Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Dzień dobry dziewczynki 🌼🌼🌼 Kiedyśku bardzo lubię Cię czytać, zawsze coś z Twoich wypowiedzi odniosę do siebie, coś przemyślę, zastanowię się. Validos... bardzo podziwiam osoby, takie jak Ty, osoby, które biorą sprawy w swoje ręcę i umieją walczyć o siebie. Masz pewnie dużo wiary w siebie, ja właśnie tego zazdroszcze ludziom.... bo mi jej czasem brakuje. Ale się refleksyjnie zrobiło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jest szkatułka! 🌼 Moja droga, szybko pod kołderkę. Jutro zrobisz sobie wagary :) A na nastepnym zjeździe już będziesz zdrowa jak ryba ;) tzn., będziecie zdrowi - Ty i maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziwczynki 🌻 Chyba zostanę w domu. Jeszcze muszę Wam powiedzieć, co dziś rano powiedział moj mąż wioząc nas do lekarza - \" No pakujcie się moje panny\" ;) Pytam się, co on mówi?. A on, ze chociaż chciałby chlopaka, żeby byla jakaś przewaga w domu, to czuje, że będzie to dziewczynka :) Eh..a ja nic nie czuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkatułko, coś w tym może być. Moja mama już kilka razy \"przewidziała\" płeć dziecka, jeszcze zanim wykazało to usg. I to nie swoich dzieci, tylko innych :) Mówi, że widzi kobietkę w ciąży i od razu wie :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie;) Nie zawstydzajcie mnie dziewczyny:), ja poprostu lubię przelewać na \"papier\" swoje myśli. A inna sprawa, że ja również bardzo lubię czytać Wasze przemyślenia. Każda z nas jest inna przecież. Miki🌻, ja również zazdroszczę Validos jej siły, ale wiem też, że nawet jeśli nie posiadamy takiej siły, to wbrew pozorom, te \"dziwne\" sposoby zalecane przez psychologów odrobinkę skutkują. Wiara w swoją siłę i ciągłe powtarzanie pozytywów o sobie czasem zdają egzamin i zaczyna się w to wierzyć. Działa to na zasadzie przeboju ciągle puszczanego w radio. Początkowo jest obojętny, coraz ładniejszy, aż człowiek łapie się, że zna słowa i nuci piosenkę idąc ulicą. Przyznam, że zawsze ten sposób jest dla mnie trochę obcy, ale może jednak warto próbować??:) kto wie:) Szkatułko, ja również życzę Tobie i Twojemu dziecku zdrówka. Dowiedz się jedynie jakie zasady absencji obowiązują u Ciebie na studiach. Wiem, że na podyplomowych studiach na UJ, kierunek zarządzanie w kulturze, obowiązują takie zasady, że na 12 zjazdów w roku (to są studia roczne), trzeba być na conajmniej 11, a w razie większej liczby nieobecności studia są przedłużane i trzeba \"odrobić\" te zjazdy w następnym roku akademickim. Przyznam, że troszkę zdziwił mnie ten system i nie piszę tego, by Cię wystraszyć, ale dlatego, byś dowiedziała się jaki system jest u Ciebie i czy nie ma czasem tego rodzaju pułapek, a jeśli są to może np. mogłabyś pzredstawić zaświadczenie o ciąży i być nieco inaczej traktowaną. Pozdrawiam serdecznie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!!!!!!!! Martanno co do tego tekstu to jest moja ulubiona. Bardzo lubię słuchać Rubika. Te utwory mają coś w sobie, może dlatego, że są tak inne od wszystkich pod względem wykonania ;) Szkatułko życzę oczywiście Wam szybkiego powrotu do zdrowia!!! 