Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Gość też młoda mężatka
Ponoć mężczyzn motywują tylko kobiety - tak wynika ze sztuki "Testosteron", po części ma to sens :-) Kiedyś - Polska potrzebuje dobrych pracowników naukowych - jeśli możesz zostać takim, to nie marnuj swojej wiedzy, mądrości i chęci ! Będę Ci kibicować w tym "naukowaniu" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość validos23
Tez młoda męzatko-oboje mamy prace-ja prowadze biuro a mąż w Katowicach jest kierownikiem na budowie dróg! teraz jest na L4 ma zapalenie ucha od 2 miesiecy i musi to wyleczyc! Chodzi mi o to, że tak naprawde nie wiem co chce robić w zyciu a może tak wiem ale nie mam mozliwosci isc na farmacje która jest tylko dziennie!-musiałam wybrac sobie studia zaoczne i sama je opłacac-a farmcja moje najwieksze(prócz wspaniałego mężą) marzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewczyny, dziękuję, że możemy tutaj porozmawiać również o sprawach zawodowych:) Też młoda mężatko, dzięki za wsparcie:)):):):) U mnie jest tak, że nie wiem co z tego wyjdzie, zbyt wiele osób ma \"plecy\". U nas na uczelni pracują wręcz całe rodziny ( jedna ekipa to babcia, syn, synowa i wnuk).... Wiem, że są na tej uczelni osoby, które coś we mnie dostrzegły, sama chyba nie odważyłabym się nawet marzyć o takiej pracy. Jednak, jak każdy mam przyjaciół i przeciwników. W sumie to chyba nie wierzę w siebie i w tym roku poddałam się fali przeciwników, ale nagle mając teraz inna pracę, cokolwiek robiąc, odzyskuję wiarę. Zobaczymy, co z tego wyjdzie:) Validos, wierzę w Ciebie, szkoda, że nie udało się z farmacją, to bardzo dobry zawód, ale wierze, że ułozy Ci się, zobaczysz...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
Kiedyś - "stara baba", bo mam 30 lat, i chyba jestem tutaj z Was najstarsza. A co robię ? Pracuję w firmie doradczej, czysty konsulting - a zajmuję się fuzjami firm. Zawsze (no prawie zawsze, bo kiedyś chciałam być nauczycielką) chciałam pracować z dużymi firmami, dużymi pieniędzmi, itd ;-) Osobiście uważam, że nie powinnaś sie poddawać, tylko probować zaistnieć na uczelni - co to do cholery jest, żeby rodzina monopilozowała stanowiska ?? 😡 Validos - przecież nie jest za późno - zawsze możesz pójść na farmację, kiedy już możliwości Wam na to pozwolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś, miejsce jest dla każdego i na każdy temat:):) a z układami święta prawda, rządzą niepodzielnie na uczelniach i w pracy. Mój teść przy habilitacji bodaj mooocno tego doświadczył, niestety in minus...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkatuka
Kiedysiu - nie rezygnuj z marzeń o pracy naukowej, jeśli czujesz, że tak mogłabyś się spełnić i mieć pełną satysfakcję. Na pewno znajdziesz jakiś przyjaznych ludzi, którzy Ci pomogą. A tacy są :) jak można na każdy temat, to ja mam pytanie głównie chyba do Kingi ;) Stosowałaś w czasie ciąży jakiś balsam przeciw rozstepom? Taki skuteczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
O wypraszam sobie - tylko do Kingi ;-) Ja wiem, ja wiem :-D A tak serio, to czytałąm, ze kosmetyki Mustela są opracowane specjalnie dla kobiet w ciąży, więc powinny być skuteczne. Do kupienia w dobrych aptekach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam ;) Ale było - głównie do Kingi, co znaczy, że nikogo nie pozbawiłam chęci pomocy :) dziękuję:) Własnie zbieram opinie, zeby w cos zainwestować, choć wczoraj usłyszałam opinię, ze czasem co by sie nie robiło i czym by się nie smarowało, to i tak bedzie się dotknietą tym problemem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
Szkatułko - wiesz, ja też to słyszałam od koleżanek z dziećmi - kremy, żele itd nie zaszkodzą, ale czy pomogą, to kwestia względna. Wydaje mi się, że tutaj tendencje do rozstępów, żylaków, i innych tego typu rzeczy najbardziej się liczą. Musteli nikt ze znajomych nie testował, więc nie umiem Ci na 100% powiedzieć, czy jest dobra, czy nie. Ja się tym zasugerowała, że to jest dedykowane dla kobiet w ciąży, więc może być lepsze, ale nie musi wcale działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samo życie: biznes, nauka, kremy Mustela, układy i nepotyzmy..... a ja się tu staram nie zwariować zupełnie. Praca jest bowiem...hmmm.. specyficzna i jak najbardziej układogenna:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ martaanna, na układy NIE MA RADY:) koniec tematu ! skoro można wszystko to i prowadzić dialog z samym sobą:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, to znawu ja:) Dziękuję Wam za takie wsparcie, postaram się walczyć i nie poddawać:), może jeszcze coś ze mnie będzie:):)):) Też młoda męzatko:) masz ciekawą pracę, może akurat zajmujesz się fuzją pewnych banków?? Ten temat (z tematów fuzyjnych) jest mi bliski, ponieważ w jednym z nich pracuje moja teściowa, a u nich temat fuzji jest zawsze gorący :) A teraz coś innego:) Dołączę się do porad::):):):). Ostatnio wstąpiłam na dział \"ciążowy\", tak z ciekawości i wpadłam na topic własnie o \"smarowidłach\". Mamy tam chwaliły Mustelę i jeszcze jeden specyfik na F, ale wiele z nich mówiło również, że dobra, a nawet lepsza od tych kremów jest oliwka dla niemowląt. Podobno bardzo natłuszcza i nawilża skórę zapobiegając rozstępom.:) Buziaki, zmykam pouczyć się .... znaków drogowych:):):):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
