Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

buuuuuuu moi goscie nie przyjada bo Kuzynka sie rozchorowala lezy .A tak mialo byc fajniascie:( Boszzzzzz a my z mamcia tyle jedzonka co teraz z tym zrobic?zamrazalnik tez zaladowany:OMoze ktoras z was mnie odwiedzi ?Bo sama tego nie skonsumuje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi mialo byc \"tyle jedzonka naszykowalysmy\" ide chyba cos z tego zjesc bo chyba glodna sie zrobilam skoro zjadam wyrazy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszczę wam tego śniegu. Zuzanka a u ciebie w górach to musi być bajecznie. Maja nie daje nam spać. Budzi się w nocy co 20-30 minut. Koszmar. Niech te zęby szybko wyjdą bo ja się wykończę. Nie chce jeść ani pić. Dostaje cycusia. Kuba jest nadal w domu. Chrypa mu przeszła za to męczy go kaszel. Zwariować można......................................!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie A my jakos dolecielismy w srode, Tomus duzo spal ale na pewno wygodniej jest gdy ma sie czyjas pomoc, szczegolnie teraz jak jest zimno i wciaz trzeba malca ubierac i rozbierac. Tomus odkrywa na nowo swoje stare zabawki i wszystkie katy domu. Jest bardziej wymagajacy - to skutek rozpieszczania przez dziadkow. Nie jest mi teraz latwo zastapic mu to towarzystwo i wciaz sie z nim wyglupiac. Probuje oduczyc go jesc w nocy ale ok 4 kapituluje bo juz nie mam sily go usypiac. W ogole gdyby te noce byly lepsze to mam wrazenie, ze i w dzien byloby mi lzej a tak oczy na zapalki caly dzien. Ja nie wiem jak ja go naucze usypiac samodzielnie, oducze ssac smoczek.. to bedzie trauma. Fajnie sie oglada programy, w ktorych radza co mozna a co nie a w zyciu wyglada to zupelnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć rudamaxi- ja też chętnie przekąsiłabym coś u was,np. pierogi...no ale niestety za daleko mieszkasz ;-) Karina- moje dzieciaczki też zakatarzone. Wiktorka męczy się już z kaszlem prawie 3 tyg. Katar ma od miesiąca. Zaraziła mnie i Gabrysię. Gabi jakoś to znosiła ale dzisiaj w nocy nie mogła spać bo miała tak zawalony noc ze szok. Obudziła się o 24 i walczyłam z tym noskiem do 1. W końcu po kilku razach udalo mi się oczyścić go tak że Gabi mogła w końcu zasnąć. A dzisiaj non stop wyciagam jest gęstą żółtą wydzielinę. Daję jej tylko wit. C. Nie wiem czy to wystarczy. W poniedziałek jedziemy z Wiktorką do laryngologa to poprosimy żeby Gabrysię też obejrzał. Wczoraj byłam zrobić sobie paznokcie i na zakupach z T. Brakowało mi butów i dodatków do sukienki a T sprawił sobie nowy garnitur :-) Strasznie mi się w nim podoba :-) Chyba schrupię go jutro ;-) No i jutro jeszcze fryzjer, kosmetyczka i idziemy potanczyć :-) Dzieciaczki będą spały u mojej mamy. I mam tylko nadzieję że Gabi z tym katarem jakoś przespi noc. Bo Wiktorka (odpukać) dobrze spi. Dziewczyny...jak ubieracie swoje pociechy na noc i czym przykrywacie? Bo moja Gabi odkrywa się w nocy i chyba będę musiała wypróbować śpiworek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszzce jedno- czy uzywacie nawilżaczy powietrza? jakie macie ijaka powinna być odpowiednia wilgotność powietrza w mieszkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Flowerska ja