Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Gość też młoda mężatka
No właśnie - zbyt dużo pracy - źle, zbyt mało pracy - też niedobrze. Do pracy to chyba dopiero z dniem 2.01.07 pójdę - o ile to będzie dzień roboczy. Matko - do tego czasu, to chyba "intelektualnie padnę" ;-) W okolicznych bibliotekach już chyba wszystkie ksiażki wyczytałam. Na spacery łażę, ale ilez można ? ;-) Ale nie będę narzekać - w końcu to tak jakby wakacje, no nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane kobietki:) Po pierwsze, droga też mloda mężatko:), skoro masz chwilkę, to może będziesz naszym dobrym duchem spajającym topic??:) zartuję, ale faktycznie ruch jest duży, ale jakby to powiedzieć, raczej nie rozmawiamy, a wołamy coś w przelocie. Kochane dziewczyny, u mnie remont, A. wrócił wczoraj z Warszawy o 2.00, dzisiaj musiał być w pracy już przed ósmą i jest w Katowicach teraz - obłęd.... Ja robię staż, latam do szkoły, chodzę na prawo jazdy, czekam na wyniki rekrutacji na stud. podyplomowe, dostałam propozycję fajnego kursu (mam nadzieję, że nie będzie mi kolidował ze studiami w weekendy) i jeszcze do tego podjęłam wyzwanie koncertów z koleżanką.... mam wrażenie, że jestem nienormalna i zastanawiam się jak ze wszystkim dam radę, ale wierzę, że przy wsparciu szczęśliwych młodych męzatek da się zrobić wszystko:) Dziewczynki kochane, moja dobra rada, nie pakujcie się w tyle rzeczy tak jak ja, bo później można jedynie podtrzymywać swoją obecność na topiku witając się i żegnając:) Dziewczynki, życzę Wam super dnia, pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki za Wasze sprawy, żeby wszystko układało się jak najlepiej. Trzymajcie się cieplutko. Nie wiem, czy poprawię się z obecnością:) do końca tygodnia, bo na weekend prawdopodobnie jedziemy do teściowej:) Kwiat dla Was Wszystkich🌻, a szczególny dla krajanki Validos🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, mżżatko: coś a la wakacje:);):) a ja dodam ( żeby nie wyszło żem pracoholik jakiś )że powoli szykujemy się z mężusiem do urlopku ! a teraz ciiiii żeby nie zapeszyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wam zazdroszczę ja nie dosyć, że ostatnio non stop w biegu to i nie wysypiam się za bardzo. Wczoraj zaszalałam i zamiast iść połazić po lesie w poszukiwaniu grzybów to siedziałam w kuchni i robiłam ryby w occie aż mi ślinka leci jak o nich pomyślę. Marzę o spokojnym siedzeniu w domu i nic nie robieniu. Ja tam bym nie nażekała zawsze znajdę sobie jakieś zajęcie z miłą chęcią posiedziałabym przed kompem wiedząc, że nie mam nic do załatwienia ani nic do zrobienia. Niestety przyznam się, ze komputer to nasze utrapienie bo wiecznie spieramy się kto będzie teraz pzy nim siedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prof. Tatarkiewicz powiedział coś w stylu: nie wyrabiasz ? weź sobie dodatkowe zajęcie. Paradoks, ale prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
Cześć kolejnym uczestniczkom 🖐️ :-) Martaana - ja uważam, że ma to sens, w podstawówce moim jedynym obowiązkiem była nauka, i nigdy sie nie umiałam wyrobić, żeby się systematycznie uczyć, a moja przyjaciółka miała na głowie sprzątanie, opiekę nad młodszym rodzeństwem, a zawsze była przygotowana do lekcji lepiej ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się pod tą zasadą podpisuję, efektywne zarządzanie czasem sprawdza się nalepiej gdy ma się wiele zajęć pozornie nie do pogodzenia, a jednak...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość validos23
Witam wszystkie mniej lub bardziej zabiegane mężatki ja stety lub niestety zaliczam sie do tych drugich. Wiecznie w biegu-wychodze o 6.50 aracam po 19, ale dzieki temu tydzien zleci i mąż bedzie w piatek już:) Dzisiaj po pracy biegne robic kolejne wpisy mężowi-na szczęscie pomaga mi w ich robieniu przyjaciółka !nie ma jak to kochani przyjaciele bez nich nic bym nie dała rade. A w przygotowaniach weselnych zwłaszcza! Wiec pamiętajmy aby chociaż na chwile wskoczyć i napisac co u nas❤️ Miłego popołudnia Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka validos🌻szybkiego nastania piątku w takim razie Ci życzę:) a przyjaciele...:) rozpromieniam się na samą myśl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, jak ja zazdroszcze Wam zabieganym i zapracowanym :) U mnie niestety na razie głucha cisza jeżeli chodzi o pracę, ale nie tracę nadziei. W październiku zaczynam studia podyplomowe, więc