Turcja-kto był

ceną granicę oczywiście miałam na myśli

jenyyy cenową*

A gdzie Bobo i Dżunia? Dzisiaj ich nie było. Dżunia nie odezwała się po swoim wczorajszym obiedzie, podejrzane. Bobo a jak u Ciebie sytuacja z firmą? Wiecie, ze u mnie juz kolejne zwolnienia? I podobno za rok nastepne, zrobią z nas malutki oddział i tyle. Ja chyba zostanę w tych Stanach na zmywaku ;)

Ja też właśnie nie wiem gdzie ta Bobo i reszta.. i tak same tu jesteśmy... Jestem aktualnie na tym blogu co wczoraj podałaś adres:) Eee tam od razu chciałabyś na zmywak:P myślisz że tak o!i masz hehehehehehe

hallo. no dobrze ze w koncu udalo ci sie upolowac te buty. ja tak mialam w tamtym roku z zimowymi, zobaczylam w sklepie ( kolor zielony ) mysle fajne a ze to miala byc moja 4 para, mysle moga byc i zielnoe. ale szkoda mi bylo kasy do dosc drogie a juz po przecenie byly. chodzilam pare razy, w koncu mama mi mowi idz sobie je kup, ide a tam jeszcze o jakies 50 zl przecenione :D ps. co do facebook, to ja sie dzis od kolezanki dowiedzialam ze takie cos istnieje i czy mozna wejsc na czyjs profil jako gosc? albo jak sie zaloguje to widac ze wchodzilam ?

o jaki wy blogu piszecie? bo chyba przegapilam jakis wpis

Hallo Fannky, Na facebooku nie widać kto wchodził na Twoj profil, na hi5 tak. Jako gość możesz sobie wejść jeśli ktoś ma udostępniony profil dla wszystkich, jak nie to się nie da.

no cześć, jestem, właściwie właśnie weszłam i nadrabiam z czytaniem...bo się rozgadałyście, że hohohoho

http://tur-tur.blogspot.com/ poczytaj tutaj, wejdz na wpis z 7.12. 08r. RUCH ZIMOWY kiedyś Wam podawałam tego bloga niegrzeczne uczennice Wy moje :)

ok sprowbuje zaraz wejsc ten blog o ktorym pisalas tez znalazlam i nawet mnie zanteresowal. jak wroce do domu to sobie na spokojnie poczytam

Pariss wybacz :) teraz jak jestem w gosciach to nie zawsze mam czas czytac, wiec czasami tylko przejrze ost posty :)

jest i Dżunia, obiadek znaczy się wyszedł? ;) Wlasnie przeczytałam wpis o Serdarze. Wiecie, ze ja też przez jakies 2 lata byłam przekonana, ze to kobieta spiewa? :D

..bo ja sobie byłam u fryzjerka dzisiaj, a jak....zaczyna mi popuszczać chandra, którą chyba miałam :D :D :D cieszę się Pariss, że Ci lepiej, ale Ty sobie tego nie bagatelizuj i 5.01 marsz do lekarza ;) a "kamaszki" bardzo, bardzo...... jak ja bym Wam opowiedziała historię pewnych moich butów to byście padły :P ...a właściwie dwie historię :D

Fannky wybaczam :) ja juz dawno temu Wam podawałam linka hi..hi..a ciekawy jest bardzo, naprawde warto sobie poczytac.

obiadek wyszedł...wszyscy przeżyli......to chyba cud :P

Dzunia to opowiadaj. Ja poczytam jutro bo wlasnie stweirdzilam, ze ja juz na nockę weszłam. Zanim sie pozbieram do łózka to trochę minie wiec sie wycofuję. Pozdrawiam Bobo i życzę Wam dobrej nocy

A jestem jestem dziewczynki . Nie było mnie w domku bo sie włuczę po sąsiadkach. Ach ale bardzo dziękuje za pamięć . Co do pracy to na razie spoko Pariss--. Mam ją. Tzn wracam do niej 5.01. A co tam u Ciebie Frogii--- tak długo Cię nie było i jeszcze dzisiaj do kina poszłaś. A na co . Ja wygrałam w radio ESKA bilety do kina i chyba pójdę na \"Ile waży koń trojański\" , ale to po sylwestrze. Pozdrawiam wszystkie turkomaniaczki.

haha no superrr i 100 % racji. musze koniecznie po powrocie caly przeczytac, a poki co odmeldowuje sie milej nocy zycze

merhabaaaaaaaaaaaaaaaaa Bobo

Dżunia ja też jestem chętna na Twoją historie z butami:)

no ja jutro też do pracy :( jest to historia najdroższych butów jakie posiadam :P a historia moich ciżemek jest całkiem normalna, otóż facet, z którym byłam lat 11 chciał mi zrobić prezent, no to pojechaliśmy do sklepu (zaznaczam: sklep w Polsce, dla mnie zupełnie nie znany - sklep, który sprowadzał buty cholera wie skąd, pewnie z całego świata, a przede wszystkim z Włoch), sklep, do którego zawiozła nas nasza znajoma - dodam kasy więcej niż włosów na głowie. W sklepie było cudownie, wzory, kolory, obsługa, bajer - prawie czułam się jak ta pretty women, oczywiście za tym drugim razem. Zazwyczaj mam taki zwyczaj, żeby patrzeć ile co kosztuje, chociaż nie wiem jakby mi się podobało, ale tam akurat, ku mojemu zdziwieniu nie mogłam znaleźć cen poprzyklejanych na towarze, a zresztą znajoma "biła" mnie po "łapach" i mówiła: wybieraj, które Ci się podobają : stać go, niech płaci. Fakt faktem stać go było, ale ja jakoś nigdy do tego tak nie podchodziłam. No i w końcu wybrałam : buciki (botki czy kozaczki raczej) fajne :D. Gościu łap za te buty i wali do kasy : a tam to nie tylko, że ja o mało nie zemdlałam, ale mój facet również :P. kosztowały 1450 zł. Dodam było to 4 lata temu. Facet przyjął to "na klatę" chociaż ja tam zauważałam, że wzrokiem to on by mnie chyba zabił,.....a buciki służą mi do dzisiaj. Facet niestety już nie. Chociaż to nie buciki były powodem naszego rozstania :P i nie była to bajka na dobranoc...chociaż teraz to ja juz pędzę do łóżeczka. papapapa

no Dżunia powiem chyba tylko ŁOŁ super extra:D może szkoda że nie miałaś w rękach dwóch par:P:P:P

też żałuję :P

Coś mi dzisiaj komp słabo jarzy , chyba czas na nowy. Dżunia ale jajka z tymi ciżemkami, Frogi witam serdecznie .Masz jedną nową wiadomość mój nocny marku.

..ale mnie zaraziłyście...zamiast z Wami gadać, słucham i podczytuję...

...no , w tej cenie,to kupiłam buty narciarskie, ale na kilka lat...ale kozaczków niestety tak drogich jeszcze nie miałam... ...i to nie bajka? a brzmi jak bajka...

Bobo wróciło do Ciebie:) vanili a czego słuchasz?

tureckiej muzyki, a raczej piosenek..

Frogi--- odleciało . Vanili--- o tej porze turecka muza? Ja skończyłam oglądać Pitbula .

Ach to już dzisiaj , to DZIEŃ DOBRY!