nie moge oduczyc mlodego od zasypiania ze mna w lozku przy cycu. Zastanawiam sie co bedzie pozniej,kiedy nie bede juz go karmic piersia, czy bedzie sam zasypial. Izawik ja ne uzywan nawilzacza a ubieram Tomcia w body z dlugim rekawem i spiworek. Tez rozkopywal sie w nocy i juz od dluzszego czasu uzywamy spiworka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza wilgotność powinna być 50%. W blokach wynosi 25% My mamy nawilżacz firmy Bionaire. Na razie nie używamy ale muszę poszukać miejsca dla niego (co nie jest takie proste) i zacząć nawilżać powietrze. Fajnie masz z tą imprezą andrzejkową. Też chętnie bym poszła z wami:-) Flowereska dobrze, że już jesteś i szczęśliwie wylądowałaś. Wierzę ci bo ja przechodzę to samo z Mają tzn z tym spaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.... my juz po wizycie u neurologa! Mani - ciesze sie, ze u twojej Manci wszystko jest w nalezytym porzadku... U nas tez! Wyszlam ucieszona po pachy! Moja niunka pokazala sie dzisiaj z najlepszej strony! Smiala sie, gadala do lekarki i ja zaczepiala...buhaha a na tesciowa reguje placzem i wrzaskiem! Light, ja wieszam na grzejniku taki pojemnik z woda, zeby nawilzac powietrze... wyczytalam gdzies, ze trzeba codziennie zmieniac wode zeby nie powstawaly bakterie.... ale czytalam tez, ze jak ktos nie ma nawilzacza dobrze jest powiesic mokra pieluche tetrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialo byc Izawik...przepraszam 🌻 mika - ja mam to samo z usypianiem..moja Kamcia zasnie tylko ze mna w łózku i tylk oprzy cycku! Mam tak jak ty obawy jak to bedzie jak nie bede dawac cycka... Moja Kamcia do snu ubrana jest w pajacyka z długim rekawem i spi pod kolderka...w spiworku strasznie sie pocila i grzala, wiec pozwalam sie jej troszke porozkopywac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izawik ja tez uzywam nawilzacza jednak jes sche powietrze jeszcze jak my palimy w kominku mamy LIMATICS fajnie tak sie kolory zmieniaja. Kurcze u nas zima na calego. Kar no widok mam suuper moje okna wychodza na gory po czeskiej stronie pieknie jest, wyszlam do ogrodu w po kolana sniegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za odpowiedzi :-) Karina- co masz na myśli pisząc że trudno poszukać odpowiedzniego miejsca do nawilzacza? My mamy nawilzacz z jakąś mgiełką (ciepłą lub zimną), parowaniem i za bardzo nie wiem o co w tym chodzi bo to był ostatni egzemplarz i nie ma zadnej instrukcji. Włączyłam go i wyszło że mamy ok. 35% wilgotności. Ustawiłam na docelową 50% i nie chce jej osiągnąć. T nie ma a zauważyłam że jak włączam ogrzewanie w nocy to gorzej się śpi i mamy zapchane nosy. Więc nie włączam ogrzewania w naszych pokojach i wtedy nie wiem czy dzieciom nie jest za zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zauwazylam ze jak jest sche powietrze to bartek mi nie spi my mamy 50% i tez w pierwszych dniach nie moglismy osiagnac tego % po kilku dniach chyba juz pokoj byl dobrze nawilzony i osiagna te 50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Flowerska pociesz sie tym ze nie tylko ty masz takie obawy jak oduczyc dzieci roznych rzeczy Zuzanka ja tez zazdroszcze ci widoczkow.Zawsze mi sie podobaly strasznie osniezone