Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrzuccie na luz

ODCZEPCIE SIE OD MŁODYCH MATEK !!!!!!

Polecane posty

Gość deffffffikkk
jest w tym różnica, że jak mam 18 lat to swobodnie wychodze na dyskoteke, wolny czas między nauka idę do pabu i nie musze wracać za godzinę - dwie, bo dziecko w domu, moge wrócić za 5-6 godzin, całe wakacje mam wolne, albo wyjazd, albo spanie do 11 w dzień, nie powiesz, że mając dziecko jest taki luz, a co do 30 latek, to takie osoby zazwyczxaj już są wyszumione, ich nie kręca dyskoteki, bo przy okazji mlodzi by wyśmieli, że jakiejś matce odbilo w tym wieku na doskotekę. Jeżeli nie widzicie różnicy zostania matką w wieku 18 lat a 25-30 lat - to dla mnie jesteście żałośni. Po prostu zatrzymałyście się na pewnym etapie rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marambucikk
no ja jednak myslę, ze podstawą do myslenia o powiększeniu rodziny jest niezaleznosc finansowa. Jak ktos jest samodzielny, to jego sprawa, czy woli swobodny styl zycia, co niekoniecznie oznacza tylko knajpy, to równiez oznaczac moze wypady ze znajomymi na Mazury, w góry, itp. To swobodny rozwoj intelektualny, bieganie po wystawach, teatrach, pokazach filmowych. Ale kazdy ma wybór , jezeli para chce dziecko, i stac ja na to to czemu i nie. Tylko jak czytam, ze dziewczyna ma 20 lat, jej chłopak jest rok starszy, jedno dziecko mają drugie w drodze, oni studiują, to ja się zastanawiam z czego oni zyją? Bo nie bardzo mogę sobie wyobrazic jak 21 latek, moze zarobic na 4 osobową rodzinę, i jeszcze na opłaty za studia. Ale moze moze. Ewe ustawiła rodzina, dostała dom, prace jej mąz ma w firmie rodziców, czyli taka dorosłośc kontrolowana. Wszystko co maja zawdzieczaja rodzicom, co nie jest zabronione, ale tez nie ma chyba dziewczyna swiadomosci co to jest samodzielność.Dlaczego kiedys matki rodziły wczesniej i nikogo to nie dziwiło? PO pierwsze wyzsze wykształcenie miało pare procent społeczenstwa, pozostałą czesc była miał srednie, lub tylko zawodowe, rodzice Pani Brodzik, to i do podstawowki cxhodzili zapewne 7 letniej. Czyli osoby 17-18 letnie miały juz etap nauki za sobą, szły do pracy, która czekała na kazdego, z mieszkaniem było krucho, ale tak czy siak i tak wczewsnie na swoje lokum nie mogli liczyc, więc mogli zakładac rodziny. Nikt dzieciakow tez nie rozpieszczxał tak jak to jest teraz i wczesniej dojrzewały i były gotowe do obowiązków. Podałam tu naturalnie bardzo uproszczony sposob, ale mniej więcej tak to wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hola hola Moje Drogie Panie! Mam skończone 20 lat, faceta mam stałego od dawna, zabezpieczałam się tabletkami, od 2 lat brałam logest, bardzo regularnie, bez wymiotów, bez biegunek, ale niestety znalazłam się w tym jednym % i jestem w 5 tyg. ciąży. jakim prawem mnie obrazicie? SZACUNKU DO INNYCH!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrr
Jeżeli nie widzicie różnicy zostania matką w wieku 18 lat a 25-30 lat - to dla mnie jesteście żałośni. Po prostu zatrzymałyście się na pewnym etapie rozwoju ZGADZAM SIĘ..MLODE MATKI SIĘ PORÓWNYWUJA DO 30 LATEK,ROZNICA JEST I WIELKA,BO PO PIERWSZE W MLDYM WIEKU SIĘ NIE PUSCILY,PO DRUGIE,NAJPIERW WYSZLY ZA MĄZ,POTEM PLANOWANA I JAK NAJBARDZIEJ WYCZEKIWANE DZIECKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto powiedzial ze dostalismy dom?? akurat sami go sobie zalatilismy, bo wynajmujemy i sami za wlasne zarobione pieniadze oplacamy go :) ale prawda , ze pare rzeczy zawdzeczmy rodzicom, ale przeciez to nic zlego, chyba kazdy dostaje cos od rodzicow na nowa droge? :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkazciechanowka
