalne odżywianie(głównie roślinne), warzywa w każdym posiłku, skiełkowana pszenica i minimum 2 litry soków jabułkowo-buraczanych dziennie! To jest to :) A w dzień samego oczyszczania dwa posiłeczki, wieczorem ogrzewanko, oddychanie rozgrzewające, afirmacje, wizualizacje i operacja bez skalpela udana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszek
E tam, jak dla mnie takie metody oczyszczania wątroby to są delikatnie mówiąc niewiele warte. Zdecydowanie bardziej wolę iść do swojej apteki za grosze na złotej i za 10zł kupić sobie jakiś środek na poprawienie kondycji wątroby, będzie taniej, skuteczniej i na pewno bezpieczniej dla zdrowia. Sam regularnie biorę hepatil i pomimo nie najlepszej diety i stosunkowo częstego nadużywania alkoholu problemów z wątrobą nie odczuwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogumiła
Wszystko do czasu wojcieszek bo kamienie ciąglę w sobie masz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusil dzięki! Wojcieszek kupując jakiś specyfik w aptece to sobie możesz nim leczyć ale psychike, której się wydaje, że środek pomaga wątrobie................... Jaki środek pomaga w wydalaniu takich fizycznych kamienii? Waga moich kamieni po 6 oczyszczaniach wynosiła 2,5 kg, a objętość wyglądała tak: http://www.box.net/shared/7kzbb6qzog http://www.box.net/shared/6etpvfv0oc Więc podaj mi nazwę takiego specyfiku który usuwa takie złogi?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polakita
Atena, ja też chcę zachować moje kamienie żeby potem pokazać innym jak to działa! Jak mam to zrobić żeby je "wyłapać" ? Jeszcze drugie pytanie, ja będę zaczynać właśnie pod koniec marca pierwsza próba, ale potem chciałabym zrobić następne, kiedy będzie najlepszy na to moment? pozdrawiam serdecznie, fajnie że można tu wymienić jakieś doświadczenia bo trochę się boję przed pierwszym razem. Mam jeszcze pytanie dlaczego jedzenie jabłek przed oczyszczaniem jest ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusil
Polakita, nie jedzenie, a picie soku jabłkowo-buraczanego 4:1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusil - ok. W moim przepisie jest mowa o jabłkach pieczonych, morelach suszonych, warzywach surowych. Pektyna - ciekawa jestem co ona daje. Lubię rozumieć dokładnie o co chodzi jak za coś się zabieram ;) Chcę zrobić ten zabieg w piątek 26-go - może ktoś będzie robił w tym czasie, może się wymienimy telefonami? ;) bo się trochę cykam, to będzie pierwszy raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za szczerość, ale nie mam, z kim o tym porozmawiać, a mąż i tak na mnie dziwnie patrzy!! Ale do rzeczy, po głodówce z wczoraj na dziś zrobiłam oczyszczanie wątroby metoda Huldy poszło sprawnie, bo tym razem zastosowałam olej winogronowy a nie oliwę. O 4.30 zbudził mnie nierówny oddech jakby było mi ciężko na brzuchu, patrzę a brzuch jak bania, pomyślałam ze teraz to wydalę kamieni itp. Wypiłam środek na przeczyszczenie i do łazienki wyszło pełno zielonych kulek itp. kształtów. Pomyślałam ze warto by zrobić LEWATYWE, ABY BARDZIEJ SIĘ WYCZYSCIĆ. Wiec: Około 9.00 pierwsza lewatywa z wody z cytryna około 1,5 litra wyszło więcej zielonych korków i białe „farfocle jakby kaszka z ogonkiem. W miedzy czasie zaparzyłam kawę do kolejnej lewatywy, ostudziłam wlałam w tyłek około 11.00 i tak przeczekałam około 30 min wypłynęło już tylko białe nieokresowe coś w kształcie drobniutkiego makaronu. Około 13.00 pomyślałam że warto by ta kawę jednak do końca wyczyścić i znów zrobiłam lewatywę z wody przegotowanej i soku z cytryny patrzę w muszle a tam kawałki czegoś przeźroczystego jakby skóra albo lekkie przezroczyste coś?? Chm, skoro