Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

Chyba mam jakąś paranoję.. wydaje mi sie, ze z tego mojego lenistwa moja mała Kama jakoś sie nie rusza... mam chyba jakąś fobie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapikapi zauważono,że cie nie było, ale nie skomentowano :classic_cool: To masz juz sporego faceta w brzuszku :D Ja za internet płace 60 zł, mam go bez ograniczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapikapi... my sie zastanawiamy nad netem dopiero. Na wiosce gdzie bedziemy mieszkac i net z predkoscia jaka bysmy chcieli jest to koszt rzedu 50 zl + 80 zł. Może sie cos zmieni. zobaczymy. Poki co pomieszkujemy u moich rodziców czekajac na przeprowadzę, a u nich net jest prawie za darmo. Nie chcemy telefonu stacjonarnego bo mamy komorki i w sumie nie korzystamy z takich dobr techniki jak tel domowe... sa w naszym przypadku niepotrzebne. Ciesze sie, że twoj synus jest już duzym - chlopczykiem i ze ma wszystko na miejscu haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapikapi to macie prawdziwą zime, nie takie chlapoćko jak tutaj na dolnym ślasku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanikaa a przecież jakoś się korzysta z netu właśnie jak się ma komórke. Np. era ma blue connect. Ale ja się nie znam, a to pewnie tylko mozna przy laptopie , hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, teraz to i ja uciekam. Zapomniałam,że o 12 mialam dac kotu pić. Kurde, mógłby już wyzdrowieć, bo szkoda mi go ch..ernie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki! Ja wstałam po 12,bo po tym weselu zupełnie mi sie nic nie chce.Nie wróciłam późno,bo po 24,ale i tak jestem zmęczona.Takie imprezy już nie dla mnie.Podpite towarzystwo śpiewa i hula a ty człowieku siedź jak kołek.I wszystkim sie wydaje,że są zabawni,a dla ciebie ich zachowanie jest żenujące. Mamo bączka też się nie odzywam do mojego M.Tylko,że on jeszcze o tym nie wie,bo śpi po weselu.Chciałam być miła i pojechałam do domu,a on został,bo nie widział rodzinki od 10 lat.I jak tylko spuścić go ze smyczy,to daje czadu.Wiecie o której wrócił-o 7.30!!!!!I jeszcze miał wyłączony telefon i nie mogłam się do niego dodzwonić.A ja się pytam co by było jakby się coś zaczęło dziać?Przecież to już 7 miesiąc i naprawdę nie wiadomo czy nie zaczną się jakieś problemy.Bez pojęcia jest wogóle.Tym bardziej,ze tydz. temu była taka sama syt.Był u kolegi zostawił tel w kurtce a ja wydzwaniałam.Nic nie dociera.Będzie jeszcze dziś awantura. Rudamaxi-po pierwsze witaj,po drugie świetnie Cię rozumiem.Skończyłam admnistrację i wiem co to cholerne KPA.Trzymaj się!I dużo cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziunka to widzę, że Twój taki rozrywkowy jak i mój. Jak byłam w 4 miesiącu to też byliśmy na weselu u mojej rodziny, ja już chciałam iść a on nie, więc ja się zawinęłam a on został. I też bardzo dobrze się bawił. Tacy są faceci :-D Kurcze smażą mi się kotlety i oby mi się nie przypaliły, bo ja tu ciągle do kompa przybiegam i za chwilę o onich zapomnę ;-) Mój M poszedł spać, więc ja przesiaduję przy kompie. Wiecie jaki on jest wredny. Nie wie jak ma się do mnie odezwać, bo widzi, ze mam focha, to przychodzi do mnie i dotyka brzucha. Jak mu mówię, żeby mnie nie tykał, to on mi na to, że nie dotyka mnie tylko swojej córki. Spryciarz pieprzony.I ciągle gada do mojego brzucha \"córciu, żebyś tylko nie była jak twoja matka, bądz taka jak tatuś\". A za chwilę mi mówi, że to będzie jego córka, bo nawet się rymuje \"Igusia córeczka tatusia\", albo \"Igusia kocha tatusia\". I tak chodzi za mną i tak mi pieprzy za uszami. Kurna stary facet,a jak dzieciuch. On mnie wykończy psychicznie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! ja mam za soba nieprzespana noc i zgaga mnie od rana meczy. Byłam na zakupach i zaopatrzyłam sie w majtki poporodowe i oczywiscie