Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CZY KTORAS Z WAS

JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

Polecane posty

kala321 - wtedy kiedy znajdę pracę - nie ma sensu jechać, jeśli nie znajdę roboty. Na razie szukam z Lublina, ale jeśli przez ok. miesiąc nie znajdę pracy, to pojade i będę jej szukać na miejscu. Mąż nie jedzie na razie ze mną, bo nie może rzucić pracy (naszego źródła utrzymania) dopóki ja czegoś nie mam - a że ma 3miesięczny okres wypowiedzenia to czeka nas parę miesięcy rozłąki :(. Ale myśl o tym, że to zmiana na lepsze trzyma mnie w pionie - no i uwielbiam morze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gagatko sprawdź pocztę i mi odpisz:)co i jak:) miłego dnia wszystkim, dziś u nas deszcz,grad i słońce-pogoda jak w kwietniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W czwartek o 15 mam rozmowę o pracę. Teraz tylko muszę się do tego Trójmiasta przemieścić... Połączenia PKP kiepskie a drogo! No ale kciuki potrzebne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belletyn kciuki trzymamy:) oj jak tu cicho ostatnio.. My dzis u neurologa bylismy mamy przyjsc na kontrole po operacji..bo maly jest slabszy niz zdrowe dzieci i nie dzwiga glowki jak na brzuszku sie go polozy.. a ze jeszcze przed operacja to zadnej rehabilitacji czy cwiczen lepiej nie robic... no i mamy 5 tygodni po operacji przyjsc.. walcZE Jeszcze z katarkiem eh:(..ciezko nam to idzie ale nie zapeszajac jakos mniej juz charczy... kupilam mu sam cebion bo dawalam multi i zobaczymy no wiadomo ciagle odsysanie co sie wiaze z placzem:/ woda morska na zmiane z sola fizjologicna no i masc majerankowa..ale nic nie pomaga.. ciekawe kiedy zadzwonia ze szpitala na kiedy kolejna data eh :/ do tego coraz mniej je :/ dobrze ze chociaz w nocy zazwyczaj dwa razy po 90 zje bo tak to w dzien po 50 :/ i to ciezko wmusic no ale musimy to przetrzymac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny jestem troche do tylu musicie mi wybaczyc, ale dzialo sie ostatnio... dzisiaj bylam na pogrzebie meza mojej kolezanki ona 25 lat on rok starszy, byli w angli ja wiedzialam ze chorowal ale jeszcze w sierpniu z nia pisalam i sie poprawilo umawialismy sie ze jak przyleca to sie spotkamy, no i niestety "przylecieli" :( w sierpniu mieli pierwsza rocznice slubu :(:( jeszcze w szoku jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cafka :( ale mi przykro! bardzo smutna historia. nie dziwie się, ze w szoku jestes, bo mnie mimo, iz nie znam pary też coś w serce ukuło jak to przeczytalam ... Trzymaj się kochana i o ile się da wspomóż kolezanke...chocby obecnoscią samą...nawet gdyby miało ją charakteryzowac milczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belletyn to pewnie u mnie będziesz miała przesiadkę,a jak nie to na pewno będziesz jechała przez moje miasto:) może jak będziesz wracała spotlkamy się na kawkę i jakieś ciastko? a gdzie masz rozmowę? w jakim mieście?masz gg lub meila to pisz,bo ja nie chcę na forum wszystkiego podawać Oczywiście trzymam kciuki:)i pomodlę się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej. dzisiaj do nas lekarz przyjezdza bo maly juz w ogole jesc nihe chce :(... normalnie 20 z placzem...do tego katar i kaszel nie przechodzi nei wiem boje sie zeby nie mial zapalenia gardl:( to jak narazie dzisiaj zjadl tylko 60 bo o 4 rano 40 zjadl...jezu normalnie wysiadam mam dosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! Troche mnie nie bylo ,ale brak czasu . Cafka az mi lzy polecialy ..czemu tak jest ze jak ktos jest szczesliwy musi za chwilke cierpien i to z powodu braku tak bliskiej osoby . Imilia kochana 3 maj sie kochana napewno to nic powaznego ...wiem ze zadne slowa cie nie pocieszaja ale jestem z Toba . Belleteyn 3mam kciuki za prace. Pozdrawiam i uciekam .... Czy u was tez juz tak zimno u nas dzisiaj minus 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest zimno ,pada deszcz i jest silny wiatr,tak,że wyrywa i łamie drzewa:( siedzę więc w domu i nie wychodzę Cafka-straszne to jest.Mam koleżankę,która jest w moim wieku i w zeszłym roku zmarł nagle jej mąż,a ona została z dwójką dzieci Obejmuję Was modlitwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chora :( grypa mnie jakaś złapała :( boli mnie wszystko i słaba strasznie jestem :o dobrze chociaż, ze nie mam kataru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babki dziekuje u mnie juz lepiej :) Kala wyslalam maila i czekam na odp :) Waikiki kuruj sie!! 