JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

Babitku i wszystkie dziewczyny, dziekuje wam za slowa otuchy. Jedynie, co mi pozostaje to ciagle sprawdzac czy odnawiajacy sie guz nie ma komorek rakowych, a to jest dobijajace. Moja ciocia jest anestozjologiem w AM w Gdansku, wiec mialam operacje - nie rozcinany brzuch, a jak ktos bedzie zainteresowany to na maila przesle info jaka metoda:P wiecie co! u mnie juz kazdy kamerzysta i fotograf pozajmowany jest! i wczoraj napisala do mnie wczoraj kolezanka z klasy ze szkoly podstawowej! i gadka-szmatka, a ona mi mowi ze jest fotografem, no i to jej strona! ja to kurka z krzesla o malo nie spadlam! bo chcialam naturalne, ale oryginalne zdjecia, a juz bylam zdecydowana na faceta- ktorego mi sie nie podobaly zdjecia,ale jedynie on byl wolny na 16.08.2008! no zesz kurka, ona mi spadla z nieba!:D oni biora- bo we dwojke robia zdjecia (para) 2 aparatami - 1000zl, ale dostajesz od nich album ze skory,zdjecia,plyty ze wszystkimi zdjeciami i profesjonalnie zrobiona strone slubna od nich. to tyle:) pozdrawiam:)

aha i plener, w jakim czasie chcesz, 2 do wyboru. robia na terenie trojmiasta,slupska,pomorza. ale to nie jest reklama tylko info dla zainteresowanych:P

no widzisz Calineczka :) udało Ci sie z fotografem :) Babitku a na wspolnej kamerzysta sie nawalił na weselu :)

calineczka widzisz Tobie fotograf spadł z nieba a mi zespół :-D a ta operacja to pewnie jakas w podobie do laparoskopii... jeszcze raz duuuzo zdrówka i nosek do góry! bedzie dobrze! musi być i koniec kropka!!! :-D

szkoda ze pienizaki nie spadaja z nieba :(

gagatka tak Babitku kamerzysta sie nawalił i zasnął :-D

znowu zaczynam lapac dola z powodu braku kasy i pracy :o

ja znowu filmik obejrzałam ;) dzwonie to tego kamerzysty ale na stacjonarny nikt nie odbeira wiec pozniej sprobuje... u mnie sloneczko i cieplutko :)

gagatka nie łam się!! po burzy zawsze wychodzi słońce :-) na pewno coś znajdziesz! uwierz w siebie! ...i w szczęście! musi się w końcu udać!! TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE!!!!!!

Hej \"z rana\" :D Ja usypiam. Nie wyspałam się w ogóle. Siedzę i ziewam. Byłam dziś popatrzeć na ceny wódek (chcemy kupić w przeciągu dwóch tygodni). Kompletnie nie wiem co wybrać, a ceny ponad 20zł przeważnie (wódki ze średniej półki). Pytałam w hurtowni, w której wiem, że wódka jest ok. Przy moich 300 butelkach wychodzi ładnych kilka tysięcy. Kupiłam dziś papier na zaproszenia, także już wszystko mam. Mogę drukować, ciąć itd. Jak już będę miała to zrobię fotki i pokażę. Co do fotografów to naprawdę super wam się udało dziewczyny. Ja będę miała lokalnego fotografa + kolegę, który pasjonuje się fotografią i zrobi nam za darmo reportaż + plener (tworzy portfolio). Fotek będzie więc baaaaardzo dużo :) Ma ktoś najświeższe wiadomości od Yzy? Może Wojtuś już na świecie? :) No i co u Summer? Pisałyście o dentystach. Ja się już na nich uodporniłam i się nie boję :) A to wszystko przez chęć wyprostowania zębów i naprawę zgryzu. Przed założeniem aparatu musiałam wszystkie zęby wyleczyć i z podekscytowania nawet nic nie bolało :) Podczas noszenia aparatu mam na bieżąco leczone nawet najmniejsze kropeczki na zębach więc też nic nie boli. A aparat ściągam już za jakieś 2 miesiące :) Dziś mam wizytę więc może czegoś się bliżej dowiem :) Skoro dziś dzień pozdrowień to również pozdrawiam Was wszystkie :)

Kati ;) Yza jeszcze nie rodzi :) obiecała ze jak da rade to poinformuje ze to juz :)

