czemu kazdy facet ktory mnie interesuje ma mnie za dupe do przelecenia?

smutna : Seks bez uczucia to kompletna porazka ale jak ty mozesz umawiac sie z kimkolwiek jesli nie czujesz ze pomiedzy wami iskrzy ? niekapuje nadal co znaczy traktowac powaznie. Przeciez seks to wspaniale przezycie dla kochankow...jesli kocha to chce seksu. Dlaczego twierdzisz ze nie kocha ? Moze zle odczytujesz jego uczucia ?

do autorki -->>moze Ci wyda sie to dziwne albo i nie ale sprawa pierwsza-towarzystwo w jakim sie obracasz ma wpływ na to jak Cie postrzegają, mimo ze mówią inaczej(tzn. skoro sie z taką kolegujesz to musicie miec cos wspolnego). Sprawa druga(to dopiero moze wydac Ci sie dziwne:))ale ludzie a zwlaszcza facecci zmienili do mnie podjescie wraz ze zmianą mojego koloru włosów(byłam bladyną teraz jestem brunetka :D) i no plus to ze stalam sie bardziej pewna siebie, troche chamska wrecz beszczelna chwilami i wogle taka wredna (za przeproszeniem) suka. I wtedy to ja wybralam sobie faceta z którym chce sie spotykać a nie on mnie. fakt to tez proste nie było bo faceci zaczeli sie mnie poprostu bać :D bo jak trzeba było to zjechałam po całej lini albo gonga sprzedałam (ale tylko w uzasadnionych przypadkach :D))

a czy ty wiesz ,ze normalni faceci nie chodzą na dyskoteki..Jesli szukasz chłopa zrób to gdzie indziej ..Moze w Parku ,ale dyskoteka to najgorsze miejsce ..JA sam nie chodze na dyskoteki bo wiem jakie kobiety tam siedzą ..Blondi z tapetą i chętne na przygodę ..Wiem ,ze tam ciekawej kobiety nie spotkam..Dlatego nie licz ,ze znajdziesz tam kogoś ..

Może w rozmowie zachowujesz się z nimi tak jakbyś była napalona i dostępna bardzo szybko, ciągle uśmiechasz się i kokietujesz, nie boją się do ciebie podejść i pytać o wszystko. Pewnie nie jesteś też zabójczo ładna ale taka trochę lepsza od przeciętnej, to powoduje że faceci stają się bardziej odważni i proponują seks dosyć szybko. Wychodząc z założenia albo sie uda albo nie i po co tracić zbyt dużo czasu na chodzenie. Może spotykasz nieodpowiednich mężczyzn.

Dla mnie na dyskotekach są jacys ludzie nadmiernie rozluznieni..

Hm...zle mnie francuski piesku zrozumialas / zrozumiales. Jezeli ja zwracam uwage na jakiegos faceta to znaczy ze mi sie podoba. Jezeli z nim sie umawiam potem to tez znaczy ze mi sie podoba, a on do tej pory tez okazywal ze ja jemu. Jednak potem przychodzi taki moment po paru spotkaniach ze w rozmowie, czasem jak cos wypijemy faceci juz nakrecaja rozmowy o seksie, potem mnie pytaja, sugeruja i dwa razy niestety zdarzylo sie ze doszlo do czegos. jednak teraz jest trzeci raz i facet znowu wyraznie mi mowi ze chcialby sie ze mna kochac. a ja juz nie chce znowu tylko przygody. przeszkadza mi to. moze za pierwszym razem czulam tylko do tego faceta pociag fizyczny, ale za drugim to chcialam zwiazku, chcialam normalnie sie spotykac ale on chcial tylko przygody. Jesli chodzi o kokietowanie to nie mam takiego zwyczaju, jedynie faceci czesto powtarzaja ze mam cos w swoim wzroku ktory przyciaga, ale nie oznacza on ze jestem latwa w porownaniu z kolezanką.

no i widzisz ..Sam nie chodze w te okolice bo są tam rozrywkowe i łatwe panienki ,a ja nie lubie kobiet ,które nie są dziewicami..

hm...ja nie chodze na dyskoteki poznawac facetow, jedynie bardzo lubie tanczyc i dlatego chodze do jednej knajpki malej i zawsze sie tam bawie bardzo dobrze. nie jestem tak samo zadna lala wymalowana o blond wlosach. jestem zwykla szatynka o dlugich wlosach, nie wysoką i troche przy kosci, raczej niesmiala ale usmiechnieta. Rzucacie stereotypami ze na dyskotece to same idiotki itp.

