Prezent dla ukochanego na 40 urodziny??

Stała najwazniejsze jest opanowanie. Ubierz sie w fartuszek i zaproś go na pyszną kawę. Do kawy wsyp psychotropa - to działa. Możesz liczyć na namiętne popołudnie z facetem z długą pałką.....policyjną oczywiscie :P

Dziewczyny przed chwilą dostałam kolejny bukiet od R. Chyba coś jest nie tak, prawda? Moze on mnie juz nie kocha?

oj Angel nie przeżywaj, jak masz wątpliwości to zrób tak jak ja - walnij łopatą w głowe i do lasu.Tylko nie zabieraj Zuzy bo przekaże znajomym gdzie są kości.

a moim zdaniem lepsze są tabletki w zupie...

chyba w dupie :P

ale metaxa nie podszywaj sie sama za siebie :P hahahhahaa

dziewczynki :) wrocilam :D cieszycie sie ? przepraszam, że długo się nie odzywałam , ale wiecie , w Paryżu żyje się w ciągłym pośpiechu i nie miałam czasu w ogóle zajrzeć do Was. Ale żyję i układa nam się cudownie. W ogóle nie czuje różnicy wieku z moim lubym . Traktuje mnie jak księżniczkę . I wcale nie widze w nim ojca :P

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D...........................

ej, to nie ja :P na razie nie mam weny i czasu się podszywać, ale już coś wymyślę :P

hehehhehehee

dziewczyny to nie była policja,to był striptizer mniam mniam, zapomniałam zupełnie że zamówiłam go przez różową linię, wyleciało mi z głowy przez tą łopatę i męża:O spisał się chłopak,na jutro go też już zarezerwowałam

Stała dej numer tej linii, wiadomy niby waryjot po tej tabletce,ale on mi chyba też coś dosypał,bo wciąż mi mało

stała,moja szkoła, a niech stracę masz buzi

jeszcze wam opowiem o śmiałku, gdzie on z takim wróbelkiem w moje wrota?a tak się napaliłam

z filozoficznego punktu widzenia wszyscy faceci to świnie

nie ma to jak Rysiek i jego ptak...

metaxa chcesz w twarz,obrażasz mojego miśka misiulka misiaczka niedźwiadka koalę puchatka pandę moją kochaną

zrobiłam odlew ptaka ryśka z dziurą w środku i taki wazon mam,bazie w nim trzymam dziewczynki już wiosna przecież:)

jaka wiosna a mnie nikt nie kocha

ja ciem koham angel:)

Znaczy, mnie to akurat mało bawi (zwłaszcza robienie sobie jaj z osób postronnych, a nie bezpośrednio z nas samych), ale skoro Was tak...

RYSZARD?! mam cię! co ty tu robisz,wracaj do domu, chcę wyłączności na twojego biga

:D:D:D:D:D:D:D:D Druga,wrzuć na luz,dystans...;)

no Rybko wywołałysmy Cie w koncu, Angel juz myslała ze coś Ci sie stało.

prawda Kawa,jaki by sposób nie był,ważne ze skuteczny;)

Na tyle skuteczny, że nie wiem, czy chce mi się dalej w ogóle gadać... :-0 Pojedyncza, dystans do siebie mam baaaardzo duży, dystans do bliskich mi osób natomiast zdecydowanie mniejszy i robienie sobie z nich \"jaj\" w wykonaniu kogokolwiek nie wzbudza u mnie entuzjazmu. :-P

Druga,odpuść sobie,człowiek ma czasem tyle na głowie,że 5minut żartów powinno raczej odstresować niż jeszcze pogrążać:) trochę przecież się już tu znamy i dobrze wiesz,że wszystko powyżej wpisane(choć nie podpisane) to nie złośliwości...a czasem spojrzenie na siebie okiem kogoś innego to też dobra szkoła:) to co gadasz z nami?;)

BAZIE mnie rozwaliły :D ciekawa jestem, która to ma taką inwencję twórczą :D przyznawać się, ale już! ;)

Metaxa podejrzewam że sama się pod siebie podszyłaś:p więc tu teraz nie udawaj świętoszka a jeżeli o mnie chodzi to taki humor mi jak najbardziej odpowiada:D:D:D

\"Ktoś inny\" też to może przeczytać, kochana, i niekoniecznie zrozumieć intencje :-P ;-) Poza tym nabijanie się z czyjejś choroby naprawdę nie jest śmieszne. Gadać mogę, ale mało, bo zarobiona jestem. :-0