Świeżo Upieczone Mężatki

a_guu Ty juz pewnie po porodzie:):) czekamy na wiesci:) ja po pracy dzisiaj na łyzwy:):) z kolezankami!! mezus przyjezdza:):) wiec jakis fajny dzien zabulina po 24 jak juz bede po weselu to chetnie sie spotkam:) ja mieszkam na Azorach wiec nie daleko od Rakowickiego:):) jak przeprowadzka:) dla Wszystkich MAM, staraczek i malństw

Zaraz posprzątam w mojej skrzynce i prosze o fotki:) U mnie coś net szwankuje:( Jesteście kochane, kciuki pomagają i w sumie już wszystk ok ale jeszcze troszkę potrzymajcie:D Dziś mam gina i cytologię. Wczoraj wywiadówka - nawet nieźle poszło:) A remonty trwają a majstry mnie denerwują bo się wloką z robota:( i do świąt nie zdążę z jadalnią:( No to święta u rodziców, a za rok to może u nas i może z maleństwem - oby :D A no i najważniejsze - mój piesek zostanie ojcem:D:D:D Buziaki dla Was!!! Kiedyś - 3mam kciuki!

[url=http://www.slub-wesele.pl]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070804060113.png

[url=http://www.slub-wesele.pl]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200308162334.png

WITAM!! Dawno mnie nie było ale miałam nawał spraw... Podobnie jak Validos zostaliśmy z mężem właścicielami działki więc teraz się zacznie ha ha... Alice widzę, że się stęskniłaś za mną :D i wzajemnie aha i postaram się poprawić i bywać częściej :) W weekend zaliczyłam wesele brata i fotki Wam właśnie posłałam (jak o kimś zapomniałam to głośno krzyczeć, bo mam straszny bałagan w książce adresowej) Nie chce mi się wierzyć, że mój braciszek jest już mężem :) Emsy trzymam kciuki za domek i maleństwo do domku :) Martaanno nie dostałam zdjęć Lesia w krawacie :( Kiedysiu, Zareczona, Tmm trzymajcie się ciepło A_guu czyżbyś już była szczęśliwą mamusią????????? :) BUZIACZKI

Miki dziękuję za śliczne zdjęcia Królewny!!

Spox :) Dziewczynki od A_gu nie mam nadal żadnych wieści.

Miałam rozmowę z bardzo miłym Mężem naszej A-guu, przyszłym Tatą Boryska. Na razie A-guu jest w szpitalu, ale nie ma skurczy.Tak więc póki co cisza...:) nie moge się doczekać:) A-guu, trzym się kochana ! spokojnej nocki wszystkim

a_guu jestesmy z Toba !:) i Boryskiem:) i rodzimy razem :) milego dnia!

Mój mąż w pracy. Smutno mi bez niego :( http://kati26kiss.fotosik.pl/albumy/311553.html

Buziaki!!!

Hej Kati26. Masz sliczne fotki slubne. Bardzo ladna z Was para. Pozdrawiam

zareczona- dziekuje Ci. To byl cudowny dzien, wszystkim takiego zycze:)

[url=http://www.slub-wesele.pl]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200308161141.png

Ja za niedlugo bede miala pierwsza rocznice slubu. Ale wesele i slub kocielny dopiero za 9 miesiecy, wiec wszystko przede mna.

Witaj kati26kiss w naszych szeregach :) Ja ślub miałam niewiele wcześniej niż Ty i dla mnie to również był cudowny dzień :) Fotki macie śliczne :) Pozdrawiam

maszkarada szkarada z ciebie kati. co ty tu z takimi dennymi wpisami!

hello:) A-guu, myślimy tak sobie myślałam, że to już \"tak będzie\": poszatkowane noce na dwugodzinne odcinki od karmienia do karmienia;) a tu nieoczekiwane światełko w tunelu:D Kruszyn od kilku dni ma tendencję do przesypiania ładnie nawet do 4 h w nocy. Ale fajnie :) uczłowiecza się facet, chyba zaczyna kumać, że jest noc i jest dzień;):) Wyrasta mi z ciuchów powoli i muszę kupić następny rozmiar czyli chyba 68. Kurczę, za szybko rośnie:P ani się obejrzę a porwie mi Go jakaś lacha:D niedobrze...;) Jedziemy dzisiaj z pępkiem na przegląd no i obawiam się jak to będzie:O..... trzymajcie się, nie dajcie się mrozom i zaspom:) Kati26 u nas bielusieńko......:)

martuś:) trzymam kciuki za naszego małego mówisz ze sie uczłowiecza:) i łandnie spi-aby tak dalej:):) całuski! i miłego dnia!