spiaca krolewna nie popatrzyłam na rozmiar i wziełam L/XL wygladam w nich komicznie:-) Kupiłam tez 3 pajacyki 3 body zapinane na bok, rekawiczki i kaftanik dla Brtusia. No i proszek, wiec tez bede mogła wreszcie zrobic pranie:-) ruda maxi, bardzo sie ciesze,ze skorzystałaś z zaproszenia i mam nadzieje, ze bedzie Ci sie u nas podobac. Ja jestem jedna z dziewczyn, ktorych połówka tez w swiecie. Ale damy rade. A egzamin na pewno zaliczysz!:-) Teraz uciekam, bo ide na urodziny i bede patrzec na rodzinke mojego Jarunia i słuchac wywodow mojego tescia. Modlcie sie o cierpliwosc dla mnie. Miłej niedzieli:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam - żyję - dzidzia przeniosła się na srodek. zjadłam pączka - jeszcze nie mam zgagi - całe szczęście moze pokuszę się na drugiego :P mam pytanko jak kupujecia ubranka uzywane - to w jakich srednio cenach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolla ja chodzę do takiego lumpiku, gdzie kg kosztuje 45 zł, a na 1 kg wchodzi około 10 rzeczy. Czyli np. jakaś tam bluzeczka, czy spodenki, to ok. 4 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam coś fajnego, poczytajcie: 7. miesiąc Widziałem... światło W końcu udało mi się otworzyć oczy. Wprawdzie widoki wokół mizerne (a na dodatek półmrok), ale mruganie bardzo mi się podoba. Przy okazji okazało się, że mam całkiem fajne rzęsy. Od czasu do czasu razi mnie silne światło. Pewnie jest już lato, a mama zadowolona paraduje z brzuchem na wierzchu. Biedactwo, musi dźwigać niezłą „piłkę”. Obliczyłem, że ważę około 1300 gramów. Od czubka głowy do stóp mierzę mniej więcej 40 centymetrów. Trudno wyliczyć dokładnie, bo niestety nie mogę się wyprostować. O fikaniu koziołków muszę zapomnieć. Jedyny sport, jaki uprawiam w tej chwili, to przeciąganie się. Też przyjemne. A propos przyjemności. Uwielbiamy sobie z mamą dogadzać. Na szczęście przeszła jej już ochota na zdrową żywność. Te pestycydy z nowalijek były obrzydliwe! Teraz jemy w miarę normalnie, choć ciągle nie możemy się zgodzić w sprawie przypraw. Ja lubię łagodnie, a mama pikantnie. Dobrze przynajmniej, że porzuciła fast foody i alkohol. Po lampce wina kręciło mi się w głowie, czułem się jak na karuzeli. Lubię ciepłą kąpiel i fajną muzykę. Nie, nie poważną. Mama też próbowała mnie namówić na Bacha i Mozarta. Nie wiedziałem, co jest grane: przecież zawsze słuchała rocka! Na szczęście długo nie wytrzymała. Teraz słuchamy dużo spokojnych, optymistycznych kawałków. Bywa, że nawet sobie tańczymy. Co to musi być za kobieta! Oddałbym kawałek pępowiny za to, żeby choć przez chwilę ją zobaczyć. Czasami mi się śni, że się do niej przytulam. I jest mi wtedy tak dobrze, tak cudownie... 8. miesiąc Duży i śliczny Co za ciasnota. Chyba się trochę zablokowałem. Przekręciłem się głową w dół, a teraz nie mogę się ruszyć ani w tę, ani w tę. Muszę wyglądać dość dziwnie. Ręce i nogi skrzyżowane, kolana pod brodą, a broda przyciśnięta do klatki piersiowej. Coraz mniej mi się to podoba. Na dodatek ktoś cały czas do mnie puka. Proszę państwa! Ja wszystko rozumiem. Każdy chce dotknąć brzucha na szczęście. Ale co byście powiedzieli, gdyby ktoś wam cały czas tak walił w drzwi? Postanowiłem ignorować te zaczepki. Jak ktoś się dobija, udaję, że mnie nie ma. No, chyba że to mama albo tata. Ich puknięcia rozpoznaję od razu. Śmieszy mnie, jak tata łapie mnie za kolano i podekscytowany wykrzykuje: „Łokieć! Łokieć!”. Szczerze wam powiem, że jest już za co złapać. Zrobiłem się pulchny (codziennie dochodzi mi dodatkowe 10 gramów), a tu i tam pojawiły się nawet małe dołeczki. Skóra też coraz ładniejsza. Cud, nie dziecko. Odzywa się we mnie taka dziwna tęsknota. Mam wrażenie, że coś mnie omija. Z czego mama się śmieje? Czego babcia nie może się doczekać? Dlaczego pan doktor próbował niedawno dotknąć mojej głowy? 