Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

witam dziewczynki 🖐️ :) asiulek----no tak czasami bywa z tymi zaliczeniami:-O kułam razem z kolezanką, ona podglądała moją kartke z zadaniami, patrzyła na sposób robienia, robiła tak samo, ona dostała 4 a ja 2:( no nie rozumiem. Ale trudno. Jutro jade na konsultacje. Postaram sie babke jakos udobruchac ;-) ja jestem na zaocznych studiach, na komunikacji w biznesie miedzynarodowym.:) Asiulek dostałas moje foteczki? mam nadzieje ze doszły. gawit---obys miała racje z tym zębem:) mam nadzieje ze znowu nie spękam i nie uciekne. No ale jak juz zalozyłam aparacik i tyle za niego zapłaciłam to musze sie poświęcic:) dzis mój Misiek kompletnie mnie zaskoczył:) przygotował z rana pyszne sniadanko, przy świecach, zapalił kadzidełko..............alez było miło;-) teraz poszedł do szkoły, ja posprzątałam, wprawdzie biegam jeszcze w piżamie ale najpierw postanowiłam zajrzec do was:) w ogóle u nas juz od dłuzszego czasu takdobrze sie układa...........jak nigdy. Zadnych sprzeczek, awantur...Jest miło i przyjemnie:) I oby tak było juz zawsze:) wczoraj byłam na tej głodówce 1 dniowej i powiem wam ze nikomu czegos takiego nie polecam!!! tak strasznie zle sie czułam!!! myslałam chwilami ze zemdleje! obiecałam sobie ze juz nigdy wiecej czegos tak głupiego nie zrobie!!!!! dzis po takim sniadanku nabrałam sił i czuje sie super...ale wczoraj to była prawdziwa mordęga:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dajcie spokoj glodowka...ja bym chyba tak nie umiala.......yasmin ale ci fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ja tak tylko na chwilke zeby Wam pomachac 🖐️ Milusiaj niedzieli zycze:D Kobietki i rodzynku odpoczywajcie i wroccie jutro naladowani pozytywna energia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czesc laski:D Witam sie i podbijam liste obecności. jak tam niedziela leci?? Bo u nas wesoło i miło. Własnie czekam na obiadek u tesciowej, szwagierka przylciała z anglii a pro po gawit ona mieszka w reading - to chyba jakoś tam niedaleko od ciebie co nie?? Bo wiem że z luton wylatuje zawsze do Polski:D A pozaty to spoko. Narazie uciekam wpadne wieczorkiem. POZdrowinka i buuuuuzi duże dla wszystkich:D. Życze przyjemnej niedzielki:) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki i mylo! qrde nie wierzę,słuchajcie -mamy autko:D mój maz wrócił dzis z giełdy z samochodem!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelko gratulacje :) kurde wyobrażam sobie Waszą radość :)Wiem jak autko potrafi ułatwić życie :) chociaż czasami na swoje wyzywam (ale tylko jak coś nawali :) ) Prosiłabym te dziewczynki do których wczoraj, a raczej dziś rano wysłałam zdjęcia o jakieś słówko czy dotarły :) Kurde muszę się uczyć angielskiego, bo niedługo egzamin, a mam wielkiego lenia :)Wolę sobie tu do Was zajrzeć, poczytac co tam u Was :) Wiecie?Martwię się o Anię!Bardzo dawno się nie odzywała :( Jest w ciąży i boję się, że coś się jej stało :( Kinga to wiem, że wyjechała i pewnie narazie nie bardzo ma czas na pogaduszki :) Wiem jak to jest jak człowiek urządza się w obcym kraju :) Pozdrawiam gorąco:) Pewnie zajrzę tu jeszcze powiedzieć Wam dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! kropelka34jej: gratuluje! pochwal sie co to za autko! bobasekm: dwa dni to dla mnie niestety za mało zeby naladowac sie pozytywna energia:) Jak pomysle ze jutro do pracy to az niedobrze sie robi :) yasmin: widzisz tak