🌻 Powiem wam co mi się przytrafiło wczoraj w pracy. No niestety musiałam odejść od Was i iść popracować w pewnym momencie zrobił się szum i wszystkie pielęgniary poszły do siebie (wiedziałam, że goniec przyniósł kwiaty). Zadzwoniły po pielęgniarke z ktorą miałam zmianę przedwczoraj bo myślały że to do niej. Niestey (dla niej niestety), kwiaty były dla.............................MNIE. Wyczytały to z listu :o Nie byłam zadowolona, że przeczytały go (bo były w tej grópie osoby które są fałszywe i nie lubiane przeze mnie. No ale tylko w taki sposób mozna było sie dowiedzieć dla kogo. Prawda jest taka, ze goniec powiedział że kwiaty są dla pielęgniarki a ja nią nie jestem ;) A osoba wysyłające je nie wiedziała o tym. Jak napisał z czym przyszedł do pogotowia i że ja go przyjmowalam to od razu było wiadome o co chodzi ;) Co chciał?? Na pewno nie z wdzięczności - to się nie zdarza na pogotowiu ;) Chciał się umówić. Nie zauważył obrączki, ba nawet mu do głowy nie przyszło, że jestem mężatką!! Odpisałam sms-em bo napisał nr telefonu, że bardzo dziękuję za kwiaty i wytłumaczyłam dlaczego nie możemy się spotkać. Miłe to było wszyscy na ulicy patrzą się na mnie jak kosmitkę bo chodzę uśmiechnięta. \"Dlaczego przcież to normalny gest\" pewnie pomyślicie. A więc ja nie jestem przyzwyczajona do takiego romantyzmu, mój mąż nie przynosi mi kwiatów za często ;) a o romantycznych gestach innego pokroju ;) mogę też pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na momecik w biegu: zauważyłyście, że miki potrafi każdego docenić, pochwalić, uwypuklić zalety ? a sama ma ich tak wiele...:) mikimaus, masz dobre \"pióro\", a z Twoich postów można między wierszami wyczytać, wyczuć piękną duszę...to moje wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I prawdziwa nawet dziś ten list czytałam żeby mieć dobry chumor jak będę szła do pracy. Oczywiście dobrze schowany żeby michu nie widział bo będzie zły ;) Ale kwiaty widział i nie był zachwycony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a_guu, może szczypta zazdrości dobrze zrobi Twemu miłemu ???;);D fajnie czuć, że się człowiek nadal podoba, nie tylko mężowi;);) a podobać to Ty się a_guu na pewno możesz !!!:) kiedyś aktywna na topicu:🌻 dzielna validos:🌻 szkatułko, zdrówka dla Was❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzięki martanko ale ja w tym dniu wyglądałam jakoś tak inaczej a na codzień to nie jestem taka piękna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na zakończenie dnia powiem Wam, że zgodnie z moimi przewidywaniami z poranka zawirowań było sporo, ale ich owoce baardzo pozytywne. Dość powiedzieć, że parę razy odczułam przychylność i sympatię ludzką i usłyszałam dobre słowa:) prawdą jest, że warto czynić dobro. Prawdą jest także, iż może dobro zwycięża nieraz powoli i niepostrzeżenie, ale zwycięża !!! :) no i niech żyją dobro i miłość !!! :) miłego wieczoru i spokojnej nocki dla Was, Dzieciaczków i Mężów:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc dziewczynki życzę wam abyście poczuły się tak jak ja kidy słyszę te słowa: Połóż mnie ma swym ramieniu, połóż jak pieczęć na sercu Poczuj smak mego pragnienia jak pieczęc - proszę połóż. Oby każdy dotyk partnera był tą cieczęcią waszej miłości :D 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wiadomo, jak zaczyna się weekend to na \"świeżynkach\" cisza jak makiem zasiał.... To ja tylko wpadłam się pochwalić, że kryzys zażegnany, nastrój wyśmienity i mnóstwo planów na ten weekend :) Dzisiaj kolacja w ulubionej knajpce, a jutro wycieczka na Węgry, łapać ostatnie promienie lata :) I duuuuuuuuuuużo weekendowego leżenia na kanapie, hihi. A Wy? Zresztą nie pytam, bo przez weekend i tak pewnie żadna mi nie odpowie, co będzie dobrym znakiem, że jesteście pochłonięte miłym wspólnym spędzaniem czasu :) W takim razie czekam na relacje w poniedziałek :) P.S. Martoanno - aż się zaczerwieniłam po tym komplemencie...❤️ a_guu - piosenka piękna, to mi właśnie \" w duszy gra\" już od jakichś trzech tygodni! szkatułko - mam nadzieję, że jednak nie poniosło Cię na uczelnię i wygrzewacie się pod kołderką 🌼 No i całej reszcie życzę słodkiego weekendowego lenistwa :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki, fajowe perspektywy weekendowe !!! pozdrowionka dla Ciebie i Męża i wyśmienitej zabawy:) ja dziś teraz u Rodziców, jest jak zwykle cudownie, swojsko, rodzinnie. Za chwilę degustacja winka produkcji mego Taty:) bawice się dobrze Dziewczynki-Świeżynki:)❤️pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaga
jest ktoras teraz na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość validos23
wietam-faktycznie straszne pustki tu w weekend! ja zreszta tez na chwile! zrobiłam obiadek a mój mąz walsnie ma posprzatac kuchnie co idzie mu bardzo opornie jak zawsze! :):) ale je jestem cierpliwa i poczekam:) miłej niedzieli dziewczynki i wielkie całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
validos🌻 a jeśli już w nurcie kuchennym, to jakie macie podejście do Waszej małżeńskiej kuchni ? obiadki tradycyjne czy eksperymenty kulinarne ? trzydaniówki czy zupa na dwa dni ?;) u nas różnie:) wracam z pracy później niż mój niegotujący Mąż, więc nim zrobię stosowne zakupy i upichcę obiad ( czasem jedno, czasem dwa dania ) mija jakiś czas:) w zasadzie jest to wtedy bardziej obiadokolacja, siłą rzeczy:) zdarza mi się pichcić na dwa dni, albo \"do przodu\" np. wieczorem do konsumpcji na następny dzień. dania także różne bo i te tradycyjne, i bardziej \"nowe\", jakich mąż nie miał okazji wcześniej jeść:) oboje uwielbiamy kuchnię pikantną ! w mojej kuchni królują przyprawy, zioła i czosnek;) jestem raczej otwarta na eksperymenty, mam swoje sposoby wykonania dań. Kolekcjonuję przepisy na różne dania i do nich także staram się sięgać. Oczywiście wszystko przede mną, póki co nie mamy sprawnego piekarnika więc pieczenie mięsne, zapiekanki i ciasta muszą poczekać na zakup nowej kuchenki...:) pozdr.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. do spraw kuchennych bardzo motywuje mnie mój Mąż, gotowanie dla Niego to przewdzięczne zadanie, zachwyca się, chwali...mmm:):):) a ja mam poczucie, że dopiero się rozwijam. Niestety obojgu nam jedzeniowe szaleństwa nie uchodzą bezkarnie, ostatnio wydał zatem rozporządzenie iż jemy i gotujemy mniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Oczywiście nie byłam na zajęciach, bo niestety jeszcze gorzej się czuję:( Dostałam straszny kaszel, który bardzo mnie martwi, bo nic mi juz nie pomaga i jutro znowu czeka mnie wizyta u lekarza. Nigdy też nie miałam takiego kaszlu przy zadnym przeziębieniu :( Kiedyśku, oczywiście dowiedziałam się przed zajęciami, jak to jest z nieobecnościami. Ach staram się o tym nie myślec, bo zdaję sobie sprawę, że cześciej mnie na tych zjazdach nie bedzie, ale z drugiej strony, gdy juz pojawi się maluszek, to na studia nie bedzie czasu, a i bedę musiała i chciała isc do pracy. Martoanno, ja od kilku dni wprawdzie nie gotuję mężowi obiadku, bo stale leżę, ale uwielbiam spędzać czas w kuchni :) Oboje bardzo lubimy zupy i staram się wyprobowywac jakies rózne egzotyczne i mniej egzotyczne przepisy. Gdybyś może miała jakiś przepis na jakąś pyszną zupkę, to podziel się :) Idę sprobować zasnąć, zanim dopadnie mnie ten parszywy kaszel. Miłego wieczorku i usciski dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ;-) musze przyznac ze topik jest jakis taki uduchowiony .... No moze nie odnosi sie to do dan kuchennych, ale wczesniejszych wypowiedzi owszem. Oczywiscie samo gotowanie tez moze miec \"dusze\" osobiscie lubie eksperymentowac, relaksuje sie robiac ciasto, slalatki, obiadki, takie moje male hobby. Martanna - ziola i czosnek popieram sama sporo uzywam ;-) Odkad przyjechalam do NY sukscesywnie uzupelniam akcesoria kuchenne singla ;-) choc nadal zamiast walka do ciasta uzywam butelki ;-) Dziwnie wychodzi u mnie ale jakos nie gotuje w weekendy, jemy