Evi kochanie, za własne zarabione pieniądze, a ile Wy zarabiacie? Naprawde nie jest to atak na Ciebie, tylko powiedz mi ile moze zarobic takie młode małżeństwo, gdzie ty siedzisz w domu z dzieckiem, a mąz konczy studia. No co on robi, i ile zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Evi20
a swoją droga to ty to napisałas "ja zaszlam w ciaze w wieku 19 lat, synus byl planowany , wyczekiwany, za maz wyszlam w wieku 20 lat, mamy wasny dom, oboje pracujemy w firmie rodzinnej, maz dodatkowo konczy studia, mamy ukochanego synka" Więc w koncu macie ten dom czy go wynajmujecie, bo sie dziewczyno pogubiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Evi20
Evi, jak ty masz kilumiesięczne dziecko mozesz pracować? nie zal ci dziecka, skoro planowane i oczekiwane, to chyba zasługuje na to, aby mu te 3 lata bardzo istotne dla jego rozwoju poświęciła mamusia. Gdzie tu sens planowac , chciec, a pożniej podrzucic komus na wychowanie? Tak wiem napisaąłs juz wcxzwsniej, ze firma rodzinna, tylko w firmach rodzinnych tez wykonuje się konkretną pracę, i takie było pytanie. Co on w tej firmie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widać po nicku nie mam 18 lat, ale się wstydzę za rzekomo dorosłych ludzi. Nie pochwalam zbyt wczesnego macierzyństwa , ale Wy rzekomo takie dorosłe, które swoje osiągnęły czym się możecie pochwalic przed młodymi? Dorobieniem się chamstwa????? Trudno- nie pójdą teraz na dyskotekę, to pójdą za 5 lat i w czym problem? Dupodajki, kurwy??? - ile Wy miałyscie lat, jak pierwszy raz się kochaliscie???? A to, że ktoś dostał kasę od rodziców , to co? Pies ogrodnika- sam nie zje - drugiemu nie da?? Ludzie, po cholerę ta zawiśc- to nie Wasz problem, że się nie wyszaleją, że będą musieli wcześniej dorosnąc. Po co te emocje???? Łatwo pisać na pomarańczowo, co???? Gdzie Wasza odwaga??? Ciekawe czy na \"boćku\" też jesteście takie bezpośrednie , lub na innym forum, gdzie nie jest tak łatwo napisac coś anonimowego , bo trzeba się najpierw zarejestrować i podać maila????? Tacy ponoć dorosli, mądrzy - a WIELCY TCHÓRZE I CHAMY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No Aska
teraz ty posługujesz sie stereotypami, jakbys czytałą uwaznie, nie kazdy tu wypowiadajac się uzywa wulgaryzmów. Oczywiście masz rację nie ma paragrafu zabraniajacego zyc na utrzymaniu rodziców. Tylko ja uwazam akurat, ze taka samodzielnosc jest czynnikiem bardzo istotnym jak sie planuje! powiększenie rodziny. Bo dla mnie taka samodzielnosc jest oznaką dorosłości, jestes człowieku w stanie utrzymac się sam i te istote , którą chcesz powołac na świat, Ok, tak wyobrazasz sobie swoje zycie, taki masz cel. Ale chyba atotalnym nieporozumieniem jest tak sobie planowac, a póżniej konsekwencjami obciązyc rodziców. My się bawimy w rodziców, oni ponoszą koszty, co to jest dojrzałe myślenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zawsze jest różowo
Piętro wyżej mam sąsiadkę- młoda dziewczyna, z trójką dzieci. Byłam dzisiaj świadkiem zabawnej (przykrej) sceny. Jej chłopak (ojciec dzieci) szedł z kolegami na piwo, dziewczyna otworzyła okno i wywrzeszczała na całe osiedle "to ja k... siedzę w domu z bachorami, na dyskotekę iść nie mogę, a ty się włóczysz z kolegami". Moja 19-letnia koleżanka od roku starała się o dziecko, w końcu im się udało. Teraz są szczęśliwymi rodzicami, ale nagle między nimi coś zaczęło się psuć. Teściowa wtrąca się do wszystkiego, koleżance znudziło się siedzenie w domu z małym dzieckiem i nagle jej partner kategorycznie odmawia