Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Alice, a właściwie co to jest ta "trzydniówka"? ładna nazwa na ogólną chorobę, której lekarz nie jest w stanie rozpoznać? ;) bo 40stopni brzmi groźnie, naprawdę groźnie. Mój rekord to było 41,5 i już jedną nogą byłam po drugiej stronie. Trudno mi sobie wyobrazić, jak taką gorączkę znosi takie maleństwo :( Dziękuję za komplementa :classic_cool: a strona dawno nie uzupełniona, ale chyba jakoś w piątek siądę i powklejam co nieco, choć wypadałoby raczej ją uszczuplić, niż dokładać - podobno długo się wgrywa :P ale co tam, najwyżej na wstępie odsieję najsłabiej zmotywowanych ;) ..a do tych statuetek ode mnie używasz odpowiednich środków do pielęgnacji i polerowania, hmmm???? [łypie srogo okiem] ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa, jeśli chodzi o fotki mieszkania, to żadnych nie było z mojej strony ;) nie wiem, czy jest sens je robić, bo w końcu to nie moje i długo tu nie pomieszkamy, więc i możliwości dekoratorskie mocno ograniczone... Jedyne co fajnego, to machnęłam sobie 3 powiększenia surrealistycznych flamingów w wielkich antyramach :classic_cool: które to (flamingi, nie antyramy) upolowałam na wycieczce do zoo, zwykłym aparatem. Lubię taką zabawę konwenansem :) i pokazywać lubię sobie i innym, że nie ma tematu, którego nie dałoby się ująć bez kiczu, nawet jeśli pozornie jest on na kicz skazany :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabuś - trzydniówka czy też bardziej naukowo - rumień nagły - to jakieś dziadostwo - najpierw wysoka gorączka a później wysypka - i po bólu :P ( a do tego wzmocniona odporność) A zdziwiłabyś się jak dzieci doskonale znoszą taką gorączkę... My starzy mamy z tym duży kłopot a dzieci nie dość, że nie leżą plackiem w łóżku to jeszcze się bawią... (jak dobrze czasami być dzieckiem ;P ) O fotki fotek (tych z flamingami) to ja się jednak uśmiechnę [wyszczerza wszystkie zębiska w baaardzo naturalnym uśmiechu] bo nie potrafię sobie tego wyobrazić (chyba mam upośledzona tą część mózgu odpowiedzialną za wyobraźnię :( ) Czyli czekam na nowe fotki na waszej stronie i raczej jestem przeciwna ujmowania czegokolwiek!!! A o statuetki dbam jak o nic innego na świecie - czyszczę, poleruję, znowu czyszczę... tylko od tego czyszczenia jakoś tak się odbarwiają - czy to aby nie chińska podróba ??? [mamrocze pod nosem, że pewnie Zabulina ją nacięła ale robi dobrą minę}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PPPPPP
helołłł co wpadło ci się? To straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooo
nieeeee, no sama zainteresowana doskonale zdaje sobie sprawe o jaka wpadkę chodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcięłłło mi :( No to od nowa. Nie mogę odciągną swojego mleka, bo nie mam laktatora i ręcznie nie dam rady tyle - Mała ma kolejny skok i okres szybkiego wzrostu i budzi sie 2-3 razy w nocy. Zabu, a ja nic nie wiem o Twoim mieszkanku - szybko pisz mi tutaj!!! I fotki! Spać! Właśnie Mała się obudzila - usypialam ją 1,5h - spała 35min !!! :( Buziaki dla Martusi, Miki, A_guu, Agital, Alice, Kiedysia, Validoska,Inarii, Zabu, Zaręczonej ( Zaręczona śle Wam całuski z wakacji - Maja biega i rozrabia i ząbki jej rosną - rozkoszna Mala ). Mam nadzieje, ze nikogo nie pminelam. No to pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[Czyta insynuacje Alice i aż zatyka ją z oburzenia. Z impetem wstaje od kompa z głębokim postanowieniem nie napisania niczego]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[jednak siada, bo przychodzi jej do głowy, że być może Alice używa do mycia wody królewskiej i postanawia dać jej