Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Wolke, jak poszło twoje oczyszczanie i który to już raz? Co do nerek to będę mogła coś powiedzieć jak minie trochę więcej czasu, jak na razie kończę 3 ostatnią tubkę pasty Fitolizyny i piję znamię kukurydzy i wydaje mi się, że jest trochę lepiej, ale całkowitego zaniku tego dziwnego dyskomfortu jeszcze nie ma, jak skończę tę pastę to zrobię to oczyszczania z tymi żółtkami, więc zobaczymy co będzie dalej.................. Ixchel, z tego co się doczytałam to leukemia jest ostrą białaczką szpikową, a uszkodzenie mięśnia sercowego nie wydaje mi się żeby było przeciwskazaniem bo przecież zapperem też się leczy choroby serca, a jak wiadomo przyczynami wszystkich chorób są albo toksemia czyli w tym przypadku zniszczenie serca przez chemię, a jak wiadomo w takie miejsca toksyczne ściągane są wszelkie patogeny, Clark zresztą o tym pisze, i to one mogą być także przyczyną tego że zbierają się płyny w podbrzuszu. W tym przypadku zbierają się płyny, a inni znowu np. mają że ciągle zalega i zbiera się im flegma na oskrzelach, odpluwają, duszą się, po wybicu kogo trzeba problem znika, wiem bo tak było w przypadku dziadka mojego męża. Więc takie małe intruzy zawsze lubią miejsca osłabione i „skażone” żeby się do nich przyczepić i narobić szkód. W Rifie są także częstotliwości na białaczkę, program już gotowy na naprawę DNA no i bluttzaperem też można by spróbować i ja osobiście nie widzę przeciwskazania, chyba że miałby zastawkę w sercu to wtedy chyba nie. Jak zawsze oczywiście to polecam także MO Słoneckiego........................ Dla zainteresowanych, p.Jurek uruchomił stronę internetową związaną z zapperem, adres ten sam co wcześniej: http://ehealer.eu/ przypadkowo natknęłam się na te zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ixchel
Atena7777 - dzieki A co myslisz o duzej ilosci plynow podczas brania RIBCAGE. On moze wypijac dziennie tylko obliczona ilosc plynow (lacznie wszystkie plyny, zupy arbuz ogorki itp) co wynosi okolo 750ml . Czy te pozostalosci po zappowaniu nie obciaza nerek i watroby co moze spowodowac inne choroby.? Bylam na linku Pana Jurka, nie wszystko dziala, ale jest w naprawie wiec sprobuje pozniej. Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuupppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ixchel : a czy przed braniem mms mialas problem z pasozytami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ixchel
ata1: Ja osobiscie nie mialam pasozytow stwierdzonych laboratoryjnie. Moim problemem byla wewnetrzna grzybica z ktora walczylam juz lat. Wedlug Huldy Clark kazdy ma pasozyty, w tych czasach jest to nieuniknione, a zwlaszcza kto ma zwierzeta. Ja zawsze mialam psy, to pewnie mialam pasozyty. Zwlaszcza ze doszly jeszcze inne objawy ktore nie mozna bylo usunac metoda orthodoksynja. Ciagle nudnosci, bole brzuch wzdecia, bole glowy, zgaga, nadwasnosc do tego stopnia ze dostalam zapalenie pluc ( w nocy zawartosc zoladka doszla az do gardla i dostala sie do pluc a to spowodowala zapalenie) Grzybica bardzo latwo wraca, musi sie prowadzic bardzo rygorystyczny tryb zycia. Teraz jak mam Ribcage to moge chociaz pozwolic sobie od czasu do czasu na lody. Skonczylam brac ziola na jelita teraz biore na nerki. Pirwszy dzien i pierwsza dawka spowodowala lekki bol nerki. Zobaczymy jak bedzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiek55775