to bywa z egzaminami, u mnie normalka, ze czasami nie umiem i zalicze, umiem to nie i tak w kolko! Zauwazylem ze wogole prace nie sa sprawdzane, tylko wpisywane zaliczenia jak leci! Ciesze sie bo w tym roku praca licencjacka, niestety zabrac sie strasznie ciezko, zreszta chce mgr odrazu tez robic bo teraz studia to minimum! U mnie tez jest super, staramy sie rozmawiac jak najwiecej, choc mam niedosyt bo w wekend siedzialem wiecej w pracy niz z moja pania :( Pozdrawiam wszystkie panie i zycze milego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki i chłopaku:) U mnie niedziela minęła błyskawicznie, zaczeła się od zaspania, byliśmy umówieni na obiad u teściowej o 13 a my wstaliśmy o 10.30, więc szybki prysznic i w droge. NIe spuźniliśmy się wiele ale mój mąż nie miał już czasu na coniedzielne powolne czytanie głupot w necie, długą kąpiel tylko kawka prysznic i siup:) Obiadek jak zwykle pyszniutki, z racji tego że jestem fanką zup dostalam też słoik na wynos - jutro nie bee musiała gotowac obiadu. I tak bym nie musiała bo mój żołnierz jutro jedzie na poligon i cały dzień chłopa mam z głowy. Pomodle się tylko żeby ostrożnie strzelał i krzywdy sobie nie zrobił:) Jutro mam wstępne plany na połażenie po mieście chce sobie kupić materiał na uszycie marynarki - żakietu, nigdzie nie moge dostać takiej jaką chcę - czyli czarną z zamszu. Poza tym od teściowej przywiozłam buraki i zrobie ćwikłe - bardzo ją lubie:) Yasmin - z tą głodówka.. to nie chciałam się nic odzywać ale uważam że to czysta głupota, naraża się organizm na osłabienie a nie oczyszczenie, potem organizm chce nadrobić zaległości i magazynuje energie w postaci tłuszczu... jeśli chcesz już oczyścić organizm no to rano jogurcik, chrupkie pieczywko, jabłuszko i woda. To pozwoli na utrzymaniu siły i normalne funkcjonowanie. Kropelko - również gratuluje zakupu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak mówiłam przyszłam powiedzieć Wam dobranoc :) Śpijce dobrze i kolorowych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm nie wiem czy mam wam powiedziec dobranoc czy dzieńdobry:P. Niedziela pełan wrażeń i gości. Strasznie jestm zmęczona ale wpadam powiedziec dobrej nocki. Kropelka gratuluje:D i ciesze się waszym szczęściem. Auto jest do życia niezbędne - to jest moje zdanie i wiem jak to jest jak się go nie ma:). A teraz posyłam wam linki do moich fotem. Nareszcie udało mi się zgłcic męża żeby coś zrobił z tymi moimi zfdjęciami. Kropelko to w szczególności dla ciebie za twoją cierpliwośc, No i dla reszty tez. To jest jedno z niewielu zdjęć gdzie jestem razwm z mężem a jest świerze bo dzisiejsze, albo raczej juz wczorajsze hihih. posyłam a potem moje dzieci dla tych którzy jeszcze nie widzieli albo nie pamiętają:P. Wpadne jutro narazie całuje i ściskam papapa. http://images1.fotosik.pl/264/bf61d34de394b966med.jpg http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bf61d34de394b966.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/930837a12b8da795.