będę miała wreszcie jakieś zajęcie poza zajmowaniem się domem 🌼 Tak szczerze mówiąc to już prawie cztery miesiące jestem bez pracy i to stanowczo za dużo!!! co prawda nie nudzę się i zawsze mam jakieś zajęcie, ale to nie to samo. Martoanno czyżby przed Wami kolejny etap podróży pośłubnej? Pozazdrościć :) Mój mąż też coś ostatnio przebąkuje na ten temat, ale nie wiem, jak to będzie. Kiedyśku kiedy egzamin na prawko??? Bo ja już 3 października :) i już stres mnie dopada. Szkatułko uściski dla maluszka no i dla Ciebie. Kinga...obiecała zdjęcia i zaginęła :) Pozdrawiam Was wszsytkie serdecznie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mężatka
Wiecie - też sie zastanawiam, czy by nie zacząć jakichś nowych studiów. Ale będąc na zwolnieniu nie bardzo dobrze jest wychodzić, ale z drugiej strony byłoby to i interesujące i pożyteczne. Mikimaus - dobry pomysł z tymi studiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość validos23
mikimaus-egzamin nie taki straszny! uwairz mi . Pierwsza zasada zero stresu, uśmiech na twarz. Mi jakoś si udało za 1 razem! wiec powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Mam tu sporo zaleglosci do przeczytania. pare dni mnie tu nie bylo. Nie dalam rady. Staram sie przynajmniej zagladac na topik ciezarnych. U mnie nadal duzy bajzel na kolkach, remont. Ostatnio tez duuze zakupy chyba z kazdej dzialki juz cos bylo. Od pily katowej, panele, farby, ubrania, zapasy zywnosci jak na wojne ( to oczywiscie zart ale spozywke i chemie robimy cos w takim sklepie jak makro w polsce wiec wszystko w duzych pakach ) Kupilam tez koldry nowe i posciel dla nas z mezem no i oczywiscie temat numer 1 w naszym domu - DZIECKO ;-) Dzis wlasnie dostalam poduszke do karmienia i wanienke co zamowilam przez internet. Mam juz chyba wszystkie potrzebne ciuszki. Wlasciwie do nakupowalam wlacznie z dresikami na 9 miesiecy i troche bede musiala poczekac az dziecko w to ubiore. Robic zakupy dla dziecka to sama przyjemnosc. Robie to poki jeszcze jestem na chodzie. Czasu jeszcze sporo, ale brzuch coraz wiekszy .. wrrr... no i syndrom wicia gniazda daje o sobie znac ;P Ech ale Wac zameczam mlode zonki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy tu studia, kursy, nowe prace, kariery na calego a ja w pampersach raptem utone - poki co stoja w kartonach w piwnicy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj filipko!!!! Rzeczywiście dawno Cię tu u nas nie było 🌼 No ale jesteś usprawiedliwiona, bo jak piszesz, miałaś dużo zajęć ostatnio. Przegapiłaś chyba wielką akcję wymiany fotek??? No i napisz co tam jeszcze u Ciebie słychać? validos - dzięki za pocieszenie :) w następny wtorek proszę trzymać kciukasy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześść 🖐️ Obiecałam fotki i pośle ale kochane narazie nie mam czsu na nic :( Ciągle mam coś do roboty... Mam nadzieje, ze zostaje usprawiedliwiona 🌼🌼🌼🌼 Naprawde pośle!!!! Buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Niedawno wróciłam z pracy, uffff, ale jestem padnięta, niewyspane i zdezorientowana.... Mikimaus🌻, ja niedawno zaczęłam prawko (jutro piąty wykład i miałam też OC-obsługę codzienną autka z manewrami pierwszymi::), tak, że u mnie to jeszcze ciut potrwa. Będę ściskać za Ciebie kciuki:) A co do pracy, zobaczysz, wszystko się ułoży. Ja dostałam propozycję pracy tuż po dyplomie, ale była to taka praca, na zasadzie \"jakby nic się nie zdarzyło\", bo dążymy do tego byśmy nareszcie byli na miejscu z A., a to była praca ponad 100 km stąd, na terenach górskich, więc dojazd naprawdę długi. Początkowo patrzyłam na sprawę optymistycznie (to był czerwiec, a miałam zacząć od września), ale im bliżej był czas rozpoczęcia tych wyjazdów, pomieszkiwania w jakimś internacie dla chłopców itp..., to coraz bardziej byłam przerażona, choć chyba gdyby nie rozmowa z kumplem, który tam pracował, to zdecydowałabym się. Po rozmowie z nim stwierdziłam, że to nie ma sensu (on wytrzymał z tymi dojazdami 4 miesiące i dostał tutaj pracę). Pojawiło się coś na horyzoncie, taka szczątkowa praca, ale coś było. Zaryzykowałam i zrezygnowałam z tamtej. Bardzo szczęśliwie się ułożyło, bo dostałam jeszcze drugą pracę, a ta się rozwinęła i jak się dzisiaj okazało rozwija się nadal (dwie osoby - uczniowie zrezygnowali, ale cos mi dodano i mam więcej godzin). Naprawdę człowiek nie wie, co mu się za chwilę przydarzy. Dość powiedzieć, że 4 września miałam zatrudnienie na niecałą 1/3 etatu, a obecnie mam blisko etat i 1/3. Mikimaus piszę to wszystko, byś wiedziała, że z pracą bywa bardzo dziwnie, dla mnie to jest pierwsza praca, jak na razie układa się szczęśliwie i mam nadzieję, że tak pozostanie. Zobaczysz, u Ciebie też się wszystko odmieni.