szansę :P ] Emsy, wynajęte, wynajęte. Nasze zostało w K-cach ;) Współczuję niewyspania :( Alice, dzięki za opis trzydniówki. Fajnie, że dziecięce organizmy są tak silne :) masz rację, że dorosły to przechodzi zupełnie inaczej. Jak sobie przypomnę moją ospę.. :o Validos, pozdrów Kiedysia :) Wy to macie jakieś lewe wtyki :P Emsy z zaręczoną, Validso z Kiedysiem i Sgitalem.. Agital, jeśli nas jeszcze czasem czytasz a Validos się nie machnęła w nickach i rzeczywiście wykończyliście domek to ja też chcę fotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heelołłł
ktoś-tam, coś-tam napisał i zasiał ziarenko - oczywiscie "wszyscy zainteresowani" i tak dobrze wiedzieli o co chodzi i.... chwila konsternacji, potem porozumiewawczych e-maili i decyzja sztabu - "bronimy do upadałego członka o podwujnej osobowości" eeee, niskim poziom inteligencji, z mojej strony wieeelki zawód... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"podwUjnej osobowości" już dziękujemy :D Stanowczo za mało mamy psychologów i psychiatrów w tym kraju :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż dziw, że nie napisałaś inteligĘcji, inteligentko :D Do przedszkola, nie na forum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emsy, skoro jesteś to powiedz mi jeszcze, proszę, jedną rzecz - piszesz, że Mała na skok wzrostu i budzi się 2-3 razy, w tonie, jakby to było więcej niż zwykle. To ile zwykle budzi się w nocy takie dziecko? Bo mi się zawsze wydawało, że 2-3 to jest raczej norma (sądząc po mojej rodzinie). Ile razy w nocy wstajecie do Maluchów, Dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloł
cel osiągniety, nieważne jakimi srodkami.. co do matury nooo faktycznie słabo mi poszło :O kajam się i już przeszkadzać nie będę, a swoja droga chyba wszyscy wiemy o czym (KIM) piszemy.. dobra, dobra juz mnie tu nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie norma, ale Lenka potrafiła kiedys przesypiac od 20.00 do 6.00:) Buziaki i lecę na spacerek - może w wozku pośpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, to miłego. Ja czekam, aż mi się Rawy wygenerują :P u nas było wczoraj załamanie pogody i mamy ziąb i deszcz :o dobrze, że z plenerem zdążyłam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny... NIe było mnie tu sto lat... Zacznę od dość próżniaczej wypowiedzi... Nie mogę uwierzyć, że jeszcze o mnie pamiętacie.... DZIĘKI:) Postanowiłam wyporzedzić Validoska w relacjach... Validos z Maleńkim odwiedzili nas dzisiaj i przyznam, że wspaniale spędziliśmy czas. Maksio jest przeuroczy i śliczny, no i pięknie je!!! Zatęskniłam za Wami. Postaram się już na tak długo Was tu nie opuszczać. Zauważyłam, ze ktoś tu ma jakiś problem. Fajnie byłoby, żeby wróciły stare dobre czasy, bo wówczas nikt tu niczego nie sugerował i nie wtrącał się do dyskusji, nie mając nic do powiedzenia... to tak a propos "helołłł".... Muszę nadrobić zaległości, poczytać... Pozdrawiam Was bardzo serdecznie od siebie, męża i Piotrunia:) Kto by pomyślał...., że ten topic ma już trzy lata........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emsy, Wiem, że każdy, że tak powiem w cudzysłowiu "regres" w postępach pociechy, która z każdym dniem dorośleje jest nieco irytujący. Piszę tak, bo nie mówimy o regresie martwiącym, ale takim, który mamę smuci, bo już było łatwiej, lepiej... WIem, że to zabrzmi mało pocieszająco, ale Twoja Lenka jest jeszcze bardzo malutka. To, że już potrafiła przespać aż 10 godzin bez karmienia, to poprostu fart. Też pamiętam, jak wyczekiwałam na to, żeby moje dziecko przestało jeść w nocy. Pamiętam, ze w ogóle po raz pierwszy doczekałam