Kiedyś - kochana, ja teraz siedze na zwolnieniu, i do żadnej fuzji łapek nie przykładam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny 🌼 Martanna - facet jest jak mieso ... chyba cos w tym jest. Jestem ciekawa jak Twoj program \"nie zwariowac\" !? Tez mloda mezatka - mialam podobna sytuacje ze skaleczeniem meza, tylko jak mi pokazal powiedzialam - yhym- i nic wiecej. Poszedl, obmyl woda utleniona, poszukal plastra. BYlam ciekawa co bedzie dalej ;-) Wieczorem zapytal czemu sie nim nie zajelam. Powiedzialam, ze czesto mu sie zdarza i powinien uwazac na paluchy. Moj brak reakcji byl swiadomy - a on zaskoczony bardzo ;-) Mikimaus ze starankami to tak jak Ci powiedziel doktor, po roku mozna zaczac sie martwic i do tego wielki luz o czym juz dziewczyny wspominaly. A_guu no ciekawa jestem jak u Was? Tez mloda mezatka napisala, ze czasem wykresologia \"bierze w leb\" calkowicie sie z tym zgadzam. Liczylam zawsze tak by w ciaze nie zjasc i sie sprawdzalo do czasu. Bralam nawet spore poprawki ze wzgledu na podroze, ale jednak za male by nie zajsc w ciaze. Juz chyba raz pisalam. Zaszlam w ciaze w 1-wszym dniu cyklu. Cykl juz sie nie rozkrecil. Lekarz mowi - niemozliwe! A jednak. Moze dlatego, ze to bylo 13-tego :P Tez mloda mezatka tez myslalam, ze ciaza to normlny stan. Owszem, tak do 6 miesiaca u mnie. Potem zaczelam teroryzowac otoczenie, glownie meza. Trudno nawet innym wytlumaczyc co sie dzieje, skad dziwne uczucia, odczucia i Bog wie co jeszcze, doly i jakies traumy. Sama siebie nie rozumiem ;-) A_guu w ciazy prawidlowej mozna podrozowac, problem stanowi koncowka ( nawet niektore linie lotnicze nie chca wpuscic na poklad kobiety w zaawansowanej ciazy, choc zwykle wystraczy zaswiadczenie od lekarza) Mozna tanczyc, biegac i robic to co sie lubi. Raczej nie wolno zaczynac nowej aktywnosci fizycznej. 300 km moze okazac sie pestka. Sama w ciazy najpierw przylecialam do NY, potem pojechalismy w gory i nad jeziora, spore wycieczki, najkrotsza ostatnia do Filadelfii wlasnie 300 km ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
Cześć Filipka - wiesz, niby normalny, i ja zawsze tak mówie (to o ciążę chodzi), ale jak bliska koleżanka w tej ciaży była, to sie z Nią cackałam jak z jajkiem, i jak tylko się spotkałyśmy, to normalnie pyłek bym Jej spod stóp zabrała, żeby Jej nie zaszkodził. Więc tak ogólnie mówię, ze normalny, ale jak ktoś bliski w "niej jset", to juz inaczej myśle ;-) A z tym palcem, to byłam aż nadto troskliwa, bo tak mi sie śmiac chciało, i specjalnie robiłam te "achy" i "ochy", w nadziei, ze On sie pokapuje, że troche się z Niego nabijam - ale coś Ty mąż wniebowzięty, a dzisiaj rano mi dziękował, ze tak sie Nim opiekowałam. No boki zrywać. O mało nie umarł hahaha ;-) :-D ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mloda mezatka - czyli my kobiety jak zwykle przewrotne ;-) Ty w jedna strone a ja w druga ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
A co - nie można sie troche poprzewracać ;-) Ekhm, to znaczy być przewrotnym ? Mikimaus - jaki egzamin oblałaś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem ciekawa
czy bedziecie tak gadac za kilka lat ,ze jestescie taakie szczesliweeeeeeeeeeeeeeeeee i czy WAM SIE NIE ZMIENI JAK MAZ WROCI PIJANY I DA WAM W PYSK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
A dlaczego tak miałoby być ? Nie znam takiej sytuacji wokół siebie. Chyba wiesz kogo bierzesz, jakaś rozgoryczona jesteś ? Masz problemy ? Ciebie mąż bije ?? Współczuję bardzo - próbowałaś zgłosić to na policji ?? Szukałaś pomocy w organizacjach ?? Mikimaus - głowa do góry - ja zdałam za 3 razem. Mało, naprawde mało zdaje za pierwszym razem - chyba za duży stres :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem ciekawa
TAK SOBIE TLUMACZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Filipka 🖐️ Wlasnie znalazlam wasz temat, ale chyba sie nie nadaje bo mam za dlugi staz :( 2.5 roku. Ale nadal czuje sie jak mloda mezatka :D A moj maz wcale sie nie zachowuje jak w opisie ciekawej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
ciekawa - niestety my ci chyba raczej nie pomożemy :-o Mikimaus - naprawdę nie warto sie smucić, a bo to sprawa życia lub śmierci ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to chyba z tego wszystkiego się prześpię chwilkę, potem zjem coś dobrego, zapiję winkiem i pełen relaks :) Bo to właśnie relaksu i opanowania zabrakło mi na egzaminie. Swoją drogą egzaminator też do luzaków nie należał >)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem ciekawa
NO ZOBACZYMY ZA PARE LAT, A POZA TYM NIE JESTEM ZAMEZNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×