Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

dzięki Validos:classic_cool: obie jesteście fajne babki/wiem, bo poznałam i widziałam !/ więc trudno się dziwić, że się komplementujecie nawzajem;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Racja sama słodycz bije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie slodkie kobietki:) Validosku \"obijaj\" się ile się da i tak nie raz pracujesz za dwóch!!! No i poszalej na nartach:) Martusiu musimy się w nieco bardziej sprzyjającym czasie spotkać:) i może przy lepszej pogodzie:) Agital, jak się czujesz??Mam nadzieję, że dobrze. Przekaż buziaki swojej maleńkiej kruszynce (ach ciekawe, czy będzie to dziewczynka, czy chłopczyk):) Wielkie buziaki dla Bartusia, Zosieńki, Lesia i Boryska🌻 Dziewczynki, zauważyłam zabawną rzecz. Wczoraj pisząc zerknęłam na mój suwaczek, były równie 36 tygodni (zgodne z prawdą), a dziś... 36 tygodni i 2 dni..., czyżby suwaczek wiedział więcej niż ja??? hmmm, interesujące, hiihi Pozdrawiam Was cieplutko i \"Andrzejkowo\":) NIe wiem dlaczego..., ale jakoś mam sentyment do tego dni:)hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kiedysiu czuję się wręcz rewelacyjnie, kompletnie nic mi nie dolega :) kruszynkę ucałuję jak się tatuś od niej odklei :D co do płci to właśnie niedawno mąż zadał mi pytanie czy będziemy chcieli znać płeć... cóż mnie to nigdy nie było potrzebne ważne żeby moje maleństwo urodziło się zdrowe, ale życie pokaże czy wytrwamy w tajemnicy do końca czy może się okaże, ze płeć jest nam znana... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki:) Co to się dzieje?? Czemu nikt nie zagląda??hmmm?? Ja ślę grudniowe buziaki dla wszystkich dziewczynek:):):) Agitalku, oby z samopoczuciem tak dalej. U mnie też na początku nie było najgorzej. Miałam jakieś 2 tygodnie gorszej formy:), kiedy smakowały mi głównie kiwi:), a tak to nie było źle. Ściskam kciuki:) A_guuu nasza świeżo upieczona mamusiu🌻 dla CIebie i Boryska:) Validosku, wracaj już z upojnego weekendu:)hhi Martaanna, Miki, Agital, A_guuu, Alice, Validos, Zabulina, Emsy, TMM, Szkatułka i wszystkie kochane dziewczynki zaglądające do nas - pozdrowienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja jestem Kiedysiu! Oj ja zachcianek na razie nie mam no może tylko apetyt nieco większy ale zachcianek specjalnych nie :) i nadal się bardzo dobrze czuję :) A propos dostałam cynk od Validoska, że masz świetne łóżeczko kupione na Allegro, to może mi dasz jakieś namiary później? chciała bym coś pewnego a jak ono jest z kołyską to w ogóle wypasik :D gorące buziaczki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooooooo, ale wieści się rozchodzą:) Witaj Agitalku:) Tak, kupiliśmy łóżeczko na allegro, w fajnej cenie z materacykiem gratis. Łóżeczko jest z wyjmowanymi szczebelkami - trzy poziomy montażu podłogi i właśnie z możliwością kołysania i dwa rodzaje blokady kołysania chwilowa i stała jak już maluszek jest większy. To jest coś takiego:), zresztą kupiliśmy u tego sprzedawcy, ale widzę, że cena się nieco zmieniła...http://www.allegro.pl/item274967502_lozeczko_radek_ii_teak_szuflada_kolyska_gratis.html Agitalku, co do zachcianek to są mity:), a jesli już to zdarzają się niezwykle rzadko. Wydaje mi się, że to raczej panie rozpieszczają się zrzucając wszystko na karb zachcianek ciążowych. Mnie te kiwi akurat pomogły przetrwać 2 tygodnie mdłości, ale , że na tych 2 tygodniach się skończyło to i tak było super:) Buziaki, ściskam serdecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agitalku - moja koleżanka jest na początku 5 miesiąca i wyglada rewelacyjnie i mówi, ze oprócz brzuszka i senności to nie ma innych dolegliwosci, ani mdlosci, zgagi, zawrotow glowy. Mam nadzieje, ze i Ty i ja jak sie uda :P tez bedziemy tak znosic ten piękny okres:) No Kiedysiu, to 8-go świętujemy razem:) tylko ja będę świeczki dmuchać - oj kolejny rok i znowu starsza:(((( Buziaki dla was!!! Validos - hmmm co tam się bedzie dzialo!!!!????:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem!!:) wóciłam!!!!!!! sobota rewelacja !!!:) na nartach -było cudnie 17 km przejechałam:) o 18 zaczeło padac wiec osadzilismy ze nie zostanemy na noc bo kolezanka robiła andzrzejki wiec zebralismy sie i o 20 bylismy u niej:) wiec weekend rewelacja:) wczoraj musiałam ustawic lekko meza:) do pionu ale juz jest dobrze! w pracy zaczyna mi sie sajgon:( bo to grudzien:( wiec nie bedzie lekko!!! ale dam rade!! zmykam do pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ha ha właśnie takie łóżeczko oglądałam i bardzo mi się podobało. A tą kołyskę można potem zdemontować i zrobić zwykłe łóżeczko już dal większego dziecka? Oj Emsy tego Tobie i sobie z całego serca życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tylko Kiedysiu on ma sporo negatywów za towar niezgodny z opisem albo z wadami :( no ale zanim ja łóżeczko będę kupować to jeszcze długa droga :) na razie pytam z czystej ciekawości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Validosku, strasznie się cieszę, że weekend taki udany:):):):) Trzymam kciuki, żeby grudniowe szalenstwo w pracy nie dokuczało Ci za bardzo:) Emsy, ale fajnie, nie wiedziałam, że masz urodzinki 8 grudnia:), chyba trzeba upiec jakiś torcik:)🌻 Agitalku, słuchaj. Z tym co ludzie wymyslają na allegro też jest różnie. Szczególnie jak sprzedawcą jest duży sklep to nie jest to takie proste, bo kupujący też bywają nieuczciwi, czasem chcą wymusić jakąś obniżkę, rekompensatę, czy coś takiego. My zamówiliśmy u nich łóżeczko, pościel, coś jeszcze nie pamiętam i nie mam żadnych zastrzeżeń. Towar był dokładnie taki jak chcieliśmy, przyszedł błyskawicznie. Co do mechanizmu to jest tak, że to nie całe łóżeczko się buja. Buja się tylko część:), a \"nogi\" stoją stabilnie na podłodze. Dlatego tylko jak się już rezygnuje z kołyski to trzeba zastosować blokadę. Jesli maluszek jest jeszcze maleńki (nie siada) to na chwilę stosujesz blokadę (takie jakby kłódki), a jak jest już starszy i chcesz, aby łóżeczko było zablokowane na stałe, to mocujesz blokady stałe - przykręcane śrubami. My początkowo planowaliśmy łóżeczko tradycyjne też Klupsia, z takim ładnym rzeźbieniem, ale to łóżeczko mieliśmy okazję zobaczyć i \"wypróbować\" na żywo i nie mieliśmy wątpliwości, że takie chcemy:) Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś, a Ty Święta może w szpitalu spędzisz? Oby Piotruś zawitał do nas wcześniej albo po świętach, żeby nasz Kiedyś Święta w domku spędził:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!! Robię podchody aby napisać choć kilka słów i jak dotąd mi się nie udaje. Coś czuję, ze i tym razem nic ciekawego nie napiszę bo mały zacowuje się jkaby wstąpił w niego szatan. Oprucz płaczu nic inneo nie potrafi (przynajmniej przez ostatnie 2 dni) nawet zapomniał co to sen choć widać po nim, że chciał by sobie przypomnieć ;) Tak czy inaczej jestem szczęśliwą matką choć potwornie zmęcona bo czy to dzień czy noc maluch raczej nie śpi. Co do porodu to powiem tak - gdyby do końca był mój lekarz