Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

No więc jestem jak obiecałam i zacznę po kolei. Zęby nie myję jak już wspominałam prawie rok tylko czyszczę citroseptem i ssię olej, zęby są w super stanie, bez jakiegokolwiek kamienia, nalotów i nie ma się także problemów z nieprzyjemnym zapachem z ust. Teraz gdy patrzę z perspektywy czasu to mogę powiedzieć, że pasty do zębów to tak jak leki, likwidują przyczynę tylko na krótką metę, nie likwidując przyczy o których piszę wyżej. Sama Clark pisze, że chemia działa na bakterie jak przysłowiowy lep na muchy więc używanie past do zębów jest po prostu paradoksem. Sama to widzę ponieważ brat mojego męża aż za bardzo dba o zęby, czyści „super” pastami, używa płynu do płukania ust, a ostatnio dentysta oznajmił mu że ma parodontozę oraz wymagane było usunięcie kamienia, więc niestety wniosek jest taki, że im więcej będziemy używać tych wszystkich super środków z drogerii tym bardziej zęby a co za tym idzie, jama ustna będą chorowały. Gdyby taki dentysta widział moje zęby w takiej kondycji i do tego rok nie myte pastami to by się grubo zdziwił.......................... Po mimo, że organizm poprawnie przyjmuje dawki MO po 20ml, to jednak czy warto go tak obciążać, trzeba by spytać Słoneckiego, jakie jest jego zdanie na ten temat. Jeżeli chodzi o oleje, to zaczęłam od początku, czyli od oliwy z oliwek i nie mam problemu z piciem tej miksturki bo chyba już jestem przyzwyczajona do tego oleju, dziecku (2,5) daję z kukurydzy, jednak na forum MO ktoś doradził mi abym dziecku do MO podawała olej lniany i nawet go kupiłam, ale jeszcze nie używałam, dopiero post Kukawki zmobilizował mnie do poczytania więcej o oleju lnianym i teraz dziecku będę stosowała ten lniany. O siemiu lnianym już właściwie wcześniej wiedziałam jakie ma dobre właściwości lecznicze, ponieważ moja babcia miała całe życie problemy z wątrobą i z tego co się orientuję to jakoś wyleczyła te dolegliwości gotując to siemię lniane i wychodził z tego taki kisiel. Teraz oprócz MO na czczo, a po pół godzinie szklanki wody z miodem przygotowanym wieczorem (podobno to ma duży wpływ na jakieś przegryzanie się czegoś) piję również łyżkę tego oleju lnianego, twarożek te będę robić, a jak mi się przypomni to piję jeszcze propolis na cukrze. Mąż pił MO chyba 1,5 tygodnia, a potem ztchórzył ponieważ miał silne bóle głowy, ale obiecał że do tego wróci....................... Co do kropli to zakraplam nos rano i wieczorem po jednej dziurce, po 6-7 kropli, czasami tak szczypie, że myślę że mi tę część głowy zakropioną rozsadzi, ale po 1-2 min. przechodzi, zauważyłam ostatnio, że jak smarkam to czasami mam takie drobne jakby niteczki krwi. Jeżeli chodzi o to że nie jesteśmy „brudni” to trudno powiedzieć ponieważ nie widzimy się od środka, a sądząc po tych wydalanych kamieniach, pasożytach czy złogach w jelitach można by sądzić inaczej, ale oczywiście Ci którzy stawiają na swoje zdrowie i przeprowadzają szereg różnych metod mogą spać spokojnie, że nie tylko mają pod kontrolą swój wygląd zewnętrzny, ale i wewnętrzny. A złogi w jelitach, jeżeli ktoś byłby zainteresowany oglądnięciem to wyglądają tak: http://www.drnatura.com/picture_gallery.html i może się ich uzbierać z 6 kg oraz tutaj: http://www.youtube.com/results?search_type=&search_query=colonix&aq=f więc nasz środek nie wygląda aż tak różowo. Co do srebra koloidalnego to Synu Jadzi przyznaję Ci całkowitą rację. Ból gardła i migdałków po płukaniu srebrem przechodzi do 1-2 godzin, nie ma szansy rozwinąć się żadna angina co wiem z doświadczenia ponieważ wcześniej często mi się przytrafiała, więc zamiast trzymać rifa na ból gardła, który trwa prawie 3 godziny to wolę popłukać gardło. To są takie rzeczy, że każdy musi na sobie przetestować co będzie dla niego odpowiednie, mój mąż w przypadku bólu gardła też płuka srebrem, ale woli jeszcze posiedzieć z Blutzapperem przykładając elektrodę do szyi, ale taki sport jest tylko dla odważnych ponieważ kłuje niesamowicie. Moja mama będąc kiedyś u nas dostała bólu zęba bo wcześniej ukruszył