gory zwlaszcza swierki przysypane sniegiem wygladaja bosko. Moja niunia w nocy zaczela strasznie kaszlec poszlam wiec do osrodka i co? Norma nie przyjmiemy pani bo juz dzisiaj lekarze maja komplet .Ja powiedzialam ze nic mnie to nie obchodzi ale musza mnie przyjac bo ja jestem z siedmiomiesiecznym dzieckiem.Na co pani ze wcale mnie nie musza przyjac.Wiec sie wscieklam i powiedzialam zeby zadzwonila po kierowniczke osrodka ,najpierw nie chciala wiec ja zaczelam wyciagac mala z wozka i stwierdzilam ze sama sie przejde do kierowniczki na gore i wtedy pani w rejestracji raczyla zadzwonic.Pani kierownik zeszla najpierw mnie zmierzyla a potem uslyszalam \"O co znowu chodzi?\"Ja na to \"Czyzby takie problemy z zarejestrowaniem byly codziennoscia?\"Pani nic nie odpowiedziala.Wiec przedstawilam cala sytuacje pani popatrzyla w zeszyt i powiedziala ze rzeczywiscie nie ma wolnych miejsc do pediatry .Wiec ja jej na to ze zgodnie z prawami pacjenta w takich sytuacjach nalezy mi sie konsultacja u internisty wiec niech mnie z dzieckiem zarejestruja do mojej lekarki ,ale oczywiscie uslyszalam ze tez ma juz komplet.Wiec poprosilam o napisania mi pisma ze odmawiaja mi w dniu dzisiejszym przyjecia dziecka by zostalo zbadane przez lekarza mimo silnego kaszlu i charczenia w piersiach.Pani powiedziala ze mi nie wystawi takiego pisma wiec poprosilam o numer telefonu do jej zwierzchnika i zadzwonilam powiedzialam ze chodzi mi tylko o wystawienia takiego zaswiadczenia bo mnie nie chca przyjac z dzieckiem w osrodku.A zaswiadczenie bedzie mi takie potrzebne do sadu by odzyskac od Osrodka zwrot kosztow za wizyte prywatna bo nie zostaje mi w takiej sytuacji nic innego jak isc do do lekarza prywatnie ,a ja jestem przeciez ubezpieczona i czego nie moge skorzystac z opieki ktora mi sie nalezy.Pan poprosil zebym przekazala telefon kierowniczce ja powiedzialam zeby zadzwonil do osrodka bo ja dzwonie zze swojego telefonu i nie beda sobie rozmawiac jeszcze na moj koszt.Telefon zaraz zadzwonil nie wiem co jej tam mowil bo pancia tylko przytakiwala,po czym wyciagnela zeszyt Wiktorii i kazala nam isc za soba potem weszla do mojej ulubionej pediatry i po chwili juz bylysmy zdiagnozowane przez lekarza.Wiki podlapala jakiegos wirusa i caly katarek scieka jej do gardla,mam jej podoawac syropek,robic inchalacje i oklepywac by jej sie to nie zaczelo osadzac na dole.Do kitu jest ta nasza sluzba zdrowia.Nie wiem jak u was ake u mnie to najpierw trzeba sie zarejestrowac potem zachorowac i dopiero isc do lekarza bo jak czlowiek zachoruje to jak sie nie wnerwisz i nie otworzysz pozadnie buzi to na pomoc lekarzy nie masz co liczyc. Potem poszlam do sklepu kupic jakies buciki cieple dla niuni .Ja ogladam a za sciana slychac bylo jak cos ktos wierci bo to sklepy w nowych blokach i wlascicielka na scianie ma wieszaki z ubrankami dla dzieci powieszone ,jedna z klientek ogladala ciuszki i nagle w krzyk ekspedientka leci do niej a klienka zgieta w pol,poszlam zobaczyc co sie stalo i co widze?Wystaje wiertlo w scianie dziura a kobiecie po prostu wlecialy paprochy do oka:OWlascicielka nie wiedziala co ma biedna robiec zajac sie klientka chociaz widzialam jak sie gotuje by poleciec do sasiadow i powiedziec to i owo. A jak nie chcecie przyjechac i pomoc w zjedzeniu to ide cos przekasic;) Jutro mnie nie bedzie bo jade na wyklady. A pisalam wam ,że od wczoraj moja niunia ma drugiego zabka?