9. miesiąc Zaatakuję z główki! Wkrótce wydarzy się coś wielkiego. Skąd to wiem? Nie mam pojęcia. Po prostu czuję i już. Wykorzystuję ostatnie centymetry wolnego miejsca. Jestem coraz większy (ważę jakieś trzy kilogramy, mierzę około 50 centymetrów) i myślę, że warunki, w jakich się muszę męczyć, to prawdziwy skandal. Mama też chyba w nie najlepszej formie. Ostatnio głównie stęka. Też bym sobie postękał, ale nie umiem. Od kilku dni mam wrażenie, że czas stanął w miejscu. Nic nowego mi nie wyrasta. Nic się nie powiększa. Łykam, siusiam, śpię. Chociaż... Zaraz, zaraz. Właśnie coś się ruszyło. Rany boskie! Woda mi ucieka! W czym teraz będę pływał? Mama chyba doceniła powagę sytuacji. Dzwoni po tatę: „Kochanie, rodzimy!”. Nie ma sprawy, ze mną jak z dzieckiem Możemy rodzić. Wszystko wokół zaczyna falować. Coraz częściej i coraz mocniej. Domek mnie wypycha, a ja nawet nie mam się czego przytrzymać. Ej, tylko bez takich numerów proszę! Napiąłem się: walczyć czy uciekać? Oczywiście, że walczyć! Tylko jak?! Czym?! Zaatakuję z główki. Wezmę rozpęd i... aaaaaa!!! Jejku... Ale numer. Zdaje się, że właśnie przyszedłem na świat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień lenistwa się powoli konczy. Przede mną tydzien lenistawa.. haha. Nadal mam wrazenie, że moja mała jakoś nie chce sie za specjalnie ruszac...chyba ze poszturcham brzuszek, to odpowie mi, ale jakoś tak skromnie. Poszlam w ten mroz dzisiaj na spacer, nie ubrałam pod spodnie żadnych dodatkowych rajtek i strasznie zmarzłam, teraz zaczynam odczuwac pierwsze skutki. Musze sie wygrzac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrociłam z pizzy. Miala byc z tuńczykiem a była z czerwoną fasolą. Moj mąż się do mnie nie odzywa, bo stwierdził, jak mozna jeść takie cuda ;) Ale czy to moja wina,że akurat miałam ochote????????:D Ale nie rozumiem w czym problem>??? On jadł z tuńczykiem :P Ahaaaa licytuje na Allegro http://www.allegro.pl/show_item.php?item=163899275 Moze mi sie uda wygrac, o ile jakiś napaleniec nie zechce mnie przebic :D Postaram się wrócić tuż przed 22, jeśli nie to buziaki i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ratuuuuuuunku Jutro kolejne podejscie u \"Krwawej Basi\" z KPA a ja mam taki metlik w glowie ze hej.Mam nadzieje ze nie zasne nad ksiazka trzymajcie za mnie jutro o 16 mocno kciuki. Trzymajcie sie cieplutko i dbajcie o kruszynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie Bylm dzisiaj nazakupach ale nic dla malego nie kupilismy, ale za to moj maz kupil sobie spodnie, 2 kurtki i 2 bluzy a ja oczywiscie nic bo sie nie oplaca. Teraz zrobilismy sobie gofry pyszne byly mniam mniam. Rudamaxi trzymam kciuki napewno zdasz, ja tam lubialam wszystkie kodeksy :) mlody mnie jakos tak dziwnie na dole kopie to ciekawe jak on jest uozony maly skubaniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga*25*
ruda maxi, to Ty u Krwawej Basi zdawałas? Czyli na Uniwerku studiujesz:-)? Ja to chyba cały dolny slask zna, w kazdym razie w legnicy tez o niej głosno:-) Ale swiat jest mały:-) Tym bardziej trzymam kciuki i nie martw sie, bedzie dobrze. Ja juz wrociłam od mezowej rodziny, nawet udało mi sie bardzo nie zdenerowac:-) Drecze mojego meza, ze jak go nie bedzie kiedy bede rejestrowac Bartusia w urzedzie to dam mu jednak Błażej na imie:-) Ale mi ta wrednosc sprawia satysfakcje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzanka14 a ja szukam przepisu na gofry...... a ty tutaj piszesz,ze były takie pyszne. Jak możesz to napisz mi przepis, bede bardzo wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim, nie było mnie prawie dwa dni, ale nie miałam siły żeby coś napisać, chociaż czytałam co u Was. Evanika, ja przy cukrzycy jem pomarańcze (1 szt. ) najczęściej na 2 śniadanie. Nic mi się potem nie dzieje z cukrem. Wczoraj byliśmy na urodzinach u przyjaciół i podobnie jak któraś z Was wróciłam do domu sama, bo mój