Po pierwsze, dyskoteka to nie miejsce na powazne znajomości. Ty myślisz, ze w jakim celu faceci podrywają laski na dyskotece? Szukają tam narzeczonej? No właśnie. Poza tym to jest kwestia wytycznia granic, jeśli nie zareagujesz odpowiednio po pierwszej dwuznacznej gadce, posypią się następne. To jest kwestia zachowania, może nie od razu bycia wredną sukią jak koleżanka powyżej, tylko jasnego dania do zrozumienia, że aluzje do seksu ci nie leżą. Bo jak się śmiejesz z ich dowcipasów i robisz wrażenie, że obleśne komplementy ci leżą, to oni to traktują jak zaproszenie. A teraz jeśli mi powiesz, że te komplementy nie były dwuznaczne, to znaczy że tak naprawdę - z całym szacunkiem - jesteś nieopierzoną gąską i nie potrafisz odróżnić podziwu od ciągnięcia do łóżka. W ogóle zastanów się tak logicznie, po co faceci ci te komplementy prawią; w komplementach bradzo często jest coś z manipulacji: \"posłodzę komuś, to będę go mieć w kieszeni\". Na komplementy czasami warto zareagować jakąś ironiczną, a inteligentną ripostą, że by koleś jeden z drugim widział, że ma do czynienie z dziewczyną bystrą i nie łatwą do zbajerowania.

ona : Zatem powiedz facetowi ze nie jestes gotowa na seks. Ze bardzo lubisz, ale jakos tak w zyciu ci nie wychdzilo i nie chcesz tego mieszac zanim kogos nie poznasz. facet bedzie naciskal bo jemu organizm doskwiera....ale jesli bedzie cos wart, to spotykac bedziecie sie nadal i wtedy masz szanse. Jesli odrzucisz go tylko dlatego ze chcial seksu to zrobisz glupote...najpierw go poznaj. facet w wieku do 30-tu lat nie jest w stanie nie chcec...on bedzie chcial wiecznie i non-stop i nie ma to zwiazku z tym czy jest zainteresowany toba na powaznie czy nie

jestem romantykiem ..Branie sie za ręce itdd...Natomiast na dyskotekach kobiety i męzczyzni mi sie wydaje biorą się za co innego i to czasem na pierwszej randce..Dlatego nigdy nie chodze na dyskoteki bo mało tam wartosciowych panienek..Przynajmniej nadających sie na dziewczynę,a samego seksu nie szukam ..

To że nie wiesz , że kokietujesz nie oznacza że tego nie robisz. To po pierwsze - inaczej postrzegasz swoje zachowanie ty a inaczej inni ludzie, więc nie możesz być tego pewna. Po drugie może faktycznie postaraj się rozszerzyć krąg znajomych poza dyskotekę. Zastanów się czy etykietki "latwej dziewczyny" nie przypinasz sbie sama strojem, zachowaniem mową albo towarzystwem. I ostatnia rzecz - piszesz że dwa razy zdecydowała się na seks po paru spotkaniach - po co, jeżeli tego nie chcesz. nawet jeżeli facet miał w planach jedynie zaliczenie Cię to może gdyby mógł Ciebie lepiej poznać byłoby inaczej? Nie decyduj się na seks po to żeby stworzyć związek:) francuski piesek------> za dbałość za kondycję młodzieży:p

to nie ważne w jakim celu ty chodzisz na dyskoteke ,ale w jakim inni faceci i kobiety..Nie licz ,ze spotkasz tam romantyka bo sie przeliczysz..Predzej macho zaliczacza albo chetna laske..