to poród by trwał znacznie krócej. Kiedyś mocno trzymam za ciebie kciuki bo teraz nadchodzi czas na ciebie. Poród zakończył się cesarką bo nie było postępów i zatrzymało się na 5 cm rozwarcia. Serdecznie was dziewczynki pozdrawiam i trzymam kciukasy za pozostałe starające się. Kiedyś i Agital cieszcie się ciążą bo potem będziecie za nią tęsknić zwłaszcza jka urodzi wam się taki krzykacz jka mój ;) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_guu - Bądz dzielna, to pewnie początki, ale nie strasz nas tutaj!!!:) Radz się Mikusi i Martusi - buzka. lecę na angielski. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) A_guu, witaj witaj dzielna mamusiu ! poczatki są niełatwe na pewno, rewolucja prawdziwa w życiu, ale do przeżycia jednak wiec nosek w górę, będzie coraz lepiej🌻 Patrz na to szerzej, z myślą że z czasem będzie łatwiej, myśl perspektywicznie, to Ci doda siły. Wiem że to trudne gdy się ryje nosem po ziemi, ale trzeba;) Na pewno możesz liczyć na pomoc Mamy, a to wiele znaczy jeśli ktoś taki jest na miejscu i zawsze wyręczy gdy potrzeba:) można chociaż spokojnie siusiu zrobić, czy się wykąpać;) to już ogromnie dużo. Tak tak, świeżo upieczeni rodzice to takie bidulki co nie dośpią, nie dojedzą, nie do..❤️ ( wiecie co :D ) nie mówiąc o potrzebach wyższego rzędu:P oto niejaki L. udaremnił nam super zapowiadającą się sobotę we dwoje z B., jak już padł to i B. padł obok niego:O nadrobiliśmy te miłe chwile dopiero następnego dnia;):) Kiedyśku, spotkanie nasze jest tylko kwestią czasu myślę:) co do łóżeczka z bujaniem też o takim myślałam wstępnie, jednak kupiliśmy koniec końców sosonowego Radka II z szufladą. Facet w tym dobrym i niedrogim sklepie na Starowiślnej 44 jakoś mi odradził ( o dziwo, zamiast wychwalać swój towar ) kołyskę twierdząc że kombajny niekoniecznie się sprawdzają (???) a ja ostatecznie doszłam do wniosku, że nie będziemy malca rozbestwiać kołysaniem:P;) i jakoś naprawdę obywamy się bez kołysania przy spanku, a Mały jak ma zamiar spać to i tak śpi ładnie;):) Co do zachcianek i smaków w ciąży, to u mnie było kilka dni że nic nie \"podchodziło\" poza..... kapustą kiszoną. Nie ściemniam:D nie byłam w stanie nic innego przełknąć. Może ze 4 dni ciurkiem.Potem, bardziej ku końcowi, była faza na placki ziemniaczane. Niemal codziennie na obiadek były:D nie wiem co takiego cennego w tych plackach było, potas z ziemniaków czy co ? Ciekawe czy Lesinek po etapie mleczka poprosi o placki:P:P ??nie zdziwiłabym się:P Validosku, poprosimy obiecane foty z bajecznego weekendu:)coś czuję że nie próżnowaliście w żadnym sensie:D:)i tak trzymać ! Gdzie Tmm ???? 😭 :( Uciekam grzać schabik ze śliwkami ( fajnie mi się udał ;) ) na powitanie mojego B.powracającego z pracy:) miłego wieczoru wszystkim, paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a_guu jestes dzielna mamusią:)pozazdoscic tych nieprzespanych nocy:) mam nadzieje ze agital zapoczatkowała mowy wysyp:)wiec kto wie co przniesie nowy rok:):) a_guu czekamyna fotki:) malenstwa i mamusi:) miłej nocki:) zwłaszcza dla nowej mamusiu:) duzo snu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kiedysiu też tak myślę i opinia kogoś zaufanego kto towar wypróbował wiele mi mówi :) Dziękuję 🌼 A_guu Kochana bądź dzielna poczekaj na pierwszy uroczy uśmiech to pewnie o wszystkich bólach zapomnisz :) Validos, Emsy, Alice tak zapoczątkowałam nowy wysyp i nie obijać mi się tam! :P Martaanno ja Ci wierzę, że miałaś smaki na kapustę chociaż mnie na razie tego typu