Do ata1 Ja też mam problem z pasożytami i tasiemcem,też go widziałam alew labie jakoś nie mogą go wypatrzeć...Jakie metody stosowałaś? jak się czujesz?jakie masz objawy?Próbowałaś kuracji czosnkiem? JA stosuję standartową czyli dostępną w aptece homeopatię...ale nie wiem czy pomaga...troszkę może lepiej..ale to za mało.Ja czuję go jak mi w brzuchu sie przemieszcza. Pozdrawiam.Jeśli zechcesz to pisz na gg:9444454.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ixchel.a na jaki program przy twoich dolegliwosciach nastawiasz zappera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
Jeśli chodzi o tasiemca to jest na niego bardzo dobry sposób. Trzeba pić dużo mleka i jeść ciastko, po tygodniu przestać jeść ciastko i pic tylko mleko! Po paru dniach sam wyjdzie, żeby zapytać gdzie ciacho :) Jeśli kogoś uraziłem to bardzo przepraszam, sam bym nie chciał mieć w sobie takiego dziada. Nawet nie miałem pojęcia że tak trudno jest się go pozbyć, współczuje. Mam do was pytanie, czy można zrobić oczyszczanie wątroby bez ornityny? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ekran:mysle,ze nikogo nie uraziles,w koncu przy tych naszych problemach troche humoru tez jest potrzebne!A swoja droga zaczynajac czytac twojego posta znowu poczulam w sobie nutke nadzieji...a tu-ciacho!!!hi,hi...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
ata 1, to fajnie że to tak przyjęłaś bo jak to mówią śmiech to zdrowie. Tak na poważnie to znalazłem coś takiego: Auch die Kuhmilch ist nach Dr. med. Humel ein sicheres Mittel. Dr. Humel gab Bandwurmkranken 2-4 Tage Milch zu trinken, am letzten Tag Rizinusöl und darauf ging der Bandwurm samt dem Kopf ab, denn dieser Wurm kann die Milch nicht vertragen. Aber nur bei Personen mit geregeltem Stuhlgang kann diese Kur erfolgreich angewandt werden. ----------------------------------------------------------------------------------------- Dr. Humel twierdzi, że podając chorym na tasiemca mleko z kminkiem 2-4 dni i w ostatni dzień olej rycinusowy pozbyli się tasiemca. Twierdzi że takiego mleka tasiemiec nie znosi. Jednak tylko u osób z uregulowanym " chodzeniem na ubikacje" jest ta metoda skuteczna. Niestety nie podają proporcji itd. Spróbuj, kto wie? Myślę że to pijąc nie można sobie zaszkodzić :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ixchel
ata1: ja uzywam prady Becka 1/2 godziny dziennie mam to robic przez 2 miesiace. Mysle ze w twoim przypadku dobrze by bylo wziac prady Huldy Clark , ona ma specyficznie na tapeworm no i bym brala jej BLACK WALNUT TINCTURE. Na Earth Clinc podaja ze sie wyleczyli uzywajac : SREBRO COLOIDALNE -3 szklanki dziennie przez tydzien i prady Clark OLEJ SEZAMOWY -2 lyzeczki od herbaty na pusty zoladek rano przez tydzien. Moze warto sprobowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ixchel: dwukrotnie robilam juz kuracje przeciwpasozytnicza w/g Clark, bez rezultatow, a o ktorych pradach Clark mowisz-ten ogolny program ,ktory przelatuje wszystko, czy konkretny na tasiemca-ale tego ona nie poleca.Srebra koloidalnego wewnetrznie boje sie stosowac i to w takich ilosciach, a olej sezamowy-na co-musze poczytac.dzieki za rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytalam sobie troche bioslonie-pasozyty i MO i musze powiedziec ,ze calkiem ciekawe!!!Wiem,ze ktos juz tu pisala,ze stosuje MO, czy przy tej kuracji nalezy robic jakas konkretna diete?