Czy któraś wstrzyknęła sobie botox???

ja też stosuję botox już kilka lat, bo zobaczyłam efekty u znajomych a także u gwiazd, jak na razie wszystko jest ok. Myślę ze duży wplyw ma dawka jaką się stosuje, jeżeli to bardzo male ilości np. tylko kurze łapki i nie za często to ryzyko powikłań jest odpowiednio mniejsze niż stosujac botox w dużych dawkach np. leczniczych. Jednak ryzyko istnieje zawsze nawet idąc do kosmetyczki ryzykujemy, np. alergią, wysypka, nawet zarażeniem żółtaczką...także najlepiej to nie poddawać się zadnym zabiegom które nie są konieczne np. ze względu na zdrowie, bo zawsze istnieje ryzyko powikłań mniejszych czy poważniejszych.Poza tym dorosły odpowiedzialny człowiek przed zabiegiem ,o którym nic nie wie to najpierw powinien poczytać, dopytać a nie wszystko zwalać na lekarzy...botox to trucizna, każdy to wie i powinno dać to do myślenia przed decyzją

My o tym wiemy, że to trucizna. Ale oddajemy się w ręce sprawdzonych, cieszących się dobrą opinią lekarzy, wierząc ich zapewnieniom, że najgorsze, co może się stać, to kilkutygodniowe opadniecie powieki. Ze podaja środek przebadany, który doskonale znają i wiedzą, jakie reakcje wywołuje. Tymczasem skutki są katastrofalne dla zdrowia i urody. Problemem jest to, że WIEDZĄ, ale NIE INGORMUJA o tym, co naprawdę może nam się stać.

A co z antybiotykami, czytałam gdzieś że nie powinno się brać antybiotyków aminoglikozydowych, poniewaz mają właściwości kurraryzujące i dodatkowo osłabiają mięśnie. Nie powinno się również podawać toksyn różnych producentów tylko nie rozumiem dlaczego. Czy mógłby ktoś to wyjaśnić ? Będę wdzięczna.

Na innym forum przeczytałam wypowiedź lekarza,ze antybiotyków nie wolno brać tuż przed podaniem i sa jeszcze groźne, kiedy botox krąży po organizmie- czyli wg lekarzy dwa tygodnie od zabiegu. Ale niektóre dziewczyny z powikłaniami robiły badania toksykologiczne, które wykazywały obecność łańcuchów lekkich toksyny nawet 8 miesięcy po. Wniosek: jak Ci to wstrzykna nie wolno Ci chorować. Straszne.

you toube: zabójcze leki - prof. Stanisław Wiąckowski

i jeszcze "choroby nowotworowe" tego samego profesora"

Gosiu zmartwiona - mało prawdopodobne, żeby ponad miesiąc po pojawiły się u Ciebie dodatkowe skutki uboczne. Najbardziej niebezpieczny czas przetrwałas, wiec bądź spokojna. :) Drżenie powiek to na pewno botoks, tym bardziej, że chodzi dolne, co się wiąże z ostrzykiwaniem kurzych łapek. To podobno dobry znak, bo świadczy o tworzeniu się nowych połączeń nerwowych. Mi z kolei parę razy drzaly powieki górne.

No taka tez mam nadzieje. Ta powieka juz mi poltora tygodnia drzy, kazdego dnia. Oprocz tego czasem czuje sie taka jakby zamroczona, nie wiem jak to opisac dokladnie I ciezko mi tez to samej dla siebie zinterpretowac. Byc moze to takie odczucie od oczu albo spiecia miesni czola, chociaz tego tak az nie czuje samego w sobie. Najgorszy jest ten strach, ze to jest w moim organizmie, moze ja jestem panikara po prostu, ale teraz nawet wizyty u dentysty sie boje, ze cos wejdzie w reakcje z tym gownianym azzalure I mi zaszkodzi. Irytuje mnie to drzace oko, mam tez w nim czesto takie uczucie uwierania, moze to zespol suchego oka... nie wiem. Jutro ide do okulisty bo juz mnie to irytuje...

CjugkGYTRE / 518800

BOTOX- Moja też najgorsza decyzja w życiu.

A co się stało? Widzisz ja wygładzalam zmarszczki w dobrej klinice, pod okiem profesjonalisty - dr Doroty Żukowskiej z łódzkiej kliniki Dermed. Istnieje zawsze ryzyko, wiadomo tym bardziej jak sie u jakiejś kosmetyczki zabieg wykona

Do wszystkich idiotów, którzy zostawiają tu reklamy: myślicie, że jak ludzie naczytają się tragicznych historii powikłań, to wasz nieidolny wpis to zmieni? Serio?