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z samego rana :-) macham do was łapką 🖐️ ja dzis pracuje tylko do 13:) Zrywam sie z pracy i lece do szkoły załatwiac to oblane zaliczenie. Moze uda mi sie jakos wpłynąć na babke, moze pokaze mi tą prace i zobacze co zle zrobiłam zeby na przyszłosc błędów uniknąć. I potem zmykam do domku:) nie wracam do firmy:) ejmi----no to trzeba było sie odezwac co myslisz o tej głodówce a nie dopiero teraz sie mądrzysz ;-) hehehehe:-D wiem wiem....ale widzisz...człowiek na błędach sie uczy:-) gdybym nie spróbowała to bym nie wiedziała:) i wiecej nie zamierzam!! NIGDY!!! teraz za to podjadam sobie pyszne ciasto, serniczek, który przyniosła moja kolezanka z okazji urodzin.:-) wczoraj załapałam jakiegos totalnego doła z powodu pracy:-O jakos miałam chyba zły dzien albo co bo czułam sie fatalnie. Misiek w ogóle nie mógł mnie pocieszyc. Nie cierpie tak sie czuc.Moja kolezanka która odchodzi ze mną z tej samej firmy cieszy sie ze wróci spowrotem do rodziców, do Kanady i odpocznie troche. A ja wcale sie nie ciesze. Nie chce bezproduktywnie siedziec w domu:-O wiem ze znalezienie nowej roboty zajmie troszke czasu.......i pewnie rózowo nie bedzie....Licze sie z tym. I to mnie chyba tak przygnebia. Nie lubie byc uzalezniona finansowo od faceta:-O Michał tu sie ze mnie smieje..........nie wiem czy do konca wy mnie zrozumiecie...ale jak pracowałam i mialam swoje zarobione pieniązki po prostu lepiej sie czułam. Tak wiem ze jestesmy razem i musimy sobie pomagac w sytuacjach kryzysowych, ja to wszystko rozumiem.........ale taka juz po prostu jestem:) Nawet gdyby mój facet zarabiał nie wiadomo jakie pieniądze...nie mogłabym siedziec w domu i liczyc tylko na niego.Że da mi kaskę na fryzjera, na babskie zakupy, na to i na to:-O To bezsensu. Nie mogłabym patrzec na to jak mój facet haruje, zarabia...a ja sobie siedze z załozonymi rekami. No chyba nie mam takiego charakteru. mam takie kolezanki których mężowie całkiem przyzwoicie zarabiają a one siedzą w domu bo po prostu nie muszą pracowac...a moze nie chcą, ale ja wiem ze nie umiałabym tak zyc. Dlatego im szybciej cos znajde tym lepiej dla mnie:-) trzeba myslec pozytywnie, cały czas tak sobie powtarzam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin - nie chciałam żebyś mnie odebrała jako czepliwą babe która się mądrzy na każdym kroku:) Zrobiłaś jak uważałaś - człowiek uczy się najlepiej na własnych błędach:) A co do pracy.. widzisz ja też nie muszę pracować bo mój maż zarabia przyzwoicie i niczego nam nie brakuje, ale na zupełną swobode finansową nie mozemy sobie pozwolić. Mi właśnie przeszkadza to że każde pieniązki na własne wydatki muszę brać od męża - on mi nigdy nie żałuje i dba o mnie bardzo, ale ja wolałabym mieć troche swojego grosza.. poza tym.. cholerka nie po to tyle lat studiowałam żeby z magistrem siedzieć w chałupie i gotować przez całe życie obiadki. Uważam że gdybym znalazła prace którą bym polubiła to wtedy czułabym się jeszcze bardziej spełniona i szcześliwsza. No ale ja już nie jednego doła złapałam podczas tych poszukiwań.. szukam tak na powaznie od 3 miesięcy i odpowiedziałam tylko na 3 ogłoszenia z czego 2 to totalna porażka. Wczoraj też troche sie posprzeczałam z mężem na ten temat, on nagle stwierdził że będzie mi ciężko znależć prace skoro założyłam sobie jakieś kryteria. Zrobiło mi si przykro bo ja naprawde nie wymagam niewiadomo czego.. nie jestem nastawiona na super posade w zagranicznej firmie gdzie rozwijałabym się zawodowo, gdzie czekały by na mnie super pieniądze i nie wiadomo jakie aspiracje... ja poprostu szukam pracy w tym mieście w którym mieszkam żeby nie dojeżdzać, o ustaloych ramach czasowych by móc sobie wszystko zaplanować, pracy która mnie usatysfakcjonuje - czyli kontakt z ludzmi i o jakichś godnych pieniądzach by nie czuć że ta robota jest nikomu niepotrzebna.... czy ja wymagam rzeczywiście tak wiele? Wiem że jako przedstawiciel handlowy znalazłabym prace od zaraz.. ale ja poprostu nie chce tak pracować, w ogóle by mnie nie było w domu, a ja lubie mieć poukładane życie. Założyłam sobie że jeśli do końca tego roku nei znajde pracy no to już nie bedę szukała... ale biorąc pod uwage liczbne ogłoszeń w tym mieście to pewnie przeciągnie się w nieskończoność...