Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Brodzinka

Zostałybyście przy mężu po jego zdradzie???

Polecane posty

Dzięki- jeszcze nie przebrnęłam przez wszystkie wątki, ale już mi lepiej..Rózne oblicza zdrady i różne postawy \"po\".Każda z nas ma inną sytuację, ale ja na szczęście ma dorosłe już dzieci i możliwość zamieszkania osobno. Chociaż jak pisałam on się nie przyznał, zaprzeczył ale mam silne podstawy do podejrzeń. A że potrafi kłamać jeśli chodzi np. o pieniądze, nie mam zaufania. Zresztą on wie, że zdrady nigdy bym nie wybaczyła i po prostu boi się przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he
Gdybym ja zdradził,to nawet gdybym został przyłapany w sytuacji niedwuznacznej to bym się na chama wypierał i tyle. Ktoś wcześniej napisał ,że to bzdura ,że facet zdradza jeśli nie ma w domu tego co chce,tylko że kobiety zdradzają także z tego powodu i to jest prawda nie bzdura. Nie zdradzam bo moja kobieta daje mi wszystko co chcę i mało tego daje mi więcej niż mógłbym się tego spodziewać.Jestem w miłym szoku! A wy narzekające najpierw się samym sobie dokładnie przyjżyjcie i zadajcie sobie pytanie czy nie ma w tym,że was wasz facet zdradził,żadnej waszej winy.Już widzę jak piszecie,że nie,że facet to gnój,który tylko fjutem potrafi myśleć.Żal mi was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeny1
ja mam tak samo bardzo wszystkim wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeny1
od 19 lat jestesmy malzenstwem juz na samym poczatku pojawila sie zdrada i moj blad polegal na tym ze wybaczylam glupia myslalam ze to tylko na tym sie skonczy ale moj malzonek uzywal sobie przez caly ten czas i wlasnie teraz dowiedzialam sie o kolejnej nie ufajcie ze przestanie jesli raz to zrobil ok mogl zbladzic ale jak zrobi powtorke z rozrywi tzn ze bedzie do tego programu wracal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila.30
Zostałam- pięcioletnia córka i drugie dziecko w drodze - dzieci są najważniejsze. 11 lat całkiem udanego (z mojego punktu widzenia) małżeństwa szlag trafił. Myślę, że nagłośnienie tego i rozwód - nie pomogłyby - bolałoby tak samo albo jeszcze bardziej. Zgadzam się też, że wina jest zawsze z obu stron, choć jego bez poównania większa. Minął rok. Obydwoje się staramy, wychowujemy dzieci. Co dalej? Nie wiem. Jeśli się to kiedyś powtórzy, zażądam rozwodu albo separacji i nie zrezygnuję z domu, samochodu itd. bo to jest też dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak rozmyślam
może to nienormalne ale wybaczyłabym... jesteśmy 20 lat po ślubie , szanujemy sie , jest nam dobrze razem ale... wielka namiętność chyba już po 20 latach troche przyblakła , choć jest nam w łóżku bardo dobrze..Dla mnie to teraz bardziej taka przyjażń i oaza , której za nic nia chciałabym stracić. Dlatego nie mam zamiaru kopać w jego rzeczach i sprawdzać telefonów bo dla mnie to bez sensu. Jeśli chciałby mnie zdradzić to i tak to zrobiwięc jeśli trafi mu sie,, skok w bok\'\' to nie mam zamiaru kruszyć kopii. No chyba że sie zakocha , to już inna sytuacja i wtedy trudno mi powiedzieść co zrobiłabym ale na pewno nie cyrk na całą okolice jak to sie nieraz widzi.Musiałby sie po prostu zdecydować czego chce . Uważam zresztą że to dotyczy obydwu stron , bo kobiety w niczym sie tutaj nie różnią . Tak samo zdradzają , zakochują sie i nie należy generalizować że tylko ONI tacy niemoralni. każdy/a z nas widzi wokół siebie takie sytuacje i nie umiałabym powiedzieć że więkcej zdradzają mężczyżni czy kobiety .No bo i jedni i drUdzy z kimś to przecież robia. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bored
zdrada, fiziczna czu platoniczna, jest najwiekszym swinstwem. nie wybaczylabym, pogardzalabym nim do konca, az sam by odszedl. nie tylko stracilabym zaufanie, ale traktowalabym go jak psa, jak robaka. plaszczy sie? to go przygniec obcasem. niech tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszawy
tak rozmyślam jesteś jedyną na poście mądrą, dojrzałą kobietą! Gratuluje Ci tego i swoja drogą zazdroszczę twojemu mezowi. Dziewczyny odpowiedźcie sobie same na takie pytanie: z kim zdradza Ciebie twój mąz? - a dopiero potem badźcie takie stanowcze w karaniu męza. Przeciez te skoki w bok i zdrady sa dziełem nie tylko meza twego ale INNEJ KOBIETY! Często tez mezatkii matki dzieciom - jak Wy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35-latka..