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Flowerska pociesz sie tym ze nie tylko ty masz takie obawy jak oduczyc dzieci roznych rzeczy Zuzanka ja tez zazdroszcze ci widoczkow.Zawsze mi sie podobaly strasznie osniezone gory zwlaszcza swierki przysypane sniegiem wygladaja bosko. Moja niunia w nocy zaczela strasznie kaszlec poszlam wiec do osrodka i co? Norma nie przyjmiemy pani bo juz dzisiaj lekarze maja komplet .Ja powiedzialam ze nic mnie to nie obchodzi ale musza mnie przyjac bo ja jestem z siedmiomiesiecznym dzieckiem.Na co pani ze wcale mnie nie musza przyjac.Wiec sie wscieklam i powiedzialam zeby zadzwonila po kierowniczke osrodka ,najpierw nie chciala wiec ja zaczelam wyciagac mala z wozka i stwierdzilam ze sama sie przejde do kierowniczki na gore i wtedy pani w rejestracji raczyla zadzwonic.Pani kierownik zeszla najpierw mnie zmierzyla a potem uslyszalam \"O co znowu chodzi?\"Ja na to \"Czyzby takie problemy z zarejestrowaniem byly codziennoscia?\"Pani nic nie odpowiedziala.Wiec przedstawilam cala sytuacje pani popatrzyla w zeszyt i powiedziala ze rzeczywiscie nie ma wolnych miejsc do pediatry .Wiec ja jej na to ze zgodnie z prawami pacjenta w takich sytuacjach nalezy mi sie konsultacja u internisty wiec niech mnie z dzieckiem zarejestruja do mojej lekarki ,ale oczywiscie uslyszalam ze tez ma juz komplet.Wiec poprosilam o napisania mi pisma ze odmawiaja mi w dniu dzisiejszym przyjecia dziecka by zostalo zbadane przez lekarza mimo silnego kaszlu i charczenia w piersiach.Pani powiedziala ze mi nie wystawi takiego pisma wiec poprosilam o numer telefonu do jej zwierzchnika i zadzwonilam powiedzialam ze chodzi mi tylko o wystawienia takiego zaswiadczenia bo mnie nie chca przyjac z dzieckiem w osrodku.A zaswiadczenie bedzie mi takie potrzebne do sadu by odzyskac od Osrodka zwrot kosztow za wizyte prywatna bo nie zostaje mi w takiej sytuacji nic innego jak isc do do lekarza prywatnie ,a ja jestem przeciez ubezpieczona i czego nie moge skorzystac z opieki ktora mi sie nalezy.Pan poprosil zebym przekazala telefon kierowniczce ja powiedzialam zeby zadzwonil do osrodka bo ja dzwonie zze swojego telefonu i nie beda sobie rozmawiac jeszcze na moj koszt.Telefon zaraz zadzwonil nie wiem co jej tam mowil bo pancia tylko przytakiwala,po czym wyciagnela zeszyt Wiktorii i kazala nam isc za soba potem weszla do mojej ulubionej pediatry i po chwili juz bylysmy zdiagnozowane przez lekarza.Wiki podlapala jakiegos wirusa i caly katarek scieka jej do gardla,mam jej podoawac syropek,robic inchalacje i oklepywac by jej sie to nie zaczelo osadzac na dole.Do kitu jest ta nasza sluzba zdrowia.Nie wiem jak u was ake u mnie to najpierw trzeba sie zarejestrowac potem zachorowac i dopiero isc do lekarza bo jak czlowiek zachoruje to jak sie nie wnerwisz i nie otworzysz pozadnie buzi to na pomoc lekarzy nie masz co liczyc. Potem poszlam do sklepu kupic jakies buciki cieple dla niuni .Ja ogladam a za sciana slychac bylo jak cos ktos wierci bo