się jej ząb i jakiś stan zapalny zaczął się tam robić i ciągle ją ten ząb bolał więc kazałam jej to płukać srebrem i w tym samym dniu ból się skończył. Jakieś parę miesięcy temu mój mąż miał przeciętą rękę, między kciukiem a palcem wskazującym, rana głęboka, krew ciekła i rana kwalifikowała się pewnie do zszycia, ale mąż nie chciał jechać, przemywał tę ranę srebrem, złączył te dwa palce żeby rana się znowu nie rozerwała, rana zagoiła się super i nawet blizny nie ma. Ja też miałam przypadki, że skaleczyłam się na nożu więc dezynfekcja srebrem super działa, krew szybciej przestaje cieknąć. Moja mama też jakiś czas temu stwierdziła, że jak czuła, że znowu opryszczka chce jej wyskoczyć na wardze to smaruje srebrem i nic potem nie wyskakuje. Co do zappera to w naszym przypadku działa i nie mam co do tego wątpliwości. Nawet mój mąż który był na początku sceptycznie do tego nastawiony to teraz zapper jest jego dobrym przyjacielem gdy mu coś dolega, ale od czasu gdy go zaczął stosować to mniej rzeczy mu już dolega więc już go rzadziej używa. Dobrze jest mieć generato który ma w sobie różne urządzenia, jak Clark + generator częstotliwości Clark, Blutzapper i Rifa ponieważ można wtedy eksperymentować na sobie. Na początku kupiłam zapper z Bioniki bo nie wiedziałam wtedy o Rifie, więc używałam Clark klasyczny i w przypadku mojej alergii nic się nie zmieniało więc postanowiłam robić zabiegi Blutzapperem i wtedy dopiero zauważyłam, że objawy mojej alergii zniknęły bo skoro nie mam napadów kichania, opuchniętego i swędzącego gardła to muszę stwierdzić że mi pomogło, inne lata byłam na tabletkach odczulających, miniony rok minął jednak bez żadnych tabletek. Mąż miał częste zapalenia prostaty, wizyty u urologa, antybiotyki + inne leki, czyli pieniądze wyrzucane w błoto oraz dodatkowe zatrucia organizmu toksynami, pomagało na chilę a potem ból powracał, okres jesienno-zimowy był najgorszy. Wcześniej stosował także zapper Clark i blutzapper, ale jakoś nie widział poprawy, dopiero gdy zastosował przez parę razy program Rifa na prostatę to od tego czasu ma spokój, a minęło już ponad pół roku, objawów brak. Do Syna Jadzi: kiedy będziesz robił badania na tego wirusa B bo jestem bardzo ciekawa ponieważ siostra mojego meża ma hepatitis C i jest już po różnych konsultacjach z lekarzami ponieważ chcą jej rozpocząć kurację interferonem, ale ona tego się boi no i chce wykorzystać ostatnią deskę ratunku czyli Rifa, więc na razie przełożyła ten termin i w połowie kwietnia chce sprawdzić czy ten wirus się zmniejszył lub czy w ogóle zniknął, więc gdybyś do tego czasu coś wiedział to daj znać. Jurek mówił że na takiego wirusa trzeba gdzieś 2-3 miesięcy, ale może wcześniej już będą jakieś pozytywne efekty. Byłabym wdzięczna za informację. Ata Jeżeli chodzi o zappery to trudno powiedzieć czy ten który ty masz jest dobry. Ja miałabym trochę obawy przed takimi tanimi czy to z allegro czy niem.ebaya, ponieważ po pierwsze nie wiadomo kto je robi i czy ma dość dobrą wiedzę z dziedziny elektroniki bo chodzi mi o to, że od właściciela tej strony http://www.vibronika.eu/ mam ebooka „Zapper w praktyce – nieznane kuracje” w którym pisze o różnych ciekawych rzeczach oraz jak jego żona doszła do zdrowia dzięki zapperowi z poważnej choroby. Opisuje tam jednak, że wysyłał również maile do producentów tych tanich zapperów z dość szczegółowymi pytaniami z dziedziny elektroniki, ale nie uzyskał na nie odpowiedzi. Po drugie wyczytałam na forum i nie wiem czy to jest prawda, że w tym schemacie budowy zappera Clark jest jakiś błąd, ale dobry elektronik potrafi to wyłapać, więc nie wiem czy to jest prawda z tym błędem i jak się to ma do skuteczności zappera tu więcej o zapperze: http://forum.igya.pl/viewtopic.php?f=9&t=6&st=0&sk=t&sd=a&sid=3769c7016da7b277332d484bb4e822de

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki wielkie za informacje i natchniecie mnie znowu nadzieja!!!, bo juz zaczelam watpic w te wszystkie terapie-w niedlugim czasie zaczynam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee..