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi----ja obecnej pracy szukałam poł roku:-O długo...ale warto było czekac. Gdyby nie ten burak...moze i kolejne 5-10 lat bym tu spędziła;) w gazetach czy internecie co 2 ogłoszenie to tak jak piszesz---przedstawiciel handlowy. A ja sobie takiej pracy w moim wykonaniu nie wyobrazam. Nie nadaje sie i koniec. Szukam cos pod kątem takiej pracy jak tu mam w tej obecnej firmie. Tu sie sprawdziłam i było mi dobrze. Praca za biurkiem, 8 godzin za całkiem przyzwoite pieniążki. Wiem czego chcę, w czym moge sie sprawdzic i nie szukam juz na opak...a nóz cos sie trafi. Mam cicha nadzieje ze teraz szukanie zajmie mi zdecydowanie mniej czasu. Choc wcale nie musi tak byc:-O myslmy pozytywnie Emilko:) musi byc dobrze i koniec!!!!! i wcale nie odebrałam Cie jako czepialską babe:-D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam od rana Oj dziewczynki gadacie o tej pracy a ja juz 1,5 roku siedze najpierw w ciazy a później z mala i mialam mozliwosc pracy i to dobrej ale zrezygnowalam gdyz zdecydowalismy sie na wyjazd, czasem mysle że moze byloby ok gdybym ta prace przyjela i tu bysmy zostali .. w sumie ja chcialam tak tego wyjazdu, maz pojechal a ja musze zmagac sie z mala i dziadkami który niby chca pomagac a w sumie troche mala krzywdza - pozwalaja jej na wsztystko a ja sama juz czasem nie daje rady mala coraz bardziej niegrzeczna sie robi:( mam tez nadzieje że jak mala tam podrosnie to uda i mi znalesc sobie jakas prace fajna, ale coraz bardziej mam watpliwosci :( wogóle jakis takie dzien ciezki dzis :( gawit ja zdjec nie dostalam :(- hehehe dostalam teraz dopiero spojrazlam ze Ty to iskierka :)ale jestem ciapa własnie Ci swoje odsylam co do głodówek wole takie kuracje oczyszczajace kilkudniowe ale jak toksyny wychodza z czlowieka brr czekam na paczke od mojego ukochanego ciekawe co tam wlozył :) mimo wszytstko zycze udanego dnia 🌻 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin - kochana jesteś:) Wiem że musi być dobrze i generalnie nie trace nadziei.. czasem poprostu w to wszystko wątpie. Asiulku - ja też zastanawiam się nad dzieckiem.. w końcu to mnie nie ominie a odwlekać też nie można w nieskończonośc, chciałabym mimo wszystko byc w miare młodą mamą.. wydaje mi się że im później tym człowiek ma mniej cierpliwości... no minusem jest to że byłabym z dzieciaczkiem zupełnie sama, nikogo do pomocy toszke sie tego boję - nie żebym, nie dała sobie rady tylko chodzi o to że to dziecko całkowicie przysłoni mi świat, nie będziemy mieli z kim zostawić maluszka choćby na pół godzinki.. to dla mni jest 3 lata wyjęte z życia do póki dziecko nie pójdzie do przedszkola.. No ale co ma być to bedzie albo znajdę pracę.. albo zaciąże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja narazie o ciazy nie mysle ale bardziej o tym jaka metode anty wybrac ? mam dylemat bo za jakies 2-3 latka chcemy sie o druga dzidzie starac wiec myslalam o spirali ale Mirena odpada duzy koszt a na dwa lata nie oplaca mi sie zakladac... moze plastry ... ale dosc drogie ... ciagle