Z komplementow tak naprawde nic sobie tez nie robie, bo przyznam czesto je slysze, czasem wlasnie powiem cos ironicznego a nie ze zaraz lece w ramiona faceta jak mi powie cos fajnego.

troche to dołujące ,ze tak szybko sie zdecydowałas na seks tym bardziej potwierdza sie fakt ,ze nie ma sensu isc tam na panienki tylko na dupy//

Sygryda : Dzieki serdeczne...ale ja to z wyrachowania. Moje dzieci dorastaja i jak tez sie tak skrzywia to bedzie tragedia ;)

jak mam byc szczera to nie widze nic zlego w swoim zachowaniu. usmiecham sie czesto ale to nie jest zadna zacheta.

Francuski -----> i całe pokolenia na Twoim wyrachowaniu korzysta;)

Podpisuje sie obiema recami pod ostatnimi slowami farncuskiego pieska....a jestem kobieta Juz od pierwszej randki mozesz miec rozmowy soksie i sugestie na ten temat... niezaleznie od intencji faceta. To jest swieta prawda!!! natomiast czesc faceto szybko zaczyna mowic o seksie, ale zaraz blyskawicznie do lozka nie ida, bo tez nie chca z pierwsza lepsza.... Jedyne co musisz robic, to to co czujesz...nie ulegaj jak masz przeczucie ze tylko mu o przygode chodzi, jak bedzie chcial Ciebie to zaczeka..wtedy jak i Ty chcesz sexu to sie zgudz..bo w czym problem pozdrawiam

Aha, ja jeszcze jedno sprostuje : bo zle sie wyrazilam. Myslicie ze ja zgodzilam sie na seks. Napisalam tylko ze dwa razy zdarzylo mi sie ze doszlo do czegos WIECEJ, a wcale ze nie doszlo do stosunku. To byly tylko pieszczoty, probowali namowic na seks ale ja sie nie zgodzilam bo jestem dziewica.

z tego co piszesz mimo ,ze pieknie to wygląda niestety jakyś sama się zaliczała do tych panienek dyskotekowych tylko potwierdzasz stereotyp..Chodzi mi o to ,ze rozumiem cie jesli byś była jakąś dziewicą ,ktora szuka miłosci i jej nie może znalezc na dyskotece ,ale ty dalas sie przeleciec wiec o co masz pretensje..W niczym mnie nie zdziwiłaś ...

Ja tak w ogóle nie mam ,ostatnio poznałam faceta na disco i sie trochę z nim spotykam , nie znam go więc nie chce na razie się wiązać na stałe , ale tak po 3 randce stwierdziłam że on na pewno chce czegoś więcej , aż mnie przerażał , ostatnio trochę wyluzował , ale i tak wiem że myśli o mnie na poważnie , jak dla mnie nawet za poważnie .A no i spotykamy się z miesiąc a on nawet nie próbował mnie pocałować, a przecież widzę, że to nie jest jakiś spokojny chłopak , żaden prawiczek czy coś takiego , zresztą często koledzy mi mówią że chcieliby mieć taka żonę ,ale najpierw muszą się wyszaleć ;-)Więc widzisz myśle że to kwestia zachowania .

Ja nie mowie ze faceci zaraz chcą ze mną do łozka leciec! Najpierw udają ze są moją osobą zainteresowani, potem zaczyna sie gadka o tym i owym, a potem dwa razy było COŚ i potem KONIEC. I tak to wyglada, bo gdyby to dalej sie toczylo i cos iskrzylo to byloby przeciez ok bo mozna byloby stworzyc zwiazek ale na tym sie konczy.

bo wiesz kobieta ,która uprawia seks oralny ,a ma błone i tak nie jest dziewicą psychiczą tylko fizyczną..Jesli sie tylko całowałas to co innego..

LUDZIE NIE UPRAWIALAM SEKSU Z TYMI FACETAMI! ja jestem dziewica :O czytajcie uwaznie co piszę, doszlo do czegoś ale nie do seksu :O

chyba nie jest problemem tego watku do czego doszlo..prawda?

pocalunki i pieszczoty.

czy cos wiecej?BO jesli cos wiecej to nie jestes żadną dziewicą..