Świeżo Upieczone Mężatki

Zapraszam na biszkopt z truskawkami i galaretka. Aha i z masa waniliowa. ;-) O matko slinka mi pociekla. Kawa do tego oczywiscie tez sie nalezy.

Zabu to moja wina przepraszam mogłam fotki od razu zmniejszyć :( Jestem padnięta, ale mieszkanko posprzątane. Wczoraj nam przywiózł kurier łóżeczko - Kiedysiu też z kołyską jak Twoje, ale kupione gdzie indziej, bo tamten sprzedawca miał więcej interesujących nas rzeczy - pościel i inne drobiazgi i mówię Wam sama radość! Wygląda to fantastycznie :D Idę odpoczywać buziaczki

Sygnał ciut wzrósł, może nasza \"kara\" będzie tylko czasowa:) Agi, nie przejmuj się, to ten nasz sąsiad jest niestety ciut nie tego, a jest jedyną możliwością posiadania przez nas internetu. UPC nie jest zainteresowane okablowaniem nas :P więc pozostaje radiowo, dlatego płacimy sąsiadowi, który jednakże kazał nam obiecać, że żadnego ściągania filmów itp nie będziemy uprawiali:P to akurat nie problem, bo nie uprawiliśmy i nie uprawiamy, ale widać wczoraj uznał, że zaczęliśmy łamać umowę bo pewnie mu transfer nagle padł. Fajnie, że łóżeczko sprawiło Wam tyle radości:D Nic, wracam do kuchennej magii:) Dziś robię kokosowe curry (dziewczyny krakowianki, odkryłyście ten sklep z przyprawami z całego świata w Galerii?) a M upiekł mi tort:) Bez okazji:) Mam taki jeden, który wybornie smakuje ze świeżymi truskawkami, a okazji akurat żadnej w \"terminie truskawkowym\" nie mamy;) Validosek, czwartek, piętek - bomba:) Chcielibyśmy się przejść \"na balony\" dzisiaj na Błonia, ale nigdzie nie widzę informacji, w jakich godzinach się wznoszą.

Validosek, na razie Twój brzuszek może konkurować z moim po solidnym obiedzie, hehe:D ;) Świetnie wyglądasz ADzidzia już wygląda na Dzidzię:) Fajnie, że na tym zdjęciu tak dobrze Ją/Go widać:)

A ja znowu nie dostałam fotek od Validos:( !!!!! Ale spiący ten weekend...

Emsy ode mnie pewnie też fotek nie masz ale masz przepełnioną skrzynkę - przynajmniej takie raporty dostawałam :/ Może od Validoska dlatego też zdjęć brak? U nas deszczowa niedziela buziaczki

Validosku, dzieki za fotki - cudo:) Muszę znowu posprzątać w mojej skrzynce:) Trzymać kciuki i to mocno!!!!!!

Trzymamy Emsy caly czas. Dziewczynki moja Lolitka w brzuchu od paru dni przerodzila sie w sportowca i nie daje mamusi odpoczac. Kopniaki i piesciaki sypia sie caly czas. Mam wrazenie, ze ona nie odpoczywa. Lobuziara jedna..Pozrawiamy z domowych niedzielnych pieleszy....Pieknie jest nic nie robic....

Emsy, kciuki już bolą od trzymania, ale dzielnie zaciśnięte;) Zaręczona - zdaje się, że szykuje Ci się bardzo ruchliwa Księżniczka, hehe;)

Ja też trzymam mocno kciuki :) Strasznie mi ostatnio szybko czas leci, ale sporo się dzieje. Tej nocy śniło mi się, że urodziłam i poród był OK nic nawet nie cierpiałam :D (marzycielka ze mnie ha ha) W śnie urodziłam córeczkę, więc będzie chłopiec zapewne :) Dzisiaj 16-ty więc jeszcze w tym tygodniu zacznę odliczać dni do porodu od miesiąca w dół... :) w sumie to już 36 tc. W piątek idę do Gina i ciekawe co mi powie jaki bobas już duży? Zareczona mój też kopie i sie rozpycha a czasami jakby chciał nogę mi z boku wypchnąć łobuz :D ale niebawem będziemy za tym tęskniły już sama zobaczysz :) Buziaczki dla ALL