Waikiki, no i bardzo fajnie, ze sie tak z zespolem ulozylo. niech koles ma nauczke co sie dzieje, jak sie olewa klienta. Twoj plener - to na pewno beda fajne zdjecia, klimatyczne :) Calineczka, fajnie, ze masz ciocie pracujaca w szpitalu, to Ci napewno wiele ulatwia..domyslam sie kochana, ze taki stan jest dobijajacy..ale musisz byc dobrej mysli i myslec optymistycznie.. no prosze - to okres spadajacych z nieba fotografow i zespolow :D fajnie fajnie, dobrze, ze sie tak uklada. moze w sobote zerkne na na wspolnej na powtorki i zobacze nawalonego kamerzyste :D Gagatku, nie doluj sie, takie sytuacje sa chwilowe, niedlugo bedziesz miala prace, no i automatycznie kase :) zobaczysz..takie zycie - raz na wozie raz pod wozem Cafka, u mnie tez wlasnie slonko wyszlo, ale cieplutko to tylko przy kaloryferze :P

Powiedzcie mi kochane od którego momentu liczy się czas porodu?? Czy od momentu kiedy skórcze są co ileś tam minut, czy może od momentu kiedy rozwarcie jest odpowiednie? Często się słyszy, że ktoś rodził 2 godziny, albo 12 godzin. Jak to jest liczone? Bo np Yza teraz się bardzo męczy, ale porodem tego nazwać nie można więc te Panie które mówią, że rodziły powiedzmy godzinę to tak naprawdę i tak cierpiały o wiele więcej. Ja nie zamierzam jeszcze rodzić, ale tak się zastanawiam :) Aaaaa zaczęłam Darkowi gadać o dziecku :D Najpierw biedak bardzo się wystraszył bo ledwo się na ślub zdecydował a ja już o dziecku gadam, ale potem... sam zaczął zwracać uwagę na fajnych małych brzdąców. Dałam mu też pomysł by spróbować spłodzić dziecko na tej podróży poślubnej np w Egipcie i o dziwo gdy teraz będę szła do lekarza po tabletki to KAZAŁ mi się zapytać kiedy muszę je odstawić, jakie brać witaminy itd :D Normalnie w szoku byłam. Taka zmiana. A Wasi faceci czymś Was zaskoczyli ostatnio?

zostalam poinformowana zeby zadzwonic koło 17 wiec dziewuszki trzymajcie kciuki zeby miał wolny termin!! Gagatka uszy do gory:) witaj Kati :) co do wodki my tez za niedlugo jedziemy kupic, ale nie wiem jaka pewnie sie okaze na miejscu...

Powiedzcie mi kochane od którego momentu liczy się czas porodu?? Czy od momentu kiedy skórcze są co ileś tam minut, czy może od momentu kiedy rozwarcie jest odpowiednie? Często się słyszy, że ktoś rodził 2 godziny, albo 12 godzin. Jak to jest liczone? Bo np Yza teraz się bardzo męczy, ale porodem tego nazwać nie można więc te Panie które mówią, że rodziły powiedzmy godzinę to tak naprawdę i tak cierpiały o wiele więcej. Ja nie zamierzam jeszcze rodzić, ale tak się zastanawiam :) Aaaaa zaczęłam Darkowi gadać o dziecku :D Najpierw biedak bardzo się wystraszył bo ledwo się na ślub zdecydował a ja już o dziecku gadam, ale potem... sam zaczął zwracać uwagę na fajnych małych brzdąców. Dałam mu też pomysł by spróbować spłodzić dziecko na tej podróży poślubnej np w Egipcie i o dziwo gdy teraz będę szła do lekarza po tabletki to KAZAŁ mi się zapytać kiedy muszę je odstawić, jakie brać witaminy itd :D Normalnie w szoku byłam. Taka zmiana. A Wasi faceci czymś Was zaskoczyli ostatnio?

Powiedzcie mi kochane od którego momentu liczy się czas porodu?? Czy od momentu kiedy skórcze są co ileś tam minut, czy może od momentu kiedy rozwarcie jest odpowiednie? Często się słyszy, że ktoś rodził 2 godziny, albo 12 godzin. Jak to jest liczone? Bo np Yza teraz się bardzo męczy, ale porodem tego nazwać nie można więc te Panie które mówią, że rodziły powiedzmy godzinę to tak naprawdę i tak cierpiały o wiele więcej. Ja nie zamierzam jeszcze rodzić, ale tak się zastanawiam :) Aaaaa zaczęłam Darkowi gadać o dziecku :D Najpierw biedak bardzo się wystraszył bo ledwo się na ślub zdecydował a ja już o dziecku gadam, ale potem... sam zaczął zwracać uwagę na fajnych małych brzdąców. Dałam mu też pomysł by spróbować spłodzić dziecko na tej podróży poślubnej np w Egipcie i o dziwo gdy teraz będę szła do lekarza po tabletki to KAZAŁ mi się zapytać kiedy muszę je odstawić, jakie brać witaminy itd :D Normalnie w szoku byłam. Taka zmiana. A Wasi faceci czymś Was zaskoczyli ostatnio?