kawa działa jak mocny detoks to znów ją zaparzyłam, czyli za sobą mam już 3 lewatywy. Około 15.00 ponownie kawa Około 18.00 sok z cytryny + woda i się zaczęło tym razem leciały już płaty jakby wyściółki z jelita, wielkości pięści dłoni, mniejsze i większe porozrywane „makaronu było już malutko, faktem jest że się zaczęło, co chwila w łazience i po kolei wyrzucam z siebie dość sporą tej „skóry Około 20.00 jeszcze jedne wlew z cytryny i wody. Zawartość podobna i mam wrażenie ze chyba warto zrobić jeszcze jeden wlew, bo wszystko nie wyszło. Od dwóch dni nic nie jem, czuje się znakomicie, zero jakichkolwiek bólów, tylko czuje ze cos w jelicie mogłam nad wyręczyć, ale nie tak, aby bolało, tylko to czuje. PYTANIA: 1. Czy te zielone korki kiedyś się skończą bo mam wrażenie ze zawsze będą wychodzić np. w odstępach co 2 miesiące!! Bo tak się oczyszczam zazwyczaj. 2. Odrywające się płaty, co to jest?? 3. Czy kawa właśnie takie efekty daje że tak się wszystko odrywa, zaznaczam że leciała już ze mnie woda wcześniej, czysta biała woda. 4. Nie za ostro się potraktowałam?? Czy ktoś z was ma podobne doswiadczenia?? Będę wdzięczna i dziękuje za wszelkie podpowiedzi. Jedno powiem czuje się wspaniale!! Ta czystość pobudza zmysły!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, nie mam doświadczenia z czyszczeniem jelita grubego i lewatywami, ale skoro piszesz, że odrywały się jakieś płaty to mogą to być te złogi z jelita grubego, które właśnie przez te lewatywy zostały namoczone i oderwane, ale to są tylko moje przypuszczenie, jak również te nitki w formie makaronu mogły być pasożytami, nie wiem ale wszystko jest prawdopodobne....................... A co do tych zielonych korków to one niestety cały czas się tworzą o ile nasze jedzenie jest wysokotłuszczowe. Ja od ponad 3 tygodni, jak już pisałam jestem na diecie surowej pozbawionej tłuszczu zwierzęcego więc mój organizm powinien oczyścić się nie tylko z toksyn, ale właśnie także z takich złogów choresterolowych, pod koniec miesiąca chcę zrobić już 7 oczyszczanie wątroby więc zobaczę ile tym razem wyjdzie mi kamieni. Wiem, że lewatywy z kawy stosuje się także przy terapii Gersona (też dieta tylko surowa) żeby nie doszło do uśpienia wątroby pod wpływem uwolnienia się dużej ilości toksyn, które przechodzą potem przez wątrobę. Lewatywy z kawy pełnią więc funkcję odtruwającą organizm i z tego co wiem to przy takiej diecie Gersona gdy organizm wcześniej „nawalał lub miał raka to takie lewatywy robi się co 2 godziny więc nie wydaje mi się żeby te parę razy były ponad normę, ale warto pamiętać żeby pić wtedy więcej np. kefirów lub zażywać jakieś probiotyki dla poprawienia gospodarki elektrolitowej w jelicie bo przez takie płukanie wypłukujemy wszystko...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
@ kasia.promyk Ja również od lat "kombinuje" z oczyszczaniem. Np. dieta jabłkowa w/g przekazów Caycego. Oczyszczanie wątroby w/g Tombaka. Oczyszczanie wątroby w/g Clark. Ostatnią moją kombinacją jest połączenie Cayce'a z Tombakiem, t/z: trzy dni przed oczyszczeniem wątroby tylko jabłka i raz dziennie lewatywa. Efekty: lekkość fizyczna i umysłowa. Wnioski: metoda Tombaka i Clark to ten sam efekt, ja jednak wole Tombaka. Zamierzenia następnego oczyszczenia: trzy dni tylko jabłka bez lewatyw, oczyszczenie wątroby, lewatywa jedna lub więcej. O efekcie napiszę po fakcie. Nigdy nie było mi gorzej a zawsze lepiej, dlatego uważam że nie potraktowała się Pani za ostro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jabłka czy sok z nich? Tombak pisze,że sok lub pieczone z miodem.Czy czyszczenie nerek shilintongiem pian- dobrze