Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Turcja-kto był

Turcja-kto był

Polecane posty

witam, jadę do Turcji 30 kwietnia i trochę martwię się tą prognozą pogody..byłam już 2 razy w Turcji i za każdym razem było super.. tym razem jedziemy pierwszy raz z naszym 17 miesięcznym synkiem i chciałabym was zapytać o.. pieluchy..wcześniej mnie to nie interesowało ..:):) a teraz chciałabym wiedzieć czy bez problemu mogę je tam dostać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszytskim;) Widzę, że wątek się rozwija, dawno tu nie byłam, bo za chwil kilka matura i trzeba było zajrzeć, ale do książek;) Też już myślę o Turcji, chyba w tym roku się uda, ale nie chcę zapeszać;) A jak na razie to we wtorek jadę na majówkę do Włoch, wygrałam wycieczkę i cieszę się z tego bardzo;) Wrócę w niedzielę o 23 ( mam nadzieje, że nic się nie stanie z autokarem) a w poniedziałek matura:O Także nie wiem, jak ją napsize;) Trzymajcie kciuki, proszę:) Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelica {czesc] będę trzymać kciuki :) Wygrana wycieczka oznacza, że byłas w czymś dobra także w maturze też się poszczęści. Ja chciałam 14 maja do Turcji bo jest fajna oferta za 1199 zł do 4 * w cntrum Alanii, ale koleżanka nie dostanie urlopu także czekam cierpliwie do czerwca na Marmaris. gugutek ---> tutaj poczytaj, masz wszystko: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=35082&w=78470801&v=2&s=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, albo i nie , bo w takich sytuacjach dziękować ponoć nie można:D Z tą wycieczką to raczej nie wiedza, a fart absolutny;) Ale ogromnie się cieszę, bo ostatnim razem miałam szansę, ale niestety nie udało m i się, bo źle zrozumiałam pytanie i źle odpwoiedziałam. A to wszystko przez antenę radiową więc stres i w ogóle;) A pytania dają banalne. Także jestem cała w skowronkach. Ja myślę o Turcji,a le jeszcze nie wybrałam żadnego terminu, bo po maturze będzie całe zameiszanie ze studiami, wiec dopiero jak wszystsko się wyjaśni i uspokoi to cośs konkretnego zdecyduję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie. Raz jeszcze się przypomnę :-) 11 czerwca wybieramy się do Mahmutlar :-) naczytałam się sporo , że nie ma tam nic do roboty nudy, brzydko itp itd...myślę, że nie będzie tak źle, wszystko ma swoje plusy. nie będzie tłumów, których nie lubię, zwłaszcza na plaży...z resztą i tak planujemy 2dniową wycieczkę, potem zoo w Antalya , Side na własną rękę itp itd...niestety mamy na to tylko tydzien:/ Powiedzcie co lepsze? PAmukkale + Efez czy KAPADOCJA?? i był ktoś w zoo w Antalya??? pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justus jeśli chodzi o Kapadocję czy Pamukkale to ja wybrałabym Kapadocję. Efez co prawda też jest piękny a Pamukkale warto zobaczyć, ale Kapadocja jest ciekawsza. Odwiedzisz miasto Konya, gdzie znajduje się meczet Mevlany, założyciela zakonu Derwiszy. Konya to taka najprawdziwsza Turcja w Anatolii. Wioski w Kapadocji to prawdziwe wioski tureckie. A widoki form skalnych, krajobrazu tych gór niezapomniane. Poza tym na pewno odwiedzicie muzeum w Goreme, gdzie wykute są w skałach kościoły jak również podziemne miasta w Kaymakli, których nie ma nigdzie na świecie. Ja nawet tych dwóch dni z tygodnia bym nie żałowała. Resztę dni można po prostu poleżeć na plaży i odwiedzić pobliską Alanię, wejść na twierdzę czy iść do jaskini Damlatas. To wszystko można oczywiście już po południu zobaczyć. Te dwa dni będą naprawdę niezapomniane. To tak jak w Tunezji 2 dniowa