- napewno wszystkiego mozna sie tam doczytac, sek w tym ,ze nie bardzo mam czas ,aby porzadnie do tego przysasc i wszystko robie w biegu.Gdyby ktos mial chwilke i ochote , aby skrobnac tu pare uwag na ten temat to byloby super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze cos zapomnialam spytac:do tego koktajlu z blonnika uzywa sie pestek nieluskanych, ale koniecznie takich prosto z dyni?-skad je wziac np. w zimie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekran-dzieki, faktycznie ciekawe rzeczy. Atena:o ile dobrze kojarze to chyba wlasnie ty mieszkasz tez w Niemczech i stosujesz MO.W zwiazku z tym pytanie:skad bierzesz citrosept-tu w aptece tego nie znaja, a reformhaus tez nie ma.Po drugie sok z aloesu, czy to chodzi o ten taki wlasnie z reformhaus Aloe Vera Saft-taki gotowy do picia?No i jeszcze jedno-koktajl z blonnika-myslalam,ze to bedzie najprostsze , ale wszystko mozna dostac, ale bez lupinek-skad to wziac???Odpisz prosze szybko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MO piję od 8 miesięcy, natomiast koktajli z błonnikiem jeszcze nie próbowałam, ale mam taki zamiar. Citrosept (nazwa handlowa) to inaczej ekstrakt z pestek grejpfruta czyli w DE Grapefruit-Kern-Extrakt czyli o takie coś należy pytać w aptece i taki ekstrakt może występować pod różnymi nazwami handlowymi. Ja osobiście kupuję pod nazwą CitroPlus http://silberstab.de/de/CitroPlus-Bio-Grapefruit-Kern-Extrakt/c-KAT127/a-P0040?gclid=CJ7dgeu8sJwCFRK7Zwodek-2lg i te buteleczki są o różnych pojemnościach, im większa tym wychodzi taniej, kupuję przeważnie 100 ml i kosztuje około 28 euro. W Reformhaus mają dobre te soki z aloesu i kosztują około 16 euro za 1litr bo w innych sklepach co widziała to były gdzieś około 10 euro i z miąższem, ale taki się nie nadaje. W Niemczech nazywa się właśnie Aloe Vera Saft i jest gotowy do picia i mają różny % zawartości tego aloesu, ten który polecał Słonecki w Polsce ma 99,7% i te w Reformhaus chyba też tyle mają, ale w sprzedaży są też różne i jeszcze z jakimiś dodatkami, ale to musi być ten czysty sok z aloesu. Ostatnio się dowiedziałam, że dobry na wątrobę jest Ostopest plamisty http://szm-witaminka.pl/pro/nasiona,ostropestu,plamistego,(silybum,marianum),125g.html , super regenruje wątrobe nawet w stanach marskości i innych schorzeniach wątroby, zresztą na inne dolegliwości też dobrze działa. Ostopest plamisty został nawet wybrany zielem 2009 roku. Są też wyciągi z tego ziela w formie tabletek, ale najlepsze są w naturalnej formie czyli w pestkach, można sobie je także zmielić i dodawać np. do takich koktajli błonnikowych............ Ata, jak byś chciała kupić to w Niemczech nazywa się to Mariendistel albo Mariendistelfrüchte lub po łacinie Silybum marianum. A tu trochę opini od ludzi: http://zdrowotek.net/ostropest-opinie.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Atena , sok zamowilam w aptece,bo ten co byl w reformhaus, to byl napoj z aloesu, po poludniu mam odebrac, nie pomyslalam o tym aby spytac ile procent ma ten sok, ale mysle,ze bedzie ok. A czujesz jaks poprawe po MO i jak reagowalas na to na poczatku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