historie omijają :) Wczoraj odebrałam od kuzynki ciuszki ciążowe i się zakochałam w nich :D jakie ślliczniusie! sama już sobie też conieco na Allegro zamówiłam i jeszcze mnie czeka dostawa od drugiej kuzynki (ale się ustawiłam) :) A jutro rano przed pracą pędzę robić potrzebne badania, bo w sobotę wizyta u gina i już się nie mogę doczekać czy wszystko ok i jak moje maleństwo już urosło :) Całuski na miły dzień 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny! Agital - ja swojej kuzynce właśnie pożyczałam ciuszki \"ciążowe\" - kiedyś miałam manię chodzenia w tunikach i luźnych sweterkach, tudzież w sukienkach w stylu empire:) Kuzyneczka mi teraz dokucza, że odwdzięczy się tym samym w odpowiednim czasie :P Validos - oj, kiedy ja ostatnio byłam na nartach?? I nic nie zapowiada, żeby to się szybko miało zmienić - w pracy M ma w zimie najgorętszy okres i nawet nie dostanie wolnego na czas pomiędzy Świętami a Sylwestrem :P przyznaję, że pod wieloma względami wolałam być studentką ;) Kiedyś - no właśnie, te kobiety z gatunku wrednych zapewne wykorzystują ciążę do realizacji zakusów niecnych z gatunku rozpieszczania się :P chociaż bywa i tak, jak w przypadku Martyanny - np. moja Mama, gdy była w ciąży z moim bratem, ale jeszcze o tym nie wiedziała, ku swemu zdumieniu wtrąbiła cały słoik oliwek, których nie znosi - jedną po drugiej :P i ją wtedy tknęło, że chyba nie jest sama :P Marta - ale się uśmiałam z tych Młodych Rodziców nie do.... :D :D :D a kapusta kiszona, kiwi - to bomby witaminy C ;) Magellan swoim marynarzom podczas rejsów nakazywał wcinanie kiszonej kapusty, i jego załoga jako jedna spośród nielicznych nie zapadała na szkorbut ;) Wiecie co? Ja na Waszym miejscu, Młode Mamy, zachowałabym sobie gdzieś te strony nadziubane w Kafeterii - dla Waszych Mluchów, na przyszłość. Ja chyba bym się rozpuścila ze wzruszenia, gdybym mogła poczytać, jak moja Mama cieszyła się ze swojego \"brzuszka\" i tego, co potem :) A ja.. rozsyłam psychologiczne CV :P i myślę o załozeniu firmy, coby uniezależnić się od firmy taty... i może coś z tych dotacji Unijnych zahaczyć.. hmmm... ale jak widzę te papiery (w głowie na razie, ale i to wystarcza :P ) to mnie trochę osłabia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej:) Dziewczyny jesteście rewelacyjne i zauważam niesamowicie fantastyczną grupę wsparcia!!! Dziękuję Wam:)🌻 Emsy, jesteś thebeściak:) Przyznam, że moim marzeniem nie jest spędzenie Świąt w szpitalu, choć jeśli tak się złoży to cóż - Maleńki decyduje:). NIemniej chciałabym, żeby malutki urodził się wcześniej, tak, żeby na Święta móc wyjść ze szpitala.... Agitalku:), napewno wszystko będzie dobrze na wizycie:), a Ty się dużo uśmiechaj:). Co do ciuszków ciążowych to faktycznie się ustawiłaś, hehe:). U mnie jednak jest tak, że wcale tak wielu ciuszków ciążowych nie potrzebowałam. Tak szczerze mówiąc to najważniejszą sprawą z mojego punktu widzenia są wygodne spodnie ciążowe z dzianinowym pasem i bielizna. U mnie np. swetry mają to do siebie, że jakoś pasują te \"normalne\", kilka jest za krótkich, ale kilka sprawdza się bardzo dobrze. Zabulinko, bardzo mocno trzymam kciuki za Twoje plany zawodowe!!! A co do zachcianek, to nie miałam na myśli Martusi, czy postawy takiej jak Twojej mamy. Sama ostatnio z apetytem zjadłam wędzoną makrelę, której na ogół nie lubię, a w początkowej fazie ciąży śmierdziała mi tak, że musiałam wychodzić z kuchni.... Myślałam raczej o zachowaniach typu \"nie wytrzymam bez kurczaka z rodzynkami o 2 w