na miescie. Kolacje czesto robi maz. Uwielbiam prazone ziemniaki z patelni i placki ziemniaczane w czym on jest the best ;-) choc jestem rowniez zadowolona jak podaje mi grzanki z salami. U nas weekend znow byl meczacy, ale mebelki w pokoiku dzieciecym juz stoja zlozone, kupilam dzis zaslonki kolorowe i wozek dla naszego malenstwa i fotelik samochodowy, materac i juz sama nie wiem co jeszcze. Najwazniejsze jest to ze zakupy dobiegaja konca i remont w domu zakonczony. Jutro tu zajrze co u Was dziewczyny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkatulko dbaj o sobie!!!!!!!!! Zycze bys sie obudzila juz bez tego \"parszywego kaszlu\" 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, to się zaczęło: poniedziałek;) szkatułko, wyślę cosik na maila🌻 filipko, czosnek forever;) u mnie też kompletowanie akcesoriów i radzenie sobie czasem metodami harcersko-robinsonowskimi:D pozdrówka serdeczne !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, to ja, kolejan wieeeeeeeeelka fanka czosnku :)) U mnie czosnek jest w prawie każdym daniu. W ogóle kulinaria to dla mnie temat-rzeka, bo uwielbiam zarówno gotować jak i jeść i z chęcią Wam o tym napiszę, ale teraz wpadłam się tylko przywitać i życzyć miłego dnia :) 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
🖐️ Mam katar :-o Co do gotowania, to najczęściej jadamy na mieście - w domu głównie sałatki - z pomidorem, sałatą lodową, oliwkami, fetą, mozarellą, kaparami, i co mi tam do głowy przyjdzie - oczywiście z przyprawami, i oliwą :-) W czasie pracy jadamy (modne słowo) lunche, więc w domu już tylko sałatka. Jak jestem teraz na zwolnieniu, to pichcę sobie jakieś mięso -> patrz kurczak, i znowu nieśmiertelne sałatki. A nasza słabość, to makarony, czyli wszelkiego rodzaju pasty - dałabym sie "pociąć" za nie ;-) I tak wygląda nasza kuchnia, która w domu mało jest użytkowana. Pozdrawiam wszystkie świeżynki, miłego dnia 🌼 😘 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość validos23
Witam Ale rano było zimno -brrrrrrrrr Kolejny dzien w pracy:) bez szefa ale za to z Wami:) We środe wyieram sie do fryzjera-troche poszaleć po sslubie juz nie muszą być długie :) może grzywka-zobaczymy. Póki co mam męża do środy-ale muszę sie przyznać, że mieszkajac 2 lata sama troche oduczyłam się mieszkać z kimś:(:( robie awantury o byle co i wszytko mnie wkurza-ale mam postanowienie od dzisiaj -TYLKO SPOKÓJ !!!koniec z czepaniem sie o wszystko i wieczne sprzatanie! troche postram sie dać na luz:) Miłego dzionka i zdrówka dla wszystkich przeziębionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak, też młoda mężatko, sałatki i pasty to jest to:) też lubimy sałatki z dodatkiem serów, w tym fety. Zdarzało mi się też poeksperymentować sałatkowo specjalnie dla męża. W przepisach nie trzymam się receptur kurczowo; zaczęłam też powoli spisywać własne pomysły i \"wariacje\", czy uwagi np. produkty jakich firm użyć by efekt był \"ciekawszy\", itp. pierdółki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do serow bialych to od 7 miesiecy z nimi nie obcuje ze wzgledu na ciaze. Tzn niezupelnie bo robilam paczki i ciasto serowe, ale wtedy to juz bakterie upieczone ;-) Powiem Wam dziewczyny, ze z kuchnia polska to zaczelam obcowac wlasnie tutaj. W Polsce rzadko cos robilam w kuchni ze wzgledu na brak czasu a jak juz to bylo to cos wymyslnego. Zas teraz dla odmiany staram sie uzyskac polskie smaki. Nie zawsze to wychodzi, ze wzgledu na produkty, ale wlasnie polski smak zyskuje tutaj na wartosci i piesci podniebienie, choc uraczyc je tu mozna praktycznie kuchnia z calego swiata. Czosnek samkuje na szczescie tak samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×