Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Zaręczona:), ode mnie zdjątka lecą do Ciebie, tak, że spokojnie, przylecą:):):)) Z tego wszystkiego lecą w dwu mailach. Dziewczynki, Agital, jak ja Wam zazdroszczę:) tego już rozpakowania.... To wszystko mnie czeka, z jednej strony strasznie się cieszymy, bo czeka nas przeprowadzka do swojego pierwszego w pełni naszego mieszkanka:), ale z drugiej strony hmmmm lubię sklepy, wybieranie, dobieranie itd., ale jak pomyślę sobie, że u mnie będzie wszystko naraz to jakoś tak aż czuję, że będzie ciężko. Poza tym moja mama ma wpisane w życie przeprowadzki, więc i ja jako dziecko również. Jedyna sprawa jaka mnie raduje, to to, że przeprowadzimy się do własnego mieszkanka, natomiast to, że już 6 raz będę przerabiać przeprowadzkę, to już mnie mniej cieszy. Martwię się też trochę, że będę częściowo wyłączona z robót wykończeniowych..., no ale za to z jakiego powodu:):):) Dziewczynki liczę na Waszą pomoc w doboru wszystkiego i dla Maluszka też:):) Mikuś, dzięki za wsparcie, pomimo dużych z tym trudności, staram sobie pewne zreczy tłumaczyć i z rzeczy mało istotnych jak najwięcej mieć za przeproszeniem... w d...!!! Acha, pytałaś o posiadane rzeczy dla Maleństw. Ja mam jedną już rzecz i myślę, że przez dłuższy czas pozostanę przy tym tylko, później pomyślę o reszcie. Mamy wózek, kupiony na dobrej promocji, mąż mnie namówił. Mama straszyła przesądami, ale w końcu zakupy, które czynię, nie mają wpływu na zdrowie, los raczej zakupami się nie kieruje. Wózek nam się bardzo podoba i fajnie się nim bawi, ale jak na razie grzecznie \"śpi\" na szafie w przedpokoju:) Bo co do ubranek.... to może Mikusia;), lub Marta:) zechcą może coś A_guu i mnie odsprzedać??:)hihi Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kolezanka do 5-tego miesiaca dziecka nie musia nic kupowac.Nawet pampersy dostawala w prezencie. Kupila tylko wozek i lozeczko. Reszte dostala w spadku. Bylam bardzo zaskoczona....ze az tak dobrze ten \'spadek\' dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale tu goraco:( nie do wytrzymania!! Jutro wizyta u fryzjera:):) wreszcie bo juz 3 miesiace nie byłam wiec czas najwyzszy! a że mąz sponsoruje to juz wogle! ale chyba je tylko fajnie wycieniuje obcinac chcialam ale mąż sie na ta wiadomość skrzywił:) dobrze ze o 16 koniec i Męzuś bedzie w domku.............jeeeeeeee i reszta jakoś leci.......... Kiedysiu jak cos to słuze pomoca w przeprowadzce mamy duze auto opel Combo i mam wprawe w przeprowadzkach:):) przez 7 lat tylko 4:) wiec jak cos to pomozemy !my takie dobre duszyczki jestesmy:):) i Ty rózwniez:) Oj jakos tak nie mam nastroju do niczego nie wiem! chyba musze wyskoczyć z doła!!!!! Całuski i do napisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Validosku, dzięki:) Jesteś thebeściakiem:)Nawet nie spodziewałam się tak szybkiej reakcji i nie śmiałam prosić o pomoc w przeprowadzce, myślałam o doradzaniu:):):), niemniej jest mi ogromnie miło. My mamy małe autko, więc wiele się nie zmieści, w każdym bądźrazie będę pamiętać::):):):) i w odpowiednim czasie:):)) się odezwiemy. Cieszę się, bo ta nasza budowa posuwa się szybko. Mają do skończenia ostatnie piętro (plus na 2 ostatnich ścianki wewn., część stolarki, wiadomo, elewacje itp). Jak na razie mówię o murach, tak więc mają jeszcze jedno, a to co teraz budowali to normalnie błyskawica-półtora tygodnia im to zajęło. Szczerze mówiąc zaczynam jakoś optymistycznie patrzeć na termin oddania tego bloku:) Zaręczona, co do spadku, to chyba sporo zależy od ilości maluszków w najbliższym otoczeniu. U nas w rodzinie na placu boju jesteśmy sami pod tym względem. Jest tylko jedna osoba, po której moglibyśmy