Czy któraś wstrzyknęła sobie botox???

Napisz to na każdym portalu o botoksie, o tym każda osoba powinna wiedzieć. Takiego lekarza należy opisywać, tak jak pisane sa opinie na " znanym lekarzu". Nikgo nie należy oszczędzać, jeśli oszpecają innych i pozostawiają swoją ofiarę bez pomocy. Należy przestrzegać inne osoby " potencjalne ofiary" przed takimi pseudo fachowcami.

Na waszym miejscu w przypadku drastycznego okaleczenia twarzy, wzięłabym kwas solny (małą ilość) i oblała lekarza, który spartaczyłby mi wygląd do końca życia i nawet nie próbował tego naprawić. Oczywiście oblałabym w celu edukacyjnym, czyli starając się nie uszkodzić oczu a część twarzy by wiedział czym jest trwałe oszpecenie.

Jeszcze kilka miesięcy temu jeden z największych partaczym straszył oszpeconych pacjentów za wpisywanie opini staszył sądem ale nikt się jakoś pozwu nie doczekał, dodam to ten chirurg który oszpecił zmasakrowanego,

Na kafe.. jest czarna lista chirurgów plastycznych. Należałoby zrobić czarną listę tych co oszpecają botoksem.

To świetne miejsce, żeby zacząć- powtarzam: dermatolog z kilkunastoletnim doświadczeniem Małgorzata Berner-Rutkowska z Łodzi zniszczyła mi twarz botoksem, a potem zostawiła bez pomocy. Zaznaczam, że to był mój pierwszy zabieg, nie jestem z tych, co robili to kilkanaście razy. RAZ. Tyle wystarczyło, żeby moja twarz zmieniła się na zawsze. Ta kobieta zeformowala mi oczy, spowodowala spazmatyczne skurcze twarzy i ból, który nieprzerwany trwa już miesiącami. Przez to, co mi zrobila, musialam udac sie na psuchoterapie.Biorę antydepresanty. Nie wierzcie, że powikłania po botoksie mijają! Lekarze, kiedy już was okaleczą, a wy przerażone wrocicie po pomoc, powiedzą, że nic nie widzą, dolegliwości sobie wymyślilyscie, a to, że wam się oko do końca nie otwiera, to wina kosmetyków, a nie tego, że miałyscie botoks trzy dni wcześniej. To nie ma nic wspólnego z zabiegiem, wiec niech pani szuka pomocy gdzie indziej! Sa mili, dopóki im nie zapłacicie. Tak wygląda pomoc w razie wypadku z botoksem. Podajcie nazwiska tych, którzy was skrzywdzili! Nie pozwólcie, żeby niszczyli życie innym kobietom, które im zaufaly!

Boże teraz chyba nie zasne. Miałam zrobić botoks.

Jak miałaś i nie zrobiłaś - śpij spokojnie.

ja jeszcze nie bo mam 25 lat, ale moja mam robi to regularnie w klinice Medbeauty w Wawie i jest szczęśliwa, bo wygląda młodziej

Do czasu, wszystko do czasu. Gdybym to wszystko przeczytała wcześniej, dziś byłabym zdrowa. Tak, że nie chełp sie przed czasem swoją mamą, aczkolwiek być może reklamujesz swój gabinet. Na ogół jest tak: ja byłam tu i tu: www itd.. Dałabym wiele by wrócić czas, ale już sie nie da cofnąć tego co się stało.

Inteligentni przeczytają te prawdziwe historie, wyciągną wnioski i tego nie zrobią. O resztę idiotów, co pójdą do gabinetów nie warto się martwić. To proste.

Ale warto pisać o doświadczeniu bardzo smutnych historii, choćby dlatego by inni z duzą rozwagą wybierali lekarzy i niekoniecznie tych którzy obwieszczają swoją wielkość certyfikatami z 3-godzinnych kursów nauki wstrzykiwania botoksu. Każdy początkujący zaczyna swój biznes od czyjejś twarzy i to przede wszystkim należy mieć na względzie by nie stać się ofiarą takiego praktykanta.

