Jak byłem/am mały/a to myślałam/em że...

Ja też myslałam że ejstem adoptowana... Ale przeżyłam szko, gdy dowiedziałam się, że tak jest naprawdę ;(;(;(

...Święty Mikołaj istnieje. ...jak wieczorem przechodzę koło okna, to ktoś z bloku na przeciwko mnie obserwuje i zaraz zastrzeli (dlatego pod oknem albo się schylałam, albo przebiegałam szybko). ...za łóżkiem, za zasłonami, w szafach itd. ktoś się wieczorem czai na mnie i przed położeniem się spać zaglądałam we wszystkie kąty. ...sex polega na tym, że facet wkłada raz fiutka i wyjmuje i jest po wszystkim. ...jak jest wypadek to samochód się na pewno zapali i zaraz wybuchnie.

I jeszcze, że umie się angielski (i pewnie każdy inny język), jak zna się alfabet, bo polega to na tym, że we wszystkich językach pisze się tak samo, a wymawia tak jak literki w alfabecie :) Czyli na przykład kot po angielsku to kejołti :-) I byłam taka mądra, bo ja znałam angielski alfabet :D

ze naprawie swiat....minęlo wiele lat a ja z mniejszym czy wiekszy skutkiem ciągle sie staram ;)

A ja jak byłam mała to myślałam, że świat kiedyś był czarno biały, dlatego że wszystkie zdjęcia stare takie były. Myślałam też, że te znamiona na ramionach, które ma się po szczepionkach to są orzełki(takie jak w godle naszego państwa), które robi się specjalnie każdemu Polakowi żeby było wiadomo kim się jest. heheh

myślałam, że : -jestem adoptowana (jestem jedynaczką ) -gdy jest ciemno zjawy są w moim pokoju dlatego spałam nakryta kołdrą cała aż nie miałam czym oddychać -jak była burza to dla mnie oznaczało, że zaraz wojna wybuchnie bałam się : -koziołka matołka, bo wyglądał jak trup -buki z muminków -potwora, co zabiera dzieci jak nie śpią i mieszkaja na 2 piętrze... więcej grzechów nie pamiętam ...;p

fajny topik! - też myslałam, że byłam adoptowana, - myslałam, ze jak zjem kanapke to w brzuchu ta kanapka układa mi się z powrotem w całość :p - pytałam się mamy kiedy mi wyrośnie siusiak taki jak ma mój brat coś pewnie jeszcze było ale nie pamiętam

upup

hehe było tego ... :) *Jak miałam jakies 5 latek to myślałam że w niebie mieszka św. Mikołaj. Jak to powiedziałam wujkowi to ten do mnie że w niebie mieszka tylko Bóg-wtedy jeszcze nie byłam zbytnio uśiwadomiona religijnie- i wyobraziłam sobie że Bóg to taka planeta która się uśmiecha do ludzi :) *... że jak ludzie giną w filmach to naprawdę. I tłumaczyłam to sobie, że dają takie ogłoszenie w gazecie dla ludzi któzy mają dosyć zycia i chcę sie zabic i potem ich zabijają na ekranie. *...że jak się korzysta często z toalety z powodu większej potrzeby, to znaczy że się bedzie miało dziecko. Że niby to dziecko które w nich dojrzewa też się załatwia :D Chodzilam więc po domu i się pytałam wszystkich ile razy chodza do tolaety i im uświadamialam czy bedą jeszcze mieli dzieci :D Dopiero mi mama powiedziała ze to nie od tego zależy czy się jest w ciązy :P *Że naprawdę można skakać z dachu, jak to na filmach jest, i się mamy zawsze pytałam kiedy w końcu ja będę mogła tak skoczyć sobie z dachu :D *Moja mama zawsze mówiła jak chcialam sie napic kawy[a mialam 7-8 lat] , ze kawa jest dla dorosłych, wiec bylam swiecie przekonana że dopiero po osiemnastce można pić bezpiecznie kawę. Jak się oburzałam gdy jakieś moje 13-15 letnie strasze koleżanki mówiły że już piją kawę...pytałam się ich zawsze :a nic Ci po niej nie jest? Przecież to zakazane dla niepełnoletnich !! ;) *Ubzdurałam sobie że postacie z plakatów i okładek ksiązek na mnie patrzą i zawsze jak sie przebieralam to zasłanialam wszystkie plakaty w pokju i odwracalam ksiazki/gazety na drugą stronę :D *Że dziecko można mieć tylko po ślubie ale się było pomysłowym w tłumaczeniu sobie niezrozumiałych dla nas rzeczy/zjawisk :D jak cos sobie przypomne to dopiszę :P

że: -jestem adoptowana, -pytałam się mamy, jak się zyło gdy wszystko było czarno-białe, a później żółtawe (chodziło o fotografie) -zamienię się w czaodziejke z księżyca, -że w kościele śpiewa Bozia, -że w konfesjonale robi się psiiii, psiii (raz nawet tam weszłam i tak zaczęłam do księdza) -że jestem reality show i ludzie mnie podglądają :)

-myślałam,że jak u kogoś w domu usiądę na sedes to zajdę w ciążę -myslałam,że można dogonić Słońce i biegałam za nim jak durna -szukałam skarbu na całym podwórku -myślałam,że jestem adoptowana

myślałam, że to zawsze dziewczyny zostawiają mężczyzn a ci są im wierni i kompletnie oddani, by nie dać powodu do zerwania, a jeśli już się tak zdarzy, że zostają sami, to umierają z rozpaczy . Żyłam w takim przekonaniu aż do trzynastego roku życia zanim nie dowiedziałam się, że jakiś chłopak zrezygnował ze znajomości z moją niezwykle atrakcyjną koleżanką. Byłam tym faktem ogromnie zszokowana.