ODCZEPCIE SIE OD MŁODYCH MATEK !!!!!!

idz na ambonie rozglosisc heh :-D

Niektórzy mnie chyba źle rozumia. Bo jka zdecydowanie nie jestem za tym,zeby nastolatki miały dzieci. Ale chodzi mi o to, ze przez ciągłe naganianie na młode matki powoduje do tego, ze one jak juz zajdą w ciąze wstydzą sie o tym powiedzieć a co za tym idzie, zabijaja dzieci(topia, wyrzucaja do koszy). Co ja potrafie podarowqc dziecku?/?/ nie wiem nie zastanawiam ise nad Tym , poniewąz mi nie śpieszy sie do macierzyństwa. I chodzi mi tylko i wyłącznie o to, ze wszyscy interesuja sie tym co sie dzieje u kogoś ale nie widzą tego co dzieje sie u nich!!!

bara bara ze ty kazdemu dajesz to nie znaczy ze inne panny maja takie przyzwyczajenia :)

ok, ja to rozumiem, Jak tez rozumiem , ze nie rozmawiamy o Tobie, bo Ty nie czujesz sie gotowa, jest jak najbardziej zrozumiałe, zle by było gdybys czuła sie gotowa. Sprowadzając na świat dziecko, bierzemy za nie całkowita odpowiedzialność. Musimy mu byc w stanie zapewnic byt. Dziecko nie zawsze rodzi sie zdrowe, nieraz potrzebuje długotrwałej terapii, wystarczy zwykła alergia, tak często teraz występująca, aby koszt jego utrzymania bardzo wzrosł. Czy mamusia 18 nastoletnia z 18 nastoletnim tatusiem, zapewnią mu mieszkanie, zapewnią mu bezpieczeństwo materialne?. Co będzie , gdy zajdzie koniecznosc ominiecia długich kolejek do specjalisty? Czy stac je pozniej bedzie na przedszkole, na letnie wyjazdy na kolonie, na szkolne podreczniki, na wyjazdy integracyjne, na obozy zimowe. Czy napewno zapewnia mu godne życie? A tak na marginesie, z czego utrzymuje się 18 nastolatka? Z kieszonkowego chyba? I poki co , z kiszonkowego chce utzymywac siebie i dziecko?

napewno nie z kieszonkowego...moj chlopak nie ma 18 lat i ma prace i zarabia pieniadze napewno procz tego bede miala zalatwiona prace by potem miec 500 zl zasilku wiec jakos bedziemy musieli dac rade sa rodziny ktore sa 4 osobowe i dawaja rade utrzymac sie z tysiaca zlotych a my bedziemy mieli prawie 2 na 3 osoby bez oplat za mieszkanie bo bedziemy mieszkac u niego w rodzinnym domku I my nie damy rady? inni maja gorzej ! czemu ciagle wytykacie tych co maja lepiej?laski ktore maja 30 lat i samochody itd?? to wam sprawia przyjemnosc ? nie rozumiem tego ani troche.macie jakies chore stereotypy :]

ale widzisz Sunny, jak patrzysz na świat." Nie będziemy mieli opłat za mieszkanie", bo mamy mmieszkac u chłopaka, no nie wiem sami czy z jego rodziną, ale tak czy siak, koszty są.Zimą ogrzewanie, woda cały rok, prąd , bo duzo przy dziecku sie pierze, gaz , telefon . Dom wymaga od czasu do czasu remontu, wiec tez dobrze n a biezaco odkładac. Kto bedzie za to płacił> Wy, czy rodzice?, jezzeli Wy, to w porządku, jezeli rodzice, to nie pisz mi tu o dorosłości. co do 30 latki posiadającej samochod, nie wiem co tak cie bulwersuje? Pracuje, zarabia, ma. Bardzpo rozsądnie. Wiesz jest sporo 19 nastolatkow, którym rodzice kupują za dobrze zdana mature, lub dostanie sie na dobre studia samochod. I co w tym złego. Rodziców cieszy jak dziecko odnosi sukcesy i dobrze inwestuje w przyszłość. I jeszcze jedno Sunny, głodówka Wam nie grozi, przemeczycie sie przez te pare lat, i co dalej?, jakie macie plany?

suunny mloda dziwero,bar bara nikomu nie daje.Ja nie szmateks tak jak Ty małoletnia kurwo

jestes juz nudna, spadaj stad :) lec na topik wiecznych dziewic :)

ulas goń się kurwo

ulas, buhaha ale z ciebie wiesniara idz szukaj sponsora brzydka kurwo

DO BURDLEU MLODE KURWY JUZ TAM WASZE MIEJSCE,NASTAWIAC SWĘDZOCE PIZDY....