🌻 Wiecie co kochane dziewczynki, miałam napisać dużo więcej, ale nie mam siły. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie🌻 wszystkie bez wyjątku:) Wasz kiedysiek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipko, jeszcze coś napiszę;) Filipko, na wszystko przychodzi czas. Część z nas teraz pracuje, podczas, gdy Ty pracowałaś i będziesz pracować jak ciut odchowasz maluszka;) A ja np. staram się sprężyć, żeby zdążyć przed maluszkiem, bo chcielibyśmy aby nie pojawiał się u nas, gdy będziemy w jakimś zaawansowanym wieku, a przecież pzred jego pojawieniem się trzeba trochę zrobić:) Jak na razie chcę sobie zapracować na to, by móc później pójść ze spokojną głową, spokojna o pozycję w pracy na macierzyński:). Nas nie wiem kiedy będą scigać pieluchy, ale może w 2008?? kto wie??:) Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyśku! Dzięki, kochana jesteś :) Ja po dyplomie pracowałam przez ponad 2 lata w pracy, która miała być \"na chwilkę\". Teraz ponieważ zmieniłam miejsce zamieszkania jestem trochę zagubiona, ale nie tracę nadziei. Myślę, że z czasem wszystko się ułoży, bo przecież innego wyjścia nie ma :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... jednego się tylko obawiam, że praca i dzieciątko pojawią się u mnie w tym samym czasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki ja jak zawsze w przelocie ciągly brak czasu całuski dla wszystkich i pozdrowionka trymajcie sie cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry ! niech ktoś wymyśli czasowstrzymywacz ! zatrzymać czas !!!! na razie nie mam niestety czasu by spokojnie Was przeczytać z wczorajszego popołudnia:( sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Mam nadzieję,że nie na gorsze ( tfu ! tfu !;) ) w każdym razie dziś zaczynamy akcję pt. meblowanie. Step by step ale machina rusza:) Trzymajcie się zdrowo i wesoło i niech się sprawy wszelkie toczą pomyślnie:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam te zabiegane i te chwilowo \"bezrobotne\" ;) Ostetnio coraz więcej myślę nad tym aby rozpocząć wreszcie studia. No pod warunkiem, że dostanę pracę (już tylko 3 tygodnie do zakończenia stażu). A tu wczoraj moje kochanie wreszcie wydukało, że chyba będziemy mieć maluszka. Piszę moze bo to wszystko się okaże ja przyjdzie czas @ a na to muszę poczekać jeszcze trochę. No wiecie co ta cholera żeby planowała dzidzię bez mojej zgody?!! ;) :D On wie, że nie musi się pytać bo sama bardzo już bym chciała. Nie widać żadnych popraw w kierunku pracy to chociaż zajmę się domem i dzieckiem. Może w między czasie podciągnę się w grafice komputerowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry żonki :) To ja dopisuję się do młodych studiujących mężatek :) Już w sobotę rozpoczynam zajęcia na studiach. Ciekawe, jak to będzie, gdy brzusio będzie się powiększał...? Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naszym starym zwyczajem wskakuję na moment;) nie zapowiada się bym mogła dziś zajrzeć na dłużej, kołowrotek w pracy nabiera rozpędu, a w domu też na nudę nie będzie można narzekać;)zakręcone, zagonione Żonki łączmy się !!!!!:D;) narka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie kobietki:) Po nieustannym maratonie dzisiaj z moim kochanym mężysiem po bardzo miłym poranku wstaliśmy o 11.00!!!!!!(oboje mamy dzis wolne w pracy) Za to teraz też ostro zabieram się za wszystko, no bo połowa dnia już uciekła:):):):) Pozdrawiam Was bardzo serdecznie🌻 Co do moich studiów, to jeszcze nie ma wyników rekrytacji, więc nie wiem, czy mnie zechcą, ale może;) Buziaki dla Was i dla Maluszków🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny posłałam wam foteczki Juleczki :) Kto nie dostał a chce - niech krzyczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gotuję właśnie rosół wieczorową porą:) to taka \"stateczna \"strawa, na którą potrzeba dużo czasu i spokojnej obecności w domku. Synonim domu;) zwariowany dzień się kończy, jutro zapowiada się....jeszcze bardziej zwariowany:D tym optymistycznym;) akcentem kończę na razie, przyjemnego wieczorku Dziewczyny:)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×