Atena77--> ja mam do ciebie pytanie , przeczytalam, ze ssiesz olej juz rok? czy warto to robic? ja sse dwa miesiace i chcialabym wierzyc ze pomoze mi to na moja plamice, na zabuzenia krązenia i wątrobe. czy i ty mialas jakies powazniejsze problemy i zauwazylas poprawe po oleju. wiem ze pisalas o zebach i jamie ustnej ale czy pomoze tez na inne dolegliwosci jak np u mnie. chcialabym miec nadzieje ale napisz co o tym sadzisz bo czytam twoje wypowiedzi i widze ze masz spora wiedze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie w 100 % co do poziomu wiedzy Ateny , ta dziewczyna mnie wciaz zaskakuje. \"Szkoda\" tylko ze taka mloda i zdrowa bo bylaby namacalnym przykladem czegos co sie u niej prawdopodobnie nigdy nie wydarzy bo ona zapobiega a my niestety leczymy. Co do \"zucia\" oleju moge byc tu dobrym przykladem. Pare miesiscy temu z powodu bolu i znieksztalcen malych stawow dloni dostalam skierowanie do Centrum Reumatologicznego tu w Belgii i pani doktor po wykonaniu szeregu badan stwierdzila u mnie artretyzm i zapisala lek ktory mial go w duzym stopniu spowalniac. Jak wrocilam do domu i poczytalam sklad leku najnowszej generacji to odrazu wyladowal w koszu. Poniewaz co rano moje dlonie byly bardzo sztywne i spuchniete zaczelam szukac innego sposobu i w koncu zaczelam zuc olej. Niewiarygodne ale po 3 dniach zauwazylam ze obrzek sie zmniejszyl , dlonie sa mniej sztywne i mniej bola. Dzis zaciskam dlonie w piesc bez bolu jak kiedys. Poza tym od poczatku stosowania nie bylam ani razu przeziebiona a robie to od Listopada i musze powiedziec ze jest to pierwsza zima ktora przezylam bez przeziebienia , wczesniej miewalam po 3 anginy w ciagu sezonu. Teraz zaczelam rowniez stosowac oklej z lnu wewnetrznie i czaje sue na terapie Gersona tu jest o tym bardzo ciekawy film http://video.google.com/videoplay?docid=6169050139483021263 Co o tym sadzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee..
kukawka dzieki za odp. - ciesza takie pozytywne rezulaty u innych i daja wiare ale ja wlasnie czytalam, ze olej pomaga glownie na stawy i jame ustna ale zastanawiam sie czy na moje schorzenia moglby pomoc, sse dopiero dwa miesiace ale wlasnie jestem na etapie rozmyslan czy aby nie przerwac. strasznie mecza mnie plamy na udzie (czerwone kropki) i plamy na czole - są brazowe jakby od wątroby i ja tak strasznie chcialabym zeby ssanie oleju pomoglo na na te plamy obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo się cieszę, że mój poświęcany czas nie idzie na marne i że są osoby które chcą korzystać z tych wszystkich metod i widzą u siebie czy bliskich pozytywne efekty i wtedy mogę powiedzieć „kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat” i to mnie cieszy! Nie każdy ma jednak takie podejście do takich metod leczenia jak Wy którzy tu trafiacie na ten wątek, bo inni racjonaliści wierzący tylko w lekarzy i leki uznają takich ludzi jak My za wariatów, ale trudno, ich strata.................. Dla uściślenia, stosowanie przeze mnie tych wszystkich metod czyli co i od kiedy: „przygodę” z zapperem i blutzapperem mam od roku, z rifem i srebrem koloidalnym od ponad pół roku, oczyszczanie wątroby od roku (6 razy), zęby nie myję pastą do zębów też od roku, ssię olej od ponad 4 miesięcy, miody naturalne piję od pół roku, miksturę oczyszczajacą od 2 miesięcy, krople do nosa Sloneckiego od 2 tygodni, metodę samoleczenia BSM znam od ponad roku i stosuję ją czasem sporadycznie. Widzę u siebie pozytywne rezultaty tych metod tylko z góry muszę powiedzieć, że tak naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć co się do czego przyczyniło bo jak się stosuje taki mix to trudno komuś doradzić jaką metodę ma stosować na dane dolegliwości. Co do mojej kondycji zdrowotnej to tak właściwie nic poważnego u mnie się nie dzieje, mam 31 lat, nie zażywam żadnych leków, chyba że witaminy lub inne jako suplementy diety, nigdy nie byłam w szpitalu, wyłączając urodzenie dziecka. Wcześniej w szkole średniej brałam leki na niedoczynność tarczycy, później zaniechałam to leczenie bo normy nieznacznie były przekroczone, a teraz po tych wszystkich „terapiach” wyniki mam dobre, nie tylko z tarczycy, wszystko jest w normach. Od wczesnych lat towarzyszyła