Witam Was po malutkiej przerwie. Wczoraj wieczorem wróciliśmy z Torunia. Mamy tam rodzinkę więc ją odwiedziliśmy i przy okazji połaziliśmy po pięknej starówce... Toruń ostudził moje wyjazdowe plany - po sobotnim krzątaniu okazało się, że nogi mam popuchnięte i pobolewa mnie brzuch...:( Także z wyjazdu do Kazimierza a tym bardziej do Pragi na razie nici. W rekompensacie zamówiliśmy dziś kuchnie. :) Efekty mają być widoczne 10 sierpnia. Wieczorkiem wyślę kilka fotek z miasta Kopernika ;) Dostałam fotki od Agitalka - śliczna okolica i już prawie widać pokoiki ;) Validosku - ale ładny brzuszek - ponoć jak najpierw widać brzuszek to chłopak gwarantowany - u nas się sprawdziło... Pozdrawiam Was wszystkie. PAPA

Dziewczyny - pomocy - nie mam koncepcji na prezent dla męża na rocznicę ślubu. :( Macie może jakieś pomysły....

Alice - może jakaś kolacyjka i kino? Dobra książka, płyta? Dziewczynki, prosiłam o kciuki, bo pojawiła się malutka szansa, że jednak jakaś praca się dla mnie znajdzie, to jeszcze nic pewnego, więc trzymać kciukasyyyy:)

Trzymamy trzymamy Emsy.Powodzenia...

Emsy - kciuki zaciskam mocno!!!

Emsy trzymamy trzymamy :) Alice a może też jakiś bacik kupisz? :D ha ha polecam W pracy nagle Agusie bardzo doceniają i potrzebują! I nawet się niektórym nie mieści w głowie, że ja 2 tygodnie przed terminem mogła bym odejść. Przecież najlepiej urodzić w pracy po co do szpitala pójdę... :D ha ha marzyciele jak uznam, że idę to koniec kropka. Szkoda, że od 2004 roku aż tak mnie nie uważano za niezastąpioną tylko teraz nagle jak mają braki personalne :( Zaczęłam zliczać wydatki budowlane - nie liczę wszystkich wczesniejszych uzgodnień, mapek itp. i nic poza dziurą za bardzo nie widać a już ponad 7000zł poszło :( ZGROZO! Buziaczki

Alice, Praga za kuchnię - historyczna wymiana, hehe ;) Agital - może jednak to sen proroczy? Co do pracy - wiesz, podobno osoby niezastąpione okazują się niezastąpione wtedy, gdy ich ma zabraknąć;) więc może przynajmniej powitają Cię z powrotem za jakiś czas z szeroko otwartymi ramionami;) Emsy - kciuki załączone:) Zaręczona Ja dziś dołuję się pogodą, to się nie rozpisuję, coby nie pozarażać :P

Dokładnie Zabu :) oby mnie tak przywitali, bo na razie mają problem, ze Agnieszki nie będzie \"aż 3 m-ce\" - nie wiem skąd te 3 m-ce wzięli jak macierzyński ma 18 tygodni a potem zapewne wykorzystam zaległy urlop bo tegoroczny mam nietknięty :D A czy sen będzie proroczy...? się okaże :)

Tak Zabu :D - ale na kuchnię będę mogła codziennie patrzeć aż do obrzydzenia :P Agitalku - bacik powiadasz... no ciekawa propozycja. co do kosztów związanych z budową - to nie zazdroszczę - widzę ile nas pochłonie kuchnia - brrrr.

Alu trudno koszty będą ale nasz własny domek jest tego wart :) Miłego dzionka

Validosek, to co - jutro? Ok 12tej? :) Może tym razem na Rynku, pod Adasiem? Coś sobie znajdziemy:) Agital, i dobrze;) po coś się te urlopy wypracowało Alice, może nie aż do obrzydzenia, ale na pewno Ci nie ucieknie, hehe;) Miłego dzionka, idę truchtać :P

