Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obolała prawie rodząca

co wpływa na skrócenie I fazy porodu

Polecane posty

Gość obolała prawie rodząca

Czy są sposoby na skrocenie I fazy porodu. Podobno pomaga chodzenie. Co jeszcze? Dośwaidczone mamusie, odpiszczie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 krotna mamusia
ruch i tylko ruch,spacer ,nie lezenie, lampka szampana codziennie na tydzien przed porodem,poza tym spokoj.nie zamartwiaj sie tak:) ile masz latek i kiedy termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obolała prawie rodząca
Latek to dużo, bo 30, a termin szóstego wypada, więc nerwy zaczynają mnie zjadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heluta
3 cwiczenia: -> ukladasz sie na czworaka i raz po raz robisz koci grzbiet (najlepiej wpasowac sie w moment skurczu) - taki ruch powoduje przemieszczanie sie dzieciaczka w dol kanalu rodnego i szybsze rozwieranie szyjki -> stoisz i raz po raz robisz wypad jedna z nog do przodu (najlepiej wpasowac sie w moment skurczu) - ten sam efekt -> stoisz i raz po raz robisz tzw. "popychanie sciany" :-) smiesznie to wyglada, ale najlepiej wpasowac sie w moment skurczu i wtedy z calych sil pchac sciane obiema rekoma - daje ten sam efekt przy wykonywaniu takich cwiczen I faze porodu mozna skrocic o ladnych pare godzin dodatkowo - polegiwanie w wannie (nie wiem, czy twoj szpital dysponuje wanna) albo polewanie sie prysznicem w trakcie skurczu (polewanie brzucha) - woda pieknie relaksuje, mama rozluznia miesnie i w ten sposob rozwarcie postepuje szybciutko informacje ze szkoly rodzenia - sprawdzone, przetestowane :-) POWODZENIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obolała prawie rodząca
dzięki serdeczne. Z rad skorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wszystko szlo blyskawicznie, wogole zaczelam rodzic w 37 tygodniu, jak juz bylam na porodowce skakalam na pilce, chodzilam non-stop, prysznic, oddychanie a i tak po 5 cm rozwarcia wszystko padlo :( po godzinie obudzily mnie i podlaczyly pod oksytocyne+masaze szyjki+czopki matko wole tego nie wspomninac :( a tez myslalam ze gladko pojdzie :( na szybka akcje chyba nie ma sposobu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniczka
az tak boli?czyli trzeba rozwierac tą szyję by dziecko wyszło? Boję się bo mam 30 lat a nadal nie ma dziecka. Jak rozwierają szyjkę? to boli?a sama nie moze się rozerwac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniczko boli ale
nie słuchaj opowieści z krypty, nie rozrywają szyjki na siłę, po prostu czasami tak jest, że mimo bolesnych skurczów szyjka skraca się i rozwiera za wolno, wtedy lekarz pomaga podłączając do oksytocyny, któa cały ten proces przyspiesza... tez byłam podłączona pod oksytocynę i myślę, że czy z oksytocyną czy bez boli podobnie, nikt Ci na siłę nie będzie szyjki rozwierał ani rozrywał, czasami pomaga właśnie masaż szyjki macicy żeby cały proces do pełnego rozwarcia przyspieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniczka
przeraza mnie ból, a sa juz jakies znieczulenia dla tych strachliwych? ja nie jestem odporna na bóle, i jak widze te filmy cy obrazki z porodami, jak pipka taka rozwarta zakrwawiona, czerwona, i uciskaja na brzuch , a ona lezy i nadyma sie prze, to taki ból mam w brzuchu nagle ze nie wiem co by było jakbym miała rodzic, i tak mam tyle lat ze pewnie zagrozona ciąza bedzie. moze za te 3, 4 lata bedzie jakies znieczulenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniczko boli ale
znieczulenia dla strachliwych nie ma, chyba że zapłacisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heluta
robisz sobie jaja? bedziesz chciala znieczulenie, to ci dadza - zyjemy w ciasnym socjalizmie, ale wiekszosc szpitali ma zewnatrzoponowe za darmo, a jak twoj miec nie bedzie, to zaplacisz... zreszta moga ci podawac domiesniowo co 2h cos albo czopki (to juz na pewno jest za darmo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ukrywam, masaz szyjki bolal cholernie, myslalam ze z fotela spadne :( mialam go chyba 3 razy, za kazdym razem darlam sie i ryczalam :( czytalam predzej ze boli, ale nie wiedzialam ze az tak :( moze gdybym nie byla podlanczana pod oksytocyne, to jakos znioslabym porod, bo bez niej skurcze byly jakos do zniesienia (tzn, nie darlam sie, nie ryczalam, jakos sobie radzilam) a po tej oksytocynie.... hmm nie zyczej jej nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evi: ja miałam poród wywoływany (tydzień przed terminem) oksytocyną, w sumie przez 3 godziny wlali we mnie 2 wielkie butle. Bolało straaasznie.Traciłam przytomność, wrzeszczałam również. Miałam ochotę skakać na tym łóżku, ale nie mogłam, bo podłączyli mnie od razu do jakiegoś aparatu mierzącego tętno i do kroplówy, w sumie leżałam tak 7 godzin (po 7 godz. urodziłam). Uważam, ze oksytocyna przyspiesza poród, ale niestety bóle, skurcze są przez to o wiele większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi oksytocyne podlaczyli o 12 po poludniu a urodzilam o 22:15 hmmm-caly czas na oksytocynie ;( prawda ze splywa w zawrotnym tepie,ja juz mialam ochote sobie ja wyciagnac :(tak bolaloooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×