Sahara, nawet będąc tam tydzień trzeba to przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za info. Pariss pozwol, że jeszcze Cię troszkę wykorzystam;) powiedz proiszę, jak już wiesz bedziemy w Mahmutlar. wyłączamy 2 dni na Kapadocję lub Pamukkale ( decyzja jeszcze nie podjeta, musze dograc to z druga polowka;))) co warto zobaczyc w poblizu Mahmutlar? myslalam o zoo w Antalya ( wiem ze to juz dalej ale bardzo chce :D ) co myslisz o Side i innych bliskich miejscowosciach? w przewodnikach tyle tego wszystkiego. powiedz, co proponujesz Ty, :) dziwne ale bardziej od przewodnikow cenie sobie opinie ludzi:D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W samym poblizu Mahmutlar to niewiele, ale... w Alanii: jaskinie Damlatas, twierdza Kale z zamkiem na szczycie i pięnym widokiem. W Side: głownie ruiny miasta w środku samego Side Amfiteatr w Aspendos - a jak będzie akurat jakiś koncert to koniecznie trzeba iść, zazwyczaj sa plakaty w całym mieście i każdym hotelu. Koło Aspendos sa wodospady Manawgat i rejs po nich statkiem. Sama Antalya to stare miasto i 2 parki z wodospadami, a o tym napisałam tutaj: http://www.karawana.fora.pl/turcja,9/antalya-i-okolice,330.html Poza tym przyjemny jest rejs po zatokach z Alanii. Statek zatrzymuje się w pięknych zatoczkach i można popływać, jest obiad w cenie. Aspendos i Manawgat to też na jednej wycieczce u Turka. Na plaży na pewno będzie biuro jakiegoś Turka i wycieczkę do Aspendos czy Manawgat albo hamam (łaźnie też trzeba zaliczyć w Turcji) można spokojnie brać od nich. nie ma co przepłacać u rezydenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pariss wielkie dzięki. o łaźni myslimy na dzień dobry:) nie wyobrażam sobie, że jestem w Turcji i nie byłam w łaźni tureckiej:D to podstawa. z tego co się orientuję Alania, Side i Aspensos są w miare blisko od Mahmutlar, prawda? Twój link niestety nie działa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łaźnia najlepiej przed opalaniem , pierwszego albo drugiego dnia. Jadąc od lotniska w Antalii masz: Side, Manawgat, Aspendos, Konakli, Alanya, Obagol, Mahmutlar. Od Mahmutlar bedzie jakaś godzinka lub nieco ponad do Side.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tej stronce co podałam masz jeszcze o kuchni tureckiej i o Kemer. Zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A polecam się :) Może niedługo napiszę coś tam o Kapdocji i wkelję kilka fotek, tylko ostatnio się rozleniwiłam ta pogodą i mi się nie chce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość richi
Witam wszystkich, 7-05-2008 lece z rodzinka do Alanyi do hotelu Orient Palace,czytajac wszystkie wypowiedzi nie natknalem sie na jakas wzmianke o tym hotelu. PARISS ,moze Ty cos bedziesz wiedziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demonana
Zazdroszczę Wam :) byłam w zeszłym roku w Bitez, koło Bodrum, wybrzeże Egejskie.. coś niesamowitego. Piękne miejsce, atmosfera, ludzie :) niezapomniane wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
richi jeszcze tutaj: http://www.holidaycheck.com/hotel-Travel+pictures_Hotel+Orient+Palace-hid_71807-ch_ub.html Hotelu nie znam, wiem, ze jest w Kestel a to dosc blisko Alanii, niedaleko Obagol i nad samą rzeką Dimcay i ogromną tamą w górach. Warto tam podjechać do restauracji na rzece: http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,910046,2,51.html http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,910045,2,52.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demonana to tak zawsze jest w Turcji gdzie bys nie pojechała :) Ja juz chcę czerwiec !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza 1974