wzięcia z nią ślubu; mimo, że wcześniej, to on to zaproponował:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem nie każdy- tu masz rację , ale musisz też przyznać, że chamstwa to jest tu wiele. Mi akurat rodzice nie pomagali, domu dorobilismy się sami z męzem, ale jesli jakiś rodziców stać, żeby pomóc na starcie młodym to ich sprawa. Oni mają łatwiej od nas, ale mi od tego ani nie przybędzie ani nie ubędzie, wiec dlaczego mam na nich od razu najeżdzać , bo mają łatwiej ode mnie. Trochę tolerancji- nie każdy musi sobie układać życie wg naszego i naszych poglądów. ps- ja miałam odwagę podpisać się własnym nickiem, którego uzywam na tym forum- a reszta???? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale widzisz Aska
tez mylisz pojęcia, jezeli rodziców na to stac to przeciez nie ma w tym nic złego, ze pomogą. Ale jest subtelna różnica w pomocy,a egzystencji tylko dzięki rodzicom. Nie uwazasz, ze zdrowym instynktem powinno byc dązenie do samodzielności. Powiedz nie jezy CI sie włos na głowie, jak czytasz jak te nastolatki z premedytacją planują wpadkę, bo im sie instynkt macierzynski obudził? Uwazasz, ze to normalne myślenie świadczace o dojrzałości? I na Boga, nie o wyszumienie mi tu najbardziej chodzi, czy o te dyskoteki. Pal to diabli dyskoteki, tylko dziewczyno najpierws sama dorosnij, zobacz jak wygląda prawdziwe zycie, na czym to polega, dopiero mysl o powiększeniu rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeden post nie nalezy do mnie dom narazie wynajmujemy, umowa na 5 lat, jest to spadek (kolezanki meza) ktora nie moze go sprzedac przez 2 lata, jednak mamy juz uzgodnione ze po 5 latach sprzeda go nam, dokladamy wiec pieniazki i bedziemy starac sie o kredyt :) co do pracy hmm ja pracuje u tescia, uwiez mi ze nie mam ciezko :) jest to praca przy komputerze, moge wykonywac ja w domu, teraz jestem na wychowawczym i nie robie nic, oprocz zajmowaniem sie synkiem, sprzataniem ,gotowaniem, no i od czasu do czasu jakies przelewy, druki itp :) wiem, ze wiele w moim wieku moglo skonczyc inaczej niz ja, jestem wdzieczna za to co mam :) nic wiecej nie potrzebuje :) i wcale nie mam nie widaomo jak bogatych rodzicow czy tesciow zluje ze nie moge zaprosic Was dodomu, moze gdybyscie zobaczyly jak mieszkam, mojego ukochanego synka, meza,ktorego kocham nad zycie, moze zmienilybyscie zdanie pozdrawiam i zycze powodzenia :) ja lece dokonczyc obiadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luisjanka
bo to jednak jest dziwne, dziewczyny mają teraz tyle mozliwosci, moga się kształcic poszerzac horyzonty, zwiedzac świat, zdobywac doswiadczenie, no i potrzebuja czasu, aby sie upewnic, ze ten wybrany to napewno ta druga połówka. A jak wezmą slub, to fajnie jest tak moc nacieszyc się sobą, przeciez ludzie pobierają się bo się kochają, dla siebie i nie musza od razu ubierac swoj zwązek w dzieci. Dziecko róznie moze wplynac na małzenstwo, dlatego dobrze jest najpierw pozyc tak we dwoje , to moze wiele ułatwic. W końcu kobieta to nie prymitywna samica, która tylko jednym czyli rozmnazaniem zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luisjanka, ale czy wakacji nie mozna spedzic z rodzinka i dzieckiem??? nie stac nas na podroze po swiecie (sama bylam tylko w Niemczech i Czechach) nad morze przeciez mozna zabrac brzdaca, taki maluszek porzeciez nikomu wakacji nie popsuje :) co do ksztalcenia to masz racje, ja do dzis zaluje ze przerwalam studia, ale to nie moja decyzja akurat, mialam ciaze zagrozona ,do uczelni 4 godziny jadzdy samochodem - musialam przerwac ale moze w przyszlym roku :) przeciez na studia mozna isc tez majac 21 albo i 27 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alez Evik