mi też alergia, na pyłki, na roztocza i coś tam jeszcze, nawet pamiętam taką sytuację jak w przychodni alergologicznej robili mi testy skórne i tyle czerwonych bąbli wyskoczyło mi na ręce że pielęgniarka się wystraszyła i zaraz mi podała tabletkę odczulającą żeby mi się coś nie stało. Cały czas zażywałam takie tabletki od wiosny do jesieni, teraz nie zażywam tabletek no i objawów alerg. też nie mam jeżeli chodzi o kurz, a z pyłkami zobaczymy znowu na wiosnę. Jedyny zabieg jaki miałam to w wieku 19 lat ginekolog wypalała mi nadżerkę bo podobno nadżerka sama nie przejdzie więc trzeba ją usunąć bądź dostaje się jakiś lek. Teraz sytuacja się powtórzyła, gdy byliśmy w Polsce w sierpniu poszłam do lekarza i on stwierdził że mam nadżerkę i będziemy ją obserwować a potem coś postanowimy, w duchu pomyślałam, dziękuję za informację a nadżerką sama się zajmę, wtedy zaczęłam pić te wszystkie miody (one podobno też likwidują nadżerki), kupiłam czopki dopochwowe propolisowe, stosowałam rifa no i potem doszły jeszcze te wszystkie terapie olejowe. Chciałam iść wcześniej do kontroli, ale czas jakoś zleciał, byłam teraz w lutym u swojej lekarki i mówię jej, że lekarz w Polsce stwierdził mi nadżerkę (dodam że pokazywał mi ją na ekranie monitora), oglądała, oglądała i niczego się nie doszukała, powiedziała że nadżerki nie mam, guzków w piersiach też nie bo profilaktycznie chciałam sprawdzić. Miałam też problemy z zatokami, zawsze rano wydzielina ściekała mi do gardła, później po tym ssaniu oleju zmniejszył się ten problem, ale teraz jak zaczęłam pić MO to ten problem znowu się nasilił, ale podobno tak ma być bo się oczyszczają. Co do plam na twarzy to mogę powiedzieć, że powinny się cofnąć, ja zauważyłam u siebie że np. piegi zaczęły mi się rozmywać i blednąć, na twarzy i rękach zauważyłam że szybciej następują te procesy, natomiast na ramionach wolniej. Czytałam gdzieś, że taka pigmentacja skóry ma związek z uszkodzonymi komórkami, a dzięki takim różnym metodom oczyszczającym oczyszcza się cały organizm, komórki się odtruwają i regenerują więc i te pigmentacje zaczną znikać. Z jedyną dolegliwością jaką walczę jest krótkowzroczność, -2 na prawe oko i -3 na lewe oko + do tego podobno mam astygmatyzm już dawno stwierdzony. Chodzenie bez okularów czy soczewek było dla mnie koszmarem, z domu nie mogłam się bez nich ruszyć, w domu zresztą też bo po jakimś czasie strasznie zaczynała boleć mnie głowa. Odstawiłam wtedy soczewki i zaczęłam stosować metodę BSM, po jakimś czasie mgła jaką miałam przed oczami zniknęłą, ale obraz był nadal niewyraźny, BSM później przerwałam bo nie miałam tyle czasu aby ją stosować, po tych wszystkim późniejszych metodach zauważyłam że minimalnie wzrok się naprawia i byłam bardzo zadowolona że jednak się da naprawiać takie wady. Największy jednak przełom nastąpił jak zaczęłam zakraplać nos kroplami Słoneckiego, krople te wchodzą w zatoki, oczodoły czyli w głąb głowy a nie zlewają się do gardła. Z tego co przeczytałam w książce Słoneckiego wydało mi się logiczne to że ta krótkowzroczność jest efektem kolonii drożdżaków zasiedlających te miejsca. Po tych kroplach wzrok znacznie szybciej się poprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syn Jadzi
Zgadza się Ateno, w moim wypadku w pracy w pewnym sensie ludzie zaczęli brać mnie za kosmite, a wspomniałem tylko o głodówce przez 10 dni, reszty nie wiedzą bo to by ich chyba zabiło ;-)!! Ateno napisałaś ze popijasz Mo w dawce cyt. Po 20 Ml, Słonecki zaleca dawkę po 10 Ml, czyli zwiększyłaś ja !!??, czy to jakaś pomyłka?? Ja swoja zwiększyłem do około 15ML. Krople, zgadza się szczypią czasem, ale jeśli się po woli zakrapla lub wstrzykuje , jak kto woli to „parcia na łzy” nie ma, przynajmniej w moim wypadku, ale czasem szczypie, w zasadzie to nawet nie jest szczypanie a takie dziwne uczucie grom wie jak to nazwać. Obecnie czuje się jak bym miał lekki katar a przecz chory nie jestem, więc na pewno jest to kwestia oczyszczania się zatok!! Liczę także na to ze zakraplanie pozwoli mi pozbyć się okularów, więc jeśli jest to problem z drożdżami zalegającymi w zatokach i ma związek z oczami to liczę na szybkie rezultaty. Obejrzałem złogi na stronach które podałaś, tragedia, ale widziałem