A ja już za dwa tygodnie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza mam nadzieję, że się zameldujesz po powrocie :) Teraz narazie to tylko Aga-Malaga się urlopuje w Turcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem :O Czekam na lasta czerwcowego do Marmaris. Zobaczę co z tego wyjdzie. Jak nie wyjdzie to zawsze można znowu do Alanii odwiedzić stare śmieci :) Jak nie to nie mam pomysłu, może Egipt czy coś, ale na pewno musze wyjechać bo już nie mogę usiedzieć. W każdym razie jak teraz nie wyjdzie Turcja to muszę we wrześniu bo w następnym roku planuję coś większego i już po tym nigdzie nie będzie mnie stać :O nie wiem czy przeżyję..hi..hi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łosiątko
Hej :) Dzisiaj wróciłam z Turcji było superrrrrrrrr !!!! Kilka dni nie było pogody ale zawsze było coś do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łosiątko jak będziesz mieć chwilę to czekamy na recenzje :) jak było? co widziałaś? jak hotel? okolica? Turcy? ludzie...no wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość richi
Pariss i Justus dzieki za linki,po przeczytaniu opini na temat tego hotelu jestem spokojniejszy teraz jeszcze tylko pogoda niech dopisze i bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łosiątko
byłam w mieście Avsallar :) Hotel taki sobie, 3gwiazdkowy ale obsługa superrr. Bardzo mili ludzie :) Jedzenie, picie, alkohole dostępne przez całą dobę :) Córeczka mojej kuzynki miała akurat tam urodziny to przystroili cały stół kwiatami, zrobili dla neij tort ze świeczką, za darmo :) Przez cały czas chcieli ją całować hihi :) Byliśmy tylko na rejsie statkiem po Manavgat ( nie wiem jak się pisze) i na Analyi na jakimś ich wieczorze kulturalnym heh :) Z malymi dziećmi to za bardzo na takie wycieczki 2, 3- dniowe to nie za bardzo. Plaża taka sobie, żwirowa i dzieciaki za bardzo nie chciały chodzić na plaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem, wrocilam... wlasciwie przed chwila. Bylam w Titreyengol, hotel Arinna 4*. Chyba ktos o ta miejscowosc pytal, wiec pisze. ALE (zeby potem nie bylo) pisze TYLKO MOJE OSOBISTE doswiadczenia na podstawie 1 hotelu, 1 miejsca i kilku przeze mnie spotkanych tubylcow... a nie calej Turcji! Titreyengol to wlasciwie miejscowosc niedaleko Side i Manavgat, ale raczej cicho i spokojnie, bo oprocz hoteli i kilku kramow nic tam nie ma. Wykanczaja tam za to fajna promenade, zielono, spokojnie, czysto, ladnie... Pogoda nawet okej (a sie balam, ze bedzie brzydko...), tzn nie do siedzenia na plazy, ale na spacery, zwiedzanie i dla malych dzieci do posiedzenia na dworze-jak najbardziej. Wiadomo, ze z dzieciarnia sie wiele nie zwiedzi, ale i tak uwazam, ze duzo zobaczylismy. Zaczne od negatywow. Chyba mielismy pecha, ale... w naszym hotelu (4*) nie bylo ani czajnika elektrycznego ani mikroweli. I przez to od poczatku mielismy problem... a potem jeszcze kilka i dlatego wrocilismy niezbyt zadowoleni. Po prostu wzielam swoja wode, bo moje dziecie ma problemy z jelitami i dostaje specjalne mleko. Wjezdzam do hotelu, a oni ani w zab po angielsku lub niemiecku, o polskim czy holenderskim nie wspomne. Dziecko ryczy, a Ci, ze nie maja tej mojej wody jak podgrzac. W koncu jeden mowi, ze idzie, niby wszystko zrozumial (ktos inny z wycieczki mu wytlumaczyl po turecku co i jak). Mial PODGRZAC moja wode, dalam mu 150 ml wody w butelce, ten mi przynosi 290 ml i mi wmawia, ze on tutaj nic nie dolewal tylko podrzal. 