Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Miki poważne wyzwanie przed tobą ;) Jak dobrze, że ja już dawno mam to za sobą. Miki powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak żadna tu nie zagląda ale mimo wszystko zostawię pytanie. Bo tak prawdę mówiąc to ja się nie znam na tych sprawach. 26.09 skończył mi się @@@@ cykl mam 30-to dniowy. A od czwartku czacęliśmy starania. Jakie jest prawdopodobieństwo, że już jestem?? Moim zdaniem spore ale prawdę mówiąc wcale nie czułam kiedy dostałam jajeczkowanie a zawsze pobolew mnie któryś jajnik (czasem oydwa). Zadając to pytanie czuję się głupio ale wiem, że wam można takie pytanka zadawać. Liczę na wyrozumiałość i odpowiedz oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a_guu, OK nie bierzemy tak na poważnie;);), ale ja osobiście życzę Wam udanych starań kidykolwiek je ostatecznie podejmiecie. A z tą \"odpowiednią chwilą\" między jedną a drugą sprawą to sama wiesz jak jest...:) parę dni temu spotkałam na ulicy dziewczynę z dużym już, okrąglutkim brzuszkiem i tak sobie pomyślałam, że powinno się takie w lektykach nosić jak świętości ( w tym naszą szkatułkę i filipkę :) ) a nie żeby musiała na tramwaj czekać !!! taka kobieta to swoisty cud:) z tym początkiem miesiąca w pracy to nie jest wszędzie tak radośnie;) tak się składa, ze to jednocześnie koniec trzeciego kwartału=u nas sajgon:( zatem po powrocie z pracy do domu po pierwsze nalałam sobie drinkusia i sączę właśnie:) miki, no jasne, że trzymam kciuki !!!!:):) powodzenia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
A_guu - no niestety, w "tych" sprawach jestem laik, i patrzę raczej w drugą stronę, zeby nie było, niż było, ale z opowiadań koleżanek wynika, że czasem ta cała wykresologia "bierze w łeb", a wszystko zależy od "uśmiechu losu", którego bardzo Ci życzę :-D Martaana - lektyka, zamiast tramwaju ? ;-) A to ciekawy pomysł. A ponoć ciąża, to normalny stan. Czy ja tu jestem jedyna, która nie chce mieć dzieci ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
Ha, ha, ha - oczywiście nie "bekam" na dzieci, ale beczę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mężatko może przyjdzie i na ciebie czas hehehe Ja zawsze wiedziałam , że wyjdę za mąż i urodzę dzidzię no najleprej bliźniaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
A_guu, a ja widzisz zawsze wiedziałam, że tych dzieci nie chcę. Oczywiście może mi się odmienić, ale mówiąc brutalnie lata mi lecą, a chęci nadal brak, więc może też być i tak, że jak sie chęci pojawią, to "możności" nie będzie. Zatem trudno :-) Popijam sobie właśnie kubek gorącej czekolady i sie wyleguję pod kocem, a tu masz, mąż wyciaga na zakupy i na kolację :-D Spławić Go, czy nie spławić - oto jest pytanie ;-) Czy z Wami pogadać, czy z Nim ? Hmmmmm......... nie no, chyba trzeba się wywlec spod tego koca, i trochę "cywilizacji" użyć ;-) :-D To do jutra "świeżynki" :-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a_guu, owulacja występuje średnio, zaznaczam ŚREDNIO ok. 14 dni przed końcem cyklu. NIektóre źródła podają, iż zawsze na 12-16 dni przed końcem cyklu. Ja mam dużą dozę rezerwy do książkowych danych bo w sumie nasz organizm jest tajemnicą i potrafi sprawiać niespodzianki... A temat bardzo na czasie:):) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
A-guu - kochana, jaka Ty dobra jesteś - no to ok - jak będą bliźniaki, to biorę jedno :-D :-D A w ogóle, to już możesz mnie uznać za ich ciotkę - taka wariatkę, ale trzeba mieć jedną "ciotkę wariatkę" w rodzinie. Całus 😘 i do jutra :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze słówko, z róznych przyczyn nawet przy owulacji może nie dojść do zapłodnienia w danym cyklu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