nocy\", czy czymś takim. \"Zachcianki\", które polegają na tym, że jem coś, bo tylko to jestem w stanie i nie katuję bliskich z tej okazji wyciągając np. z łóżka w środku nocy i żądając lodów orzechowych nie uważam za zachcianki:) A_guuu, kochana. Gratuluję Ci jeszcze raz. Maleńki Borysek to napewno kochany \"wrzeszczotek\" i napewno wnet się uspokoi:). A_guuu podziwiam Twoją wytrwałość i to, że dałaś radę. Szkoda w sumie, że lekarze nie pozostali przy pomyśle cesarki, który padł, jak Borysek był ułożony pośladkowo - bo i tak cesarką się skończyło, a Ty znacznie mniej byś się nacierpiała. Dzięki za wsparcie, ja też jestem z Tobą!!!!🌻 Martusiu, masz wspaniałe podejście, które nie pozwala się załamać w trudnych chwilach. Postaram się tak jak Ty myśleć perspektywicznie. Przyznam, że teraz się też tak staram:) Robiąc sobie codziennie niemiłe zastrzyki na rozrzedzenie krwi powtarzam sobie, że zawsze to o jeden do przodu:) i że może Malutki już niedługo się urodzi i z zastrzykami będzie koniec?? Wiem, że to dziecinne myślenie, bo czym jest niemiły zastrzyk w porówaniu ze zdrowiem Maluszka, no ale jednak do przyjemności to nie należy. Ale... i tak jestem twardziel... już 19 zastrzyków za mną:). Acha, Martuś co do łóżeczka to nasze też jest Radek II z szufladą:) i ma się buja:) A co do rozpieszczania Maluszka - też nie mam zamiaru go rozbestwić tak, żeby później nie móc sobie dać rady, ale mamy akurat wózeczek, w którym nie można maluszka kołysać i uznaliśmy, że fajnie mieć taką możliwość w \"odwodzie\", jakby się nam trafił wyjątkowy \"wrzeszczotek\", jak to mawia mój mąż:) Validosku, buziaki dla Ciebie wielkie🌻 i nie przemęczaj się w pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedysiu:) kolejny zastrzyk i klejny dzien malenstwa u mamusi:) jeszcze jakies tydzien a bedziecie na świeta we trójkę:) agital kto powiedział ze sie obijamy:) hahah tylko wiesz jak meza czesto nie ciezko trafić:) ale damy rade:) a_guu czekam na fotki:) i mam nadzieje ze malenstwo daje mamusi spac troszke:) martus a my sie moze spotkamy na spacerku :):): co do zachcianek to w ciazy nie jestem a wczoraj oddała bym sie (hahahah żart) za kulki czekoladowe z orzechami:) nio i siostra o 22 pognała do sklepu:) ale mam fajnie:) czasmi z nia.........a dzis moze mezus bedzie chociaz da znac jak juz wyjedzie bo dowalili mu roboty i tak to z nim jest! całuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_guu - Mam nadzieję, że jakoś nocka zleciała???:) Spać mi się chce, coś tak pogoda jesienna źle na mnie wpływa:( @przyszedł regularnie, więc zaczynamy od nowa. Może w Nowym Roku się uda:D Buziaki dla WAS!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...dobry !!!!:D Emsy, bedziesz następna teraz, mówi Ci to stara wróżka martaanna;) Validosku, fajny opisik masz:D Zabu, masz rację z tym archiwizowaniem, ja jestem ocalacz od zapomnienia i zbieracz takich \"rzeczy\". Lesio oprócz testu z 2 kreskami, kartek z gratulacjmi, pierwszych ciuszków, pierwszej wizytówki z imprezy, identyfikatora ze szpitala, odcisku stópki na kartonie, kosmyka włosków etc. bedzie miał w skrzynce z pamiątkami także piękne życzenia od Was z topiku:):) Nieraz myślę jak tam się masz na drugim końcu linii tramwajowej nr 2:)no i ściskam kciuki za powodzenie wszystkich Twoich planów ! Kiedysiu, ciekawe jak Piotrek zapragnie się pojawić, może wybierze świąteczną oprawę, szczęściarz;):) ( mój B. np. właśnie urodził się 26. grudnia:) ) ale dla Was obojga na pewno lepiej żebyście nie spędzali świąt na porodówce. Tak czy owak pasmo świętowania się u Was zapowiada:D pozdro 4 all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