także swoje jelita od środka na kolorowym monitorze i są jak najbardziej w idealnym stanie, tzn. nic takiego ani ja ani lekarz nie zauważył!! Riff, także próbowałem trzymać elektrody na gardle, lub na policzkach, niestety niektóre programy jak na heptail b tak mocno „kopią” że się po prostu przy wątrobie nie da trzymać elektrod, mówię tu o częstotliwości 255. Uważam że Zapper który mamy jest jak na swoją cenę wykonany solidnie i ma pełny zakres funkcji które służą leczeniu. Woda koloidalna, już o tym pisałem zwiększyłem ilość ppm do 20 z tą różnicą ze trzeba ja zużyć w miarę szybko!!, tydzień max, działa i jak najbardziej także polecam. Badania na wirusa zamierzam zrobić za około miesiąc, słyszałem o tym leku, interferon, ale przekonania nie mam!! Jak najbardziej przekażę ci wszelkie rezultaty moich eksperymentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
a czy ktos potrafi mi powiedziec dlaczego po oczyszczaniach watroba mi nawala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W jakim sensie ci nawala ? Ja mam 43 lata i taka historie chorob ze ksiazke moznaby napisac, ale oprucz substytutow tarczycy (czysty hormon) ktora usunieto mi w bardzo mlodym wieku tez nie przyjmuje zadnych lekow. Trafilam tu w zeszlym roku kiedy przez przypadek dowiedzialam sie ze mam kamienie zolciowe. 1 Maja minie tez rok jak rzucilam palenie , wiec teraz mam jeszcze problem z nadwaga hehehe. W slad za Atena zuje olej arachidowy a od kliku dni zaczelam tez diete oparta na oleju lnianym . Poza tym jest GIT ! Pracuje na zmiany @ razy w tygodniu chodze do centrum sportowego i wyciskam godzine na orbitreku i innych urzadzonkach i stwierdzam ze ruch jest czyms dobroczynnym chociaz czasem trzeba sie zmusic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Syna Jadzi: To co piszesz o tych 20 ml to jest to moja odpowiedź na Twoją wypowiedź z dnia 14.03 godzina 10.20 gdzie właśnie to Ty piszesz, że pijesz po 20ml, ja natomiast piję tyle ile jest zalecane czyli po 10ml z każdego składnika, dziecku natomiast daję po 20 kropli, a cytryny tylko 10 kropli ze względu na dość luźne kupki. Co do czystości jelit to trudno powiedzieć czy to co widziałeś przez jakiś wziernik jest prawdą, być może w Twoim przypadku tak jest skoro stosujesz także szereg różnych zabiegów oczyszczających, ale wcale tak nie musi być, trudno powiedzieć czy ten obraz który się widzi obrazuje także osady kałowe ponieważ nie spotkałam się jeszcze z osobą, która miała robioną kolonoskopię i lekarz powiedział by jej że ma jakieś złogi bądź osady w jelitach bo nie wierzę że ludzie w podeszłym wieku nie stosujący żadnych metod ani diet oczyszczających nie mają żadnych osadów i być może takie osady mają różną grubość i są tak przytwierdzone do ścianek jelita, że są niewidoczne na monitorze. To nie muszą być takie złogi jak oglądałeś na tych zdjęciach, ale zwykłe osady na jelitach, czyli treści pokarmowe które przez nawet dzieści lat nie zostały wydalone. Dla przykładu cytuję parę wypowiedzi lekarzy: Arnold Ehret – stwierdza: Lekarze wykonujący w prosektoriach sekcje zwłok stwierdzają, iż 60-70% jelit w ciałach poddawanych sekcji zawiera masy kałowe twarde jak skała, liczące dziesiątki lat. Utrzymuje, że wszyscy mamy w jelitach przynajmniej 2 kilogramy nieusuniętych złogów, które zatruwają krew i cały organizm. Resztki, które dzień po dniu odkładają się na ściankach jelita, mogą osiągnąć 5-7 cm grubości. Połowa osób, które uważają się za zdrowe, nosi ciągle ze sobą, już od dzieciństwa, kilka kilogramów substancji, które nigdy nie zostały wydalone. Jedno porządne wypróżnienie dziennie nic nie znaczy Dr Harvey Kellogg - Podczas 20 000 operacji chirurgicznych, które osobiście przeprowadziłem, nigdy nie zetknąłem się z normalnie funkcjonującą okrężnicą. Więcej na: http://www.lalbavita.com.pl/strona.php?28435 To samo przecież dotyczy złogów wątrobowych, też ich przecież nie widać na ekranie monitora i lekarz stwierdza, że nie mamy żadnych kamienii, woreczek czysty jak w moim przypadku, a tu dziwnym trafem po paru oczyszczeniach wątroby uzbierało się tego aż około 3 kg, które się mrozi do dzisiaj w moim zamrażalniku, czyż to nie jest dziwne, skoro na monitorze nikt nic nie widział a tu