Gosiu, masz identyczne obawy, co ja! Ja prawie uciekam z fotela dentysty, kiedy poczułam, jak znieczulenie działa aż gdzieś pod okiem! Leczenie było kanałowe - pod mikroskopem, wiec wstać nie mogłam. Ciągle go pytałam, czy z moja powieka wszystko ok, bo jej nie czuję. Ten lęk jest paraliżujacy! Boje się też, że zachoruje i będę musiała brać jakieś leki, które z tym zareagują. Znajduje tez coraz więcej przypadków w internecie trwałych oszpecen po botoksie. Im dłużej to trwa, w tym gorszym jestem stanie. Próbuje sobie wytłumaczyć, że muszę przywyknąć, bo pewnie tak zostanie, ale nie umiem. Zastanawiam się nad pójściem do psychologa.

Mysle, ze to nie jest najgorszy pomysl zeby isc do psychologa. Doskonale rozumiem Twoj strach, co wiecej wiem, ze czesc moich objawow na poczatku mogla byc spowodowana strachem (poczucie odrealnienia, napady paniki itp.). Kiedys mialam juz taki okres, w ktorym bardzo balam sie o swoje zdrowie. Mialam wlasnie wtedy poczucie jakby bycia poza cialem, zamroczenia, lekkie bole glowy. Przebadalam sie od stop do glow, lekarze patrzyli na mnie jak na wariatke kiedy im to opisywalam. Az nawet poszlam do psychologa bo zaczelam wierzyc, ze moze faktycznie nic mi nie jest. W koncu okazalo sie, ze to od siedzenia przy komputerze w zlej pozycji. Napiete miesnie karku I potylicy powodowaly to poczucie I jedyne co trzeba zrobic to je rozciagac (I oczywiscie uwazac na to jak sie siedzi). Teraz wiem, ze jak sie bardzo stresuje to tez te miesnie zaciskam I znowu sie tak czulam po pierwszym tygodniu botoksu kiedy myslalam, ze zwariuje ze stresu przez te odczucia na twarzy. W kazdym razie tak sobie to tlumacze, bo wole to tlumaczenie niz myslec, ze botox wplynal az tak na moje samoppczucie. Wydaje mi sie, ze w moim przypadku nerwy naprawde potrafia niezle namieszac w odczuciach fizycznych... A propos dentysty, wczoraj sie w koncu zebralam I poszlam. Musze wyleczyc zeby przed tym wyjazdem do Indii. Mnie tez znieczulenie chwycilo az do oka, nawet bok glowy. Do tego nie chcialo puscic przez 5 godzin. Ale na szczescie ostatecznie wszystko jest ok. I mam dokladnie ten sam strach, co Ty , ze bede musiala jakis lek kiedys zastosowac, ktory jakos zareaguje z tym. Ale miejmy nadzieje, ze nie. Z tego co czytalam to nasze objawy to I tak pikus. Wierzmy, ze wszystko bedzie dobrze!

Osoba pisząca z gościa z wczoraj godz 23:39 to naganiaczka gdyż Dorota Żukowska cieszy się złą opinią zdecydowanie odradzam tego chirurga

Chce wierzyć, że po ponad trzech miesiącach już się nic nie pogarsza, ale są dni, kiedy naprawdę jest gorzej niż zaraz po. Kiedy jestem bardzo zmęczona albo nie spałam całą noc z nerwów, powieki jeszcze bardziej opadają i bardziej tez widać asymetrie oczu. Lewe oko robi się większe, a prawe jeszcze mniejsze, czuje jak mięśnie nierówno pracują. Opuchlizna tez jest znacznie gorsza, kiedy przed miesiączka w organizmie zatrzymuje się woda. Przez te kilka dni utrzymuje się bez przerwy. Pomarszczenie powiek się już utrwaliło, wyglądają jak harmonijki. Brwi się nie podnoszą, opadły o jakieś 4-5 mm piąty dzień po zabiegu i tak już zostało. No i ból twarzy, który promieniuje od czoła i pojawia się nawet przy mówieniu albo myciu zębów. Nie wierzę, że to się dzieje...

Widze, ze tu reklamują się wyłącznie słabi lekarze i gabinety w życiu bym nie poszła do żadnego z nich.

Bardzo mi przykro, ze wciaz tak u Ciebie slabo :( z tego co czytalam to niestety trzy miesiace to raczej minimum, wiec moze dopiero po 6 miesiacach przyjdzie poprawa :( Ja w koncu do tego okulisty nie poszlam bo chyba czuje lekka poprawe, rzadziej drzy mi ta powieka I przestalo uwierac. Oczywiscie dalej drzy tylko juz nie non stop, ale podekrzewam, ze to tak bedzie pojawiac sie I znikac dopoki mi azzalure nie zejdzie.