się nocy całkowicie przespanej jak Mały miał ponad 7 miesięcy (wówczas dostawał jeść ok. 12 w nocy, a później ok. 7 rano i to już uznawałam za przespanie). Pamiętam też, jak martwił mnie "regres" po przeprowadzce, ale myślę, że Piotruś wóczas się adaptował do samodzielnego spania w pokoju (wcześniej spał w łóżeczku, ale w naszym pokoju). Nie chcę, żeby zabrzmiało to przemądrzale i każdej mamie życzę super ułożonego i grzecznego dziecka, ale poprostu z dzieckiem wszystko prawie wymaga czasu. Dziś rozmawiałyśmy z Validoskiem i doszłyśmy do wniosku, że co dziecko to nieco inny, indywidualny typ rozwoju. Emsy, życzę Ci ogromnie dużo cierpliwości i nie trać ducha. Napewno już jesteś bliżej jak dalej w drodze do całkowitego przesypiania nocy przez Lenkę, zobaczysz!!! Pozdrawiam serdecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Jestem szczęśliwa i jednocześnie zła na całą sytuację. Wczoraj mój kochany mąż postanowił spełnić choć jedno marzenie swojej żonki i..... kupił jej aparat o jakim marzyła!!! Szczerze mówiąc to przeszedł moje oczekiwania i naprawdę się wykosztował. Mama wiedzieła M. zamiarach jednak chyba nie zdawała sobie sprawy o jakich kosztach mówimy (bo nigdy nie pytała ile kosztuje). Wczoraj gdy zobaczyła aparat to chyba szlag ją trafił (tak przypuszczam bo nie było nas w domu), bo jak wróciliśmy do domu z serią zdjęć i cali rozpromienieni to ona zamiast cieszyć się razem z nami sypnęła złośliwie coś w rodzaju - zostaw tą zabawkę i weź się lepiej do roboty. To już nie pierwsza rzecz której nie popiera ale człowiek jest tak głupi i wiecznie ma nadzieję, że to się jednak zmieni. Już nie wiem czy to zazdrość czy już taki charakter i w tai sposób okazuje radość, że dzieciom się wiedzie i są szczęśliwi. Ach nie było mnie tyle czasu i zamiast pisać radośnie to znów zasmucam ten topik ale chyba taki mój żywot. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilke - Kiedysiu wszystkiego naj z okazji rocznicy slubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, Kochane, że dziecko zmienia swój rytm co jakis czas i tak już jest - u nas sprawdzaja się te wszystkie skoki rozwojowe - i wtedy Mała naprawdę jest marudna, ale pocieszające jest to , że one kiedyś miną :) Tak poza tym - to Lenka jest coraz bardziej rozumna, juz wiele rzeczy wie, no i charakterek też ma:) Najbardziej lubi pokazywać gdzie jest tata i czeka na pochwałę :) A wczoraj nauczyła się papa :) Po prostu wiem ,ze nie mozna przyzwyczajać się do schematu dnia, bo on na razie i tak będzie zmienny:) Mam do Was jeszcze jedno pytanko - wprowadzam gluten - pół łyżeczki codziennie kaszki - ale tam jest napisane na 100ml mleka albo przecieru jarzynowego - natomiast Lenka nie zjada jeszcze tyle zupki tylko ok. 1/3 słoiczka - czy te ml mają jakieś znaczenie, czy ważna jest ta dzienna dawka - pół łyżeczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedysiu:) fajnie ze jestes:) z powrotem:) Piotrula przeuroczy a mieszkanko:) az trudno uwierzyc ze własnymi rekami zrobione:) dam znac co do spotkana:) i wsztskiego naj naj z okazji 3 rocznicy slubu:) miłosci:) miłosci i zdrówka:) reszta sie znajdzie:) Inarii ja hetnie pomoge w pakowaniu :) mam juz wprawe:) Zabu:) buziak:) i moze powinnas zaczac pracowac jako psycholog:) myslisz ze takie ciezkie przypadki sa do wyleczenia;) alcie:) z maksiem wsztsko dobrze tak twierdzi lekarka:) kupki zielonkawe od owoców i herbatek :) a rzdasze od zabków:) mam sie nie stresowac bo ona widzi przed soba okaz drowia i zadowolenia;) agital;) ja nadal prosze o fotki:) na pewno super sie juz mieszka w nowym domku:) czekam na zaproszenie na