BUAHAHA MLODA KURWA Z CIEBIE EJST I BEDZIE,NO CO TU ROBISZ WASZA PORA SIĘ ZBLIZA DO BURDELU LUB POD LATARNIE,WYPINAS DUPY LUB PIZDY

a ciebie za to nikt by nie chcial ja moge \"wypinac\" jak ty to prostacko nazywasz do swojego meza :-D hehehe :-P

evi nie gadaj z tymi chlopkami :) nie ma co po co im dawac satysfakcje ....nie maja sie jak wyzyc i wygadac wchodza tutaj:) bo kto inny by ich sluchal :P cio tam wogole??

taaaaaaaaaaaa :)

sunny nauczyla się słowa chłopka haha niedojebko

o losiee :) co ty soba reprezentujesz czlowieku? pewnie za monitorem siedzi jakas zakompleksiona 13 latka daj spokoj nie gadam z toba :) i tak powiem :) na bankk :) nie inaczej ! pamietaj :) buahaaha

wiesz "dupeczko" Twój nick sam mówi za siebie:d

popieram :) wogole to nie nie zwracajmy wuagi na \"to cos\" ja nawet do konca nie czytam heh :-P sunny a wogole jak sie czujesz? moze dolaczysz do naszego forum mlodych mam? jezeli chcesz przesle Ci stronke na maila, chyba ze Michelle juz Ci kiedys wyslala tam moderatorzy usuwaja odrazu takie \"madre\" komentarze, wogole to nikt nikogo nie krytyjue, pelna swoboda :) pozdrawiam

mlode dupodaje łaączcie się,łatwe i zepsute pannice... a mam taki nik,bo mam,moge miec tysiąc inny

nie mozesz miec innego nicku bo ten jest odzwierciedlneniem twoich zachowan i psychiki :) wiec daj juz spokoj laputito :) niechce nam sie z toba gadac czaisz? jestes poprostu dla nas NIKIM? :) evi- czuje sie w miare ok :) tylko te mdlosci:( ale dzisij super bo o 3 w nocy moje kochanie przyjedzie na przepustke :):)

sunny ciesze sie :) ja na mdlosci mialam przypisane ... czopki, ale bardzo pomogly :) a mialam naprawde mega mdlosci :( nie tylko rano :(

ja tez mam straszne ale lekarz powiedzial ze to tymczasowo bo mam bardzo wysokie stezenie HCG i to minie :) poza tym meczyly mnie bardzo te upaly a teraz chlodniej sie zrobilo i o niebo lepiej sie czuje ;) ty masz szczescie bo juz po wszystkim :) nie balas sie porodu?

balam sie i moje obawy sie sprawdzily, bo mialam bardzo ciezki, meczylam sie 23 godziny do tego czopki i oksytocyna, bo w polowie akcja siadla :( moze bez tych \"przyspieszaczy\" byloby mniej bolesniej :) mam nadzieje ze Ty bedziesz miala leciutki porod :)