oj bored i starszawy niewiele wiecie chyba o tym jak sie czasem w zyciu plecie nie bronie zdradzajacych, ale kiedys tez bylam taka madra jak bored.... o naiwna mlodosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bored
ja nigdy nie bylam zdradzana ale wiem, ze nie wybacze. over my dead body. brzydzilabym sie nim. to silniejsze ode mnie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dupków pokroju he he
mój szanowny ex małżonek też się wypierał - a więc postarałam się o dowody i taryfy ulgowej juz nie było. Takim jak Ty nie daje się drugiej szansy, właśnie ze względu na mentalność :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka36
bYŁAM ZDRADZONA I WIEM JAK TO BOLI.oNA O POŁOWĘ MŁODSZA.jA INTELIGENTNA ,PO STUDIACH.cHCIALAM STWORZYC MILY ,CIEPLY DOM.dAŁAM MU DUŻO SWOBODY,BO MYŚLALAM,ZE TAK LEPIEJ I TO MNIE ZGUBILO.nA POCZĄTKU WSZYSTKO BYLO DOBRZE,AZ W KOŃCU ZACZĘLO SIĘ PSUĆ.oCZYWIŚCIE WMAWIAL MI,ZE TO MOJA WINA.nAIWNIE WIERZYLAM MU I KOCHAŁAM BARDZO.wINĘ WIDZIALAM W STRESUJĄCEJ PRACY,CIODZIENNYCH KLOPOTACH,ALE NIGDY NIE POMYŚLAŁAM,ZE JEST INNA KOBIETA.pÓL ROKU TEMU DOWIEDZIALAM SIĘ O ZDRADZIE,NA POCZATKU WYPIERAL SIĘ I WIL W BÓLU,ALE NIE JESTEM AŻ TAK NAIWNA.KAZAŁAM MU IŚĆ DO NIEJ,ALE TEN TCHÓRZ ZOSTAL,POWIEDZIAL,ŻE ZROZUMIAL,ZE MNIE KOCHA.dLACZEGO ZROZUMIAL TO DOPIERO,GDY WSZYSTKO SIĘ WYDALO???PRÓBUJĘ WYBACZYĆ,NIE MOGE ZAPOMNIEĆ,KOCHAM GO I POGARDZAM RÓWNOCZESNIE.cIĘŻKO MI CZASAMI,GDY WSPOMNIENIA WRÓCĄ.MÓJ UKOCHANY ,WYŚNIONY OKAZAL SIE BYĆ SLABĄ ,OBLUDNĄ I KLAMLIWA GNIDĄ ...I JAK TU ŻYĆ DALEJ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do majka
mam to samo:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do majka
ambiwalentny stosunek===kocham i nienawidzę w tym samym stopniu od 17-tu lat...jak nie zwariować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vectra2006
witam Panie po 35--roku zycia prowadze badania dotyczace otwartosci kobiet na zmiany , na nowosci, odwagi do podejmowania nowych wyzwan , ich niezaleznosci oraz podejscia do starosci, starzenia sie i swojego wieku. Jesli któras z Pań chetna bylaby pomoc i wypelnic 2 ankiety prosze o kontakt na podany adres z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piekna Kobietaa
dowiedzialam sie zdradzie mojego juz ex ,gdy mialismy 3 mies corkę.Zmienilam zamki w dzwiach wynajetego mieszkamia,bolalo,bolalo ,ale ...przestalo.Pomagali mi finansowo rodzice,bez nich bym zginela.Ulozylam sobie zycie na nowo ,a tamto poszlo w zapomnienie.Nie wybaczam zdrady!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie zdradzona
Nie piszcie że ,żona która wybacza zdrade poniża sie .Ten co zdradza ,łajdaczy sie ,kłamie, upada tak nisko ... to sie poniża .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agamin
cytat z forum: "Uwazam, ze to wszystko zalezy od ludzi jezeli sie naprawde kochaja i czuja i wiedza, ze ktos popełnił błąd ale chce go naprawić to są w stanie jezeli obie strony będą o walczyć i będzie im na sobie wciąż zależało. Jeżeli ludzie sie naprawde kochają to pomimo zdrady potrafia byc ze soba szczesliwi." zgadzam się z tym jeżeli ktoś kocha naprawde jest w stanie wszystko wybaczyć.. a wybaczenie nie jest oznaką słabości i naiwności ale przejawem wielkiej miłości [czy to czasem nie podstawowa zasada każdego chrześcijanina? ;)]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bumblerka