coś \"odziedziczyć\", ale nie liczę na to. Hihi, śmiejemy się tylko, że liczymy na szczodrość dziadków, bo i dla jednej i dla drugiej strony to będzie pierwsze wnuczątko:)):) Dziewczynki, co do potrzeb, ja też do usłóg, mogę pomagać, tylko dajcie znak:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hmmm a czemu mamy się czuć urażone? Trudno cały urok w tym, że każdy ma swój gust i dzięki temu nie mamy wszystkie takich samych sukienek :D i ty znajdziesz swoją wymarzoną suknie i nasze suknie znajdą kupców :) to tylko kwestia czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kiedysiu przeprowadzka za nami ale nie do własnego mieszkania :( ale jestesmy umówieni z geodetą na 2 sierpnia na wytyczenie naszej działki a potem można pomału coś zaczynać, więc jak dobrze pójdzie w tym roku juz cos zaczniemy działać i znowu będziemy się przeprowadzać ale do naszego własnego gniazdka!! ale się nie mogę doczekać!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widać jakoś końca upałów, a już miało być coraz lepiej z końcem tygodnia... :O Co do wyprawki to zamierzamy ją skompletować w najbliższym czasie - to oczywiste; możliwe że dostaniemy też coś w spadku lub coś nowego od Dziadków z obu stron, dla których będzie to - jak u Kiedyś - pierwsze wytęsknione wnuczę:):):);) Agital, powtarzam się ale Twoja suknia jest naprawdę szykowna:) też tak nie macie weny na nic w tych temperaturach ?? nic nie można zaplanowa,ć nawet głupiego spaceru, bez świadomości ew. ryzyka. Wybyłam z Kraka i jestem pod Ojcowem, ale i tu jest upalnie. pozdrowionka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
martaanna dzięki jeszcze raz, ale jakoś się na nią nie rzucają, jak sie komuś podoba to albo jest daleko albo jest ok 10 cm wyższa (chociaż nie jestem az taka mała bo mam 169 cm) ostatnio z Allegro dziewczyna chciała wiecej fotek ale się nie określiła czy kupuje czy nie... tak więc... widać my martaanno mamy podobne gusta :) Racja końca upałów nie widać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki;) Zaręczona, każdy ma swój gust:) Sprawdź jedynie wygląd wymarzonej sukni w rzeczywistości, bo to najważniejsze. Często suknie wyglądają inaczej na zdjęciach w specyficznym oświetleniu, a inaczej w rzeczywistości. Dziewczyny, u nas miał być dzisiaj jakiś oczyszczający deszcz, a tu nic....:( Agital, rozumiem, czyli w niedługim czasie będzie czekać Cię kolejna przeprowadzka. U nas będzie to przeprowadzka jak na razie docelowa, chociaż kiedyś chcielibyśmy jakiś fajny domek:), ale przyznam, że jesteśmy zachwyceni tym mieszkankiem, bo jak na razie będzie wystarczające;) i własne:):) Dziewczynki, życzę wam dużo chłodku:), a Tobie Validosku upojnego wieczorku:):):):) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kiedysiu nie tak szybko ale jakby wszystko poszło dobrze to rok dwa i będziemy mieli swój domek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedysiu.Juz podobne z tej samej firmy przymierzalam.W sklepie nie bylo akurat tego modelu. Wygladam elegancko. I do mojej figurki pasuje. Za rok Wam posle fotki ze slubu to same ocenicie. Mysmy tez sie przeprowadzili to mieszkanka przyszlosciowego, wiekszego i z pokojem dla dziecka. Na razie pokoj stoi pusty, ale....jak bocian zawita to bierzemy sie do remontu pokoiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! brwi zrobione henne, paznokcie piękne jutro fryzjer!!pełny relaks:) coś dla siebie wreszcie!!! pełna pielęgnacja ciała aha i ksiazka dla ducha:) Mąż rysuje projekty z kolegą a ja tak trole:) Kiedysiu mówie powaznie z tym autem:):) wiesz ja to uwielbiam pomagac innym wtedy czuje ze zyje:) Co do sukienek to macie racje kazda z nas ma swoja wymarzona -inne