Witam Właśnie wróciłam ze wsi i opowiem Wam o dwóch przypadkach młodych matek w mojej rodzinie ( dwóch, żeby nie było, że kieruję się w życiu stereotypami ) : pierwszy, jakieś ....9 lat temu. Kuzynka miała wówczas 17 lat, kiedy z brzucholem szła do ślubu. Urodziła, skończyła szkołę, przez bodajże pierwszy rok życia córeczki żyli z jej mamą, przy czym on pracował, a później wynajęli sobie własne gniazdko, ona znalazła pracę, żyją powiedzmy za połowę średniej krajowej, ale córa miała na przedszkole, teraz ma na szkołę. Z wakacjami chyba cienko u nich, a w życiu uczuciowym obojga jest powiedzmy tak sobie ( NIGDY nie zmienie zdania, że 17-latka nie jest w stanie znaleźć faceta na całe życie - każdym, który ją pokocha, będzie zafascynowana i już będzie widziała obrączki na swoim i jego palcach - wiem, bo sama miałam 17 lat, moje koleżanki również, i siostra, mama, etc. ) no i w związku z tym, że tak szybko im sięwpadło i zapewne nie planowali ślubu, to teraz jest między nimi jak jest. I teraz drugi przypadek, drugiej kuzynki, która spodziewa się porodu za nie spełna 2 m-ce ( a pewnie będzie wcześniej, bo ma duże dziecko, co wynika z USG ) - 19 latka, znalazła sobie chłopaka na początku roku, wprowadził się do ich malutkiego, 3-pokojowego domku i po miesiącu okazało się, że im siewpadło ( pytałam się jej, jak to sięstało - przerwała tabletki ale ona BYŁA PRZEKONANA, że mają jeszcze działanie miesiąc po odstawieniu :O ), rodzice nie mieli wyjścia, bo przecież własnego dziecka nie wyrzucą - utrzymują ich obojga, bo on mimo swojej wypłaty nie dokłada się do budżetu rodzinnego, mało tego, jeszcze pobiera pieniądze od nich na spłacanie jakichś rat etc. Przyjrzałam się im - są kompletnie niegotowi na to dziecko. KOMPLETNIE! Ona wychodzi z założenia, że dziecko będą wychowywać rodzice i starsza siostra. Owszem - chce skończyć szkołę, jest w maturalnej klasie, ale zupełnie nie myśli o usamodzielnieniu się - i nic dziwnego, bo nigdy nikt jej tego nie uczył. A "mąż"? Niby planują ślub, ale on sam kiedyś po pijaku powiedział, że ona go uwiązała tym dzieckiem... Najbliższa rodzina wróży rychły koniec tego związku, i nic w tym dziwnego, bo on poza seksem nie okazuje ( ?? ) jej, że jest jej mężczyzną. Dziś kuzynka nie myśli o takich rzecach jak wyprawka dla siebie i dziecka do szpitala, łóżeczko ( cała rodzina jej wpycha do rąk, ona ma to gdzieś ), ciuszki ( szyje przyszła babcia) i reszta - jej jak na razie w głowie ( bo przecież ma czas! ) zamówienia z Avonu, pójście do baru ( mimo ciąży pali ) itd. Ciocia ( tj. jej mama) wzięła pożyczkę i zakupiła im materiały na wyremontowanie i zagospodarowanie na własny użytek strychu. Materiały leżą bo ONI MAJĄ CZAS. I można wymieniać i wymieniać. Różnica jasno okazana, jednakże przykład pierwszy dalej ma swoje wady, dalej widać, że rodzina byłaby bardziej"udana", a nie planowana na gwałt, bo dzieciak w drodze. I NIGDY mnie nikt nie przekona do swojego zdania, że to doskonały wybór planować sobie dziecko kiedy jest się na utrzymaniu rodziców. Dziękuję.