Zabulinko super wiec jutro o 12:) u mnie od poniedziałku mam L4:)i nie wiem w co rece włozyc:) siostra wróciła;) wiec sterta prania:) i sajgon w domu:) szef zachował sie jak ostatni prostak i robi inwentaryzacje po mnie czy cos niezgineło:( potraktował mnie jak złodzieja:( dobrze ze długo nie bede musiała wracac do nich:) teraz wypoczywamy z malenstwem:) w piatek jade na 9 dni do babci sie podtuczyc:) po póki co schudłam 1 kg przez tydzie ! a od poczatku jeszczez nic nie przytyłam:( jem duzo ale lekarz bedzie niezadowolony:( wiec tesciowa i babcia na pewno temu zaradza:):) Agitalku :) ja czekam na sms-a ze sie malenstwo urodziło:) i wypocznij troche:) Kiedysiu wracam 30 i moze sie spotkamy z Martusia i Zabulinka:) takiego składu jeszcze nie było:) moze uda nam sie jakis wspólny termin znalesc:) słoneczka:) odebrałam dzis wyniki badan genetyczne :) i wszytsko dobrze a pozatym innej mozliwosci nie ma:) dzidzia jest zdrowa:) ;) całsuki :)

Fotki poszły... Zabu - mam nadzieję, że nie narobiłam Ci nimi problemu. Pomyślałam o Tobie jak już poszło. :( Jak coś narozrabiałam to przepraszam... Miłej nocki.

Buu cala noc spedzilam w toalecie. Cos mi zaszkodzilo. Dzisiaj wypilam juz jakies 3 litry gorzkiej herbaty i zjadlam 4 sucharki i rosolek. Na razie bez wiekszych niespodzianek oprocz bolu brzucha. Fasola kopie ja szalona i nakrecilam dzisiaj jej pierwszy filmik jak mi brzuch skacze. Siostra sie rozkleila na ten widok. Alice super foteczki tylko gdzie masz brzusio? Nie widac...ale za to widac Twoja rozpromieniona buzke. Validosku !!! A jakze inaczej mogly wyjsc badania genetyczne, jak nie wysmienicie. Oby tak dalej. Test na toksoplazmoze masz juz za soba? Mnie czeka we wtorek badanie cukru i pierwsze KTG. Juz sie nie moge doczekac. Dziewczynki trzymajcie sie i duzo zdrowka zycze. Buziaki i kciuki dla wszystkich. Emsy jak tam???

Ha, przygoniłam Validoska do stada Alice, Kochanie, właśnie m.in. Twoje zdjęcia można postawić za wzór dobrze przystosowanych do wysłania;) Wszystko w najlepszym porządku, o nic posadzona przez sąsiada nie będę;) A Ty, moja Droga, wyglądasz coraz bardziej kwitnąco:D Jak to szło? Że jak Mama ładna, to ma być chłopiec, tak? ;) Ja nie prorokuję, tylko tak gdzieś coś słyszałam;) Zaręczona - kurczę, niewesoło to brzmi, co piszesz! Może coś zaszkodziło, a może jakiś wirus.. grunt, że Ci lepiej

Zabu - kamień z serca :D A co do chłopaka to już nie proroctwa a raczej fakty. Maluch na ostatnim USG pokazał ta część, którą ma po tatusiu ;) Bezwstydnik bardzo rozłożył nogi... A swoją drogą bardzo Wam dziękuję za komplementy. Mój lekarz i tak będzie marudził, że mam uważać na wagę bo po szpitalu wskoczyło troszkę... Ale co tam. Zaręczona - może to chwilowe zaburzenia jelitowe...?? Oby było lepiej - zazdroszczę ci tej rewolucji w brzuszku - ja z ogromną niecierpliwością czekam na swoją (bo to już czas ale synek jakiś leniwy ;) ) Validosku - Zaręczona ma rację - nie mogło być inaczej. Buziaki

Alice ja piewrsze trzepotanie skrzydelkami poczulam juz w 16-stym tygodniu. Ale to podobno strasznie wczesnie. Wiec cierpliwosci. Od Tych motylkow do prawdziwych kopniakow ten dosc minelo. Milego dzionka zycze...

Zaręczona - może i coś czułam ale ciągle skupiam się na obserwowaniu czy i jak mocno boli mnie brzuch.(bo przecież ruchy malca nie bolą ;) )

To Alice tak jak teraz. Ciagle mnie cos strzyka w brzuchu, lub bioderka bola lub krzyze. Jak nie urok to...hehe. Nie bede wulgarna. Zatrucie powoli mija. Juz ktorys raz z rzedu ratuje mnie rosol domowej roboty na \'dobrze upasionym\' kurczaku. Polecam... A teraz ide sie polozyc na mala drzemke. Zbieram sily, bo o 18:30 mma szkole rodzenia. Milego dzionka...

Jeszcze tylko jutro!!!! Z pracą jeszcze nic nie wiadomo, w wakacje dostanę telefon - wierzę, że będzie dobrze:)