nie ma zadnego powodu, abys tu komukolwiek spowidała się czy tłumaczyła z e swojego rzekomego czy prawdziwego bogactwa. Chca WAm pomóc to dobrze. Chciałam tylko Ci uzmysłowic, ze bez nich nie bylibyscie w stanie egzystować. Bo wybacz dziewczyno, kto trzymałby Cie w pracy, nawet na minimalnej stawce, przy takim zakresie obowiązków i przy tym, ze praktycznie siedzisz w domu i zajmujesz sie dzieckiem. Z dużą doza prawdopodobieństwa, twoj mąż tez wykonując podobną prace w obcej firmie, na te 1800zł, nie mógłby liczyć. Tak więc te zarobki w rodzinnej firmie to taka ukryta zapomoga od rodziców.I tylko pozostaje pytanie, czy planując dziecko, a pozostajac w takiej sytuacji, nie wypadałoby zapytac rodziców , co oni n a to? Ale jest jak jest, wierze, ze jestes szczęśliwa i zycze, zebys dalej taka była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie rozbawiło
( wybacz Eva chyba) planowane i długo wyczekiwane dziecko - "poprostu pewnego razu nie zabezpieczlismy sie, powiedzielismy sobie ze jak bedzie to bedzie" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto napisal ze moj maz zarabia 1800 ??? zarabia moze podobnie, raz mniej, raz wiecej, ale nikt nie czepialby sie 30-latniej kobiety z dzieckiem zarabiajacej grosze, ale mlodej matki TAK nie rozumiem, to znaczy ze jak kobieta w wieku co najmniej 25 lat, urodzi dziecko, to znaczy ze tylko i wylacznie w tym wieku stac ja na to?? ze mlodsze juz nie moga, a jak maja to zyja tylko dzieki rodzicom? owszem pomaga mi mama, tesciowie, ale ja nie zawdzieczam im wszystkiego, a wam rodzice NIGDY nie pomogli? wierze, ze moj maz znalazlby sobie dobra prace i bez firmy rodzicow, a to ze mamy mozliwosc pracowania w rodzinnej firmie to juz jest jakas zbrodnia? ile ludzi tak robi?? i nikt ich za to nie krytykuje, jezeli ja nie zatrudnilabym sie u tesciow, to pracowalabym tam gdzie bylam na stazu po sredniej (mialam taka mozliwosc) ehh ale nigdy chyba sie nie zrozumiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale gdzie ja napisalam ze sie dlugo staralam???? poprostu pewnego razu przestalam brac tabletki i stalo sie :) bynajmniej swiat mi sie nie zawalil :) wrecz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luisjanka
dziecko bardzo absorbuje . bycie we dwoje to bycie we dwoje. No i jak ma sie te 19 czy 20pare lat, to jest fantastyczny czas na bycie we dwoje na zajmowanie się soba.Chyba kazdy tego potrzebuje. Dziecko niesie ze sobą masę ograniczen, romantyczna kolacja we dwoje?, spacery w nocy po plazy, ?, niby jak , kiedy trzeba do dziecka wstawac w nocy, kiedy jest karmienie, kiedy trzeba połozyc się wczesniej, bo jak nic o 6 rano wstanie. naprawde wiem o czym mówię. I zawsze juz tak będzie, najpierw potrzeby dziecka, jest to naturalne, ale dlatego właśnie nie ma co sie spieszyc z rodzicielstwem, bo tylko ktos mocno ograniczony moze powiedziec, szybko odchowasz i masz z głowy. Totalna bzdura, juz nigdy nie masz z głowy, powiem ci wiecej, im starsze dziecko tym więcej kłopotów. To nocne wstawanie do karmienia i zmiany pieluszek to nic w porównaniu do tego, co cię jeszcze będzie czekało. A za kilkanascie lat, jakas dziewuszka, w której obudzi się instynkt macierzyński beztrosko zrobi cię babcia. I będziecie mieli na utrzymaniu nowa rodzinę. Czy podobałoby ci się to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