robię? Też łączę Clark z Tombakiem, zobaczymy co wyjdzie pod koniec marca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław najlepsze efekty zauwazyłam gdy przed oczyszcaniem zastosuję sie lewatywe po oczyszczaniu lewtywa z kawy na przemian ze zwykłym oczyszczaniem, leca naprawde dziwne rzeczy. Oczywiscie wcześniej czyli według mnie tydzień bez mięsa słodyczy itp przetworzonych posiłków. A propo proponuje wejść na drugi watek typowo dotyczący lewatyw, tu także jest dużo cennych informacji http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1337212&start=2250 Ps. Jedna cenna uwaga którą przetestowałam dziś w nocy na sobie, nie pijcie w nocy ani nad ranem po lewatywach i innych zabiegach typu dwa dni bez jedzenia - cytryny z wodą lub samej cytryny lub czegokolwiek co jest kwaśne, mianowicie wstałam o 3.26 aby sie czegoś napić, łyknęłam cytrynkę i po chwili leżałam jak długa w kuchni... zemdlałam... trwało to dosłownie sekundy bo wszystko pamiętam i intuicyjnie podłożyłam sobie rękę pod głowę. Mąż wpadł do kuchni i zaniemówił... powiedziałam że od dzis spie w kuchni.... nie uwierzył bo za duży hałas był ;-) testowałam tez na sobie wywar z liści laurowych - fakt siuski były brunatne i po strasznie chciało sie soli!! Co to jest shilintong pian?? jakie są tego efekty u was?? Ateno szkoda że raz na zawsze lub co najmniej na rok nied a sie tych kamieni usunąć!! A o to dzisiejsze efekty dostrzegłam je jedynie dlatego ze woda była żółta moze to po soli?? http: //yfrog.com/jbp1230915j http: //yfrog.com/5zp1230913aj Po http trzeba zlikwidować spacje Gdybym jeszcze jedną lewatywę zrobiła na pewno jeszcze cos by wypłynęło!! Z rana w poniedziałek zrobię z uryny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
@ lusil Oczyszczanie jabłkami w/g Edgara Cayce polega na tym że przez 3 dni je się tylko jabłka surowe. Każdego dnia lewatywa. Trzeciego dnia wieczorem lub następnego dnia rano wypić 2 łyżki stołowe oliwy z oliwek. Nie wiem co to oczyszcza ale napewno jelito grube, bo lewatywa, wątrobe pewnie też bo oliwa. Jest to oczyszczanie nie samej wątroby. Ja połączyłem to razem bo dzień "wyrzeczeń" kulinarnych dłużej nie robi mi różnicy. Nie chce mi się szukać, ale Cayce też wspominał że soki mają dobroczynne działanie na organizm. Co do Tombaka to mam wrażenie że wiele metod ma z przekazów E.Cayce'go. Reasumując: picie soków na pewno nie zaszkodzi. @ kasia.promyk Ja tam stosuję lewtywe na soku z cytryny. Efekty i tak są. Obecnie stosuję oczyszczanie nalewką czosnkową. Ważne żeby wogóle podjąć jakieś działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio szukałam metod oczyszczania stawów z toksyn i przy okazji znalazłam kilka przepisów na "miękkie oczyszczanie wątroby". Wśród tych przepisów były różne zestawy soków, między innymi sok z marchwi, sok z selera w określonych proporcjach. Był też przepis na oczyszczanie wątroby za pomocą wywaru z igieł sosny lub świerku. Piję więc sobie ten wywar z sosny (cały czas czuję jakbym trociny miała w ustach ;-)). Uczucie dziwne, trochę kłuje w brzuchu po lewej stronie, trochę mnie mdli i czuję taki niepokój w brzuchu. Trochę podobne uczucie jak po wypiciu oliwy z oliwek z sokiem z grapefruita w metodzie Clark. Popiję to wszystko do piątku, a może soboty. Może ktoś z was stosował taką metodę lub o niej słyszał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Ja to oczyszczanie dawno temu stosowałem. Nie pamiętam już czy były rezultaty w postaci kamieni, chyba nie, ale i tak warto. Muszę powiedzieć że oczyszczanie swojego organizmu zacząłem w latach 90-tych. Najpierw metodami "miękkimi" w/g Tombaka, Cayce'go. Później