taki arsenał: http://www.box.net/shared/7kzbb6qzog http://www.box.net/shared/6etpvfv0oc i to samo może być ze złogami bądź osadami w jelitach?! To 255, to nie jest częstotliwość tylko ustawiona max moc zabiegu, którą można regulować i osoby takie jak Kukawka, które są trochę wrażliwe na takie odczuwalne doznania mogą sobie tę wartość regulować, tak zjeżdżać w dół z tą wartością aż będą w stanie utrzymać te elektrody, uważam że jest to dobra funkcja żeby się powoli przyzwyczajać. Kukawka, jeżeli Twój zapper jest bezużyteczny bo boisz się tych dziwnych drgań w rękach to po prostu na razie używaj zapper Clark bo przecież Clark też jest skuteczny, u Clark ten prąd jest taki, że nic się nie czuje, miałaś też tam jakieś bakterie czy wirusy, więc w książce „Kuracja życia” w tych tabelkach znajdź to co potrzebujesz i zaprogramuj te częstotliwości w zapperze Clark a na Rifa przejdziesz jak się do tych drgań przełamiesz. Co do tego interferonu to trochę czytałam na ten temat i właśnie jej to odradzam i mam nadzieję, że zapperem się tego pozbędzie i dlatego cenne były by dla mnie informacje co do rezultatów zappera w przypadku wirusów wątrobowych. W połowie kwietnia też chce zrobić powtórne badania czy się coś z tym wirusem dzieje bo jak stwierdzi że nic to chyba jednak jest zdecydowana na ten interferon, ale ja mam nadzieję, że nie będzie potrzebny, zobaczymy...........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kukawka, na końcu instrukcji do zappera jest taka informacja: Uwaga: W przypadku osób wrażliwych, dla których obniżenie poziomu prądu płynącego podczas zabiegu poprzez klawisze +, - (lub B, C) jest niewystarczające wskazane jest przełożenie przewodu elektrod z gniazd czarnych tak aby przewody zostały podłączone w lewe czerwone i prawe czarne gniazda (skrajne gniazda). i wtedy w Rifie nie będziesz nic czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syn Jadzi
Ateno, krople do nosa, Mój zestaw kropli po prostu zrobił się mętny i lekko zgęstniał, zastanawiam się czy się nie popsuł, nie trzymałem go w lodówce!!, czy to jest prawidłowy objaw tego roztworu?? Amoże lepiej zrobić nowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszek555
czy zna ktos może metodę dr clark na oczyszczanie organizmu z pasożytów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A`propos soli gorzkiej-pare lat temu mialam robiona kolonoskopie i przed tym zabiegiem musialam wypic sobie 2 porcyjki.Pierwsza -wieczorem , ze wstretem, ale udalo mi sie w siebie wlac, za to poranna po 2 minutach zwymiotowalam.W zwiazku z tym pytanie:znalazlam sol gorzka w kapsulkach, niestety w necie nie jest opisany sposob zazycia.czy ktos moze wie ile tego wziac , jaka iloscia wody popic, no i czy oczyszczanie rowniez sie uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuracyjka
Robilam oczyszczanie ta metoda i tez jestem zadowolona nastepnego dnia po wypiciu oleju i soli gorzkiej mialam 3 biegunki i to takie ze ze mnie się dosłownie lało wiec nie wiem co ze mnie wyszlo i ile ;-)))) bo tam nie zaglądałam )))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena ....jesli chodzi o zapper to wiem przeciez rozmawialysmy o tych czestotliwosciach i gniazdach poprzez emailing ...pisalam tez do pana Jurka i odpowiedzial mi ze ze odradza Clark bo ten ma skutki uboczne , a Rif ...no coz , kazal mi pominac niskie czestotliwosci ...tak sobie mysle ze skoro dana bakteria ginie przy zastosowaniu czestotliwosci A, B i C to jak pomine A nie dokonam totalnego rozgromienia mojego cytomegalowirusa a jak wiadomo skoro nie dobije go do konca to jak z kazdym wirusem istnieje ryzyko ze sie zmutuje i odbuduje jeszcze silniejszy a tego bym absolutnie nie chciala. To troche tak jak robienie okladu rozgrzewajacego przy uzyciu letniego kompresu, tyle ze oklad mi nie zaszkodzi a plywajace po moim organizmie na wpol martwe wirusy ktore moga sie zmutowac i potem mnie zaatakowac ze zdwojona sila to mi troche nie pasuje ale sprobuje jeszcze podlozyc elektrody pod uda , moze to bedzie mniej nieprzyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