to sklepy w nowych blokach i wlascicielka na scianie ma wieszaki z ubrankami dla dzieci powieszone ,jedna z klientek ogladala ciuszki i nagle w krzyk ekspedientka leci do niej a klienka zgieta w pol,poszlam zobaczyc co sie stalo i co widze?Wystaje wiertlo w scianie dziura a kobiecie po prostu wlecialy paprochy do oka:OWlascicielka nie wiedziala co ma biedna robiec zajac sie klientka chociaz widzialam jak sie gotuje by poleciec do sasiadow i powiedziec to i owo. A jak nie chcecie przyjechac i pomoc w zjedzeniu to ide cos przekasic;) Jutro mnie nie bedzie bo jade na wyklady. A pisalam wam ,że od wczoraj moja niunia ma drugiego zabka?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Flowerska pociesz sie tym ze nie tylko ty masz takie obawy jak oduczyc dzieci roznych rzeczy Zuzanka ja tez zazdroszcze ci widoczkow.Zawsze mi sie podobaly strasznie osniezone gory zwlaszcza swierki przysypane sniegiem wygladaja bosko. Moja niunia w nocy zaczela strasznie kaszlec poszlam wiec do osrodka i co? Norma nie przyjmiemy pani bo juz dzisiaj lekarze maja komplet .Ja powiedzialam ze nic mnie to nie obchodzi ale musza mnie przyjac bo ja jestem z siedmiomiesiecznym dzieckiem.Na co pani ze wcale mnie nie musza przyjac.Wiec sie wscieklam i powiedzialam zeby zadzwonila po kierowniczke osrodka ,najpierw nie chciala wiec ja zaczelam wyciagac mala z wozka i stwierdzilam ze sama sie przejde do kierowniczki na gore i wtedy pani w rejestracji raczyla zadzwonic.Pani kierownik zeszla najpierw mnie zmierzyla a potem uslyszalam \"O co znowu chodzi?\"Ja na to \"Czyzby takie problemy z zarejestrowaniem byly codziennoscia?\"Pani nic nie odpowiedziala.Wiec przedstawilam cala sytuacje pani popatrzyla w zeszyt i powiedziala ze rzeczywiscie nie ma wolnych miejsc do pediatry .Wiec ja jej na to ze zgodnie z prawami pacjenta w takich sytuacjach nalezy mi sie konsultacja u internisty wiec niech mnie z dzieckiem zarejestruja do mojej lekarki ,ale oczywiscie uslyszalam ze tez ma juz komplet.Wiec poprosilam o napisania mi pisma ze odmawiaja mi w dniu dzisiejszym przyjecia dziecka by zostalo zbadane przez lekarza mimo silnego kaszlu i charczenia w piersiach.Pani powiedziala ze mi nie wystawi takiego pisma wiec poprosilam o numer telefonu do jej zwierzchnika i zadzwonilam powiedzialam ze chodzi mi tylko o wystawienia takiego zaswiadczenia bo mnie nie chca przyjac z dzieckiem w osrodku.A zaswiadczenie bedzie mi takie potrzebne do sadu by odzyskac od Osrodka zwrot kosztow za wizyte prywatna bo nie zostaje mi w takiej sytuacji nic innego jak isc do do lekarza prywatnie ,a ja jestem przeciez ubezpieczona i czego nie moge skorzystac z opieki ktora mi sie nalezy.Pan poprosil zebym przekazala telefon kierowniczce ja powiedzialam zeby zadzwonil do osrodka bo ja dzwonie zze swojego telefonu i nie beda sobie rozmawiac jeszcze na moj koszt.Telefon zaraz zadzwonil nie wiem co jej tam mowil bo pancia tylko przytakiwala,po czym wyciagnela zeszyt Wiktorii i kazala nam isc za soba potem weszla do mojej ulubionej pediatry i po chwili juz bylysmy zdiagnozowane przez lekarza.Wiki podlapala jakiegos wirusa i caly katarek scieka jej do gardla,mam jej podoawac syropek,robic inchalacje i oklepywac