sie podobaja ale to mnie to:) agital nasza działeczka podzielona:) tez tak robilismy! na dok czeka sie ponad 2 miesace nie chce Cie martwic ale tyle to trwa! ja czekam ostatni tydzien i mam nadzieje ze w przyszłym tyg podpiszemy umowe koncowa:) i bedzie nasza-a potem bedziemy wymieniac sie pomysłami na budowe i inne tam praktyczne informacje. My zaczynamy od wiosny budowe teraz cos posadzimy i ogrodzimy sobie:) wiec mamy wspólny temat i marzenia:) Całuski dziewczynki:) pieknych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam..... Myślałam,że upały się kończą, a tu nic z tego. Ale cieszyłam się spędzonym dniem z mężem. NIestety noc samotna. Gratuluje przeprowadzek. Wiem, że to tez kłopot, bo ja już miałam 6. Ale jakie to musi byc szczęście.... Troszke wam zazdroszczę. My wynajmujemy, bardzo ładne i duze mieszkanie, ale właściciele chcą je sprzedać. Jeszcze nie podali ceny, ale tak ok 500 tys. Niestety nas nie stać.... Za rok musimy się wyprowadzić i znowu szukac cos nowego... Zastanawiam sie kiedy będzie nas stac na mieszkanie?? Kogo w ogóle stać?? Chyba, że do końca życia spłacać kredyty.. Ja cos dzisiaj marudzę. Wiem,że mam 20 lat i jeszcze będzie czas na pracę, zarobki, mieszkanie..... ale nawet nie chce myśleć o kolejnej przeprowadzce, a wcześniej o szukaniu odpowiedniego mieszkania :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grusia
czy 3 lata po slubie to swierzo upieczone małzenstwo?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przed weekendzikiem!!! Piszecie o upałach-u mnie wczoraj bardziej znośna pogoda-już nie przekroczyło 30 stopni:-) Zobaczymy-jak dzisiaj??? Bo mówili, że więcej:-( Może jak ma sie urlopik to i fajnie, ale tak w pracy-to niekoniecznie... Jakie plany na weekendzik? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie! Validos wiem ile to trwa, ale że tak powiem mam małe znajomości i może to coś da ha ha :) Będzie super razem będziemy wymieniać doświadczenia z budowy i w tym samym, czasie chcemy bociana zaprosić pod strzeche :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Piątek-huuurraaaaaaa Po pracy fryzjer:):) a plany raczej blizej nie znane!mąż jutro pracuje wiec jakos musze sie soba zająć i domem przy okazji:) Oj tak agital bedziemy sie budowac:):) haha i gniazdo dla bociana sie zrobi:) na kominie minimka-wiesz my bierzemy kredyt na dom!! wiec spokojnie za 40 lat bedzie nasz:) cóz innego wyjscia nie ma, lepiej płacic za swoje niz wynajmowane! Tobie tez sie na pewno uda;) grusia-witamy:) 3 lata to tez młoda mężątka:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Właśnie my podobnie jak Validos wspieramy sie kredytem bo na całość kasy nie mamy a faktycznie lepiej spłacać swoje niż czyjeś :( Grusia pewnie, ze 3 lata też się nadają na ten topik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Co do piątku to mam podobne odczucia jak Validos Hurra!!!!!!!! :D Ja już wczoraj myślałam, ze jest piątek i dzisiaj to wstać rano nie mogłam (zwłaszcza, że mąż ma dziś wolne i sobie jeszcze słodko spał w łóżeczku - okrutność!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agital- mój tez ma wolne !:) i myslałam ze nie wstane z łózka taaak mi sie nie chciało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no to jednym słowem mamy małego peszka obie :D Dziewczynki mam zapytanie... moja przyjaciółka właśnie się będzie zaręczać i ma problem :( Jest osoba wierzącą i chce brać ślub kościelny oczywiście, ale jej proboszcz powiedział kiedyś, ze nie dostanie od niego żadnych sakramentów, bo oni chodzą do Kościoła w innej parafii z babcią a ten jej proboszcz stwierdził, ze tylko w jego kościele jest Bóg i nawet po kolędzie do nich nie chce przychodzić :( z takiego powodu?! Kiedyś jakoś to trawiła ale co teraz? Jeśli chciała by ślub w innym Kościele i tak musi chyba mieć pozwolenie od proboszcza??? Ja nie wiem bo brałam w moim kościele więc nie było problemu ale może któraś z Was wie??? Chce jej jakoś pomóc, bo ma dziewczyna prawo do szczęścia i nie jej wina, ze ten ksiądz się zdecydowanie minął z powołaniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agital! z tego co wiem to nie ma problemu brac slub w innej parafii. I nie slyszalam nic o pozwolenieu proboszcza. Ja bym nawet nie chciala brac slubu w swojej parafii jakbym miala takiego proboszcza. Ja mam dzisiaj znowu wolne. Ale nudy. Chyba jestem pracoholiczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zaręczona nie trzeba??? Hmmmm ja kiedyś słyszałam od kogoś kto chciał brać gdzie indziej że załatwiał jakiś taki papier od swojego proboszcza... Obyś miała rację bo jej sytuacja to koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! Znów ten piekielny upał. Pozwolę sobie wypowiedzieć się w temacie ślubów w innej parafii. Zaręczona, nie jest to takie proste i owszem są dwa rodzaje \"papierów\", które można dostać, albo jest to zezwolenie, albo licencja. NIe ma możliwości załatwienia ślubu w innym kościele, bez informowania swojego proboszcza. Zezwolenia lub licencji nie trzeba brać, jeśli chce się wziąć ślub w parafii pana młodego. My nie braliśmy ślubu ani w mojej parafii, ani w parafii A. i z tego co wiem mieliśmy zezwolenie (wtedy protokół spisuje ksiądz już w tym wybranym kościele). Acha, w takiej sytuacji zapowiedzi są ogłaszane w trzech kościołach. W obu parafiach i w kościele, w którym ślub się odbędzie. Validosku, bardzo dobrze, trzeba sobie dogadzać choć małymi rzeczami, popieram fryzjera!!:) Co do tych biednych mężów, mój wczoraj prawie kończył pracę i wysłał go szef do Rybnika, wrócił stamtąd o 1.00 w nocy... Acha, oczywiśćie, że 3 lata po ślubie, to świeżo upieczone małżeństwo:):):) WITAMY!! Dziewczynki, napisałyście jeszcze o kredytach. My też mamy częściowo kredyt, choć jak sobie o tym wszystkim pomyślę to i tak niekiedy obawiam się, że chyba zbankrutujemy, ale... damy jakoś radę:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kiedysiu czyli jak wezmą ślub w parafii narzeczonego to wystarczy akt chrztu i potwierdzenie na nim bierzmowania z parafii panny młodej i daje też zapowiedzi w parafii pani młodej a protokół spisuje ksiądz z parafii narzeczonego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!!! Tyle napisałyście, że przynajmniej jak narazie nie jestem w stanie was przeczytać. Wczoraj dzwoniliśmy po pensjonatach i innych ośrodkach bo chcieliśmy jakieś noclegi nad morzem na cały tydzień i okazuje się, że jak w piątek było tego mnustwo tak teraz nie było nic. Po prostu koszmar. Skończyło się na tym, że nie jedziemy do Międzyzdroju tylko do Dziwnowa bo tam jeszcze jakoś chyba turyści nie dotarli na ostatnią chwilkę. Trafiliśmy nawet na tani nocleg (28 zł.) u starszych ludzi. Jak by w pokoju nie było byle dach nad głową, łużko i czysta pościel. Tak czy inaczej zawsze trafialiśmy na super warunki w niskich cenach bo w zeszłym roku mieliśmy za 30 zł ze śniadaniem. Najlepiej trafiła moja mama (to znaczy ja jej wyszukałam) za 20 zł ale w górach i babka taka sympatyczna, że żadko kiedy takie sie zdażają. Tak więc za rok my tez tam pojedziemy już z maleństwem. Narazie uciekam na zakupy ba potem nie dam rady w te gorączkę. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
witaj a_guu a mnie co dobrego kupisz? :D :P a ja jak w zeszłym tygodniu jestem owładnięta piątkowym leniem :( i co tu począć ze sobą? Ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×