se zastanawiam musze isc do mojej ginki i z nia pogadac co ona mysli... ale pewno zostane przy tabsach ..:( zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi-----powiem Ci w sekrecie, bo narazie bedziesz pierwsza która o tym wie. Nawet mój M nie wie jeszcze:) tez mysle o dzidzi!!! :-) chciałabym zostac mamą:) sama siebie szokuję tym co piszę w tej chwili ale czuje ze z dnia na dzien jakos to bardziej do mnie dociera:) nie mówie ze teraz. Teraz to bylby naprawde zly moment. Moj Misiek ma jeszcze 2 lata studiów, musi to zmęczyc. Poza tym...wolałabym jednak znaleźć najpierw ta prace i popracowac troszke zanim by sie dzidzia pojawiła. Nie mogłabym ot tak z marszu. Poza tym, nie wiem czy dalibysmy rade tak tylko z wypłaty mojego Misia pociagnąć. Chyba nie. Dlatego wolałabym poczekac. Ale cieszy mnie sama mysl o tym ze.........zmienia mi sie mój poglad:-) ale wiesz..........wydaje mi sie ze....znając cos nie cos swój organizm, jak juz bede gotowa na dzidzie.....on spłata mi figla:-O cos czuje ze bede borykac sie z takimi kłopotami jak niejedna kobietka na tej kafeterii:-O i to pewnie bedzie jako kara.....za to co kiedys gadałam....ze nie jestem gotowa na macierzynstwo...i nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek bede:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:D Witam w poniedzialek, do weekendu jeszcze tylko 4 dni;) Kropelka chwal sie co to za samochód. Bardzo serdecznie gratuluje zakupu:) Gawit bardzo dziekuje za zdjecia:) Dotarly:) Postaram sie jak najszybciej przeslac swoje. Mylo dla mnie te 2 dni to tez za malo tym bardziej ze w sobote tez pracuje co prawda do 14 ale jednak:( Te dni wolne za szybko mijaja. Yasmin dloy trzeba natychmiast zakopywac, nie daj sie im:) Wiem o co ci chodzi z tym brakiem wlasniej kasy. Mnie tez to zawsze denerwowalo ze MM ma prace i nas utrzymuje a ja bez pracy jestem:(MM tez sie smial a dla mnie to byl prawdziwy problem. Co prawda teraz mam prace ale satysfakcji mi nie daje:( I na dodatek nie dostalam wyplaty prawie za 2 miesiace. Jak do konca tego miesiaca nie dostane takiej jak nalezy to chyba zrezygnuje. Nawet wczoraj gadalam o tym z MM i piowiedzial ze nie ma sie co meczyc skoro szef mi kasy nie wyplacil. On to by wolal zebym byla w domu i gotowala mu obiadki:) Asiulek chyba musisz pogadac z rodzicami zeby za bardzo malej nie rozpieszczali bo pozniej Tobie bedzie ciezko. No coz chyba dziadkowie sa od tego zeby rozpieszczac:) Ejmi Ty sie nie zastanawiej tylko sie o dzidzie staraj:) Praca nie zajac nie ucieknie:) Hehe:) Oczywiscie zrobisz jak zechcesz ale niekiedy nie ma na co czekac:) Spodobalo mi sie Twoje zdanie: \"No ale co ma być to bedzie albo znajdę pracę.. albo zaciąże\" i tak trzymaj:D Normalnie napisze cos co mnie rozbroilo. Wczoraj bylismy u rodzinki i Alek zaczal sie modlic o brata, a mniej wiecej brzmialo to tak: Panie Boże przyjmij taka sytuacje ze chce miec braciszka\". Ubaw byl na calego:D No dobra zmykam zajac sie praca:( Bardzo mi sie nie chce:( Mam prace i mi zle a jak nie mialam pracy to tez bylo niedobrze:( I jak tu dogodzic takiej babie;) Pozdrawiam i zycze milego dnia. Aha ja tam zadna zlota raczka nie jestem tylko nadzoruje MM:) Tzn wybieram kolor farby i mowie co i jak ma byc pomalowane:P Pozniej ja wkrocze do akcji jak bedzie sprzatanie a MM bedzie mogl sprawowac nadzor;) Dzis chce pomalowac kuchnie bo wczoraj zesmy nie malowali a jak juz kuchnia bedzie pomalowana to zostanie