! Martusia - Heh - w okolicy tramwaju nie ma;) jestem na przecznicy od al. 29 Lisotpada;) ale to metafora była, wiem :D U mnie akurat chwilowy dół, naprawdę nie sądzilam, że będzie tak krucho z ofertami pracy dla psychologa :( w zasadzie to chyba więcej jest ofert psychologów szukających pracy niż odwrotnie :P nie wyobrażam sobie siedzieć bezrobotnie do czasu przyszłego sezonu ślubnego :( nie wiem, pewnie trzeba będzie w ostateczności podjąć jakiś wolontariat, ale kurczę wolałabym jednak przyczyniać się nieco do finasów domowych.. hmmm..... [dołuje się] Ja tam bardzo lubię oglądać mój album dziecinny, gdzie też odrysowywano mi stopki, dłonie, wklejano kosmyki itd;) miałam to szczęście, ze byłam pierwszym dzieckiem moich rodziców - przy kolejnych już im się tak nie chciało:P a najfajniejsze jeszcze przed Wami, Drogie Mamy - kiedy Wasze Dzieci zaczną zadawać rozmaite pytania:) Czasami można naprawdę skonać ze śmiechu, jak bystre dziecko pyta np. z całą powagą, na czym niby stał Pan Bóg, kiedy stwarzał świat :D agital - czasami te \"prognozy płci\" się nie sprawdzają, i dopiero jest śmiesznie;) tzn jak mówią, że jest chłopczyk, to raczej na 100% jest - ale czasami dziewczynka okazuje się chłopcem, jeno wstydliwym;) a_guu, Ty to twarda jesteś:D Wieści podajesz, jak z linii frontu, ale tonem raczej generalskim, niż zmęczonego szeregowca;) Kiedyś - no właśnie, Ty nie przypomiansz tej mojej znajomej wysyłającej męza po pomarańcz o 2 w nocy :P i bardzo dobrze, bo ją akurat średnio lubię ;) validos - czy Ty mieszkasz z Siostrą, czy tak tylko do Ciebie wpadła? Kończę, idę dalej szukać ofert.. ale najbardziej dołujące jest, kiedy w tych serwisach pracowych po wprowadzeniu hasła \"psycholog\" i miejsca - \"małopolskie\" wyskakuje ten paskudny komunikat - \"nie znaleziono ofert odpowiadających zapytaniu\" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaki!!! A gdzie: Tmm, A_guu, Madusia, Netka i inne??? A Miki też dawno nie było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zabulinko znam przypadek, ze pępowina sie tak podwinęła, że miał być chłopczyk a urodziła się dziewczynka ha ha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na jednej ręce mam mojego biednego \"krzykacza\" a drógą staram się wam coś wydziergać ;) Cholender ciężki ten mój skarb :p Z mężem na zmianę biegamy z małym po mieszkaniu aby choć na chwilkę przestał płakać. Biedaczysko męczą kolki na które niestety nie mamy wpływu już mleko zmieniliśmy i butelki antykolkowe ma , probiotyki dostaje i kiepsko to wsztko pomaga. Jak narazie zmiana mleka pomogła w niewielkim ale dla nas widocznym stopniu. Ale co ja chcę nasz szkrab ma dopiero 9 dni. Tylko serce nam się kraja gdy wrzeszczy w niebogłosy bo go brzusio boli. :( Co do kołysek to u mnie przynajmniej się nie sprawdza. Mały w zupełności ignoruje bujanie kołyskowe i domaga się rączek :p Dziękuję dziewczynki za wsparcie. Jeszcze się odezwę. Foty wysłane. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku, ale kochany :D a to z Tatusiem wzruszające:) Borysku, wcale nie wyglądasz na \"krzykacza\" ! ;):D sweet !❤️ uściski dla Was🌻dzięki za foto. uciekam karmić mojego mlekołaka;) paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie!!! Czy ten słodki malec to ten krzykacz??? Super fotki - aż serce ściska z zachwytu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×