a ja zamówiłem w aptece Grapefruitkern-extrakt od firmy Sanitas (www.sanitas.de) , zaplacilem za 50ml. jak się nie mylę 18 Euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MO na każdego działa inaczej w zależności w jakim stanie jest nasz organizm. Zanim zaczęłam pić miksturę to miałam za sobą terapie zapperem, 5 oczyszczań wątroby, przez pół roku piłam kombuchę więc organizm w jakiś tam sposób się już oczyścił i nie miałam jakichś uporczywych reakcji, jedyne co miałam to na początku tak gdzieś po tygodniu swędziały mnie spojówki w oczach i skóra na całym ciele, ale nie tak cały czas tylko chwilowo i dało się wytrzymać i trawło to może tak parę dni. Mój mąż natomiast MO nie pije bo przeszkadzały mu uporczywe bóle głowy, bolały go też węzły chłonne, nawet przy połowie dawki. Na miesiąc odstawił picie, po miesiącu znowu zaczął pić i znowu te bóle głowy wróciły, ale niestety nie chce tego przetrzymać. Najbardziej co mnie denerwuje to to, że codziennie żuje gumę, a jak wiadomo nie ma już takiej która nie zawierałaby aspartamu, silnie rakotwórczego słodzika i potem żując to wbija sobie te toksyny do mózgu a organizm potem chcąc to usunąć przy pomocy MO to następują takie reakcje, wszystko z komórek uwalnia się do krwioobiegu i następuje silny ból głowy, ale tak to już jest: Mów do chłopa święte słowa a on powie moja krowa........................ Mój synek (prawie 3 latka) też pije MO od 8 miesięcy i od tego czasu skończyły się zapalenia oskrzeli, które zresztą lekami nie leczyłam, pije dużo naturalnych syropów i mogę powiedzieć, że ogólnie stał się zdrowym dzieckiem. O tych reakcjach po MO pisałam już też kiedyś. Siostra mojego męża z kolei po tygodniu picia MO chyba przez tydzień miała wrażenie jakby miała grypę jelitową, wymiotowała i miała biegunki, mięśnie ją bolały i czuła się ogólnie osłabiona, ale później na kolonoskopii okazało się, że miejsce łączenia jelit (bo miała parę lat temu skracane jelito) ładnie się zagoiło i nie miała już dolegliwości z nim związanych, a jakieś 2 lata po zabiegu znowu zaczęły się jej dolegliwości i na kolonoskopii wyszło, że w miejscu łączenia jelit zrobiły się jakieś owrzodzenia i duże rany i dolegliwości trwały aż do rozpoczęcia picia MO, brała też jakieś probiotyki. Jak już wcześniej pisałam to rozpoczęłam oczyszczanie nerek ziołami i moja szwagierka też i nie jest to chyba zbieg okoliczności, ale obie dostałyśmy jakąś grzybicę pochwy, więc widać, że zioła nie tylko oczyszczają jeden organ, ale także inne rzeczy. Miałam dość uporczywe dolegliwości i każda „rozsądna” osoba udałaby się do lekarza po jakiś super specyfik, ale ja już taka głupia nie jestem, zastosowałam na noc tampony z aloesem (pół na pół z wodą) przez 3 dni i było lepiej do tego przez 3 kolejne dni zrobiłam sobie kąpiel w MMSie o której pisała Ixchel i wszytko przeszło super. Siostra męża natomiast zastosowała czopki homeopatyczne, ale po paru dniach wszystko wróciło więc zastosowała inną metodę którą wyczytała w książce Jolanty Górnickiej „Apteka natury”, że należy namoczyć tampon w rozgotowanym wywarze z cebuli (zrobić też ciapkę z tej cebuli) i to zaaplikować razem z tamponem na noc, przez 2 dni też siedziała w MMSie i też jej wszystko przeszło i też ma nadzieję, że nie wróci. Gdyby ktoś chciał ebooka Górnickiej to mogę przesłać, naprawdę fajne są tam porady na różne dolegliwości i inne ciekawe rzeczy w kwestii zdrowia. Aha na te sprawy też dobre są czopki propolisowe, ale niestety zapomniałam kupić przed wyjazdem z Polski, wcześniej miałam nadżerkę, którą też się pozbyłam dzięki prostym i naturalnym sposobom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chętnie