mąż miał jeszcze ochotę na zabawę i trochę sie posprzeczaliśmy. Ale co mnie zdziwiło zjawił się w domu zaraz za mną, zanim jeszcze zdążyłam skończyć demakijaż. Bo Ci znajomi mieszkają po drugiej stronie ulicy :-) Myślałam że dziś będzie zły, że nie dałam mu się wyszaleć do rana, ale nie. Odzywa się normalnie, byliśmy na basenie z Gabrysią, potem w pizzerii, było miło :-) Mnie chyba łapie jakieś przeziębienie, bo zaczyna mnie boleć gardło, a w przebieralni na basenie było strasznie zimno. Więc pewnie się dorobiłam. Jutro idę pierwszy dzień do pracy po 2 tyg zwolnienia, ale myśłę że nie na długo. Trzymajcie się cipelutko, idę do łózeczka trochę się wygrzać. Rudamaxi witaj w naszej paczce 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga 25 \"Krwawa Basia\" wyklada jeszcze w Poznaniu ,Lublinie. Niestety za pozno dowiedzialam sie o \"egzaminach pomostowych\" bo pewnie juz bym to miala zdane na Uniwerku w Warszawie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga rozumiem ze tez u niej zdawalas ,ile razy ja juz mam 7 prob za soba ostatnio zaszalala jak wydala nam czesc indeksow to byl pogrom na 168 zdalo 10 wczesniej bylo jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojawiam się na chwilkę..powiedziec wam \"miłych snów\". dzień lenistwa dobiega konca..moja mała zaczela sobie szaleć w brzuszku, wiec jestem spokojniejsza. aaaa dzisiaj dowiedzialam sie o mojej koleżance - która tak jak ja w zeszłym roku poroniła. Jest w ciaży w 7 tygodniu, lekarz kazała czekać jej z dzieleniem się nowina do 12 tygodnia, ale biedaczka nie wytrzymała i mi powiedziała. Ciesze sie z jej szczęscia. aaaa zrobiłam sobie dzisiaj fotke mojego brzuszka. jak tylko wrzuce do kompa pokażę wam co udało mi sie wychodowac!! haha aaaa rudamaxi - zdasz swoj egzamin i nie ma co sie stresowac. Głowa do góry, cycki na przod (tuz za brzuchem) i marsz. Nie chce słyszec, że ci sie nie powiodło!!! Dzisiaj kolejny raz odkryłam smak dla mojego podniebienia - niby taki zwykły, pospolity a jednak - rewelacja. Kupiłam kapustę, taka najzwyklejszą, białą. POszatkowałam ją, skropiłam lekko cytryną i oliwą, lekko posoliłam i zjadłam cała miske. Normalnie jak jakis Królik!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ale Ty naprawde jesteś wredna dla tego Twojego męża :-D Tak go straszyć. Ania a Ciebie to podziwiam, ze chce Ci się jeszcze iść do pracy. Nie wiem jakie by mi dawali pieniądze, to teraz by mi się nie chciało wracać. Wolę się lenić w domciu. Mój mąż zaraz wyjeżdża w trasę na 3 dni i wróci dopiero w środę, więc będę znów siedziała sama :-( Kurde jakbym miała już Igusie, to by mi się tak nie nudziło. Rudamaxi trzymam kciuki za egzamin. Bossssiu jak ja się cieszę, ze skończyłam już studia i nie muszę męczyć się z żadnymi egzaminami :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulka ale się śmiałam przed chwilą z Ciebie. Sprawdzałam kto ile ma postów i Ty chyba jesteś rekordzistką. Prawie 3000. Niesamowita jesteś. Mój mąż stwierdził, że ja jestem nałóg, a Ty to już w ogóle :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo bączka - ty do srody jestes sama.. a ja do piatku. Teraz przyszła kolej na mojego meża - ma drugą zmianę a na dodatek śpi u nas na budowie bo tym razem jego tura. Jeden tydzien on drugi tydzien moj tato. Jestesmy przezorni bo we wrzesniu okradli nam cały dom, z centralnego ogrzewania i wszystkiego co tam bylo... wolimy dmuchac na zimne.. Wiec ja tez bede sama... nie ma co sie martwic...kiedys sobie to odbijemy! haha jak bedziemy na emeryturze... wiec nie smuc mi sie!! aaaa i jeszcze swieze, dzisiejsze zdjecie mojej malej... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/544b006c5e59b1b9.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LighBlue.. sliczny ten kombinezonik!! trzymam kciuki za wygraną!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×