Ech. Na początku z nadzieją liczyłam dni po zabiegu, potem tygodnie, teraz już miesiące. I nadzieja się kończy. Ataki lęku z powodu bólu i wyglądu są takie, że myślę o tym, żeby rzucić prace. Spotykam się coś dzień z mnóstwem osób, czasem mam wystąpienia publiczne, nie mogę już znieść ich wzroku. Botoks niszczy mnie coraz bardziej z każdym dniem...

Gosiu, podobno mięśnie wracają do pracy stopniowo, dlatego nawet po chwilowej poprawie może być gorzej. To sinusoida. Ale jak objawy zmniejszają natężenie, jak u Ciebie, to poprawa na stałe na pewno nastąpi. Przeczytałam juz przynajmniej kilkanaście takich historii. U Ciebie wszystko na pewno będzie dobrze.

Dziekuje za pocieszenie, tez odliczam dni I tygodnie... Bardzo Ci wspolczuje, ze u Ciebie tyle to juz trwa bez poprawy, ale nie poddawaj sie. Rzucenie pracy sprawiloby, ze mialabys wiecej czasu na zastanawianie sie nad tym. I w koncu to musi minac, juz dlugo wytrzymalas! Moze faktycznie warto zebys wybrala sie do psychologa? Albo moze lekarz? Ja pare dni po wstrzyknieciu bylam u okulisty bo nie dosc, ze na twarzy mialam dziwne wrazenia, ktore przyprawialy mnie o ataki paniki to jeszcze oczy mi spuchly a w jednej z powiek zrobil sie ropien - niby to malo prawdopodobne, ze to od ostrzykiwania bo to bylo bardzo daleko od tej okolicy, ale jednak dziwny zbieg okolicznosci... w kazdym razie w pierwszym tygodniu po bylam dwa razy u okulisty I raz u neurologa, te wizyty troche pomagaly mi sie uspokoic. Nie wiem czy dla Ciebie to tez mogloby byc w jakis sposob pomocne, ale moze wlasnie neurolog albo psycholog. Skoro z tym nic zrobic nie mozna poza czekaniem to jedyne co pozostaje to w tym czasie starac sie poprawic swoj komfort emocjonalny I czyms sie zajac. Sama wiem jakie to trudne, czuje, ze mam obsesje, nie potrafie o tym nie myslec zaraz po przebudzeniu...

Dziewczyny poczytalam Ten watek i współczuje wam, ale jestem pewna ze botoks ma działanie odwracalne on blokuje tylko przekaźniki które w końcu kiedyś zaczynaja działać , moje dziecko choruje na porażenie dziecięcie ma spastyczne prawa stronę , i robiliśmy botoks jak wiele rodziców które maja dzieci z tanimi problemami w miesnie kończyny dolnej , i tu dziecko dostaje dużo większa dawkę niż w medycynie estetycznej przelicza się na kg, i po jakimś czasie Ok pół roku musimy powtarzać iniekcje bo widać ze zwiększa się praca mięśnia , wydaje mi się ze u was to kwestia czasu!

Dziewczyny poczytalam Ten watek i współczuje wam, ale jestem pewna ze botoks ma działanie odwracalne on blokuje tylko przekaźniki które w końcu kiedyś zaczynaja działać , moje dziecko choruje na porażenie dziecięcie ma spastyczne prawa stronę , i robiliśmy botoks jak wiele rodziców które maja dzieci z tanimi problemami w miesnie kończyny dolnej , i tu dziecko dostaje dużo większa dawkę niż w medycynie estetycznej przelicza się na kg, i po jakimś czasie Ok pół roku musimy powtarzać iniekcje bo widać ze zwiększa się praca mięśnia , wydaje mi się ze u was to kwestia czasu!

O leczeniu botoksem także czytałam. Praca mięśni u nas pewnie kiedyś wróci, ale chodzi też o coś innego - jak inne mięśnie deformuja skórę przez ten czas. I ona juz nigdy nie wróci do stanu sprzed: co się zdąży odcisnac, to zostanie: nowe zmarszczki i cienie na pewno. Poza tym wg badań mięsień przez okres porażenia traci 7-10% masy i wraca do pracy dużo słabszy. Dlatego się boje, że moje brwi nie będą miały "siły" się podnieść i udźwignąć skóry, która przedtem napinaly.

844550 - 663647 - 856499

Ty powyżej wypad z tego forum tu dla takich idiotek nie ma miejsca.

LiquxKVMwY / 256067

A te ciągi numerków to co? Komunikacja z kosmitami? :D

IqRKvewYJa / 615509

Houston, mamy problem! Proszę zabrać tych spamujących kosmitów! :D