skorzystam z twojej propozycji. Jak masz czas przeslij ksiazkę na forum, myślę że jest więcej chętnych do przeczytania. Serdecznie cię pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Z elektronicznej biblioteczki wybrałam trochę pozycji, mogą się przydać: - Jadwiga Górnicka – „Apteka natury – poradnik zdrowia”: http://www.box.net/shared/ptplv57o7m - Jim Humble – „Przełom – Cudowny Suplement Mineralny MMS” http://www.box.net/shared/5rq9ksgi73 Michał Tombak: - „Czy można żyć 150 lat”: http://www.box.net/shared/klnhramabd - „Jak żyć długo i zdrowo”: http://www.box.net/shared/duj0tmky9k - „Uleczyć nieuleczalne”: http://www.box.net/shared/atcok8c1so G.P. Małachow: - „Lecznicza głodówka”: http://www.box.net/shared/v1ejdzu24b - „Oczyszczanie organizmu i prawidłowe odżywianie”: http://www.box.net/shared/45unqzzhyr - Iwan Nieumywakin – „Woda utleniona na straży zdrowia”: http://www.box.net/shared/br2g6s12oo - Józef Słonecki: „Mikstura oczyszczająca – przeciwko chorobom XXI wieku”: http://www.box.net/shared/glirrrcfgf - Koalicja Dr. Ratha w Obronie Zdrowia – „ABC Medycyny Komórkowej”: http://www.box.net/shared/lvrkdsjbqf - Hulda Clark - „Kuracja życia”: http://www.box.net/shared/yzea8alxfh A tu trochę o grzybicy: - „Candida – czy pospolity grzyb może być przyczyną raka”: http://www.box.net/shared/fve9cpixlg - „Grzybice Candida” – to jest nie cała książka, ale duży jej fragment: http://www.box.net/shared/jm8j4ny2tg - „Kandydiaza”: http://www.box.net/shared/8je73q7nvh - „Kandydoza jamy ustnej”: http://www.box.net/shared/zj38uvc4vy - „Kolonizacja grzybicza jamy ustnej”: http://www.box.net/shared/37ud2lr7t7 - „Aktualne rekomendacje w leczeniu infekcji grzybiczych”: http://www.box.net/shared/jeldnxjjuu Życzę przyjemnej lektury!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
o kurcze, Atena7777 :) Bardzo ci dziękujemy! Teraz teraz tylko trzeba sobie znaleźć czas na czytanie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena7777 Jesteś boska! Dziękuję za przesłanie lektury. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pragne dolaczyc sie do topika. lecze sie od 1,5 roku. i bardzo chetnie podziele sie doswiadczeniem i skorzystam z waszego. jestem w trakcie czytania kuracji zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że mogłam pomóc, w końcu musimy sobie pomagać i sami się dokształcać bo na lekarzy nie ma co liczyć bo oni nigdy nie pójdą drogą medycyny naturalnej i chyba nigdy nie dojdzie do tego, że człowiek będzie leczony przyczynowo a nie tylko objawowo. Za jakiś czas może znowu wrzucę jakieś książeczki. Witam Gabsonik i jeżeli masz czas to możesz napisać coś o swoich doświadczeniach, każdy ma je inne więc warto wiedzieć jak najwięcej.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena7777 nie mogę otworzyć pozycji Jadwigi Górnickiej i Iwana Nieumywakina. Jeżeli masz czas i ochotę, to prześlij te pozycje jeszcze raz. Wszystkie inne odebrałam bez problemu, tylko przy tych dwóch wyskakuje mi, że jest błąd. Dziekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje doswiadczenia sa roznorakie. nie da sie napisac wszystkiego. obecnie bede oczyszczac w tym tygodniu watrobe po raz 3 a jutro robie kuracje przeciwpasozytnicza. glownie chcialabym pozbyc sie rzesistka bo podejrzewam ze to mam. macie jakiec fajne przeciwpasozytnicze sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×