hej :) Cos ten Wojtus nie chce na ten swiat wyjsc, Yza pisze ze ma skurcze bolesne i czeste. I ze głowka jest na dole.

zostalam poinformowana zeby zadzwonic koło 17 wiec dziewuszki trzymajcie kciuki zeby miał wolny termin!! Gagatka uszy do gory:) witaj Kati :) co do wodki my tez za niedlugo jedziemy kupic, ale nie wiem jaka pewnie sie okaze na miejscu... no to juz nie długo Wojtus bedzie na swiecie :)

Gagatka - ło kurde, Wojtus sie już pcha na swiat ;-) Cafka - trzymam kciuki :-) Babitek

Powiedzcie mi kochane od którego momentu liczy się czas porodu?? Czy od momentu kiedy skórcze są co ileś tam minut, czy może od momentu kiedy rozwarcie jest odpowiednie? Często się słyszy, że ktoś rodził 2 godziny, albo 12 godzin. Jak to jest liczone? Bo np Yza teraz się bardzo męczy, ale porodem tego nazwać nie można więc te Panie które mówią, że rodziły powiedzmy godzinę to tak naprawdę i tak cierpiały o wiele więcej. Ja nie zamierzam jeszcze rodzić, ale tak się zastanawiam :) Aaaaa zaczęłam Darkowi gadać o dziecku :D Najpierw biedak bardzo się wystraszył bo ledwo się na ślub zdecydował a ja już o dziecku gadam, ale potem... sam zaczął zwracać uwagę na fajnych małych brzdąców. Dałam mu też pomysł by spróbować spłodzić dziecko na tej podróży poślubnej np w Egipcie i o dziwo gdy teraz będę szła do lekarza po tabletki to KAZAŁ mi się zapytać kiedy muszę je odstawić, jakie brać witaminy itd :D Normalnie w szoku byłam. Taka zmiana. A Wasi faceci czymś Was zaskoczyli ostatnio?

Biedna Yza, ciekawe jak dlugo jeszcze to potrwa.. Calusy dla Nich! Cafka, trzymam kciuki :) daj znac Kati, obawiam sie, ze nie znam odpowiedzi :) Adr zaskakuje mnie czyms ciagle, niestety nie zawsze pozytywnie :D ale ogolnie ciagle cos wymysla w zyciu :)

Kati ja sie nie znam na porodach :) jeszcze :) szkoda ze gosiaczka nie ma to by sie wypoeidział :) Moj mnie niczym nie zaskoczył, tylko mnie denerwuje i tyle!! Ide do pracy :) jupu jupi jupi :) (zartuje z ta radoscia, nie chce mi sie)

No wlasnie Babitek :) zaskakuje mnie nie zawsze pozytywnie :) ide szorowac zabki i fruuu do pracy :(

No wlasnie Babitek :) zaskakuje mnie nie zawsze pozytywnie :) ide szorowac zabki i fruuu do pracy :(

a mój mnie zaskoczył ostatnio własnie tekstem na temat dziecka. Powiedziała ostatnio, że ma ochote na dziecko, żebysmy sobie zrobili :-) ale dodał, ze jeszcze może nie teraz. Myslę, że za rok, za dwa najpóźniej :-D

miało być \"powiedział\" :-)

tez własnie nie wiem jak to jest z tym porodem, ale gdzies wyczytałąm cos takiego: Poród właściwy rozpoczyna się w momencie wystąpienia regularnej, nasilającej się w czasie czynności skurczowej albo gdy odpływa płyn owodniowy.

O widzisz waikiki zapomniałam o wodach płodowych. Może to one są wyznacznikiem początku porodu? Sama już nie wiem. Właśnie wróciłam od orto chudsza o 100zł. Termin zdjęcia aparatu przesunął się na kwiecień mniej więcej :(

wrociłam, dzis byłam krótko :) było ich az 2 :) No prosze a byłam pewna ze moja ostatnia wypowiedz sie nie pojawiła,a jest az 2 razy!!

a ja dzwonilam do tego kamerzysty no i niestety ma zajety termin :( ale nie doluje sie, za godzine ide do znajomej fotografi to moze mi poleci 2 w 1 :) czyli kamerzyste i fotografa, z fotografem mysle ze niebedzie miec problemu ale czy zna kamerzystow jakis hmm sie okaze...