tylko przedpokoj do pomalowania i bedzie sie mozna wprowadzac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin - a własnie zdecydowałaś się odstawić te tabsy? Myśle że każda kobieta powoli dojrzewa do tej myśli - ja myśle że już dojrzałam w ogóle sie tego nie boje, coraz częściej o tym myśle, jeszcze rok wczesniej to byłabym pewnie w wielkiej panice. My nie staramy się tylko... hmmm zobaczymy co nam przyniesie los:) Wiesz co ja też od zawsze miałam przekonanie że bedzie mi ciezko zajsć w ciąże, przy moich miesiączkach bezowulacyjnych cyklach... ale postanowiłam sie tym nie przejmować... nie mam zamiaru nakrecać sie jak niektóre dziewczyny na kafe.. one licza kazdy jeden dzień do owulacji a potem szybko sex byle miec dziecko. Dla mnie to odpada. Asiulku - a po co Ci antykoncepcja skoro meża masz daleko? Chcesz się truć hormonami? Skoro chcesz mieć dzidzie za 2 latka to nie truj się hormonami niech organizm odpoczywa. Plastry odradzam to duża dawka hormonów, plusem jest tylko to że omijają wątrobe i od razu przedostaja się do krwioobiegu ale minusem jest to że z racji tej okrężnej drogi mają zwykle 2 razy wiecej hormonów - poza tym są cholernie drogie. Tabletki też nie są cudownym sposobem, zlaeży jeszcze kto jak reaguje - mi one rozwaliły calą gospodarke hormonalną. Bobasek - wiem że dzieciaczek mnie nie ominie i w sumie tak jak napisałam.. co ma byćto będzie.. ale samemu to cieżko sie zdecydować:) kurde to nie kupno nowej bluski czy samochodu.. to odpowiedzialnosc na całe zycie... nop ale w końcu po to żyjemy żeby sie rozmnarzać... już teraz zrera mnie ciekawość do kogo będzie podobne moje dziecko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitekO2
nie wierzę w szczęście absolutne!!! Mam kochającego męża cudną córeczkę ale czasami czegoś mi brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie ma szcześcia absolutnego - inaczej życie nie miałoby sensu gdyby ludzie mieli wszystko to czego pragną...sztuką jest cieszyć sie z tego co sie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi---oj prawda prawda, niektóre laski są troche.....hm.....no jakby to powiedziec...troszke żałosne w tym co robią. Niedawno zresztą o tym pisałam wam na forum, jak to odliczają dni od owulacji do owulacji, mierzą zawiżecie temeprature, nakręcają sie i tylko tym zyją. No przeciez tak nie mozna!!! a kochają sie juz pewnie mechanicznie.......mysląc tam w głowie czy to moze juz, czy juz zostały zapłodnione itd...bla bla bla....o rany!!!!! przeciez to mozna popasc w obsesje!!!! nie chcialam nikogo obrazic, urazic ale takie zachownie mnie troche smieszy. Jest dosc spora roznica miedzy staraniem sie a ........grubym przesadzaniem. I wez napisz im to co myslisz to jeszcze Cie zjadą...:-O co do tabsów to juz czekam na okres a w przyszlą sobote powinnam rozpocząć nowe opakowanie. I cały czas o tym mysle:-O cholernie sie boje odstawic. Wiem ze to dla mojego zdrowia........ale widzisz...jakies takie głupie obawy mam z tym związane:-O no i .........doszedł mi ostatnio jeszcze jeden problem:-O ale nie wiem czy wypada mi o tym tu pisac wam:( i nie wiem zresztą czy chciałybyscie tego \"słuchac\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wam moi mili.DZieki za zainteresowanie autkiem.POwiem wam ze nie jest to nic szczegolnego.Male autko 5 osobowe.Na poczatek wystarczy.martwi mnie ze to ta jedna z drozszych marek w naporawie,ale coż.Jest to peuget 106,silnik 1[to najwazniejsze