🌻 Imili biedne te Twoje malenstwo :( niech szybko zdrowieje! 🌻 Iza u mnie snieg z deszczem buuuuu :( z malym to nawet nie mam jak wyjsc :( maly zasnal ale nie wiem na jak dlugo bo tez na ta pogode jest marudny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cafko odpisałam:) u nas nie ma śniegu i w miarę ciepło(nie ma - temperatur),ale silne wiatry,wczoraj wyrwało duże drzewo z korzeniami przed blokiem,i jak uprzątali to dwa wycięli od razu.Trochę szkoda,bo cień dawały latem.I zawsze jakoś weselej jak są drzewka. Waikiki- a ty masz pozwolenie na grypę;P;)kuruj się my wczoraj rozgrzewaliśmy się z mężem grzańcem;) i ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) belleteyn...kurcze szkoda, ale niema tego złego ;) kati :) łyzeczke srebrna z wygrawerowanym imieniem :) tort pieluszkowy mozesz zrobić :) ja mam narazie mega zajeb!! pracuje po 8, 9 godzin...w korkach stoje godzine..ale od styczna lub marca bede miała prace o 10 minut jazdy autem od odmu :) tez w tym samym złobku-a dokłądniej u tej szefowej ale w drugim domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe jak tam Belletyn na tej rozmowie o pracę?? szkoda,że nie pisała o której będzie na pomorzu lub o której wraca,poszłabym się z nią na dworcu chociaż spotkać albobym ją przenocowała czy któraś wie co u niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!!!!! byłam wczoraj u lekarki rodzinnej, dała mi 2 dni zwolnienia...dziś myślałam, ze sie wyspie...że sie porządnie wykuruje... ale niestety o 6:50 rano obudził mnie tekst męża "musimy jechac do szpitala"...w pierwszej chwili myślałam, ze on gada przez sen...ale niestety nie! ostry ból brzucha w prawej dolnej części... Więc dzwoniłam na pogotowie a jak go zabrali, bo sam z łóżka nie mógł wstać, to ja po tate i do szpitala... juz kiedys tak miał, wtedy w szpitalu dostał zastrzyki i powiedzielei, ze to nerwowe :o ale teraz on nie ma zadnych stresów :o wszystko wskazywało na kamice nerkową (sama miałam kiedyś, wiem jak to boli i jak sie to przechodzi)...dali mu zastrzyki i wyslali na USG. Nietety USG nie wykazało kamieni :O i teraz bądź czlowieku mądry...wypisali go i dali skierowanie do poradni... grrrrrrrrrrr już go połozyłam spać...i sama też sie chyba położe bo padam na twarz!!!!!!!! Kala 🌻 dzięki za telefon!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już w domku, ale kurczę podróż miałam ekstremalną, zapamiętam ją do końca życia. Po pierwsze - wstaję a tam śnieżyca. Nastąpiło więc przepakowanie, zmiana planów "odzieżowych" itp. Pierwszym pociągiem jechałam do Warszawy. Niestety, przez warunki pogodowe (uszkodzona trakcja) opóźnił się o 45 minut. A ja na przesiadkę miałam zaplanowane 55 minut, więc domyślacie się jak się stresowałam. Na szczęście zdążyłam, ale to nie był koniec prawa serii. Pociąg którym jechaliśmy miał awarię grzania i zimno było jak w psiarni. Dopiero w połowie podróży konduktor nas poinformował, że są wagony, w których jest ciepło i można się tam przesiadać (mimo obowiązującej w pociągu rezerwacji miejsc). Gdy już dojechałam zjadłam sobie obiad w McDonaldzie na dworcu i pod sztormowy wiatr poszłam na SKMkę czyli kolejkę miejską, aby dostać się do Rumii, w której miałam nocleg i rozmowę. Niestety z powodu jakiejś awarii SKMki jeździły wahadłowo i spędziłam w kolejce ok. 2 godziny. Potem, gdy wysiadłam na Dworcu okazało się, że leje i wieje a ja musiałam jeszcze znaleźć hotelik w którym nocowałam. Wisienką na torcie było to, że zaginęła im moja rezerwacja i po wielkiej awanturze spałam w wolnej czwórce, choć rezerwowałam sobie jedynkę. No cóż. Rozmowa poszła nieźle, o wynikach poinformują tylko osoby zakwalifikowane (bo szukają kilku) ok. początku