Tylko, że to też w zasadzie nie ma znaczenia. Tu na forum od samego początku dużo jest historii także tych, co mieli zabieg i lekarzy, którzy mieli po 10 lat doświadczenia i więcej. To jest loteria. Jednym botoks zniszczy tylko twarz, a innym cały system odpornościowy albo nerwowy. Można zrobić i czekać co nam się trafi.

Flebonet otwiera dział medycyny estetycznej we Wrocławiu, więc macie szansę na zabieg za free albo ze sporą zniżką. Zerknijcie sobie na ich stronę, bo widziałam reklamę na Facebooku http://flebonet.pl/

Lepiej wypełniać kwasem hialuronowym. Nie ma takiego ryzyka jak z botoksem. Miałam niedawno zrobiony taki zabieg. Polecam.

Jestem z Wrocławia. Możesz napisać jakich używacie wypełniaczy? Możesz podać nazwę i czy mają certyfikat FDA?Chętnie skorzystam, ale muszę wiedzieć na jakich kwasach pracujecie, bo na stronce tego nie zauważyłam.

Zabieg za free w nowo otwartym gabinecie. Pewnie będziecie się uczyć. Mój znajomy - LEKARZ TEŻ SIĘ UCZYŁ, ALE ZAMÓWIŁ JUVEDERM i uczył się na swoich rodzicach. Nie wstrzykujcie żadnych wynalazków bez certyfikatu FDA. Takich mafijnych wynalazków jest bardzo dużo i one ruinują życie kobietom.

Certyfikaty CE uzyskuje się poprzez spełnienie założonych wymagań, których nikt nie kontroluje pod względem jakości i mimo to nie brakuje chętnych lekarzy - promotorów niezbadanych wypełniaczy. Skutki uboczne sa tragiczne i nie do wyleczenia.

Postanowiłam także podzielić się swoim doświadczeniem z botoksem, a właściwie ostrzec wszystkie panie chcące poprawić swoją urodę w kilka minut. Faktem jest, że większość zabiegów ostrzyknięcia botoksem nie powoduje żądnych skutków ubocznych oprócz chwilowego bólu głowy czy kilku siników. Bywa jednak też inaczej, czego ja właśnie doświadczyłam poddając się zabiegowi likwidacji kurzych łapek w renomowanej klinice. A wyglądało to tak. Po podaniu botoksu wzrosło mi ogromnie ciśnienie krwi i tętno, co wymagało niestety interwencji lekarza i podania leków na obniżenie, które musiałam przyjmować jeszcze przez kolejne tygodnie, bo ciśnienie wciąż wzrastało i puls też. To była pierwsza reakcja organizmu na podany botoks. W następnych godzinach pojawiły się nudności, wymioty, jadłowstręt i biegunka, której nie mogłam powstrzymać. Dostałam także okropnych dreszczy, a na dokładkę pojawiły się lęki, jakieś natręctwa, złe myśl, że z tego nie wyjdę. Samopoczucie miałam okropne, także obniżyła się psychomotoryka, jakbym doznała wcześniej jakiegoś urazu głowy. Czułam ciężar na skroni, trudność w ruszaniu powiekami, a do tego występowała okropna suchość w ustach i szczękościsk. Wystąpiły więc u mnie wszystkie objawy, jak przy zatruciu organizmu jadem kiełbasianym. Ktoś z was zapyta jak to możliwe? Przecież to jest bardzo mała dawka, która działa wyłącznie miejscowo. Ale to jest niestety fakt, nie wymyśliłam tego. co było dalej . Otóż przez kilka tygodni byłam na zwolnieniu lekarskim, gdyż nie byłam w stanie chodzić do pracy. Długi czas przyjmowałam leki na istniejące napady lęku. Jak czytam więc te wszystkie komentarze o bezinwazyjności botoksu, to zastanawiam się dlaczego u mnie tak się też nie stało, a było wręcz przeciwnie. Widocznie znalazłam się w tym 1% skótków ubocznych, które botoks może wywołać, a na kogoś to musi przecież paść, padło akurat na mnie. Najwyraźniej mój organizm nie jest predysponowany do tego typu zabiegu, ale na swoje nieszczęście o tym wcześniej nie wiedziałam. Zapewniano mnie, że tak mała dawka jadu kiełbasianego nie może zrobić nic złego w organizmie. Dzielę się swoim doświadczeniem, bo warto mieć świadomość, że botoks to nie zawsze tylko dobro i samo dobro. Bywa też inaczej, może być źle lub nawet bardzo źle, czego ja jestem dowodem. Na pewno zabiegu nigdy już nie powtórzę nawet za górę złota.