by jej sie to nie zaczelo osadzac na dole.Do kitu jest ta nasza sluzba zdrowia.Nie wiem jak u was ake u mnie to najpierw trzeba sie zarejestrowac potem zachorowac i dopiero isc do lekarza bo jak czlowiek zachoruje to jak sie nie wnerwisz i nie otworzysz pozadnie buzi to na pomoc lekarzy nie masz co liczyc. Potem poszlam do sklepu kupic jakies buciki cieple dla niuni .Ja ogladam a za sciana slychac bylo jak cos ktos wierci bo to sklepy w nowych blokach i wlascicielka na scianie ma wieszaki z ubrankami dla dzieci powieszone ,jedna z klientek ogladala ciuszki i nagle w krzyk ekspedientka leci do niej a klienka zgieta w pol,poszlam zobaczyc co sie stalo i co widze?Wystaje wiertlo w scianie dziura a kobiecie po prostu wlecialy paprochy do oka:OWlascicielka nie wiedziala co ma biedna robiec zajac sie klientka chociaz widzialam jak sie gotuje by poleciec do sasiadow i powiedziec to i owo. A jak nie chcecie przyjechac i pomoc w zjedzeniu to ide cos przekasic;) Jutro mnie nie bedzie bo jade na wyklady. A pisalam wam ,że od wczoraj moja niunia ma drugiego zabka?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Flowerska pociesz sie tym ze nie tylko ty masz takie obawy jak oduczyc dzieci roznych rzeczy Zuzanka ja tez zazdroszcze ci widoczkow.Zawsze mi sie podobaly strasznie osniezone gory zwlaszcza swierki przysypane sniegiem wygladaja bosko. Moja niunia w nocy zaczela strasznie kaszlec poszlam wiec do osrodka i co? Norma nie przyjmiemy pani bo juz dzisiaj lekarze maja komplet .Ja powiedzialam ze nic mnie to nie obchodzi ale musza mnie przyjac bo ja jestem z siedmiomiesiecznym dzieckiem.Na co pani ze wcale mnie nie musza przyjac.Wiec sie wscieklam i powiedzialam zeby zadzwonila po kierowniczke osrodka ,najpierw nie chciala wiec ja zaczelam wyciagac mala z wozka i stwierdzilam ze sama sie przejde do kierowniczki na gore i wtedy pani w rejestracji raczyla zadzwonic.Pani kierownik zeszla najpierw mnie zmierzyla a potem uslyszalam \\\"O co znowu chodzi?\\\"Ja na to \\\"Czyzby takie problemy z zarejestrowaniem byly codziennoscia?\\\"Pani nic nie odpowiedziala.Wiec przedstawilam cala sytuacje pani popatrzyla w zeszyt i powiedziala ze rzeczywiscie nie ma wolnych miejsc do pediatry .Wiec ja jej na to ze zgodnie z prawami pacjenta w takich sytuacjach nalezy mi sie konsultacja u internisty wiec niech mnie z dzieckiem zarejestruja do mojej lekarki ,ale oczywiscie uslyszalam ze tez ma juz komplet.Wiec poprosilam o napisania mi pisma ze odmawiaja mi w dniu dzisiejszym przyjecia dziecka by zostalo zbadane przez lekarza mimo silnego kaszlu i charczenia w piersiach.Pani powiedziala ze mi nie wystawi takiego pisma wiec poprosilam o numer telefonu do jej zwierzchnika i zadzwonilam powiedzialam ze chodzi mi tylko o wystawienia takiego zaswiadczenia bo mnie nie chca przyjac z dzieckiem w osrodku.A zaswiadczenie bedzie mi takie potrzebne do sadu by odzyskac od Osrodka zwrot kosztow za wizyte prywatna bo nie zostaje mi w takiej sytuacji nic innego jak isc do do lekarza prywatnie ,a ja jestem przeciez ubezpieczona i czego nie moge skorzystac z opieki ktora mi sie nalezy.Pan poprosil zebym przekazala telefon kierowniczce ja powiedzialam zeby zadzwonil do