Marta, strasznie lubię czytać, jak piszesz o Szkrabie :D Choć kwestia o uczłowieczaniu przypomniała mi niejakiego Tytusa ;) Hehe - jutro jedziemy z szafą 2x2,3 niby rozkładaną, ale do części o wymiarze 2,3x0,5 i to z litego drewna :P Bicepsy rosną mi, aż trzeszczy! Aparat przy tym to piórko :P wszystkim!

Zabu, dokładnie: I Tytus :);) Validosku miłego dnia wszystkim

:)

Cześć dziewczynki!!!! :D :D :D Ja nadal w dwupaku i nareszcie w domciu ;) Wypuścili mnie wczoraj na weekend ;) Po zbadaniu lekarz stwierdził, że może pozwolić mi na wypad do domu ale pod warunkiem pełnej samokontroli. Wody płodowe są czyste a skurczy nie miałam okazji poznać ;) Tak więc do niedzieli odpoczywam :p W poniedziałek powtórka z rozrywki i wracam do szpitala tym razem jednak już wrócę z Boryskiem na rękach ;) :D Ostateczny termin wyznaczyli mi na dziś ale ja coś czuję, że to będzie koło 24 listopada. No a teraz nadrobię trochę zaległości i sobie Was poczytam :p

a_guu jednak wróciłas do nas:) w dwupaku!! supcio a my tu juz rodziłysmy w bólach z Toba!:) cóz bedziemy kolejny raz jak trzeba pomóc to trzeba:) pamietaj ze jestesmy z Toba i malenstwem:):) i czekamy na wiesci ze 15 min poród sie zakonczył i malenstwo i mama czuja sie znakomicie:)

Witam. ale dzisiaj zimno na dworze brrrrr Ma ktoras pomysl co zrobic na obiadek?

Ach ten czas w domciu leci jak szalony!!!! Chciałabym posiedzieć przed kompem jeszcze ale zaraz wróci mąż i pewnie będzie liczył na jakiś obiadek ;) Ale mały szczeół, że zasypał mnie papierkową robotą i tak szczerze nie za bardzo kiedy miałam posiedzieć przy necie ale nadrobiłam zaległości i pi razy drzwi wiem co u was ;) Tak więc kończę pomału wydane przez męża dyspozycje i lecę kończyć obiadek. Do poniedziałku jeszcze się odezwę ;)

jakies kompleksy moze brak meza

Cześć dziewczynki!!!! A_guuu, ale mnie zaskoczyłaś:), ja też myślałam, że Borysek jest już na świecie. Bardzo się cieszę, że masz dobry humor i dobrze się czujesz:):):) Ściskam kciuki, żeby następny pobyt w szpitalu był krótki, poród bezbolesny i szybki, Ty w świetnej formie, a Borysek zdrowiutki, śliczny, grzeczny i w ogóle cudowny:) Dziewczynki, bardzo bardzo dziękuję Wam za troskę. Wczoraj byłam u gina i najweselej nie jest. Jak to określił lekarz \"maluszek wisi na dole\" szyjka wiotka i bardzo skrócona. Mam więcej fenoterolu, w ogóle leków już prawie cała szafka... NIe wiem, u niektórych kobiet w końcówce ciąży to chyba jest tak, że organizm się \"przegrzewa\" chyba i jedyną radą na to wszystko jest poprostu urodzenie dziecka. Dostałam dodatkowo zastrzyki (takie specjalne do robienia sobie codziennie samemu), bo w badaniach wyszło, że mam zagęszczoną krew, a te zastrzyki mają działać ewentualnie przeciwzakrzepowo. Ogólnie rzecz biorąc, Maleńki urodzi się kiedy zechce, mam leżeć, żeby Maleńkiego jeszcze chwilę zatrzymać, leki itp. Przyznam, że cieszę się że dane mi było uniknąć większych problemów przez większość ciąży, bo szczerze mówiąc zaczynam podziwiać dziewczyny, które ciągle lądują w szpitalu, zażywają tony leków i leżą przez całą ciążę. Pozdrawiam Was bardzo cieplutko dziewczynki i trzymam za Was kciuki:) Validosku, prześlę adres:), mam nadzieję, że masz ochotę mnie jeszcze odwiedzić:) Buziaki dla wszystkich:) Postaram się więcej odzywać i mniej monotematycznie. Buziaki:)):):)

Ale fajnie;), przypadł mi w udziale sześciotysięczny wpis na dwusetnej stronie:) A teraz jeszcze raz gorące buziaki i zmiana stopki:)

kiedysiu na pewno bedzie wszystko dobrze:) mozemy umówic sie na wtorek:) ja koncaze prace o 16:) wiec wyslij ares i przyjade:) Cie odwiedzic:) trzymam za Ciebie i małego kciuki:) pieknych snów i do zobaczenia!