Dokładnie, trzeba iść do kogoś doświadczonego i profesjonalnego bo źle zrobiony botoks wygląda tragicznie. Ja jestem bardzo zadowolona po dwóch wizytach w Klinice Miracki w Warszawie - http://klinikamiracki.pl/zabieg/azzalure/ bardzo dobrzy specjaliści tam są

Do wszystkich, którzy wklejaja reklamy - przy takiej ilości tragicznych historii nie macie szans.

Smutna, czy botoks zniszczył Ci tez twarz, jak mnie, czy były tylko psychiczne i somatyczne objawy? Ja po pół roku cierpię nadal przez ból mięśni. I nadal jestem oszpecona.

Zależało mi na wypełnieniu zmarszczek, ale nie chciałam botoksu. Poszłam wiec do kliniki scm estetic, po porade. Pani doktor poleciła mi zabieg z użyciem kwasu polimlekowego i to byl to dla mnie strzał w 10. uwazam, że otrzymalam najlepszą pomoc w krakowie.

Szprycuj sie, wszytsko do czasu.

Azzalure poraża większy obszar mięśnia, niż botoks.

To już teraz bez znaczenia, mam zniszczona twarz na zawsze. Botoks zszedł calkowice po pół roku. Skutki uboczne w postaci pofaldowanej, nierówno opadnietej skóry na powiekach zostały i bez operacji nie dadzą się już wyleczyć.

Może jednak ma to znaczenie, jesli nie dla ciebie to może dla tych, którzy tu zaglądają. Masz problem i bardzo ci współczuję, ale może warto byłoby pobrać od lekarki dokumentację medyczną, którą podpisałaś. Wiele opinii czytałam na zachodnich stronach o innych toksynach i niezbyt dobrych. Niektóre z nich nie mają badań farmakokinetycznych, są cały czas badane. Jeżeli lekarz wyszkolił sie na botoksie, to już wstrzykując inną toksynę może w najlepszym razie zniszczyć ci tylko twarz.

Po botoksie opadła mi jedna i druga powieka,wyglądałam starzej niż przed botoksem, do wykrzywienia twarzy na szczęście nie doszło, ale wszystkie inne skutki były dla mnie tragiczne. Po swoim zły doświadczeniu z botoksem zdecydowanie nie polecam tego typu zabiegów, ale to już indywidualna decyzja każdego z nas.

Odebrałam dokumentację. Byłam u tej "lekarki" kilka razy po tym jak zniszczyła mi życie. Kazała mi czekać i uwaga "mieć nadzieję, że się poprawi". Rzecz jasna to tylko gra na zwłokę, żeby znów na kilka miesięcy pozbyć się pacjenta. Nic się nie poprawiło. Odebrałam dokumentację, wiem, co, ile i w jakich punktach mi wstrzyknieto. Tylko co z tego? Byłam z tymi dokumentami u wielu lekarzy, nie tylko medycyny estetycznej. To bez znaczenia, bo nikt nie umie mi pomóc. Botoks taki jest, co się stało, to się nie odstanie. Ta "lekarka", która zmieniła moją twarz w koszmar to Małgorzata Berner-Rutkowska z Łodzi.

Smutna, piszesz w czasie przeszłym - to znaczy, że opadniete powieki się poprawiły?

Może podpisałaś botoks, a wstrzyknęła ci azzalure. Pewien lekarrz napisał na forum " w moim gabinecie stosuję tylko botoks, nie używam innych toksyn botulinowych".