Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blue velvet 21

Co byście żony zrobiły na moim miejscu?? Bo zaraz zwariuję!!!

Polecane posty

Gość chyba już zwariowałaś
to odpowiedz do tytułu topiku, dziewczyno, zastanow sie co, ty wyprawiasz z taka wariatka nawet swiety nie wytrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba już zwariowałaś
za młoda jesteś by być żoną widać, zbyt mało mądrą kobietą ale nabywaj mądrości zyciowej:) blue velvet.... ale do cholery nie w taki sposób.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz, że mój mąż nie bywa na imprezach integracyjnych z pracy ? Na 3 dniowych zabawach, nie czarujmy się, ochlejstwie w przeróżnych hotelach ? Myślisz, że nie ma koleżanek w pracy ? Gdybym miała jak Ty zastanawiać się za każdym razem, już bym siedziała u czubków. Musisz mu zaufać i miej poczucie własnej wartości. Jesli kocha CIEBIE, to nawet flirtując, o tym pamięta. Wiem, że to może ranić. Na poczatku naszego związku (młoda byłam i głupia :P) tez robiłam takie jazdy, ale życie mnie nauczyło, że to nic nie da a on zacznie sie coraz bardziej niecierpliwić, i w końcu, żeby Twoje oskarżenia miały w końcu jakas podstawę i nie zbierał od Ciebie \"za darmochę\" - zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netegd
szukam.... a czy przeslalabys mi ten program ?? bardzo prosze!!!!!! moj adres to karolina_skc@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mistral:) dobrze powiedziane, ufać trzeba i tego zaufania też się człowiek uczy...ja od 20 prawie lat ufam jednemu człowiekowi i jakoś się na nim nie zawiodłam. W czasi, gdy wyjeżdzął na długo i dłużej, wiem, ze kochał tylko mnie. A też czasami był na kolacji z jakś koleżanką z pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chwilka...dajcie jej spokoj, jesli koles rzeczywiscie mialby nic nie zawinic to czemu nie chcial o tym przy niej rozmawiac/skasowal z archiwum rozmowe itp itd.....rozne to sie rzeczy na studiach robilo.....nich lepiej bedzie uwazna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szukam...szukammmmm
a nie mozesz podac nazwy tego programu nam też, każdy sam sobie go zdobędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli Cie to ma uspokoić to doprowadź tę sprawę do końca, sprawdź go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elektron -gdybyś wiedziała że Twój mąż źle zniesie nawet nic nie znaczące sugestie czy żarty chyba tez wolałabys sobie oszczędzić awantury nie pokazując mu, prawda ? Nie mówię, że nic z tym nie ma robić, myślę że szczera rozmowa o tym, co ją rani uzmysłowi mu że ona niekoniecznie podziela jego poczucie humoru na ten temat. Ale rozmowa bez wyrzutów i płaczu - rzeczowa i najlepiej stawiająca go w podobnej sytuacji: czyli - co byś pomyślał, gdybym to ja ... - i pomyśl jak mogę się czuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue velvet 21
Dzieki elektron za zrozumienie! Kobiety o czym wy w ogole piszecie? Kolacje z kolezankami z pracy? Rozumiem ze chodzi o jakas wieksza grupe znajomych lacznie z ta kolezanka? Bo w przeciwnym razie nie jestem w stanie zrozumiec twojego spokoju i pewnosci siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurykuuu
a ja rozuiem nlue velvet, tez bym sie wkurwila, bo jestem zazdrosna :P, mam 24 lata , faceta z ktorym jestem 3 lata, nie mam zanizonej samooceny po prostu bylabym zazdrosna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mistral--->elektron na pewno wolalby oszczedzic sobie awantury....bo klotnia z zona to nie latwa sprawa....po krotce elelktron to samiec. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj, mój mąż ma przyjaciółkę - nie w sensie kochankę, ale taką z dzieciństwa, najlepszą kumpelę, czasem spotykają się razem na piwie, nie jestem o nią zazdrosna, bo wiem, że mi nie zagraża - miała już swoje 5 minut w jego życiu i oboje zrozumieli, że taki układ im nie odpowiada. Wyobraź sobie, że nawet jak się kochamy to sobie nie wobrażam , jak dotykał te przede mną, tylko skupiam się na chwili - hardcore, nie ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) cóż, nicki mylące są :-D popatrz na mój :-D To elektron wolałby jednak oszczędzić, prawda ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mistral--> musze powiedziec, ze zaskoczyl mnie poczatkowo fakt, ze Mistral moze miec meza, kiedy siegnolem glebiej zdalem sobie sprawe, ze u nas takie zwiazki sa zakazane i w ten prosty sposob doszedlem do tego ze jest e kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natomiast elektron nie użył żadnego słowa z fleksją lub zaimkiem wskazującym na płeć, a także pominął istotne szczegóły życia osobistego, więc cóż, pozostaje mi głupiej blondynce przeprosić :-D :-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue velvet 21