listopada. Powrót na szczęście nie był taki ekstremalny - bus 20.30 odjechał z Gdańska, o 4 w nocy był w Lublinie. Ja właśnie niedawno wstałam. Dzięki za pamięć :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belletyn-trzeba było dać znać i przenocowałabyś u mnie.Podróż z przygodami,szok czytając Twój opis między wierszami przeczytałam,że jesteś zadowolona z przeprowadzonej rozmowy.Mam nadzieję,że będzie jak sobie wymarzyłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zadowolona i bardzo liczę na tą pracę - byłoby bosko, pierwsza rozmowa i praca w zawodzie :). Kala - głupio mi tak zwalać Ci się na głowę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam łikendowo :P kala ja nie dostalam zadnego maila!!!??? czy to mialo isc do mnie cos???? waikiki jak mąż?? lepiej sie czuje? tak piszecie o śmierci mlodej osoby - moja koelzanka w wieku 23 lat została wdowa,z dwojka dzieci i jedno mialo miec chrzest w niedziele, a on zmarł we wtorek. Druga ma około 3 latek. Belletyn trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej jakie wy tu smutne rzeczy o smierci piszecie az przykro sie robi jak sie dzieja takie rzeczy.. dzis dzwonili ze szpitala i na 5 listopada maly ma nowy termin mam andzieje ze juz nic sie nie zmieni i nie przeziebi sie znowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gagatka dziekuje, już lepiej, ale dzień mielismy nerwowy od rana :( najgorsze, ze lekarze nie doszli do przyczyny bólu i teraz trzeba szukac prywatnie grrrrrrrrrr Imili no ja też mam nadzieje, ze Mikuś 5 będzie miał już to za sobą!!!!! i będzie juz tylko coraz zrowszy i corasz silniejszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki Gagatko-to szedł meil do Cafki:) Belletyn następnym razem się nie krępuj i daj znać,wiesz gdybyś drugi raz jechała pokazać im swoje ładne oczka;P i mądrą główkę:) a wiesz Balletyn,że ja ci wczoraj dzidzię przypisałam? pytałam dziewczyn ,która miała Twój nr jak szłąs na porodówkę;D:P myslałam,że tylko gagatka,waikiki i ja planujemy na później maleństwa,jak wy wasze odchowacie,aby się Was radzić,a tym czasem...;D Waikiki-spoko tel ludzka rzecz,fajnie czasem usłyszeć miły głos:) kuruj się i wygrzewajcie się z mężem,aby on miał nerki zdrowe,a ty się nie przeziębiała ;) Imilii-Mały na pewno będzie zdrowy i szybko i sprawnie operacja się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieeee... My mamy tak niestabilną sytuację, że nie wyobrażam sobie mieć maluszka teraz. Jestem więc z Wami :).I pewnie długo jeszcze tu pozostanę ;). Kala - będę pamiętać, ale naprawdę nie chcę robić kłopotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) ja juz na nogach, M. rano pojechal do szkoly. A ja dzis mam bardzo wazna impreze ide na 1 urodzinki :) Kala ja raczej nie odkladam macierzyństwa na pozniej, w mojej obecnej sytuacji ja na dziecko pozwoloc sobie moge nie kiedy sobie zaplanuje tylko wtedy kiedy zajde w ciaze - wiec ja sie staram jak najbardziej i na powaznie. milego dnia Wam życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wam:) Wy trzymacie kciuki za Mikiego a ja trzymam kciuki za wszystkie starajace sie by wam sie udalo:) Belletyn za Ciebei zebys dostala ta prace:) http://www.koniecpzpn.pl/ jak jestescie za tym dopiszcie sie:D.;. eh pogoda jest do dupy..zimno pada eh szkoda slow... maly na razie sobie spi ale pewnie za nie dlugo sie obudzi na jedzenie..i znowu podokuczac hehev

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) Bella ale przejścia....ściskam zatem mocno kciuki :) waikiki ;) zdrówka życzę bo co innego :) ja mam w końcu week wolny...jedziemy na imprezkę z moimi kumpelami z porodówki i och maluchami-sa starsze dzień od Wojtka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was imilii bede trzymała kciuki bo wierze ze 5 listopada Mikuś bedzie zdrowy i bedzie juz po wszystkim. dziś mój Bartuś kończy 8 miesięcy wazy 9 800 kg i ma 6 ząbków tak go kocham mocno. Darianko do porodu zostało ci 4 miesiące tyle ile Bartusiowi do roczku :) pozdrawiam was wszystkie :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×