Gdzie można poznać ciekawych facetów? oczywiście wolnych

Mam na myśli takich facetów, z którymi można pogadać o wszystkim i niekoniecznie od razu iść do łóżka. Owszem może po jakimś czasie:) ale nie tak z marszu. Ma ktoś jakieś propozycje?

WSZEDZIE !!!!

Mysle ze takich faceto mozna poznac doslownie wszedzie.Nie ma reguly.To fakt ze po facetach poznanych w dyskotece ma sie niezbyt dobre opinie,ale wierz mi ze tam tez chodza calkiem normalni faceci.Poprostu trzeba sie znalezc w odpowwiednim miejscu i czasie.Ale jak to zrobic???

ok dzięki za info. tylko że wszędzie to trochę nieokreślone...................

Nie ma reguły, nieraz przechodzisz koło nich:D

a masz jakiś sprawdzony sposób na facetów \"radawanka\"?

No \"Ramirez\" Twój podpis jakiś taki smutny..................... Co jest?

bo na Twoje pytanie ciezko odpowiedziec inaczej...

faktycznie. A Ty gdzie poznajesz ludzi? Nie wiem, czy jesteś facetem czy babką, ale płeć przeciwną?

A smutny, tak jakoś wyszło;) Zreszto to chyba tutaj typowy tekst:D:D:D

ale to juz bylo 100000000000000000000 razy na tym forum....... przeciez Cie nie znam..... w klubie, pubie, kosciele, na spotkaniu sekty, na treningu sportowym, nad woda, na bojerach, na lotnisku, na dworcu, na spotkaniu kola gospodyn wiejskich.........

tak sie zastanawiam, czy dzięki sieci ma sie wiecej przyjaciół i znajomych?

może i było, ale ja jestem nowicjuszką, miej litosc nade mna

A ty jaka jesteś ?

uwazam ze nie..osobiscie. virtualne znajomosci to zwykle sa wlasnie virtualne.przelotne i znikaja dosc szybko. sa wyjatki moze ale nie wiem czy chodzi Ci o to zeby poznac faceta z miasta oddalonego o 600km....

a poza tym co mi po necie ? zeby kogos poznac musze z go znac realnie dlugo a wiec odpada... chyba tylko jako wstepny bardzo etap.

abruxia---->Te znajomości z internetu to jedna wielka lipa. Chyba że ktoś mieszka góra 5 czy 10 km od Ciebie. W innym przypadu nawet nie warto nawiązywać żadnych znajomości bo i tak sie to urwie:O W 99%:D . Sam to po sobie widze, wszyscy poznikali i tyle;(

ja jestem całkiem przeciętna, jeśli o to chodzi jak jestem, pewnie jak wiele dziewczyn w sieci. A te przyjaźnie to chyba faktycznie zabija odległość, ale fajnie jest z kim pogadać od czasu do czasu. No i niekiedy jakaś więź powstaje. Tylko zawsze jest jeden problem, czy ten ktoś z kim gadasz jest prawdziwy czy udaje i stara sie przypodobać, nie jest tak?

Ramirez---> Mysle, ze nie taka lipa do konca... ;) Znam pare zwiazkow, ktore sie tak poznaly... A poza tym latwo tez poznac kogos z wlasnego miasta ;)

no moze tak byc... ja tam nie udaje na necie jesli juz z kims wchodze na stope gg... bo niby po co ?? nie szukam zony zebym mial sie reklamowac.

Calamity Jane - trzeba mieć szczęśćie, żeby sie tak dobrze dobrać z kimś kto jeszcze jest z Twojego miast, albo z pobliska.............

Hm, zaczalbym od tego, zeby nie pisac o sobie, ze jestes calkowicie przecietna...jakos z rownaniem w dol mi sie to kojarzy. To moze, ze tak powiem, odstraszyc potencjalnych interesantow. Jestes normalna po prostu... ;)

Jesli mam byc szczery to latwiej mi poznac kogos idac gdzies w realu w miescie niz TU z wlasnego miasta heheh

Ja jestem ze Śląska, niedaleko Katowic, a Wy?

NO trzeba, trzeba oczywiscie... Dobrac to sie trzeba nawet niekoniecznie "poznawszy" sie w necie ;) Zreszta ja nie mowie z doswiadczenia :P

No dobra może i nie jestem zbyt przeciętna, czasem ktoś zawiesi na mnie oko na dłużej.............. Jeśli komuś się podobają brunetki z niebieskimi oczami

leśne mruczenie---> Wiesz co, chyba zalezy od czlowieka. Ja tez zawsze najpierw wyluskuje swoje wady, a duzo tego mam. Jeszcze nigdy nie zdazylam dotrzec do zalet :P facet---> ALe idac w realu po miescie mezczyzna/kobieta nie ma tabliczki na piersi: \"wolny/a jestem\" czy cos w ten desen ;)

abruxia---> A czemu mialyby sie nie podobac...?? Bardzo ladne zestawienie :) Zreszta zwykle to nie chodzi o wyglad (no moze na poczatku ;) ) ale o inne szczegoly ;)

calamity, no wiesz, ja bym uciekal gdzie pieprz rosnie, bo skad mam wiedziec, czy do rana dalabys rade wymienic wszystkie wady...i czy bylyby jeszcze jakies zalety? :P ta, tez jestem ( z) 30 km od katowic , tyle akuratnie w wawce ;)

lesne mruczenie---> NO wlasnie!!! Wszyscy tak reagagowali jak dotad :D A ja tylko chcialam byc szczera i lojalnie uprzedzic :D