Do mistral---> No ok to moge zrozumiec, skoro znaja sie od piaskownicy i sa tylko kumplami, ty ja znasz to rzeczywiscie nie masz o co sie spinac. Ale ja nie znam tych panienek co moj facet spedzal z nimi milo czas, a wiesz im dluzej zyje dochodze do trafnego spostrzezenia ze KOBIETA KOBIECIE WILKIEM, myslisz ze takim panienkom przeszkadza ze on ma zone? Co z tego ze ufam mojemu mezowi skoro nie ufam innym kobietom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twój mąż jest chyba taki jak mój, a ja taka jak ty rozumiem cię w 100% ja właśnie mojego dzisiaj wywalam z chaty, ale tobie tak nie radzę zobacz to archiwum, nie wiem co tam będzie, ale bądź spokojna, porozmawiajcie o tym razem na spokojnie jak jeszcze nie wywiną ci żadnego numeru to ufaj mu, pozwól wychodzić z kumplami, nie ograniczaj go, bo coraz więcej będzie przed tobą ukrywał, jak będzie wiedział że niektórych rzeczy nie tolerujesz a sama też wychoć!!! choć do pubu z koleżankami i na dyskoteki i pozwalaj sobie na to, na co on sobie pozwala, otocz się kolegami, to cię dowartościuje i z lekkością będziesz przyjmowała jego wyskoki na piwo i takie wyjazdy mam nadzieje że pomoże, po zastosowaniu reklamacji nie uwzględnia się :) a tak wogóle to miło że cię wtedy przytulił, ale uważaj na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
velvet =- skąd wiesz, że one wogóle wiedza o tym, że on ma żonę ? Zresztą, one akurat nie muszą, on to wie. Ty im nie ufaj, ale one go chyba nie zgwałcą, prawda ? Jak nie będzie chciał to się nic nie stanie. A jak będzie chciał to Ci mówię, w piwnicy z sąsiadka Cię zdradzi, jak po ziemniaki pójdą. Przeczytaj mój post mówiacy o rozmowie. Nie warcz już na niego. Porozmawiaj z nim. Powiedz - wyobraź sobie taką sytuację: jadę na praktyki i ... opowiedz ich przebieg, ale zamiast jego - w roli głównej obsadź siebie, a następnie jeszcze zrob scenkę z koleżanką (nalogia do jego kolegi) z gg. Spytaj, jak by się czuł. Jak niefajnie - to powiedz, że własnie tak Ty się teraz czujesz. Większość problemów wynika z tego, że nie potrafimy zrozumieć drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo
no to napisz co tam było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MISTRAL jak możesz to mnie też z tego wylecz, mądrze gadasz, ale ja chyba za dużo myśle, a potem to sama wiesz, jakoś sobie nie wyobrażam mojego mężą przy innej.... to powiedz w jakim wieku to się kończy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shanoa
a wies co mistral ja sądze o tobie... ze ty poprostu wolisz puszczac męza to tu to tam, bo wiesz ze i tak by poszedl.. nie jestes u niego na 1 miejscu... boisz sie ze jak bedziesz sie stawiac to zostaniesz wkoncu sama ...i tyle. A autorka tego topiku slusznie sie wscieka, jezeli mąz przed nia cos ukrywa... ja bym nie jechala teraz do niego. Niech zrozumie ze nie jest panem tego wszystkiego i ze ty tez potrafisz tupnąc noga. Trzeba miec za grosz szacunku do samego siebie... ( na pie potem kolejny topik.. dlaczego on mnie zdradzil z przyjacióką)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgfjhxjn
sprawdz co jest w archiwum. jak nic -to przysiegnij sobie ze zrobilas to OSTATNI RAZ!!!!!!bo zniszczysz wszystko! ale ja i tak nie ufam facetom,nawet mezowi. facet moze kochac nad zycie,ale alkohol,jakas laska lepiaca sie do niego robia swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MISTRAL ty chyba masz lepszego męża jak ja zaczynam wyobraź sobie, gdybym ja.... to on odrazu, że on nie, on mi ufa.... i takie tam a na dyskotekę to nie mogę pójść niby, bo po co ? i co ty na to? twój zawsze mówi to co czuje? bo mój mówi tak żeby mi pasowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety tak sie dobrze gada - mistral - stojac z boku i zimno patrzac na sytuacje, ale bedac w srodku akcji...krew sie gotuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgfjhxjn
Shanoa,dobrze gadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue velvet 21
Odtworzyłam archiwum... Boże! Mogłam tego nie robić... Okazało się, że ta blondynka to faktycznie nie ja. Co gorsza, ona ma na imię Patryk. Nie wieżę - przecież to nasz najlepszy znajomy. Jezu, jestem załamana. Teraz już wiem dlaczego tak często razem wychodzili na piwko. Jak pomyślę, że robili sobie lodziki, to aż mnie trzęsię, ale cóż - takie jest życie - CHYBA DAM DUPY JAKIEMUŚ MENELOWI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×