do kukawka nawala tzn czuje bol w boku od miesiaca zmiany na twarzy czeste gazy to tez znaczy ze watroba nie funkcjjonuje bialy nalot na jezyku u mnie to swiadczylo o oslabieniu odpornosci mialam zolta cere i bialka a gdy bylam rano w toalecie to sie dopiero wystraszylam moj kal byl jasniutko zolty i pognalam do szpitala tam zrobili mi miedzy innymi test na mocz i wyszlo ze mam infekcje lekarz powiedzial ze to kamien w nerkach dostalam antybiotyki i zalecenie duzo pic a watroba lekarz tlumaczyl ze ma to zwiazek powodowalo to skurcze wattroby i stad te objawy a moja watroba ma sie dobrze ale pewnosc bede miala po kuracji antybiotykowej przynajmniej jestem pewna ze jest czysta:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szmerek Na jakiej podstawie lekarz zapisał ci ten antybiotyk?. Objawy które podajesz są strasznie niespójne , albo masz jednocześnie dolegliwości ze strony wątroby i nerek, w co wątpię. Czy wykonano u Ciebie USG jamy brzusznej ?, próby wątrobowe z krwi ?, posiew moczu? Po co antybiotyk skoro masz kamień nerkowy ? ( chyba ze masz go „ urodzic i boja się infekcji” ) To co piszesz o jasnym zabarwieniu stolca świadczyć by mogło o żółtaczce (WZW, lub mechanicznej, spowodowanej zatkaniem dróg żółciowych przez przesuwający się kamień) ale wtedy musi być również bardzo ciemny mocz, zabarwione na żółto białka gałek ocznych( wszystko wyjaśnia badanie tzw.próby wątrobowe AST i ALT ) Sory ale jak czytam o tym co ten lekarz bredzi o skurczach wątroby spowodowanych kamieniem w nerkach i ze antybiotyk załatwi sprawe to mysle ze albo on był pijany albo cos zle zrozumiałaś. Pozostaje mieć nadzieje ze raczej to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kukawka:a o jakich skutkach ubocznych w zapperze clark wspomnialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
kukawka stwierdzil na podstawie posiewu moczu dolegliwosci watrobowe mam natomiast mocz jest jasny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
kukawka antybiotyk na zapalenie myslam ze napisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasny gwint
Jasny stolec świadczy o niedostatku żółci, a co za tym idzie o zapchanych drogach żółciowych w wątrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
jasny gwint to powiedz czym ja mam zapchane drogi zolciowe kamieniami to wiem ze nie bo po ostatnim czyszczenniu wyszedl tylko jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ata 1 Szkoda ze skasowalam juz te stare emaile od pana Jerzego ale pamietam ze to mialo zwiazek z innym przeplywem pradu w Clark ktory przy dluzszym stosowaniu powoduje wydzielanie sie jakiegos zwiazku chemicznego we krwi dokladnie ktorego to juz nie pamietam , moze Atena bedzie wiedziala dokladniej szmerek : Na zapalenie czego dostalas ten antybiotyk ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasny gwint
No to może być obrzęk nabłonka płaskiego przewodów żółciowych wewnątrz - i pozawątrobowych. Czyli zapalenie wątroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kukawka, Twoja teoria co do częściowego zabijania wirusa czy jego mutowania nie wydaje mi się realna, ponieważ niektóre częstotliwości powtarzają się przy różnych bakteriach, wirusach itd. więc gdybyś tłukła jakiegoś wirusa X powiedzmy 10-cioma różnymi częstotliwościami, a miałabyś jeszcze jakiegoś Y wirusa o którym nie wiedziałabyś i ten Y wirus miałby 3 takie same częstotliwości co wirus X i co wtedy...............nieświadomie mutowałby Ci się wirus Y. To w takim układzie aż strach by było używać Rifa bo leczyłabyś chorobę A a przy okazji ukryta choroba B rozwijała by się, a z doświadczenia wiem, że lecząc jakąś chorobę przy okazji poprawia się jakaś inna. Rife działa na zasadzie fal elektromagnetycznych, a Clark prądu, więc pewnie między nimi jest jakaś zasadnicza różnica, nie znam się na tym, ale być może takiego wirusa można złapać na różnych pasmach u Rifa, a w przypadku prądu u Clark tylko na jednym bo każdy patogen ma tylko jedną częstotliwość drgań. Więc może zacznij tego cytomegalowirusa wybijać generatorem Clark na 409 KHz. Nie wiem czy to co mówił Jurek o tym, że to coś tam powoduje w krwi to odnosi się do tego klasycznego zabiegu (7-20-7-20-7) czy do generatora też. Nie wiem także jaki to ma mieć negatywny wpływ, ale nie wiem czy to nie chodzi o jakąś gospodarkę elektrolitową i o jakieś jony i coś z polaryzacją