Mija rok od koszmaru,kiedy dowiedziałam się,że mój mąz mnie zdradza.Niby nic wielkiego-trzy m-ce znajomosci z jakąś naiwna idiotką.Dla mnie świat się zawalił,po 12 wspólnych latach,myslałam;wszyscy tylko nie mój święty mąż i cudowny ojciec moich dzieci.Byłam na skraju załamania.Pomogło mi to,że mamy wspaniałe dzieci i moja przyjaciółka,która też była po przejściach.To ona "nie pozwoliła"mi odejść-chociaz byłam zdecydowana na 1000%,milion rozmów z moim mężem,przedewszystkim to,że jemu zaczęło zależeć uratowało nasze małżeństwo.Dałamjemu,nam szansę,pierwszą i ostatnią.Przez ten rok byłam naprawdę uciążliwa,podejżliwa,miałam stany depresyjne-cierpliwie zniósł wszystko,zaskoczył mnie,po pewnym czasie zauważyłam,że jemu na nas zależy.Minął rok,mówia-czas leczy rany-coś w tym jest,coraz częściej się usmiecham,mam plany,marzenia.Zostałam z moim mężem,kocham go,czuję się kochana,nie chcę mówić,że ta zdrada dobrze nam zrobiła,ale jest lepiej niż kiedykolwiek,taki przełom,teraz widzę jak żyliśmy przed-obok siebie,poświęcalismy sobie mało czasu,mało rozmawialiśmy o naszych potrzebach.Teraz jest inaczej,co nie znaczy,że zapomiałam .Nie żałuję swojej decyzji ale mój mąż wie,że to "jednorazowa"decyzja,po kolejnym takim przekęcie nawet bym z nim nie rozmawiała tylko zwiała gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ceres
Witam! Ja też byłam zdradzaną żoną. Wielokrotnie. Cierpiałam strasznie ale wybaczałam. Do końca nie wiem dlaczego, może bałam się że już zawsze będę sama? A może dlatego że on przez wszystkie lata naszego małżeństwa wmawiał mi że bez niego będę nikim, niczego nie potrafię i do niczego się nie nadaję. Kiedy ktoś przez tak długi czas wmawia Ci takie rzeczy to nie ma możliwości żeby w to nie uwierzyć. Wierzyłam bardzo długo,az poznałam kogoś kto sprawił że przestałam. Nie, nic między nami nie zaszło ale zaczęłam w siebie wierzyć. W swoją siłę. W swoją moc! I wtedy dowiedziałam się o romansie męża, który trwał od 8-miu miesięcy. Początkowo się nie przyznawał ale znalazłam na to dowody. Przyznał się, poinformował mnie tylko że wyprowadza się ponieważ nie jest ze mną szczęśliwy i nawet gdyby nie było tej kobiety też by to zrobił. W tym momencie coś we mnie pękło. Zrobił to o jeden raz za dużo! Dziś już nie jesteśmy małżeństwem. Za wszelką cenę chciał wrócić ale ja pozostałam nieugięta. Ode mnie można odejść tylko raz! Dziewczyny nie wierzcie, jeśli mówią że to już nigdy więcej się nie powtórzy nawet jeśli oni sami wto wierzą! Ktoś, kto zrobił to raz będzie do tego wracał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blummmmm
wybaczyła bym jeśli bym widziała skruchę i chęć naprawy...żal za to co się stało....wszysto zalezy od zachowania...ale wiem że kocham i że bym wybaczyła....ból jest okropny, ale ludzie popełniają błędy.... i jesli proszą trzeba dać szansę...wiem napewno że ja bym wybaczyła......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijuz
cale zycie powtarzałam ,ze zdrady nigdy ale to nigdy nie wybacze ,predzej zabije ja i jego i co rzeczywistosz okazala sie inna po 27 latach małzenstwa mezulek sobie odszedl z mlodsza i to o 23 lata po pol roku wrocil i przebaczylam ,ale uwierzcie nie ma dnia zebym nie analizowala i czasami zalowala ze wzielam toto z powrotem niby tak samo ale, ech zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanessa
wlasnie wiem o niej od 8 dni odkrylam ja w nowy rok. zawalczylam o niego ostatni raz on uwaza ze jesli sie z nia nie przespal to mnie wogole nie zdradzil. spotykali sie w pracy i po codziennie do domu wracal 20 dla nas nie mial czasu a z nia spedzal czas .on nas zdradzil oszukiwal 4 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak niestety
