Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Ja następne usg mam dopiero za jakieś 4 tygodnie :-( Ale to już będzie połówkowe...ależ ten czas zasuwa :-)

Dzis pogoda we Wrocku cudowna jesien zlocista cieplutka, juz po jednym spacerku z Basia a teraz moze drugi ciekawe czy Malenstwo tez spacerki lubi pewnie tez :_) bo siedzi cichutko.

U mnie to te usg sa zaskakujace nieplanowane lekarz zarzadza ze trzeba bo wymiary potrzebne :_) ale ostatnio mowil ze bedzie dopiero w 20 tyg. a to sporo czasu jeszcze 5 tygodni :_( fajnie papatrzec ale za czesto ponoc tez niedobrze dla Maluszka choc malo na ten temat badan, pa pa R(M)

Nie było mnie chwilkę, a tu znowu tyle wpisów. Myslałam,że nie bede miała dostępu do netu, a tu niespodzianka, szwagier został dłuzej w pracy. Więc siedze sobie grzecznie, jem jabłka. I mam zamiar popodgladac troszkę aukcję na Allegro. Co prawda , pogoda zachęca do spacerów. Pewnie tez zaraz gdzies pójdę, ale samej to tak dziwnie włóczyc się bez celu :P

Ajjj i jeszcze chciałabym zapytać. Robicie zakupy w sklepie H&M , czy jest tam odzież dla kobiet w ciązy???

ale mnie dzisiaj spanie bierze szok, tak mi sie czegos chce ale niewiem czego wydaje mi sie ze np jablka a po chwili stwierdzam ze jednak nie i odstawiam i biore cos innego.

moj maz stwierdza ze zachowuje sie jak baba w ciazy :)

zuzanka14 - mam tak samo, ale najgorsze sa zakupy. Mam ochotę np na jogurt truskawkowy,kupuje go a jak juz jestem w domu to stwierdzam ze juz nie mam na niego ochoty. Takie uroki tej mojej ciąży. :) Lecę cosik przekąsić.Buziaki :)

zuzanka14 mój mąz mówi,ze marudze jak baba w ciązy :D Tak się zastanawiałam co mozna jeszcze pic. Pije kawe inke z mlekiem, herbate Saga malinowa z dziką rózą i z łyzeczką cukru, herbate z cytryną i miodem, wodę przegotowaną z cytryną i miodem, rózne soki. Własnie stwierdziłam,ze woda mineralna bez bąbelków jest najsmaczniejsza, echhhh te zachciewajki :P

No ładnie, a wy znowu o jedzeniu

no ja wypijam litrami wode niegazowana, w koncu sobie zrobilam kanapke z lososiem

stwierdzam ze jestem maniaczka tego forum bo co ide do kuchni (moj komp jest w kuchni) to zerkam co napisalyscie

Z łososiem cos zjem , jak sobie go sama złowie :P. W sklepie rybnym tuz za rogiem, ryby \"wyszły\" nie ma kompletnie nic. Ale zauwazyłam u siebie postęp w jedzeniu. Dzisiaj ugotowałam 2 jajka na miekko i zjadłam, bez zadnych rewolucji, jezeli chodzi o zapach jajek :D

Dobrze,że tego forum. Ja niestety jakis czas temu byłam uzalezniona od czatu. Na szczescie szybko przejrzałam na oczy i mi przeszło

masz problemy z jedzeniem? czemu ja niemam zaraz sie niepodniose :) ale grzecznie jem do 18 a potem to tylko owoce

a tez kiedys duzo czatowalam, ogolnie neta to zaraza u nas w szkole to wiecznie przychodza psycholodzy i nauczaja mlodziez ze to zabojca

hahahahah, miałam problemy z jedzeniem jajek, ale mi przeszło. A to,ze ja tez się nie podniose, to inna sprawa. Właśnie zastanawiam sie co zjesc na kolację.

jezu a my nic tylko o jedzeniu, ja sie wlasnie najadlam ale nie zmiena to faktu ze tez juz mysle o czyms innym

Czat o mały włos przyczynił by się do rozpadu mojego małżeństwa. Moze nie czat, a facet na nim, ale było mineło. Facet okazał się czatowym zigolakiem :P

he he lightblue skad ja to znam ;)

Własnioe patrzyłam w piekielne wrota lodówki, i mam tylko serek topiony Hohlland z pieczarkami , ze szczypiorkiem, jedzenia Whiskas dla kota(ale się nie skusze :P ) i kiełabase, na którą nie mam ochoty. czyli,że musze wyskoczy do sklepu , PO COS :D

o wlasnie moze bym zjadla serek topiony mniem, juz pisze smsa do meza ze ma mi kupic

Osobiscie mojemu mezowi nie zqawracam głowy, mial lekkiego dola , jak powiedziałam mu,ze skasowali mnie ostro na serwisie. Ale niestety stwierdził,ze bedziemy musieli upchnąc komus tego naszego ciągle psujacego sie grata :(

Myslę i nic nie moge wymyslic co do tego jedzenia

ja to bym zjadla czeresnie :(

No to teraz wymysliłas, nie ma co :D> moze są w sprzedazy mrozone, albo chociaż w syropie? zawsze to coś :)

ostatnio chcialo mi sie fasolki szparagowej nie bylo nigdzie surowej wiec kupilam mrozona i cala wywalilam bo tego sie zjesc nie dalo :)

Skąd ja to znam :( Moja mama jakis czas temu dała mi jeszcze zywą ;) fasolkę szparagową. Myslałam,że jest zepsuta, tak smierdziala, a to tylko był taki \"inny\" rodzaj, który jej smakuje. Kurcze mam czkawkę, juz wypiłam prawie litr wody i nic nie przechodzi

ale mnie ubawilas z ta zywa fasolka :) znowu sie zimno robi, musze napalic w kominku, meza jeszcze niema, pewnie solarium jeszcze komus montuje :) no wlasnie jestem taka blada

dzisiaj sie odezwala do mnie dziewczyna z forum na gazecie, poronila, facet ja zostawi, tesciowie kazali sie wynosic z domu, straszne niewiedzialam co jej napisac