Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CZY KTORAS Z WAS

JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

Polecane posty

Ja też tak mam, ale Tomek beze mnie to już w ogóle spędza noce bezsenne. Jak np. jade na weekend do rodziców, to wydzwania do mnie co pół godziny w nocy, hehhehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na 21 będę gotowa :) co do powodzi - to nam Warszawy nie zaleję :) chyba.... a mówiąc szczerze to oststnio nie mam kiedy telewizji oglądać i jestem nie na bieżąco ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybnik no u mnie pada tzn w Zabrzu trzeci dzien heh ale nie ma na szczescie co wylac no chyba ze rzeka Bytomka chociaz to teraz scieki nie rzeka bo tak jest zanieczyszczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mój Michal z koleji nie wie jak to my sie bedziemy wysypiac, ja uwielbiam sie w nocy krecic i kokosic, az w koncu znajde sobie wygodna pozycje, a on lubi mnie przezucca z jednej strony na druga, no ale bedziemy musieli sie naucvzyc spac razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jak nie to pojdziemy na kompromis, raz on na ziemi, a raz ja :P alebo kupimy sobie osobne łóżka. Zartowałam oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cena przerasta wszystko ..... No tak znam takie pary ktore spia odzdielnie ...moji tesciowie np.teraz juz tez spia oddzielnie -jeszcze tylko 6 min i wznosimy toast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do spania razem...ja uwielbiam z moim spac z reszta jak kazda z nas hehe ale sie nigdy nie wysypiam bo moj narzeczony chrapie jak nie wiem hehe i zawsze go popycham w nocy (bez skojarzen) heh albo kopie a on za tym teskni hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O chrapaniu cos wiem ale juz sie do tego przyzwyczailam i juz mnie to tak nie stresuje jak na samym poczatku jeszcze 3 minuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojego też podobno spycham z wyrka :) choć ja tego nie pamiętam... uwaga za chwilę wznosimy toast ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam nadzieje ze sie przyzwyczaje :D ..ale to najlepiej mi opowiadal brat od mojego kochanego jak spala u niego jego narzeczona a on tez chrapie przekonalam sie sama o tym ehe i jak on juz spal ona nie umiala zasnac i mowi Marcinku nie chrap kochanie nie chrap a on nic w koncu sobie pod nosem \"kur..znowu \" heh aon bedny uslyszal i sie dzis z tego smieja hehe i z reszta wteyd tez ehe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przyzwyczajona do chrapania mojego taty, jak zamieszkałam z Tomkiem to przez pierwsze dni tzn noce byłam zaniepokojona bo on śpi jak niemowlę, cichusio. Nawet miałam schizy że nie oddycha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja juz mam 21 :D ... wiec mowie Sto lat sto lat Niech zyje zyje nam a kto BABITEK :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×