To ja napisze tak, ze owszem zdarzają się wypadki , ze to si erudaje sam azznam taki, z tym, ze dziewczyn abyła juz po maturze nie załpałą sie na studia, chłopak w jej wieku. I im sie udało, ale to dzięki morderczej pracy jej matki, i pomocy rodziców chłopaka, chłopak był jedynakiem, jego rodzice mieli firmę, która miałą kłopoty, ale zatrudnili go, gdzie indziej pracy by nie znalazł, tak auktyta pomoc, bo tej pracy dla niego tez nie było. Mieszkali w domu matki dziewczyny, ona dyzurami dorabiała i pomagałą, a pozniej doprowadziłą , ze Ania zaczeła studia zaoczne, które skonczyła, oczywiscie wszystko za pieniądze rodziców. Moze karier nie porobili, ale w miare funkcjonują. Ale oboje pochodzili z rodzin, które trzymały reke na pulsie i bardzo pilnowały, czyli pieniądze tak, ale nauka tez musi byc. Im si e udało i dobrze. Ale generalnie to jest trudno, ja jeszcze chciałąbym zwrocic uwagę na jeden aspekt, czas po skonczeniu szkoły sredniej, i zaczeciu studiow, kiedy juz zaczyna się zarabiac jakies studenckie pieniądze, jest jedbnym z najlepszych okresów. Bo to juz sa jakies własne pieniądze, moze nieduze , ale są i jest duzo większa swoboda. Jest to okres kiedy mozemy decydowac o sobie, kiedy pojdziemy z kim, co sobie kupimy. Tak awolnosc. Jak zaplączesz sie w dziecko, to koniec. albo jest sie uwiązaną dziecxkiem i męzem, albo dzieckiem. Wydatki niestety trzeba juz robic pod kątem rodziny, i w ogole znowu ze wszystkiego si etłumaczyc. I jeszcze jedno w zyciu roznie bywa, albo trafimy z tą drugą połową dobrze, albo i nie. Im bardziej jestesmy niezalezni finansowo tym wieksza mamy swobode ruchu. Nawet jezeli mamy juz dziecko, ale jest dobra praca , bo mamy wykształcenie, to łatwiej jest odejsc. No i facet wie o tym i tez się z tym musi liczyc. nie jestes wtedy tłumokiem, który siedzi w domu i nic nie zarabia i jest n a łasce Pana, który zarabia. Tak bardzo czesto było kiedys kiedy kobiety były wrecz skazane na brutali alkocholikow, bo nie miały wuykształcenia, pracy , mieszkania, nie miały co z sobą i dziecmi zrobic, to sie zgadzały na takie bylejakie traktowanie. Niestety teraz tez to obserwuje, młodziutkie dziewczyny, i chamskich gowniarzy, którzy traktuja je jak włąsnosc i pomiataja. A one bidulki nie bardzo mają co zrobic, no moze poza upokarzającym powrotem do domu, gdzie nie zawqsze chetnie ich przyjmą, bo w koncu skoro tyak sobie posłały....... Ja nie chce absolunie nikogo wyzywac i takie tam pierduły, ale namawiam to swiadomego planowania swojego zycia, bop chwile bylejakich uniesien nie sa warte zawirowan w zyciu , jakie to pozniej moze wywołac.

niełatwo byc matk,a, a taka młodziutką tym bardziej.

luscynka - popieram ciebie w zupełności, dziwię, się, że młode dziewczyny w dzisiejszych czasach pozwlają z siebie robić kurę domową, bo jak sama napisałas, bez wykształcenia, żyjąca na łasce męża, któremu po iluś latach małżeństwa może się charakter zmienić. Jeżeli kobieta ma wykształcenie to może w każdej chwili podjąć pracę,

hehehehe ;) no i jak zwykle kazda najmadrzejsza i wszechwiedząca :D :) noto ja wam drogie panie powiem ze czy ja czy inne mlode matki mamy wasze wrozby i farmazony gdzies..gleboko ;) jak wogole mozna ludzi jedna miarka mierzyc? nie mam pojecia.to tego was uczyli na tych uczelniach? to fajnie macie ! :D to tak jak ja bym ci powiedziala \" jestes blondynka to jestes glupia i zarabiasz na ulicy -bo wszystkie blondynki sa glupie i sie sprzedawaja\" ile w tym prawdy? sa rozni ludzie..rozne charaktery ... i wy o tym niewiecie ? zaraz bedzie znow sterta wyzwisk i wymadrzania sie :) i po co to komu?chyba wam abyscie mialy smieszna satysfakcje z tego ze komus ublizacie ...szkoda tylko ze ten ktos ma to w pupie :) zastanowcie sie nad swoim zachowaniem kobiety .ja mam 18 lat....no niedlugo 19.. i wiecie co? cieszcie sie ze nie macie dzieci..bo byloby mi ich bardzo zal :) pozdrawiam :D

i znajdź chociaż jedno zdanie w tych kilku ostatnich wypowiedziach ubliżające Tobie czy Twoim koleżankom "po fachu"