Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniechaaa

No to może topik dla nastolatek.......

Polecane posty

Iwonka89, współczuję..nawet nie iem jak pocieszać..a co się dokładnie stało..jak się rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza
dzieki wielkie marusia za piosenki :D ico tam dziewczyny u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozstalismy sie bo ja sie na niego wkurzylam powiedzialam tzn napisalam esa z niemilym tekstem poniewaz jak zawsze wybral kolegow i dyskoteke niz posiedziec ze mna....to sie zdenerwowalam i napsialam mu ze przepraszam ze zajelam mu tyle miesiecy....on sie wkurzyl o to a ja jestem zdenerwowana na niego o to ze polazl chu** wie gdzie a mnie zostawil na lodzie:(takim oto sposobem nie jestesmy razem.......................................zalamka...:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym na twoim miejscy tak samo postąpiła jesli woli kolegów i dyskoteki.zreszta nie wiem jak to jest u was ale w moim zwiazku nie ma mowy o tym żebym ja sama czy on sam szedl na dyskoteke.jezeli idziemy to idziemy razem.On by mnie nie puscił i w sumie ja jego tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniechaaaaa---> widzisz waassz zwiazek jest bardziej poukladany....mnie jest jednak trudno tak odejsc od niego tzn on juz chyba zrobil pierwszy krok i nie odzywamy sie wzajemnie....Boże co ja mam robic jak ja go tak kocham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj robaczek tez pojechal raz na dyskoteke....(to bylo jak po 2 tyg rozstania wrocilismy do siebie)...a ja przypadkiem zawozilam moja kolezanke tez na dyskoteke i go spotkalam tam....i oczywiscie obrazil sie za to ze ja mam do niego pretenseje (faceci.....ehhh).....na drugi dzien przyjechal z wielkim bukietem roz i mnie przepraszal i obiecal ze to byl pierwszy i ostatni raz...ale nie powiem...wtedy sie wscieklam i myslalam ze to koniec....wybaczylam...ale....caly czas o tym pamietalam i jakos tak przypadkiem sie odegralam na nim tylko troszke gorzej bo ja pojechalam z innym chopakiem na dyskoteke(oczywiscie bron boze nie bylo jakiegos calowania czy trzymania za reke...pojechalismy jako koledzy....tylko ze jemu po tym spotkaniu sie cos pomylilo i chcial byc zemna).....robaczek sie dowiedzial i o malo co znowu byl by koniec...ale tym razem z jego strony(juz 2 raz)...ale zostal...oczywiscie plakal...sam nie wiedzial co ma zrobic...no ale zostal i to tak na serio bo od tego czasu mieszkamy razem....i teraz raczej zadne z nas nie wywinie zadnego numeru... Cholerka ale sie rozpisalam...a to i tak w skrocie,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj chłopak nie odwalił mi nigdy takiej rzeczy że poszedl sam beze mnie na dyskoteke,ale odwalił mi kiedys inny numer.Co otym sądzicie???Mój misiek ma sioste w moim wieku i ona ma przyjaciółkę te w moim wieku.Powiem wam ze nic do niej w sumie nie miałam, ale jakos od początku jak ja tylko poznałam to nie darzyłam ją zbytnią sympatią.A wiem ze mój chłopak ja lubi,znaja się od dawna.I kiedyś jakoś z nim rozmawiałam o niej i on powiedział ze on ją traktuje jak przyajciółke.Jak to usłyszałam to po prostu się wsciekłam.Nie odzywałam sie do niego,bo uważam że przyjaciółka to ktos naprawde bliski, a nie miałam pojęcia że on ją aż tak traktuje.Po prostu moge to przyznac że byłam w pewien sposób zazdrosna.Na drugi dzien on przyszedł do mnie pod szkołę z kwiatami i ze łzami w oczach.Tłumaczył się ze użył za dużego słowa.Że ona nie jest jego przyjaciółką, tylko koleżanką.Przyjęłam jego przeprosiny, ale tej laski dalej nie lubie.Teraz tymbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez bym sie wsciekla...bo uwazam ze nie ma takiego czegos jak przyjazn pomiedzy facetem a kobieta... ...w zwiazku gdzie jest milosc...jest rowniez przyjazn... ...ale wg mnie nigdy nie ma samej przyjazni.... ...wiec moze faktycznie poprostu uzyl za bardzo znaczacego slowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tymbardziej sie wkurzyłam, bo wiem że oni kiedyś spedzali razem walentynki.Ja mojego chłopaka poznałam pod koniec marca,a ze swoja byłą rozstał się w styczniu, wieć w walentynki był sam i ona wtedy tez była sam. On uważa że w walentynki obydwoje siedzieli zdołowani że są samotni i oglądali Shreka na poprawe humoru i nic miedzy nimi nie było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak samo uważam że przyjaźn miedzy kobietą a mężczyzna nie istnieje....to się zawsze łączy z miłościa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardzo dobrze ze znim nie byla.........ale juz jest ok...juz takich głupich rzeczy nie wygaduje....a tamta ma chłopaka na szczęscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no ja nie lubie takich pitek....potem sobie mysla bog wie co...I przewaznie robia wszystko zeby nie bylo dobrze w zwiazku ja tez mam kolege..to brat mojej kolezanki...tylko ze my zawsze razem bawilismy sie jak bylismy mali potem tez sie spotykalismy jak bylismy strarsi..czasem do nich ide pogadac..nawet jak niema tej mojej kolezanki to gadam wlasnie z jej bratem...ale to jest coz zupelnie innego...on nie jest moim przyjacielem...nie zwierzam mu sie ani nic..bo chyba przyjacielowi sie zwierza....nie chodzimy gdzies razem czy cos..poprostu czasem pogadamy,powyglupiamy sie i takie tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza
do marusia88 : super sa pisoenki:) i naprawde bardzo bardzo dziekuje ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cichosza, moge ci wysłać jeszcze inne, ale nie pamietam jakie to były tamte :D Żebym 2 raz tego samego nie wysłała:P A co tam u Was laski? Ja niedługo sie zobacze z moim Marcinkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaczorynka ja jestem na gg zawsze dostepna wtedy wiesz ze jestem i niegdy nie jestem na niedostepnym.Odezwij sie jak bede na gg bo sie o Ciebie martwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×