metodami "twardymi"- lepsze, widoczniejsze efekty. Szkoda że wtedy nie wpadłem na to by robić w koszyk, i dokumentować to i owo :> Na dzień dzisiejszy wiem że trzeba się oczyszczać bo zawsze coś się nazbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław, a jaką kurację polecasz najbardziej? Opowiedz, może zastosuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Taką która nie jest katorgą. W/g mnie musi być nieuciążliwa. Tyle jest metod oczyszczania i taka jest łatwość dowiedzenia się jak co przeprowadzić że nie ma konkretnej jednej niezawodnej. Po za tym mój organizm jest inny Twój inny osób czytających też inny. Chodzi o to że co organizm to inna reakcja. Jednemu pomoże to a drugiemu co innego. Jesteśmy na wątku oczyszczania metodą Clark. To dobra metoda którą zastosowałem na sobie, a to że wiele innych metod też to inna sprawa. Ja nawet nie mam ulubionej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie najlpesza metoda to taka która daje widoczne efekty, w postaci ilosci wypłukanego "brudu", oraz czasu stosowania, w końcu chcemy mieć efekt murowany i w szybkim tempie... a taką metoda jest własnie clark o wiele lepszy niż Tombak. dodam jeszcze że wazne jest aby tydzień przed i po oczyszcaniu jeśc lekko, głłwnie warzywa i owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Kasia masz racje. Przytocze tu cytat z "Anatomia i fizjologia człowieka" Czynności wątroby; 1) wytwarza żółć 2) magazynuje glikogen,tłuszcze,białka i witaminy 3) bierze udział w tworzeniu i niszczeniu krwinek czerwonych 4) pełni rolę odtruwającą 5) wytwarza białka osocza,fibrynogen i protrombinę 6) jest centralnym narządem przemiany węglowodanów, białek i tłuszczów Dlatego też warto dbać o czystość wątroby aby jak najlepiej spełniała swoją funkcje. Tylko nie wiem co rozumiesz pod pojęciem - efekt murowany-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
Witajcie! Widze że jest coraz więcej osób oczyszczających wątrobę metodą Clark. Chciałbym jeszcze raz zapytać, czy można zrobić to oczyszczanie bez zażycia Ornityny. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
kasia Wycofuje pytanie o -efekt murowany- wiem co miałaś na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ornityna czyli pospolity hepatil lub nawet witamina B, wszystko ma na celu ochronę wątroby... Ja w poprzednich oczyszczaniach nie brałam nic z tych rzeczy i efekt także był "murowany' ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik/
Czy przed oczyszczaniem wątroby robiłyście oczyszczanmie nerek i kurację przeciwpasożytniczą, lub zapperem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Z tą katorgą to jest tak że jeżeli komuś coś nie odpowiada czy ma dyskomfort to lepiej niech zaprzestanie. Moja żona widząc że ja coś działam też chciała spróbować co ja takiego robię (chodzi o wątrobę). Zaproponowałem i przygotowałem ją na Tombaka. Ale z modyfikacją czyli 3 dni przed właściwym oczyszczeniem tylko jabłka surowe + woda i łyżka oleju bez lewatywy. Wytrzymała pół dnia na jabłkach musiała zjeść normalną (w/g niej kolacje). Drugi dzień już było lepiej, t/z cały dzień tylko jabłka ale co ja się nasłuchałem jak jej źle że nic innego zjeść nie może. Przed trzecim dniem myśle sobie co ja będę kobiete męczył, zrobie czyszczenie dziś. Leżenie i poduszka elektryczna-podobało jej się najbardziej. Picie oliwy i soku z cytryny znów męczarnia. Dla żony bo smak nie ten dla mnie bo namawianie aby kuracje skończyć. Napewno coś tam wydaliła (nie wiem ile bo nie sprawdzałem). Po kuracji stwierdziła że jej lżej w brzuchu. Aha ja tam żadnych nosp ani ornityn nie stosuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiaidzi
do basik ja robiłam i robię nadal tj. paraprotex a to dlatego, że to pasożyty są powodem tworzenia się kamieni najlepiej poczytaj od początku - od 1 strony, tam jest wszystko dokładnie opisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
do Atena7777 Na stronie 38 umieściłaś z elektronicznej biblioteczki bardzo dużo pozycji książek których treści mogą (jak sądzę) przydać się zainteresowanym oczyszczaniem. Dziękuję w imieniu tych co wcześniej się z nimi nie zetkneli. Rozumiem że pewnie było to pracochłonne, ale dobrze że jest coś takiego gdzie można sięgnąć do źródła. Mam prośbę: czy mogłabyś sprawdzić czy są tam pozycje, a jak są to wkleić, 1) Leki i terapie Edgara Cayce'ego 2) Zdrowa dieta Edgara Cayce'ego 3) Encyklopedia zdrowia Edgara Cayce'ego W/g mnie są to bardzo wartościowe pozycje które towarzyszą mi od 1994-1995 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOSTAŁAM ZAPPER!! pożyczyła mi go moja pani znachorka (czyli inaczej czarownica) zrobiłam jeden zabieg 7 minut tylko, godzinę temu, czuję się beznadziejnie, kręci mi się w głowie, czy to normalne??? Boję się tego zappera, tak przez siebie przepuszczać prąd... PS. powiedziała mi też że mogę sobie wziąć 1 nospę na godzinę przed oczyszczaniem, na rozkurczenie. To jest chyba jak jesteśmy zbyt spięci, żeby się lepiej powiodło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polakita, a czy ta twoja pani znachorka nie powiedziała Ci, że trzeba zrobić 3 x po 7 min w odstępie 20 minut???? Nigdy nie robi się tylko raz 7 min. i to w dodatku na samym początku jego stosowania bo założenie Clark jest takie, że przy w ciągu pierwszych 7 min. zabijane są pasożyty, w ciągu 20 min wydostają się z tych martwych pasożytów bakterie, więc trzeba je po tych 20 min potrachować znowu prądem przez 7 min, w ciągu kolejnych 20 min z martwych bakterii wydostają się wirusy, które trzeba znowu załatwić po tych 20 min kolejnym prądem 7 min. Clark pisze, że jak by pominęło się jakikolwiek z tych etapów to możemy dostać jakąś infekcję...................... Ból głowy czy zawroty są raczej spowodowane nadmiernym uwolnieniem się toksyn do organizmu powstałym z martwych mieszkańców którzy zasiedlali Twój organizm, jest to tzw. reakcja Herxheimera (poszukaj w necie). Jeżeli takich nieproszonych gości miałaś dużo to oprócz bólów głowy może również wystąpić podwyższona temperatura, bóle mięśni czyli ogólne rozbicie czyli wyglądać to może jak stan grypowy, ale po paru dniach przejdzie. Niestety nic nie jest takie proste, czasami żeby było dobrze trzeba trochę pocierpieć, organizm musi jakoś to z siebie wyrzucić więc objawy tego także możemy odczuwać. Z własnego doświadczenia wiem o 2 osobach, które zaczęły stosować zapper i pić srebro koloidalne i po paru dniach były tak „chore, że leżały w łóżkach bo mieli tak uporczywe objawy, oczywiście wcześniej parę razy im to podkreślałam, że takie rzeczy mogą mieć miejsce więc nie było żadnej paniki. Po paru dniach przeszło, jeden z nich po 20 paru dniach pozbył się łuszczycy, a drugi nadal pije srebro tylko już w mniejszych dawkach więc na początku trzeba się liczyć z takimi utrudnieniami w „leczeniu. Jedyne co Ci teraz mogę doradzić to picie dużej ilości wody w celu wypłukiwania tych toksyn i trochę cierpliwości......................... Jarosław, niestety nie mam tych książek, ale można poszukać w sieci, może akurat ktoś będzie miał, na temat Edgara Cayce'ego, nic nie powiem bo nic niestety nie wiem. Jeżeli takie oczyszczania są dobre i skuteczne to zawsze jestem chętna na poznanie czegoś nowego i sprawdzonego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×