osrodka bo ja dzwonie zze swojego telefonu i nie beda sobie rozmawiac jeszcze na moj koszt.Telefon zaraz zadzwonil nie wiem co jej tam mowil bo pancia tylko przytakiwala,po czym wyciagnela zeszyt Wiktorii i kazala nam isc za soba potem weszla do mojej ulubionej pediatry i po chwili juz bylysmy zdiagnozowane przez lekarza.Wiki podlapala jakiegos wirusa i caly katarek scieka jej do gardla,mam jej podoawac syropek,robic inchalacje i oklepywac by jej sie to nie zaczelo osadzac na dole.Do kitu jest ta nasza sluzba zdrowia.Nie wiem jak u was ake u mnie to najpierw trzeba sie zarejestrowac potem zachorowac i dopiero isc do lekarza bo jak czlowiek zachoruje to jak sie nie wnerwisz i nie otworzysz pozadnie buzi to na pomoc lekarzy nie masz co liczyc. Potem poszlam do sklepu kupic jakies buciki cieple dla niuni .Ja ogladam a za sciana slychac bylo jak cos ktos wierci bo to sklepy w nowych blokach i wlascicielka na scianie ma wieszaki z ubrankami dla dzieci powieszone ,jedna z klientek ogladala ciuszki i nagle w krzyk ekspedientka leci do niej a klienka zgieta w pol,poszlam zobaczyc co sie stalo i co widze?Wystaje wiertlo w scianie dziura a kobiecie po prostu wlecialy paprochy do oka:OWlascicielka nie wiedziala co ma biedna robiec zajac sie klientka chociaz widzialam jak sie gotuje by poleciec do sasiadow i powiedziec to i owo. A jak nie chcecie przyjechac i pomoc w zjedzeniu to ide cos przekasic;) Jutro mnie nie bedzie bo jade na wyklady. A pisalam wam ,że od wczoraj moja niunia ma drugiego zabka?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie jak dlugo wysylalam tego ostatniego posta masakra .U was tez tak ciezko chodzi kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda maxi gratuluje 2 zabak :) kapkapi kuruj sie. ruda lala fotki boskie, zreszta jestes laska jak cholera przekonalam sie na wlasne oczy :) bo wiecie alina mowila ze gruba ze musi sie odchudzac a jak ja zobaczylam pierwszy raz to taka dziobara ze szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Zuzanka:) Ruda lala no no :Dsuper fotki bo laski dwie na nich wiec innego wyjscia nie bylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Zuzanka... \"dziobara\"?? No no no Alina niezle fotki..a ten snieg w tle powalajacy. Nie ukrywam, ale u nas w okolicach Szczecina zawsze jest malo sniegu, zawsze. Pozazdroscic. A jak kapiel w duzej wannie?? Ja za kazdym razem przymierzam sie do wykapania Kamci w wannie dla doroslych, ale moja wanna jest za duza i nie wygodna. Zajmuje caly naroznik 1,65 x 1,65 i mi jest ciezko sie nachylac..musze poczekac az Kamcia bedzie stabilnie siedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no no... zazdroszcze sniegu, ale sama nie chcialabym go miec u nas. Moge sobie tylko popatrzec na fotki.. Dziobara... a ja mówie Chikita..hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pokarze zdjecia Konradkowi to zaraz brdzie,\"A u nas kiedy bedzie tyle sniegu?\":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapikapi no jeszcze woze bartka w nim, dlatego ze jak ide do pracy to moja tesciowa sie zjmuje mlodym potem bierze go moj tata w tym nosidelku ale tez juz sie troche chyba wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×