Mój m mnie też zdradził, nie przyznał się, wybaczyłam. Rostaliśmy się gdy całą sytuacje obrócił przeciwko mnie - nie było jego winą, że zdradzał i robił to na tyle jawnie, że się dowiedziałam tylko problemem było to, że mu nie ufam i wkroczyłam na teren jego prywatności. Mnie ciągle podejrzewał o zdradę bo przecież takie są stereotypy a on robił to bez skrupułów - chyba chciał sprawdzić czy kogoś poderwie, zdobędzie.... Wybaczyłam i .... odeszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak niestety
zdradzam i jestem szczesliwy - to czemu dla lodzika nie porzucisz żony i domu skoro ci lepiej? po co ranisz kogoś bliskiego? a może to że się ukrywasz podnieca cię bo normalnie bez ryzyka to ci nie stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bro...da
Z mężczyznami to jest tak-chca mieć i kochankę i żonę. Kochankę mają od dupczenia i wszelkich rozkoszy,ale od żony nie odejdą,bo kto im będzie prać skarpety i majciochy?Kochanka?Nie ma mowy -ona ma swoje zadania.I koło zamknięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agamin
cytat z forum: "NIE ŻAŁUJĘ I BĘDĘ JESZCZE DŁUGO UKRYWAŁ TEN ROMANS PRZED ŻONĄ, BO TO JEJ WINA, ŻE NIGDY NIE CHCIAŁA MI ROBIĆ LODA!" Są pewne granice, każdy z nas je ma, a przynajmniej powinien mieć. Nie powinieneś zmuszać żony do czegoś czego nie chce i jeśli ją kochasz naprawdę to uszanować to i nie szukać wrażeń poza związkiem. To prędzej czy później zniszczy wasz związek. Przekraczanie pewnych granic, szczególnie dla wrażliwych ludzi, i robienie czegoś wbrew sobie i wbrew wyznawanych ideałów i wartości jest po prostu niebezpieczne i może prowadzić do różnych załamań i uczucia braku szacunku do samego siebie. Zdrada to najohydniejszy sposób zranienia najbliższej osoby. To że nie żałujesz i ukrywasz przed nią jest jeszcze większym świństwem! I to nie jej wina tylko TWOJA i twoich prymitywnych zachcianek. Czy taka jest twoja wizja związku małżeńskiego i miłości? wyrazy współczucia dla żony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość le22
raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska31
szczerze mój mąż też się do tego skusił i to ze starsza baba o 9 li to najgorsze że też ją znałam hihi ekspedientka ze sklepu a on oczywiście tylko woził towar .Boli do dziś pamietam o tym , lecz on twierdzi że to tylko znajoma .nie mieszkam z nim od prawie3l ale sie spotykamy on twierdzi ze kocha tylko mnie i dzieci i chce do nas wrocic .moim zdaniem jak chłop zrobi to choc raz to 2 i nastepny tez przy nadażającej sie tylko okazji .dlatego jest mi tak dobrze i rana w sercu mniej boli ,my poprostu wiemy ze sa kobiety i dz...?i chocbysmy zrobily wszystko dla ukochanego zawsze znajdzie sie ktos lub cos aby to zniszczyc pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona od 18 lat
Kocham go. Wybaczyłabym. Na 100 procent. Choć kiedyś myślalam inaczej. Wręcz myślę, że taki skok w bok mógłby okazać się dla niego pozytywny. Nie chce sie rozpisywać. Jedna mężatka już to napisała. A wiekszość i tak nie zrozumie. To zależy od konkretnych ludzi. Nie przykładajcie schematów! Dodam, że on mnie nie zdradził, ani ja jego. A mimo to uważam, że jest to dopuszczalne. Oczywiście nie chcialabym wiedzieć. I tak mu mówię. Ze jeśli uzna....to mam sie nie dowiedzieć. Chore? Nie wiem. Jesteśmy wyjątkowo udanym małżeństwem, i seks też na poziomie. Zdrada.... to jeszcze nie wszystko, jednemu można wybaczyć, innemu nie. To zależy od człowieka ,a nie od zdarzenia... Tak mi sie zdaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×