2 razy sprobowalam... nie udalo mi sie dostac tego, o co prosilam. W koncu wkurzyl sie maz i zrobil porzadek i w garnuszku podgrzali, na drugi dzien oczywiscie kupilismy sobie czajnik, ale sloiczkow z jedzeniem nadal nie mialam gdzie podgrzac. Nawiazujac jeszcze do tego, ze nie mowili po ang czy niem. Bylam juz w najbiedniejszych i najrozniejszych miejscach na ziemi i zawsze byla choc 1 osoba, ktora sie sprawnie ktoryms z tych jezykow poslugiwala... A tam nikt. Nie chce nawet myslec, gdybysmy musieli jechac z dzieckiem do lekarza czy cos w ten desen. Bo bym sie z tymi z hotelu nie dogadala. Mysle, ze mielismy po prostu pecha i w takiej Alanyii na przyklad takich problemow nie ma... No i najwazniejsze... wrocilam bez karty do bankomatu. Nie wiem czy ktos mi zwinal na bazarze, czy sama zgubilam... nie chce nikogo obwiniac, bo z dzieckiem to czlowiek czasem rozum traci i sama nie wiem jak to sie stalo (bylismy akurat na bazarze w Manavgat), ale musielismy blokowac konto, dzwonic, no i martwilismy sie. Potem babka w hotelu przytaknela, ze za napoje alkoholowe (ktore nie byly w ofercie all incl) mozemy zaplacic karta kredytowa przy zdawaniu klucza, a dzis rano w recepcji sie okazalo, ze takiej mozliwosci nie ma i musielismy biegac i pozyczac pieniadze... To pilnowanie portfela tam mnie dobijalo, zreszta czulam sie tam jak jedna wielka portmonetka, a jak zobaczyli, ze gadam z mezem po holendersku to ceny byly inne niz jak mowilam, ze jestem z Polski... Kupilam sukienke za 15 euro i dalam 20 euro, a gosc mi wydaje 5 lira... Trzeba uwazac. Tam zawsze sie znajdzie cwanszy od cwanszego... takie odnioslam wrazenie. Nie ze sie potwornie balam, ale jednak nie czulam sie bezpiecznie kiedy nad bankomatem stalo kilku gosci i wpatrywalo sie w cyfry, ktore wybijam... A teraz pozytywy. Piekny kraj. Mozna zwiedzac i zwiedzac i zwiedzac, a czasami widoki jak z widokowki. Turcy chyba uwielbiaja dzieci. Mloda ciagle ktos tam zagadywal, podawal reke, usmiechal sie... Mloda w siodmym niebie. Jedzenie bardzo smaczne, moze nie bylo wielkiego wyboru, ale uwazam, ze wystarczylo w zupelnosci. W hotelu czysciutko i panie sprztajace bardzo mile i sympatyczne (pewnie gdybysmy sie umialy dogadac to bym ta wode miala podgrzana w piec sekund). Komarow nie zanowtowalam-ale tez wieczorem z dzieckiem nie wychodzilismy. Te busiki (dolmus?) to swietne rozwiazanie, jezdza co chwile i zawoza pod hotel. 1 euro na osobe w jedna strone (np. Titreyengol-Side) wydaje mi sie naprawde niedrogie. Woda czysciutka, plaza piaszczysta, tylko przy samym brzegu troche kamienii. Na plazy przynosili napoje, pomagali z wozkiem. Bazar fajny... przyprawy, zapachy, szalenstwo zakupow... od dzis chodze w okularach Chanel. Kilka fajnych sklepow napotkalam... z butami i ciuchami... Calkiem przystepne ceny i fajne modele. Wszedzie duzo zielenii. I najwazniejsze... oddawalismy sie zabiegom pilingowym, masazom i wszystkim innym-bylo bossssssssko. Jak dla mnie Turcja za takie ceny jak ma proponuje bardzo duzo... Naprawde bardzo duzo. Aaaa. I lot tureckimi liniami sky airlines jak najbardziej okej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łosiątko
U nas w hotelu mówili po rosyjsku, niemiecku, angielsku, jeden nawet po polsku prozumiał dużo i przez 2 tyg nauczył się dużo mówić. Też lecieliśmy tymi samymi liniami co Aga. Ogólnie było bardzo fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×