Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

To może koń powinien jednak trochę pomedytować?

Tylko że wtedy koń mógłby kategorycznie odmówić ciągnięcia wozu ;) I chcieć szukać szczęścia na własną rękę ;)

To fakt. Albo zapragnąć bezwarunkowej miłości.

I poprosić o masaż stóp ;)

Oliwka pewnie warto wziąć za i przeciw..współczuję, że tak u Ciebie się to potoczyło, ale najważniejsze, że wyciągnęłaś wnioski i jest lepiej;-) A ja dzisiaj sobie pomyślałam, że w wolnym przebiegu..facet się wymknął;-) popiję koktajl rycynowy...to mój pierwszy raz. Na początku wszystko stało mi w gardle..i jakbym potrafiła wymiotować, pewnie bym to zrobiła. Niestety w moim przypadku to niefart. Po pól godziny w toalecie..i tak kilka razy..czułam kłucie w żołądku i ucisk po prawej stronie..jakby coś tam drgnęło..teraz lekkie pobolewanie głowy ale bardzo lekkie..i powalczę z lewatywami..no bo przecież Jamawa mówiła o tym oczyszczeniu od góry i od dołu;-) Potem wrócę do lektury i może pofigluję haha..a Wy co taki spokój???

Ciebie nie znam, jesteś tu od dwóch dni.

Nie jestem aż taka ciekawa.

Nie u mnie. Dla mnie najważniejsze jest pierwsze wrażenie.

Mogę napisać co chcesz, ale to niekoniecznie musi być zgodne z tym co faktycznie myślę.

Sluchajcie , a co tu za komedyja zachodzi? Albo po tym powszechnym oczyszczaniu ktos tu dostal totalnej schizofrenii :-)

http://www.youtube.com/watch?v=dYaGYFNKeE4

Znowu zaczynasz... ok, masz buziaka

Domyśl się. Jak medytujesz to powinieneś mieć rozwiniętą intuicję. I uważaj bo Ty wcale nie dostaniesz prezentu od Mikołaja.

Chyba zepsuła Ci się klawiatura. Albo - poza tym, że jesteś daltonistą - to jesteś też dyslektykiem. W każdym razie myli Ci się „c” z „s” :)

Z pewnością też, ale nie tylko. I wróćmy już do oczyszczania, bo inni to czytają.

Pozornie, pomarańczowo-kościelny nasłuch działa non stop. Idę spać. Dobranoc :)

Skoro tak ci to przeszkadza Lee, to czemu nie przejdziesz na priva? Chcialabys na publicznym forum, ale.... to nie teatr, ze widzowie tylko patrza i ....bija brawo. A poza tym, jesli wy mozecie reklamowac ateizm i okultyzm jako cos milego i fajnego, a wiare w Boga jako zabobon i zacofanie, to dlaczego druga strona nie moze robic tego samego?

A ja c***owiem, ze szatan jest ojcem klamstwa i robi wszystko co w jego mocy aby odwiesc ludzi " dusze" od Boga. I wmawia im, ze sami sa sobie bogiem. Ty czlowieku jestes panem, jestes "wolny", a wiec rob co chcesz.Stad sie bierze haslo " robta co chceta"... Ale ta wolnosc jest pozorna, bo czesto niesie za soba rozne zniewolenia, np. od seksu, alkoholu, jedzenia, pieniedzy,oczyszczania :-), kafeterii...... To jest tylko kwestia czasu, gdy ojciec klamstwa znajdzie twoj slaby punkt.....ale ty jestes "wolny", a w rzeczywistosci biedny niewolnik.

Koktajl 30 ml rycyny plus sok pomarańczowo-greifrutowy;-) fajnie się dzisiaj czuje ..lekko i nic mi nie dolega..zrobiłam kilka lewatyw z siemienia i rumianku ..i wszystko dalej zgodnie z planem;-) Miłego dnia moi mili

ludziedzie to forum jest o oczyszczaniu wątroby!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przenieście się gdzie indziej,aby polemizować ,na temat wiary i niewiary :( :( :(

zwariowali

Hejka:) Zagadka. Jestem stworzeniem bożym, tak jak wszystko w przyrodzie i jestem jej naturalną częścią. Nie wolno mi grzeszyć przeciwko naturze i tego nie robię. Pytanie. Kim jestem? Chrześcijaninem, satanistą, czy może poganinem? *** gość jest jeden problem w tym co piszesz. Bóg dał nam ciało i mamy o nie dbać. Nie niszczyć go i dbać o zdrowie. Jeśli tego nie robimy, występujemy przeciwko przykazaniu: nie zabijaj. Szkoda tylko, że nałogowi palacze i czynni alkoholicy bez problemu podchodzą do komunii świętej i księża nie widzą w tym problemu. A człowiek, który traktuje medytację tylko i wyłącznie jako ćwiczenia oddechowe (bardzo możliwe, że po to np: aby nie zasnąć z braku tlenu podczas mszy św. kiedy jest mnóstwo wiernych), a jogę jako ćwiczenia fizyczne, jest nazywany okultystą. Człowiek od Boga dostał ciało, rozum, jaźń i podświadomość. Jeśli posiadam podświadomość i zdolność do sięgania do niej i jej rozwoju, to chyba Bóg miał w tym jakiś cel. Może właśnie po to, aby człowiek miał lepszą możliwość rozmowy z Bogiem? Bez medytacji, a która w naszej wierze to głęboka i przede wszystkim autohipnotyczna modlitwa, tego nie osiągniesz. Jak dla mnie koniec tematu.