Widze, że i ja wykazuję efektu jak po drinknięciu, bo już widzę, jak mi A_guu dzieci chce dać :-D A to nie, ze chce dać, tylko za mnie urodzi, i statystyka będzie gites ;-) Martaanna - a co to za okazja, ze Ty drinkujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle to czuję się zaszczycona, że do mnie imiennie kierujesz to pytanie, a_guu, bo za specjalistę w dziedzinie planowania ciąży się nie uważam;);):P a serio, to odkąd jestem mężatką otwartą na potomka staram się nieco więcej czytać na te tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mężatko w takim razie i dzidzie będą zwariowane bo ciotka wariatka, matka i ojciec też niczego sobie ;) wariaci jak ich mało :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu wyjaśniam mężatko: żadne uzależnienie !!!!!:D:D ( na razie hihihi;) ) aaaa ciężki dzionek miałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale byłaby jazda, gdyby któraś ze świeżynek zaciążyła nam:) jak wywołałyśmy temat to może wywyołamy i fakt ?? :);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak też nie myślałam ;) ale akurat ty się odezwałaś i taką miałam cichą nadzieję, że mi co nie co powiesz o tych sprawach. ;) Czasem mam wrażenie, że wy wszystkie jakoś więcej wiecie niż ja :p Zawsze jestem zamknięta w tym moim zwariowanym świadku i niekiedy jak mam się wykazać wiedzą to mi głupio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt zaciążenia jednej z fafetek wywołuje niesamowite uczucia radości. Wiem bo jak w poprzednim topiku 2 zrobiły taki numer to przecież aż zatykało z radości ;) :D W końcu w jakiś sposób przywiązujemy sie do siebie i niejednokrotnie wyżalamy (ja tak mam ;) )ze swoich smutków to jak nie ciezyć się z takiego faktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa ostatnio szkatułka wysłała kilka fajnych linków o planowaniu, jak wrócisz parę stron to znajdzies:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zainspirowałaś mnie żeby znów poszperać w temacie:) a co do planowania....od niedawna jesteśmy otwarci, ale nie liczę, że stanie się to za pierwszym razem:) czas pokaże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ale fakty mówią same za siebie ;) :p Tak sobie teraz myślę, że jak nie uda nam się w ty miesiący to pewnie odpuścimy sobie ze względu na te imprezy ;) Ale chęć posiadania jest większa więc w najgorszym wypadku nie będziemy na żadnym. A zresztą a co mi tam przyjdę na to drógie z wielkim bebzonem jak piłak ;) Ale co mi się mężuś wybawi to się wybawi :D Ja będę bawić się siedząc. Z jakim bym nie była to muszę być na tym drógim bo hajta się największy wariat jakiego znam. Nasze wesele tak rozbawił, że wszyscy się z niego śmieją do dziś i muszę widzięc jak się będzie powstrzymywał od głupstw aby utrzymać fason ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mądry małżonek mówi mi zawsze kiedy się gorączkuję, że wszystko wydarzy się w swoim czasie, bez stresu i ciśnienia, że ma być \"już\":) jak wskazują doświadczenia wielu dziewczyn podejście z luzem więcej daje, niż to gorączkowe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem!! Ale ja nie chcę tak już tak szczerze mówiąc to tak na zmianę raz się cieszę z takiego stamu rzeczy a z drógiej strony boję się być matką ;) Ach los pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka obawa to norma, wszak to zmiana całego życia, przestaje się być dziewczynką, która robi co zechce i kiedy zechce;) fajnie o tym lęku pisze Gretkowska w swoim pamiętniku z okresu ciąży, a dodam że miała 36 lat będąc w pierwszej ciąży, partner bodaj 10 lat więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mój mężuś zadzwonił, że zostawi mi samochód pod zakładem i idzie z kuzynem na piwo :o Fajnie dziewczyny w pracy to oni razem na piwko. Na męskie pogaducy ;) Cha ale 10 razy się mnie pytał czy nie jestem zła :p Tylko tak dalej ;) Bo faceta trzeba sobie wychować :D hehehehe On wie, że pół nocy będzie skazany na moje tortury w stylu a o czym rozmawialiście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za to ma mi zrobić pyszną kolację ;) Jak nie to będzie spać na parapecie ;) A dodam, że mieszkamy na czwartym piętrze hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×