i podobno trzeba w czasie zabiegu zmieniać elektrody w rękach, czyli 7 minut, 20min przerwy, a na kolejne 7 minut zamieniamy elektrody, 20 min przerwy i na kolejne 7 min znowu zamieniamy. Tylu ludzi na całym świecie używa zapper Clark i nic się nie dzieje a wręcz przeciwnie wychodzą z chorób, a co z lekami, ile tam jest skutków ubocznych!!! Ostatnio nawet czytałam na jednym z forów wypowiedź jednej pani która ma stwardnienie rozsiane i też używa zappera i jak pisała, chodziła również do swojego neurologa, ale nie po to żeby zapisała jej następny lek, ale po to żeby się pochwalić że leków nie je a dzięki zapperowi czuje się coraz lepiej, a lekarka widząc takie postępy powiedziała tylko, że powinna dostać jakąś nagrodę nobla za taki cud. Wszyscy używają Clark bo mało kto wie o Rifie, na allegro jedynie zapper Jurka ma Rifa i jest tak rozbudowany, nawet na niemieckim ebayu nie mają Rifa w takiej formie jak RIBCAG, są tam jakieś z Rifem, ale co to za generator gdzie pisze, że posiada np. 7 podstawowych częstotliwości Rife????? Takie same generatory Rifa kształtują się około 2000 dolarów http://www.rifehealth.com/ więc tyle generatorów w jednym jak RIBCAG naprawdę się opłaca i wtedy mamy większy wachlarz urządzeń do eksperymentowania............................. ALAT i ASPAT też nie zawsze wykaże nieprawidłowości bo np. moja mama miała te wskaźniki raczej w normie, ale miała zlecony jeszcze jeden wskaźnik, nie pamiętam skrótu, ale związany jest z marskością wątroby, który miała parokrotnie przekroczony (zażywa dużo leków, a alkoholu nie pije). Było to pod koniec tamtego roku, w grudniu zrobiłam jej oczyszczanie wątroby, w między czasie zażywała też esentiale forte (nie wiem czy dobrze napisałam) w lutym robiła powtórne badania na ten współczynik i spadł o połowę, nie wiem co bardziej przyczyniło się do tego spadku, oczyszczanie czy lek, ona twierdzi że lek, ja natomiast że oczyszczanie. Szmerek to że czujesz ból to może od tych kamieni które ci się poruszyły i trochę zmieniły lokalizację, bo skoro wyszedł jeden to znaczy że cała reszta pozostała, a ile robiłaś oczyszczań? Lekarz widział, że masz kamień więc może stąd były jego przypuszczenia, że to kamień podrażnia. Czy na podstawie moczu też można stwierdzać stan wątroby, bo ja myślałam że tylko nerek? Co do koloru stolca to po każdym oczyszczaniu ten pierwszy stolec jest właśnie taki ładny, świeży i jaśniutki........................a jeżeli taki kolor był dużo dni po oczyszczaniu to przykro mi, ale nie wiem. Do Syna Jadzi Aloes z wodą niestety się psują, więc ja robię takie krople na 3-4 dni czyli 1ml aloesu i 4 ml wody i trzymam w temp. pokojowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syn Jadzi
Ateno, zastanawia mnie więc jeden fakt skoro sok z aloesu się tak szybko psuje a tym bardziej roztwór soku aloesu będzie w mig popsuty bo przecież sporządzony jest w proporcji 1:1 to po co autor naszej książki proponuje aby robić go cyt. W celu uzyskania roztworu należy Sok z aloesu rozcieńczyć woda w stosunku 1:1, czyli do litrowej butelki itp.... Dla mnie nie ma to sensu, teraz wychodzi na to że ten roztwór którego mam jeszcze około 0,75l można wylać do zlewu!! Bo sie zepsuł. wiec po co pisze w swojej książce aby robić go aż taka ilość?? A może do przygotowania MO dodawać czysty aloes a nie roztwór, wtedy nic się psuć nie będzie!! Czyli 10ml oleju + 10 ml czystego aloesu + sok z cytryny. Poproszę o wyjaśnienie bo Jadzia mi zarzuca że ją chce otruć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syn Jadzi
Ateno, w knidze którą studiujemy autor pisze o proporcjach 1:3 widzę że w swojej kuracji krople rozcieńczasz 1:4?? Co do Ribcag, dokładnie tak jak napisała Atena, mam ten sam model wiec zgadzam się w 100%, urządzenie ma w sobie bardzo dużo mozliwosci więc cena jest nawet zbyt niska!! Ciekawe czy zastosowanie czystego aloesu do Mo mogło by mieć jakieś negatywne skutki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crvtybunio
porąbane jesteście olej z solą pić,a benzyny,czy ropy niechcecie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crvtybunio
porąbane jesteście olej z solą pić,a benzyny,czy ropy niechcecie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×