romatyczne kolacje itp to my mielismy przez 5 lat chodzenia ze soba :) co do wstawania w nocy to najgorszy jest 1 miesiac, potem juz z gorki, moj maly przesypia w nocy 8 godzin :) idzie spac okolo 19 a nst kamienie mam okolo 3,4 godziny :) nieraz po tym przespi do 9:30 :) nie jest zle, a ile milosci :) nie wyobrazam sobie zycia teraz bez mojego skarba :) te usmiechy i gaworzenie, wynagradzaja mi nawet jak jestem b zmeczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luisjanka
Alez Evik, teraz to ty jestes agresywna, nie uwazasz?, spokojnie, nie jest moją intencja ciebie atakowac, ja tylko zwracam ci na pewne fakty uwagę.No prosze cię, kto zatrudniałby ciebie w takim systemie jak teraz pracujesz? Chcesz mi powiedziec, ze płąciliby tobie nawet te minimalną krajowa, za siedzienie w domu, przy dziecku, i co najwyzej wydrukowanie paru faktur???, Evik, no ja Ciebie bardzo proszę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na utrzymaniu moim nikt nie bedzie :) no chyba ze zdarzy sie tak ze bede miaola corke (narazie mam syna) zajdzie w ciaze mlodo, to trudno , postaram sie, zeby miala we mnie oparcie i prawdziwa mame a nie wroga zobaczymy co zycie pokaze, a narazie nie jestem na utrzymaniu nikogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15 latki romantyczne kolacje.
co to się dzieje na tym świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhe luisjanka, to ja ciebie prosze przeczytalas moj post dokladnie?? chyba nie bardzo :) przeczytaj jeszcze raz... :-D dla skrocenia, jestem teraz na WYCHOWAWCZYM, chyba wiesz co to znaczy :) a to ze na wychowaczym cos wydrukuje, czy zrobie przelew to chyba nikt za to mnie na stosie nie spali??? nie wiem kiedy dla Ciebie stalam sie agresywna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i widzisz Evik
tu sie róznimy, bo dla mnie 14 czy 15 latka to dzieciak, i o zadnych romantycznych kolacjach, czy seksie nie powinna myślec. To czas na naukę i co najwyzej , na spacer z chłopakiem i pierwsze pocałunki. Naprawdę nie ma sensu tak sobie skracac dziecinstwa , młodosci i pchac się na siłę w dorosłość.Ocvzywiscie zgadzam się, ze dziecko niesie ze sobą duzo radosci,ale z poakietem obowiązkow. I te nieprzespane noce to kaszka z mleczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mialam 14 czy 15 lat to o seksie tez nie myslalam :) a romantyczne kolacje czemu nie :) zalezy jak kto interpretuje \"romantyczne\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i widzisz Evik
To ja sie chyba tez pogubiłam, nie napisałas, ze pracujecie oboje w firmie rodzinnej, i macie tam oficjalnie niskie dochody, abys ty mogła brac zasiłek? Tak mi sie przynajmniej wydawało, ze czytałąm, a nie chce mi si e tego wszystkiego czytac . Jezeli wynajmujecie teraz dom, opłacacie studia męża, odkładacie na zakup domu, i jeszcze z tej jednej pensji meza utrzymujecie sie to pozazdroscic, niewiem czy mozliwosci zarobkowych męza, czy gospodarowania funduszami. Byc tak operatywnym przy tych 1800zł, szczerze podziwiam. Chciałam obejrzec zdjecie twojego synka, ale nie chce mi sie otworzycpozdrawiam i spokojnej nocy zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat za studia meza przed slubem placili jego rodzice i to sie nie zmienlo :) czasami jest trudno, ale maz ma taka prace ze w miedzy czasie (w srodku miesiaca) oprocz wyplaty dostaje tez kase za inne zlecenia, jakos sobie radzimy maz zarabia czasami 1800, czasami 1200-no roznie to bywa, ale chyba kazdy ma czasmi gorsze miesiace, jak juz pisalam radzimy sobie, nie jest tragicznie :) rozniez zycze spokojnej nocy, ide sie polozyc, trzeba bedzie wstac do malego za 3 godzinki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×