Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zasmucona Elzbieta

MOJ MAZ PO NARODZINACH DZIECKA NIE CHCE ZE MNA SYPIAC

Polecane posty

Gość tato
Jestem mężczyzną, ojcem od 5 tygodni. Współczuję. Niestety, różni są faceci na tym świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie masz rozstępy
i dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest okropne
Wybierz sie do psychologa, nie zwazaj na niego, sama sobie musisz poradzic. Dobrze, ze masz wsparcie w rodznie. Ej ty! Od wpisu o rozstepach! Zjezdzaj na forum zdrowie i uroda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllll
Zastanów się czy on nie ma kochanki. Tyle czasu bez seksu u młodego, zdrowego faceta to jest podejrzane. I ten chłód wobec Ciebie i dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela. Ja w podobnym związku byłam 5 lat. Na całe szczęście nie byłam po ślubie, ale przed. Byliśmy narzeczeństwem przez 3 lata. Odwlekałam to, bo chciałam skończyć studia i teraz wiem, że ktoś chyba czuwał nade mną. Wszystko było w porządku do momentu, kiedy powiedziałam, że chyba jestem w ciąży. Nagle wszystko się skończyło. Nie miał nagle czasu, nie chciał mnie widywać, miał dużo pracy, o seksie nie było nawet mowy. Po jakimś czasie będąc z kolegą (takim przyjacielem z dzieciństwa - chciałam się komuś wygadać) w pubie zobaczyłam go z \"przyjaciółką\" na kolanach, a mi powiedział, że ma drugą zmianę w pracy. I nic. Po tygodniu tylko moi rodzice byli u jego matki, ale chodziło tylko o to, że mam oddać pierścionek zaręczynowy i jakieś tam inne droższe prezenty i załatwić sprawę z mieszkaniem, bo właśnie zaczęliśmy je kupować. Na cale szczęście okazało się, że ciąża to był fałszywy alarm. Wyszło mi to na zdrowie, bo się przekonałam, jaki on jest. Przez 5 lat byłam ślepa na wszystko, choć tata mówił, że to zły wybór, ale mnie tak mocno zależało na nim i na ślubie, że nie chciałam nic wiedzieć. Dla mnie dobrze się stało, bo byłabym prawdopodobnie w podobnej sytuacji. Teraz jestem mamą 4,5 miesięcznej Julki i mam dobrego męża. Tobie życzę wiele szczęścia i siły by wszystko przetrwać. Jeśli stwierdzisz, że mu nie zależy nie czekaj, bo on się już nie zmieni. Jesteś młoda i będziesz szczęśliwa.Tylko uwierz. Aurelia - witam cię. Ty chyba też jesteś z topiku Marcówek 2006. Pozdrowionka dla ciebie i maluszka. Fajnie, że już wszystko się ułożyło. Ja nie pisałam pół roku, bo siedziałem w domu a nie mam netu. Teraz jestem już w pracy i możemy pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem że niestety
miałem podobny pierwszy zwiazek, jestem facetem , 14 lat temu poznałem kobiete z która byłem kilkanaście lat, po paru latach razem urodziła nam sie dziewczynka, ze wzgledu na pracę i edukację mojej exżony musiałem sie sam zajac dzieckiem od 3 miesiaca jego życia, ona zostawiała mi tylko pokarm w lodówce do odgrzania i tak przez trzy lata dziecko widziało matkę czasem tylko wieczorem, przes sen ssąc cyca albo wogule jej nie wiodziało. Uczucia , sex zeszły do minimum formalności, za to zaczęła sie extremalnie o siebie troszczyć, siłownia, miliony kremów na noc i na dzień, stringi których nigdy nie nosiła bo są niewygodne nagle ma ich tony zakłada tylko jak gdzieś wychodzi, całą noc dzień w dzień w gabinecie, że niby pracuje a okazało sie że siedzi na forach i flirtuje, przypadkiem znaleziony biling wskazuje na nocne smsowanie z nieznanym mi numerem (po sprawdzeniu nieznany mi facet)itd. Kiedy juz to wygarnęłem zabrała dziecko i się wyniosła. Potem juz tylko widziałem w internecie zdjęcia ze wspólnej podróży z jakimś nasterydowanym gachem. Dziś wiem że to było najlepsze rozwiązanie przedewszystkim dla dziecka bo musiała w końcu znaleźć dla niej czas, pomyśleć o niej, poczuc ile nie pieniędzy a czasu trzeba mu poświećić, zwiazać się z nią a dla mnie szansa na nowe życie i kolejną próbe poznania kogoś bardziej odpowiedniego. W twiom przypadku nie twierdzę że mąż cie zdradza ale dobrze byłoby sie temu przyjrzec a najlepiej porozmawiać, prędzej czy później i tak się to wyda, zapomni się, zawsze są jakieś symptomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×