ze taki maly},benzyna,rocznik 1996.Wydaje mi sie ze cena nie wygorowana jak na taki rocznika(4300)-sprawdzalismy w internecie iza taki rok ceny sa od5500 w gore.Alar,radio z cd i zabezpiczenie kodem.Na razie się cieszymy,zobaczymy co bedzie potem.Trzymajcie sie cieplutko,papa Yasmin,co sie wygłupiasz,ty si enas wstydzisz?NIEMOZLIWE,wal smialo co ci główke zaprzata.Bravo dla pogladów na bobo.Zyczeci zdrówka i zaciążenia w wymarzonym dla ciebie czasie.Zresztą wszystkim tego zyczę,tym ktore tego chcą 👄papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ludziki! Pogoda fatalna, siąpi deszczyk. O tyle dobrze, że nie ma wiatru i jest ciepło. W sobotę bylismy na występie Kabaretu Moralnego Niepokoju. Bardzo fajni i sympatyczni ludzie. Kasia Pakosińska jest niską i drobniutką kobietką, bardzo pogodną i wesołą. I choć się spieszyli to poświęcili jeszcze chwilke na autografy i zdjęcia. Dziś pyłam w UP pogadałam sobie troszkę z dziewczyną tzn.radcą zawodowym i popytałam w jaki sposób podnieść swoje kwalifikacje. Teraz do mnie należy znaleźć jakiegoś chetnego pracodawcę co by mi tych praktyk udzielił i podszkolił Judkall 🖐️ my sie chyba jeszcze nie znamy :) elcia jedno zdjęcie udało ci sie wkleić kropelka gratulacje! Oby długo jeździł i malutko się psuł, a najlepiej wcale. To kiedy stawiasz topikowe piwko, żeby to oblać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć myszki i myszorki moje kochane 😘:-). Najmocniej przepraszam ,że za wiele ostatnio się nie udzielam na naszym topiku ale mam Szefa na głowie . Przyjechał na kontrolę do mojego biura i zostaje do końca tego tygodnia. Brrrrrr......:P . U mnie ostatnio sporo nerwów , wszystko mi sie zaczyna piepszyć . Do tego w szkole sajgon i w pracy też urwanie głowy . Czsami wydaje mi się ,że stawiam sobię zbyt wysoko poprzeczkę i niekiedy nie mogę jej pokonać . Jestem taka\" Zosia samosia \",że denerwuję tym nawet własnego męża . Boże dziewczynki kiedy ja zdążę przeczytać wszystkie wasze wypowiedzi aby móc znów wbić się do Was na nowo i być w temacie .:-( Mocno Was ściskam i całuje . Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeleczko - gratuluję nowego nabytku ( autka ) . Prawda ,że cieszy? Mam nadzieję ,że będzie się sprawował bez zażutu :-). 3maj się maleńka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Fajna:) Dawno Cie nie było nie ma kto nas rozśmieszać:) Kropelko - również gratuluje nowego autka i oby jezdził bez problemów!:) A mnie właśnie odwiedziła policja... wybudzili mnie z popołudniowej drzemki i nie wiedziałam bardzo o co chodzi, ale panowie byli tacy sympatyczni ze mi wyjaśnili, otóż mój mąż musi zapłacić mandat, złapał go fotoradar jakiśczas temu no i przyszło piękne zdjęcie:) twarz widać idealnie wiec nie mógłby zgonić na mnie:) No i 4 pkt karne i 100-200 zł trzeba wybulić:) Pogadałam jeszcze z tymi policjantami, zaczęłam bajerować że moze uda się coś tam zakombinować żeby te punkty na mnie przeszły - oczywiście to były żarty , oni stwierdzili że jestem za ładna na te punkty heheh bajerancji:) No ale meżuś jeszcze nie wrócił ze strzelania więc wieczorkiem pojedzie na komende w celu złożenia podpisu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi to i tak masz farta . Mój mąż złapany na fotoradarze dostał 500 zł i 10 punktów. A ,żeby było weselej mandat przyszedł na mnie choć nie posiadam prawka ( jak narazie) , bo auto jest też na mnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×