kawe:) kurcze wszyscy sie przeprowadzaja i buduja domki a moja działa zarosnieta:) i póki co namiot moge tam postawic;) ale dobre i to:) a_guu szkoda ze najbliżsi tak reagują na szczescie innych:( ale nie przejmuj sie mi kiedys tesciowa powiedziała ze mam wszytsko bo jej synek na to pracuje!! wrrrrrr zmykam bo mały brzeczy:) do spania a ja tez sie połoze a co;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Emsy, bardzo dziękuję za życzenia. Tobie Validosku również. Emsy, ta rocznica jest również Twoja. Bardzo serdeczne życzenia ode mnie. Miłości, miłości i jeszcze raz miłości i przede wszystkim pociechy z córeczki!!! Emsy, chętnie bym Ci pomogła z tym glutenem, ale nie do końca wiem o czym piszesz. NIe wiem jak to jest z tymi normami. Mój mały zawsze jadł jak chciał i nic się nie dało wyliczyć. NIe dawałam mu kaszy manny i do tej pory nie daję. Jako kaszki dawałam i daję kleiki ryżowy i kukurydziany,a gluten sam "wszedł"w pieczywie. Myślę, że lepiej jest być ostrożnym, dać mniej niż więcej, jeśli masz wątpliwości. Tak mi się wydaje poprostu... Validosku, dziękujemy z komplementy;) A skoro chwalisz pracę naszych rąk... cóż po tamtych wakacjach polecałam się tu jako ekipa budowlana... ale nikt mnie nie chciał... nic mi innego nie pozostało, jak wrócić do pracy w zawodzie:)hihi A_guuu, witaj. Nie martw się. Najważniejsze, zebyście Wy nie mieli tzw. "kaca" z powodu zakupu zbytku luksusu i tyle. Buziaki dla Boryska. Żabu, my się chyba wreszcie musimy poznać.... Innari, witaj, my się chyba jeszcze nie znamy. WITAJ:) W ogóle kobietki muszę się poorientować co u Was słychać:) BUZIAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Powrotów Cór Marnotrawnych :D Emsy, Kiedysiu - wszystkiego Naj z okazji 3 rocznicy ślubu!! Samych pogodnych dni i pociechy z przychówku :) ;) 🌼 🌼 Heh, ale Wy "szczeniaki" rocznicowe jesteście ;) nam już szósty roczek leci :P Kiedyś, kopę lat :D ;) ciekawa jestem, jak Piotruś wygląda, bo musiał niesamowicie urosnąć "od ostatnich zdjęć" :) Pewnie, że musimy się w końcu poznać :) Raz już prawie wyszło ;) ale co do mnie, to wszystkie spotkania mam odłożone na listopad :( rodzina z BB zapomni, jak wyglądam zapewne. Urok pracy7 dni w tygodniu :o ale jeszcze ciągniemy ;) Validosku :) miło usłyszeć coś takiego na temat swojego brzdąca, co ? :D Ale fakt, Maksio, ile razy go widzę, zawsze wygląda jak okaz zdrowia i zadowolenia ;) powiedziałabym, że nawet coraz bardziej ;) Emsy, rozśmieszył mnie tekst, że Mała pokazuje Tatę i czeka na pochwałę :D ale te Dzieciaczki mają duużo do poznania jeszcze :) A-guu - niektórzy po prostu tak mają, że nie odpuszczą, jak widzą, że ktoś inny jest zadowolony. Jedyna rada - nie przejmować się 🌼 a jaki to aparat? Tak z ciekawości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam tylko powiedzieć, że u nas to już czwarta :P i jeszcze jedno - Lenka śpi - w łóżeczku, bez cycusia usnęła, sama - od razu milej się zrobiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabulinko, podeślę fotki:). A co do spotkania, to u mnie jest tak, ze akurat sezon ogórkowy mam wtedy, gdy Ty najaktywniejszy z najaktywniejszych. Ale napewno nam się uda... Co do "szczeniactwa".... Moja siostra, podobnie jak Ty Zabulinko w tym roku miała 6 rocznicę... Śmiejemy się, że my z mężem idziemy do przedszkola, a oni do zerówki....:) ... Takie zboczenie dzieciowo - zawodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh ;) nie, my mieliśmy dopiero 5, ale "leci" nam już szósty roczek razem;) tak to z tymi sezonami ogórkowymi bywa niestety, że czasem się nie pokrywają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×