Lee nie podam ci konkretnego tytułu, bo w normalnych powieściach zdarzają się fajne sceny. *** Moniuszko, lecisz z metalami? Fajnie:) Nooo możesz nie doczytać do połowy he he. *** Dobra spadam, odezwę się przy kolejnym oczyszczaniu, już na temat. Buźka wszystkim

Konrad, wrotyczu w aptekach, czy sklepach zielarskich nie kupisz. Jest to uznane w tej chwili jako ziółko-trucizna. Musisz szukać na własną rękę, a spożywać na własną odpowiedzialność. Weszłam teraz na Allegro i tam jest. Na temat nafty ci nic nie powiem, ponoć ma być oświetleniowa, albo jakaś nieoczyszczona. Kingdar pije i jeszcze chyba ze dwie osoby tutaj. Sama nie próbowałam ziółek, nie próbowałam nafty, próbowałam nalewkę z czarnego orzecha, która jeszcze ma w składzie goździki i piołun. Zrobiłam dwie hydrokolonoterapie, bawiłam się zapperem i ciekawi mnie drink: whisky na rycynie.

Konrad rozbawiłeś mnie;-) Pajączku jak tylko mam wolny moment coś kombinuję;-) a że ich mało ..to tak niesystematycznie niestety;-) Jestem w połowie;-) Z tym drinkiem też pomyślę przy następnej pełni..raźniejsze upojenie będzie;-)

1

Sorki, ze nie odpisywalam, net mi padł. Co do drineczka z rycynka sa rożne szkoły, np by rano na czczo wymieszać koniak z rycynka, lub wypić słodka herbatę czy sok z koniaczkiem (80ml/ 80ml) a po pół godzinie wypić 80ml rycyny. Do mnie bardziej przemówił drugi sposób. Drink z skoczkiem był super, szlam spać na rauszu a obudziłam sie z bólem głowy. Jednak w przepisie pisze, ze biegunka powinna byc pół godziny po wypiciu a ja dopiero po 6 godzinach poczułam parcie ( zabrakło mi rycyny, wypiłam tylko 50ml). Idea takiej kuracji jest zwabienie na cukier robali, zamulenie ich koniakiem, ze stracą przyczepność do jelit a potem rycyna wymiecenie ich. Jak robaki otrzezwieja znów sie przyczepia do ścianek jelita dlatego wyproznienie powinno byc szybko. Zaraz wam znajdę linka do strony. Robaka nie znalazłam, ale tez nie robiłam na sitko. Od rana miałam dzień oczyszczania wątroby, wiec do 14 jadłam itd. Tak sobie wymyśliłam, ze połącze te dwie kuracje. No i dziś miałam biegunke po oczyszczanie wątroby, kamyczkow trochę było, prawie wogole sieczki, kilka 1cm sztuk, dużo jakby grubego piasku. Ale.... Nie wiem co to jest bo od dwóch dni nic takiego nie jadłam, miałam pełno max 1cm nitek, wyglądały jak robale ale były czarne. Nie wiem o co chodzi, dziwne bo do tej pory to wydalam, robiłam lewatywę i tez pełno było. Muszę popatrzyc na necie w zdjęciach ale nie chce my sie wierzyć by to były jakieś robaki hmmm. A i znów pełno białego sluzu w biegunce, kiedyś tak nie miałam przy oczyszczaniu.

Lee co do nafty, nie mam żadnych reakcji, dziś zapodalam sobie łyżkę i tez nic. Twój ból głowy świadczy o tym, ze coś sie dzieje u ciebie. Rozmowy o Bogu na topiku o oczyszczaniu, hmmm, ja jestem ateistka, ale staram sie unikać takich rozmów w towarzystwie, boje sie ostracyzmu społecznego, niestety, nadal z tolerancja religijna jest w pl złe, ale na pewno jest lepiej niż było. Link do odrobaczania koniakiem http://www.qintesencja.com/produkty/towar.php?towary2=2064 Pozdr.

Przepytujesz mnie K.....? Tak wiele rzecze w życiu mnie rozwesela, jak mało smuci..jestem wesołą dziewczynką;-) Lee ja jutro zaliczę Jasełka..nie lubię przygotowąń..zazwyczaj wyglądam jak wielbłąd i syczę jak wąż;-) Za to klimat już po ..co innego;-) w gronie rodziny i przyjaciół..to magia;-)wtedy można chociaż chwilę odsapnąć i o wszystkim pomyśleć..docenić ludzi wokół nas i po prostu naturalnie z nimi pobyć. Żarełko..bardzo tradycyjnie..zakwasik na barszcz przygotowuję, uszka z grzybami obowiązkowo, bigosik, pierogi zapiekane, jakieś rybne dania oczywiście, sałatki itd..co roku wymyślam jakąś dodatkową potrawę dla urozmaicenia , no i sernik..resztę dopieka mój mąż... Na razie nic nie szykuję..zostawiam na potem;-) I czytam sobie nadal..jak już ciemnica i wszyscy chrapią... Podczytliwa dzięki za linka..przymierzę się do tej kuracji..;-)ale Ty dałaś radę ..mi po nafcie też nic nie jest;-)może ucisk mniejszy..pozdrawiam Buziolki krejzolki;-) haha

Podczytliwaa, to zrobiłaś tylko 1/7 kuracji! ;) W dodatku raczej dla przyjemności niż dla zdrowia ;) Nieładnie, do poprawki! ;) My nie rozmawiamy o Bogu, tylko o metodach oczyszczania duchowego ;) Co z całą pewnością pasuje do topiku o oczyszczaniu ;) Niektórzy to niepotrzebnie wiążą z wiarą czy niewiarą, Podczytliwaa ;) Dziękuję Ci bardzo za szczegóły kuracji, też zrobię ją niedługo Podczytliwaa ;)